zaba14 Posted March 3, 2007 Share Posted March 3, 2007 100 zł to nie jest kolosalna suma na rok, nie wiele mniej płaci sie za wyzywienie małego psa na MIESIAC, ale osoby ktore kupuja psa, bo ładny i nie zdawaja sobie sprawy z kosztow posiadania psa:jedzenie, akcesoria, weterynarz... moze pomysla zanim kupia, a potem oddadza..dla wiele moich znajomych wydanie na psa 60 zł na miesiac to cos idiotycznego-przeciez wystarcza resztki z obiadu, a jak potrzebny wet to? Przeciez jest tyle zdrowych psow...:angryy: a jesli ktos bedzie sprzatał psie odchody to tym bardziej super pomysł, zrobi sie i czysciej i byc moze ktos znajdzie prace (przeciez zadna nie trzeba sie wstydzic)chyba ze ten obowiazek przejmie sprzataczka ktora powinna dostac WIEKSZA pensje... bo u nas to do wyplaty dodadza marne 100 zł i zadowoleni :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rinuś Posted March 4, 2007 Share Posted March 4, 2007 [quote name='Kori']a co? ze pies jest tej rasy to go zwalnia z naturalnych zachowań? niezresocjalizowany pies moze stac sie agresywny. A labek to pies- nie pluszowa zabwka "dla dzieci" [/quote] [quote name='zaba14']Rinuś u nas głupie przekonanie planuje ze labki i goldeny to złoto, a bullowate to mordercy,wcale tak nie musi byc! [/quote] nie chodzilo mi zupelnie o to :P jezeli ten facet ma hodowle labradorow to jego psy nie powinny byc agresywne bo przeciez rejestrujac rase do ZK sprawdzaja charakter psa i to czy odpowiada wzorcowi rasy...agresywny labrador nie moze byc dopuszczany do wystaw... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nathaniel Posted March 4, 2007 Share Posted March 4, 2007 Rinuś ... niby nie może, a jednak takie psy dostaja dobre lokaty, mimo, ze cyrk na wystawie , na ringu odstawią Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zaba14 Posted March 4, 2007 Share Posted March 4, 2007 [quote name='nathaniel']Rinuś ... niby nie może, a jednak takie psy dostaja dobre lokaty, mimo, ze cyrk na wystawie , na ringu odstawią[/quote] dokładnie... są hodowcy i "hodocy" :roll: poza tym nie wiadomo czy ta hodowla jest zarejestrowana w ZK moga to byc rowniez psy bez papierow ktore sa rozmnazane... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rinuś Posted March 4, 2007 Share Posted March 4, 2007 [quote name='zaba14']dokładnie... są hodowcy i "hodocy" :roll: poza tym nie wiadomo czy ta hodowla jest zarejestrowana w ZK moga to byc rowniez psy bez papierow ktore sa rozmnazane...[/quote] masz racje...nie pomyslalam o tym... to wspolczoje sasiadow... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sonika Posted March 4, 2007 Share Posted March 4, 2007 Ja naszczęscie nie mam problemów z puszczaniem psiaka ze smyczy. Wokol siebie nie mam za duzo terenów, wiec częsciej musze chodzić duzo dalej. Jednak tam nie musze sie matrwiac strazą miejską. Do lasu chodze i pies biega, jednak tam nie ma lesniczych, mysliwych i zwierzyny. W jednym parku ani razu w zyciu strazy miejskiej nie widziałam, w drugim tez jest rzadko. Na łakąch tez nie ma ich ani sladu. Nad morzem poza latem, równiez. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viz Posted March 4, 2007 Share Posted March 4, 2007 My również o tereny się nie martwimy ;) Poza latem łazimy na plażę. Poza tym do lasku, do parku, który mam obok domu. Teoretycznie można spotkać tam straż miejską, ale panowie są przyzwyczajeni do widoku psów w tym miejscu i nigdy się nie przyczepili (nie tylko do mnie). ;) Oprócz tego mam łączki obok siebie. Od 12 lat nie było tam strażnika miejskiego. :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aura Posted March 4, 2007 Share Posted March 4, 2007 Ale to takie stresujące,ciągle czuć sie jak przestępca.Moje psiaki gdy je puszczam to nakładam kagańce,panowie w mundurach lzej trawią że pies ma prawo do wolności. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Polna Posted March 5, 2007 Share Posted March 5, 2007 Ja gdzieś słyszałam, ze w Łodzi poza centrum mozna spuszczać psy bez kaganca na mordce ;) Musze jeszcze dokładnie tego poszukać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest aneta_w Posted March 5, 2007 Share Posted March 5, 2007 Obok mojego bloku jest taka polana i tam z reguły spotykają się psiarze żeby pieski sobie pobiegały. Narazie nie słyszałam żeby ktoś się skarżył. Wiem natomiast, że psy nie mogą być bez smyczy w lesie (mieszkam przy lesie Kabackim) ale i tak widziałam już wiele ludzi którzy spuszczają psiaki w lesie. Dlatego sądzę że linka to świetne rozwiązanie :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viz Posted March 5, 2007 Share Posted March 5, 2007 Jak się ostatnio dowiedziałam w lasku przy plaży jest sporo dzików, ale nigdy nie udało mi się na nie natknąć. Linki nie praktykuje, ponieważ Teddy to istny wariat i w 10 sek. się zaplącze. ;) Zresztą reaguje na każde zawołanie, więc nie mam z tym problemów. :) Najgorzej w lato, kiedy plaża aż się prosi, żeby na nią pójść z psami a tu zakaz. :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Błyskotka Posted March 8, 2007 Share Posted March 8, 2007 Moje psy są zawsze na smyczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marmara_19 Posted March 8, 2007 Share Posted March 8, 2007 [quote name='Błyskotka']Moje psy są zawsze na smyczy.[/quote] zawsze?to przepraszam.. ale gdzie one biegaja i sie bawia?? osobiscie nie wyobrazam sobie spacerow z psem ciagle na smyczy.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
taks Posted March 8, 2007 Share Posted March 8, 2007 [quote name='Błyskotka']Moje psy są zawsze na smyczy.[/QUOTE] jeśli są tej rasy co na zdjęciu to możesz ale co z bardziej ruchliwymi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Błyskotka Posted March 8, 2007 Share Posted March 8, 2007 Mieszkam w domu z ogrodem więc nie ma problemu :cool3:. Ale owszem powinny być wyznaczone miejsca gdzie inne psiaki biegałyby wolno. Trudno by mi było gdybym mieszkała na blokach. A mimo pozorów Chowy lubią biegać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marmara_19 Posted March 8, 2007 Share Posted March 8, 2007 moje etz maja ogrod.. ale jednak nie ma to jak porzdny spaecr na pola czy do lasku:d i nas jeden kolo ma "parke" chowa i pitbulla:D fajnei wygladaja razem na spacerach:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rinuś Posted March 8, 2007 Share Posted March 8, 2007 tak szczerze to ja w sumie tez nie mam co narzekac na brak terenow do biegania :) jak sie kawalek przejde to mam i las i łąki z woda :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
haker11 Posted March 8, 2007 Author Share Posted March 8, 2007 Ja też mam naprawdę duży ogród ale bieganie po ogrodzie to nie to samo co porządny spacer!Przynajmniej ja tak uważam! Na spacerze pies spędza aktywnie czas a w ogrodzie nie zawsze! A poza tym bieganie na spacerze to dla psa rozrywka i urozmaicenie dnia!:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Błyskotka Posted March 8, 2007 Share Posted March 8, 2007 [quote name='marmara_19']moje etz maja ogrod.. ale jednak nie ma to jak porzdny spaecr na pola czy do lasku:d i nas jeden kolo ma "parke" chowa i pitbulla:D fajnei wygladaja razem na spacerach:D[/quote] Z Gliwic to znam 2 Chowy: jeden jest rudy a drugi czarny. Fjona ma teraz cieczkę i było jej trochę przykro jak wczoraj to Sułtan poszedł na spacer a nie ona. Ma jednak obiecane że jak cieczka sie skończy to i spacer będzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karolina_Nett Posted March 11, 2007 Share Posted March 11, 2007 Co do biegania, wczoraj jak Nett się dowiedział że idziemy na dziaółkę to zwariował. A na działce mnie ciągle zaczepiał, żebym go goniła, jak wariat. Chyba się wcześniej szaleju najadł. Pozatym nie dał mi nawet zebrać z trawnika gałęzi (z wierzby, strasznie dużo ich było), tylko ciągle za nogawki ciągał, zęby go ganiać. Potem o mało co nie wpadł do oczka, bo się za bardzo rozpędził (;P). A na końcu trzeba było iść do domu, szedł strasznie wolno. Nie wiem, czy dlatego, zę był zmęczony, czy też dlatego że nie chciał opuszczać działki, ale jedno wiem napewno. Był bardzo wybiegany, bo po przyjściu do domu odrazu poszedł na godzinkę spać ;]. A jeżeli chodzi o takie miejsca, gdzie pies może się wybiegać, oprócz działki, ostatnio znalazłam bardzo fajne ogrodzone miejsce, gdzie pies może sobie spokojnie biegać. Do tego dla amatorów agility jest kilka takich jakby przeszkód z gałęzi i drzew :D. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czarna_Owieczka Posted March 11, 2007 Share Posted March 11, 2007 U mnie pies się może spokojnie wybiegać na własnym dużym ogrodzie ;] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.