Jump to content
Dogomania

Becia - szkieletor z lasu


Nutusia

Recommended Posts

  • Replies 406
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

zaproszę cioteczki na bazarek z ktorego "troszka" będzie dla Becinki

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/229698-ZABAWKOWY-%29-MN%C3%93STWO-RESORAK%C3%93W-PUZLE-ZESTAWY-na-rozne-psiaki-do-30-07"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/229698-ZABAWKOWY-%29-MN%C3%93STWO-RESORAK%C3%93W-PUZLE-ZESTAWY-na-rozne-psiaki-do-30-07[/URL]
[SIZE=2][COLOR=#000000][COLOR=#FF0000][FONT=Tahoma][COLOR=#222222]


[/COLOR][/FONT][/COLOR][/COLOR][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Mój niezawodny Brosiku - bardzo Ci dziękuję :)
Pchełka to niezwykle trudny przypadek. Ja jestem na to za "cienka", a co dopiero "normalny" dom... Cholera, od tygodnia staram się być na urlopie i ni cholery mi nie wychodzi, by te wolne dni odpowiadały definicji słowa urlop :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']Mój niezawodny Brosiku - bardzo Ci dziękuję :)
Pchełka to niezwykle trudny przypadek. Ja jestem na to za "cienka", a co dopiero "normalny" dom... Cholera, od tygodnia staram się być na urlopie i ni cholery mi nie wychodzi, by te wolne dni odpowiadały definicji słowa urlop :([/QUOTE]
Masz rację!... lepiej dać sobie spokój z ocenami.... jak się nie ma pełnego obrazu!....biedna Pchełka!...to chociaż będziemy trzymać kciuki ,żeby się znalazł...Ten Domek :)
Nutusiu może po prostu ... schowaj kompa.... gdzieś daleko....głęboko...MUSISZ BATERIE DOŁADOWAĆ! MUSISZ!!!!!!!!!!!!!!!
.... ile jeszcze jest do zrobienia?? ... no chociaż spróbuj :)....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']Mój niezawodny Brosiku - bardzo Ci dziękuję :)
Pchełka to niezwykle trudny przypadek. Ja jestem na to za "cienka", a co dopiero "normalny" dom... Cholera, od tygodnia staram się być na urlopie i ni cholery mi nie wychodzi, by te wolne dni odpowiadały definicji słowa urlop :([/QUOTE]

Oj, Nutusiu:buzi:
Bardzo dziękuję Ci za pomoc wczoraj:Rose:

Link to comment
Share on other sites

Lu_Gosiak - piękne dzięki! Zaraz wysyłam maila do Cię :)

Anico - właśnie taki miałam plan, żeby do kompa nie zaglądać. I nie zaglądałam... Nawet mi się udało wyrwać z domu na wycieczkę na jeden dzień, ale zaraz po dotarciu na miejsce dostałam sms od Pani Pchełkowej, odpisałam natychmiast (tyle, że jak się potem okazało na nieaktualny numer) i wieczorem dostałam taką "opinię", że mnie z nóg ścięło :( Do prawie 2 nad ranem pisałam więc do Pani maila. A dziś rano co? Musiałam włączyć komputer, żeby zobaczyć czy jest odpowiedź. No i nie ma! Bo najwyraźniej tylko ja mam obowiązek natychmiastowego reagowania na każdy sygnał. Ech, szkoda gadać... W dodatku ta pogoda - wyć mi się chce po prostu :(

Link to comment
Share on other sites

Becia potrzebuje wizyty i kosultacji behawiorysty,po to ,zeby wiedziec jak z nia pracowac nad tym szczekaniem i nad jej strachem, lekiem przed ludzmi.Jak Ewa Marta odwiedzila psiaki u Nutusi to Becia tylko szczekala i ani razu nie podeszla.............
Koszt wizyty to 100 zl ze znizka plus dojazd.
Jest duza szansa na wizyte behawiorysty u Nutusi po niedzieli.

Link to comment
Share on other sites

Mhm... fajnie! Szkoda tylko, że 8 godzin lata będę spędzać w murach biura. Ale przynajmniej po pracy będzie lato, a nie jesień średniowiecza...
Urlopowych "atrakcji" ciąg dalszy przed nami. Właśnie jedziemy do szpitala, bo wczoraj coś ukąsiło mojego Męża w wargę, spuchł, wygląda jak chomik (nie można na niego spojrzeć, nie pękając ze śmiechu ;)). Wziął wapno, smarowaliśmy fenistilem, ale opuchlizna nie schodzi, a wręcz przeciwnie - mam wrażenie, że się coraz bardziej rozlewa po twarzy. To już kolejny urlop całkiem do d... W przyszłym roku lecę na księżyc - to już postanowione!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']nie jesień średniowiecza...
Urlopowych "atrakcji" ciąg dalszy przed nami. Właśnie jedziemy do szpitala, bo wczoraj coś ukąsiło mojego Męża w wargę, spuchł, wygląda jak chomik (nie można na niego spojrzeć, nie pękając ze śmiechu ;-)). Wziął wapno, smarowaliśmy fenistilem, ale opuchlizna nie schodzi, a wręcz przeciwnie - mam wrażenie, że się coraz bardziej rozlewa po twarzy. To już kolejny urlop całkiem do d... W przyszłym roku lecę na księżyc - to już postanowione![/QUOTE]

Uwielbiam jesień zwłaszcza średniowiecza ... w literaturze, ale nie tylko;)
Daj znać, jak wrócicie z porad NFZ.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gusiaczek']Uwielbiam jesień zwłaszcza średniowiecza ... w literaturze, ale nie tylko;)
Daj znać, jak wrócicie z porad NFZ.[/QUOTE]
Slawek, bedzie zyl.......;)
Dostal dwa zastrzyki po rowno jeden w pupala drugi w reke, leki jak na alergie:)

Link to comment
Share on other sites

A już planowałyśmy go z Elunią... dobić! ;) Ale może się jeszcze przydać, więc leki wykupiliśmy :)
Wygląda już jak chomik, który powoli upłynnia zapasy. Ula nawet stwierdziła, że jakby go ktoś nie znał, mógłby uznać, że po prostu jest taki pyzaty i nawet mu z tym do twarzy! :)
Doszła wpłata od Lu_Gosiak za szczepienie nawet z 5 złotową "górką" - DZIĘKUJĘ!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']A już planowałyśmy go z Elunią... dobić! ;) Ale może się jeszcze przydać, więc leki wykupiliśmy :)
Wygląda już jak chomik, który powoli upłynnia zapasy. Ula nawet stwierdziła, że jakby go ktoś nie znał, mógłby uznać, że po prostu jest taki pyzaty i nawet mu z tym do twarzy! :)
Doszła wpłata od Lu_Gosiak za szczepienie nawet z 5 złotową "górką" - DZIĘKUJĘ![/QUOTE]

Dobić? mam klienta;)

Link to comment
Share on other sites

Żarty żartami, ale to niebezpieczne. Mój Marek też jest uczulony i z tego, co wiem - takie rzeczy postępują, więc następnym razem nie ma co czekać, bo może spuchnąć cały i gorączka dochodzi do 40 stopni. BTW: jakieś te chłopy teraz słabowite ;)

Nutusiu, nie martw się dziamgaczem - to jest do opanowania. U mnie też tak było, a odkąd jest Gucio - no słyszałaś, jak się nakręcają. I w ciągu miesiąca Kelbiego udało się uciszyć. U nas po wielu próbach okazało się, że działa klaskanie, ale głośne. Nie wierzyłam, że się uda, szczególnie że nie działały inne hałasy, a przypadkiem Młody wpadł na ten pomysł z klaskaniem i victoria :)
Pomoc w drodze, jak widzę, więc będzie dobrze. To jest fajna sprawa, jak pozornie beznadziejny pies zaczyna się "odbeznadziejniać" :) Zobaczysz, Gapcia też zacznie się prostować, tylko nie trać nadziei, nawet jak będzie coś nie szło tak jakbyś chciała. Do psów trzeba mieć anielską cierpliwość :)

Link to comment
Share on other sites

Nio... mnie do anioła daleeeeeeko, a do anielskiej cierpliwości jeszcze dalej! ;)

Ponieważ na koncie Steviego zostało 164 zł, p. Ewa nie prosi już o pomoc w zakupie karmy, więc 3-osobową komisją postanowiłyśmy te pieniądze przekazać na konto Beci. A gdyby, tfu, tfu, Stefek czegoś potrzebował, ta sama komisja będzie się musiała martwić ;)
Tak więc dopisuję do postu rozliczeniowego.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mmd']

Nutusiu, nie martw się dziamgaczem - to jest do opanowania. U mnie też tak było, a odkąd jest Gucio - no słyszałaś, jak się nakręcają. I w ciągu miesiąca Kelbiego udało się uciszyć. U nas po wielu próbach okazało się, że działa klaskanie, ale głośne. Nie wierzyłam, że się uda, szczególnie że nie działały inne hałasy, a przypadkiem Młody wpadł na ten pomysł z klaskaniem i victoria :)
Pomoc w drodze, jak widzę, więc będzie dobrze. To jest fajna sprawa, jak pozornie beznadziejny pies zaczyna się "odbeznadziejniać" :) Zobaczysz, Gapcia też zacznie się prostować, tylko nie trać nadziei, nawet jak będzie coś nie szło tak jakbyś chciała. Do psów trzeba mieć anielską cierpliwość :)[/QUOTE]

Nie ma to jak dobre slowo na niedziele, dziekujemy bardzo:)

Link to comment
Share on other sites

Moja też całkiem nie ;)
Becia ma w sobie dużo procent z jamnika! Od rana z lubością wygrzewa się na słoneczku. Jak już się tak nagrzeje, że dotknąć jej nie można bo parzy, idzie na chwilę do cienia i znów wraca na słońce. I... NIE ZIEJE! ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']Moja też całkiem nie ;)
Becia ma w sobie dużo procent z jamnika! Od rana z lubością wygrzewa się na słoneczku. Jak już się tak nagrzeje, że dotknąć jej nie można bo parzy, idzie na chwilę do cienia i znów wraca na słońce. I... NIE ZIEJE! ;)[/QUOTE]

Bo nie ZIAJKA jest:)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...