izek77 Posted October 6, 2012 Share Posted October 6, 2012 Borys nie trać szczeku ,zobacz chłopie ile dwu-nożnych za Tobą ,damy radę damy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justa i zwierzaki Posted October 6, 2012 Share Posted October 6, 2012 Trzeba wierzyć w cud że sie ktos znajdzie ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monika55 Posted October 6, 2012 Author Share Posted October 6, 2012 Justa witaj na wątku. Borys pomierzony, przyjemność mu sprawia dotyk, lubi człowieka. Żal patrzeć na te slepe oczka. Wymiary kawalera 79cm klatka piersiowa 58cm od obroży do ogona 44cm szyja 58cm talia Chudy nie jest. [URL]http://[/URL][URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images43.fotosik.pl/1572/ba8006885c41f5cbmed.jpg[/IMG][/URL] [URL]http://[/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images43.fotosik.pl/1572/3400e87a804001c1med.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halszka Posted October 7, 2012 Share Posted October 7, 2012 Wczoraj poznałam Boryska to anioł w psiej skórze :lilangel: kocha ludzi,głaski,mizianki itd :) trzymaj się psiaku :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justa i zwierzaki Posted October 7, 2012 Share Posted October 7, 2012 Watek dobermana Borysa na miau [url]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=21&t=146835[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szafra Posted October 7, 2012 Share Posted October 7, 2012 Dzięki Justa :multi:. Mizianka dla Noemi! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ZUZA1 Posted October 7, 2012 Share Posted October 7, 2012 Super Justa.Wiedziałam, że z całych sił będziesz chciała pomóc Borysowi. Byłam dzisiaj w schronisku, ale strasznie lało, wiec Borys dostał tylko głaski przez kraty.Lubi być głaskany :hand: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
izek77 Posted October 7, 2012 Share Posted October 7, 2012 (edited) Borysku trzymaj się:) Edited October 7, 2012 by izek77 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malibo57 Posted October 7, 2012 Share Posted October 7, 2012 To lecę na poszukiwania z miarką:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
izek77 Posted October 7, 2012 Share Posted October 7, 2012 Cioteczki dzwoniłam w sprawie tymczasu dotakiej znajomej ,powiedziała że się z tym przespi .Tylko zawsze jest jakieś ale pracuje od 8 do 18 jest sama więc psiak byłby sam koszty leczenia wizyty u wetka i jedzenie nasza sprawa co wy na to naciskać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halszka Posted October 7, 2012 Share Posted October 7, 2012 [quote name='izek77'] pracuje od 8 do 18 jest sama więc psiak byłby sam koszty leczenia wizyty u wetka i jedzenie nasza sprawa co wy na to naciskać?[/QUOTE] hmmmm nie wiem czy mogę się wypowiadać,ale uważam,że psiak po operacji nie może przebywać sam tyle godzin :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szafra Posted October 7, 2012 Share Posted October 7, 2012 Ja również uważam tak jak Halszka. Nie wyobrażam sobie zostawić psa na tyle godzin samego - nawet zdrowego :shake:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
izek77 Posted October 7, 2012 Share Posted October 7, 2012 No to sprawa jasna ,będe pukać gdzie indziej :) damy radę (tak bardzo chce w to wierzyć) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malibo57 Posted October 7, 2012 Share Posted October 7, 2012 (edited) Znalazłam coś pasującego, może ciut większe, ubranko ocieplane ze specjalnie wyprawianej skóry, odpornej na deszcz i śnieg - kupiłam u divia_gg na bazarku. Mogę dołożyć szelki z odblaskiem Champion, używane, ale w dobrym stanie - mojemu psu już są niepotrzebne, niestety. Podajcie adres, na jaki wysłać. Edited October 7, 2012 by malibo57 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monika55 Posted October 8, 2012 Author Share Posted October 8, 2012 Dziękuję serdecznie w imieniu Boryska. Będzie mu ciepło w dupinkę. Już podaje swój adres. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majreg Posted October 8, 2012 Share Posted October 8, 2012 [B]Malibu77 [/B]to wspaniale, że Borys ma ubranko. Obiecałam pokryć koszty więc poproszę o kwotkę i numer konta:fadein:. Co do leczenia to może można by było zrobić operację np.w piątek i jeśli ta Pani nie pracuje to 2 dni po operacji, które są najbardziej krytyczne byłaby w domu. To nie jest duża narośl i myślę, że rana nie byłaby jakaś ogromna. Jeśli będziemy długo czekać guz się powiększy i dopiero wtedy będzie problem. Ja bym brała jakikolwiek DT, nawet miesięczny i jak ktoś pracuje.Pamietajmy, że to jedynak i nie będziemy miały dużego wyboru, a może nawet nie będzie żadnego. Lepiej to usunąć jak najszybciej. Potem będzie łatwiej znaleźć stały DT bez tej narośli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BERKANO Posted October 8, 2012 Share Posted October 8, 2012 moim zdaniem takie chwilowe przenosiny niewidomego psiaka więcej szkody niż pożytku przyniosą. Która z WAs orientuje się w temacie baloniarek? Może któraś dam Mu BDT.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majreg Posted October 8, 2012 Share Posted October 8, 2012 (edited) Chwilowe przenosiny w celu operacji i wyleczenia, a nie tak sobie! Berkano, obym się myliła, ale kieruję się obawą, że jesli się nie zdecydujemy na chwilowe DT w celu pozbycia się guza to staniemy w miejscu i pies będzie tkwił z guzem w schronisku całą zimę. Kto da DT staremu, ślepemu psu z guzem,który się otwiera, nie wspominając o DS? Ludzie obawiają się przy czymś takim spraw nowotworowych, operacji, przerzutów, a co za tym idzie kosztownego leczenia, czasu i problemów. 99% ludzi biorąc psa ze schronu wybierze zdrowego, a nie do operacyjnego leczenia. W międzyczasie nic nie stoi na przeszkodzie żeby szukać dożywotniego DT. Edited October 8, 2012 by majreg Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malibo57 Posted October 8, 2012 Share Posted October 8, 2012 [quote name='majreg'][B]Malibu77 [/B]to wspaniale, że Borys ma ubranko. Obiecałam pokryć koszty więc poproszę o kwotkę i numer konta:fadein:. [/QUOTE] Majreg, dzięki, ale mowy nie ma:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bacardi. Posted October 8, 2012 Share Posted October 8, 2012 [quote name='majreg'][B]Malibu77 [/B]to wspaniale, że Borys ma ubranko. Obiecałam pokryć koszty więc poproszę o kwotkę i numer konta:fadein:. Co do leczenia to może można by było zrobić operację np.w piątek i jeśli ta Pani nie pracuje to 2 dni po operacji, które są najbardziej krytyczne byłaby w domu. To nie jest duża narośl i myślę, że rana nie byłaby jakaś ogromna. Jeśli będziemy długo czekać guz się powiększy i dopiero wtedy będzie problem. Ja bym brała jakikolwiek DT, nawet miesięczny i jak ktoś pracuje.Pamietajmy, że to jedynak i nie będziemy miały dużego wyboru, a może nawet nie będzie żadnego. Lepiej to usunąć jak najszybciej. Potem będzie łatwiej znaleźć stały DT bez tej narośli.[/QUOTE] Majreg, w pełni się zgadzam. Mam 10-letniego dobermana i bez problemu zostaje w domu po 9 godzin kiedy ja jestem w pracy. Rok temu miał operację i była robiona właśnie w piątek. To może być na razie jedyna opcja DT i ja bym z niej nie rezygnowała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szafra Posted October 8, 2012 Share Posted October 8, 2012 Przekonałyście mnie do tego, że jeżeli operacja byłaby w piątek to całkiem niezły pomysł. Te dwa dni po zabiegu są zawsze najgorsze. Jednak z tym zostawaniem tyle godzin samemu w domu to tak do końca nie jestem przekonana ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga i M Posted October 8, 2012 Share Posted October 8, 2012 dziewczyny z operacją w piątek ok, ale nie piszcie że będzie mu źle jak posiedzi te 10 godz sam, bo w schronie też siedzi sam nawet dłużej- prawda? a tak miałby spokój w domku, rano spacerek i po południu , a na wieczór trzeci i ktoś by go codziennie pogłaskał i poprzytulał, więc co lepsze??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klementynkaa Posted October 8, 2012 Share Posted October 8, 2012 10 godzin to dużo, to prawda ale lepiej spędzić je w cieple, w suchym niż w kojcu. a druga sprawa - to starszy psiak, on nie jest juz taki bardzo aktywny więc większość tego czasu pewnie przedrzemie sobie w najlepsze. no chyba że będą problemy z pozostawaniem w domku, tego wykluczyć nie możemy. czy DT bierze to pod uwagę? nie znamy psa, nie wiemy jak zachowa się w domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kajk@ Posted October 8, 2012 Share Posted October 8, 2012 Jest dużo ZA !! kurcze trudna decyzja, liczę na to że podejmiecie słuszną :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monika55 Posted October 9, 2012 Author Share Posted October 9, 2012 Może wejdzie tu izek77 to się więcej dowiemy. Decyzja trudna, ale jakąś trzeba podjąć. Berkano, a kto to są baloniarki? Jakoś nie kojarzę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.