farmerka63 Posted June 17, 2012 Share Posted June 17, 2012 Po udanym pobycie :cool3: w jednym z nadmorskich schronisk przybyła dzisiaj w nasze skromne progi młoda fouska . Sprawna akcja ratunkowa zachodniopomorskich ciotek - Kingi oraz Hałabajówki zaowocowała dokooptowaniem nowego czworonoga na nasz pokład. DZIĘKUJEMY :) Prawdę mówiąc...do teraz nie mogę otrząsnąć się z szoku, bo spodziewałam się kolejnego demona w burzy czekoladowych kędziorów, a tu, prosz państwa - NIC Z TEGO. LOLA-BIS to istne przeciwieństwo LOLI-FIRST. Spokojna, opanowana młoda dama, której nieobce są zasady savoir-vivre . Chodzi na smyczy pomalutku i z godnością . Zna komendę siad. Toleruje wszystkich rezydentów ( również tych najmniejszych a najjazgotliwszych ). O nieudanej próbie pogonienia kota zapomnijmy ;) Chudzieńka jest, niestety... Pewne kłopoty z trawieniem także ma, ale swoją michę ryżu zjadła ( na kilka podejść). Dużo pije. Stan uzębienia oraz nieco wyciągnięte biusta mówią, że to młode dziewczę i , że miało szczenięta najprawdopodobniej tylko raz. Bardzo pro-ludzka. Chętnie ładuje się na kolana i łazi już za mną krok w krok. Czesana ( ma pewne pokłady podszerstka) wywala się ochoczo brzucholem do góry :) Jest poważna i milcząca . W tej chwili odsypia ostatnie forsowne dni na dywaniku tuż obok mnie :) [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/c2c351a6d44c02e0.html"][IMG]http://images41.fotosik.pl/1597/c2c351a6d44c02e0gen.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/d4009aac1b44733f.html"][IMG]http://images41.fotosik.pl/1597/d4009aac1b44733fgen.jpg[/IMG][/URL] CZY TE OCZY MOGĄ KŁAMAĆ ????? [IMG]http://c.fotosik.pl/webimg/other/advert_navigation_close.gif[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinga Posted June 17, 2012 Share Posted June 17, 2012 Lola-Bis boska. Powtarzam to z pełnym przekonaniem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerojeden Posted June 17, 2012 Share Posted June 17, 2012 Boska boska ;) ale droga mnie wymęczyła okrutnie i 100km przed Koszalinem nie wytrzymałam i pożarłam cały twarożek....pycha ;) Warto było jechać tyle km ;) u mnie też tak jadła na raty i bardzo dużo piła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
margaret Posted June 17, 2012 Share Posted June 17, 2012 no ja nie wiem, jak tak na nią patrzę - i przypominam sobie Lolę-First - to obstawiam w duchu , ileż to dni czy tygodni minie aż obudzi się w niej szatanisko ? :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinga Posted June 17, 2012 Share Posted June 17, 2012 [quote name='margaret']no ja nie wiem, jak tak na nią patrzę - i przypominam sobie Lolę-First - to obstawiam w duchu , ileż to dni czy tygodni minie aż obudzi się w niej szatanisko ? :evil_lol:[/QUOTE] Nie obudzi się, nie obudzi. Ona jest ODE MNIE :diabloti:, a Lola First była skądinąd :diabloti:. Ja wypuszczam w świat same aniołki :loveu:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
farmerka63 Posted June 17, 2012 Author Share Posted June 17, 2012 Wykąpałam tego janioła. Dał się wsadzić do wanny i tylko 5 razy próbował z niej wystartować w trakcie ablucji :p Ale okiełznałam szczypiorka , bo ...to szczypiorek jest. Cieniutki naprawdę i mizerota :( Zauważyliśmy , że ona chętnie przysiada na podwórku, albo i nawet się kładzie - tak jakby pary miała mało. A jak przysiada , to mości się , bo twarde podłoże uwiera ją w chudziutką dupinkę . Na trawsku łacniej, ale na betonie - nawet zrezygnowała w pewnym momencie . Jutro ją zważymy na wadze ludzkiej metodą algebraiczną (farmer+Lola) - farmer = Lola Po kąpieli koafiurowania ciąg dalszy , któremu to zabiegowi Lola poddawała się z lubością , a nawet była tak uprzejma i lizała mnie po białych rączkach . Potem się kręciła po kuchni nerwowo - chodziło najprawdopodobniej o wyjście, ale że noc jest chłodna, więc załatwiła się niestety w domu. Tym razem kupka była konkretniejsza ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted June 17, 2012 Share Posted June 17, 2012 Oczy ma nieziemskie. Cudna,cudna,cudna.Farmerko,spojrzałam na Twoj awatar i teraz masz w sumie wyżła w typie sznaucera. jak nie ciągnie na smyczy,to nie wyżeł ;) Niepokojące to polegiwanie,prawda? Może z tym biustem cos nie tak,jakis stan zapalny? albo z drogami rodnymi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tanitka Posted June 18, 2012 Share Posted June 18, 2012 Dziewczyny, pięknie to wspólnie rozegrałyście, aby Lola dostała szansę na lepsze życie, albo i przeżycie. Bardzo jesteście super i fajne :) Suczka urodziwa, a skoro temperament i usposobienie ma nietrudne, to tym lepiej dla niej wróży w poszukiwaniach domu. Farmerko obserwuj ją jeszcze dzień, dwa i jeśli nadal coś Ci nie będzie grało w jej zachowaniu myślę, że trzeba ją będzie pokazać wetowi. Może to tylko niedożywienie, a moze coś poważniejszego. To picie i polegiwanie daje powód do bacznej obserwacji. Cieszę się, że się udało !! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinga Posted June 18, 2012 Share Posted June 18, 2012 [quote name='tanitka']Dziewczyny, pięknie to wspólnie rozegrałyście, aby Lola dostała szansę na lepsze życie, albo i przeżycie. Bardzo jesteście super i fajne :) :)[/QUOTE] tanitko - miło nam gościć Cię w powyższym gronie ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerojeden Posted June 18, 2012 Share Posted June 18, 2012 Dorzucam kilka fotek z dnia przyjazdu do mnie ;) [IMG]http://i46.tinypic.com/1582l92.jpg[/IMG] [IMG]http://i50.tinypic.com/2iatvdg.jpg[/IMG] [IMG]http://i47.tinypic.com/2je37ms.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted June 18, 2012 Share Posted June 18, 2012 Jakie to ładne,napatrzec sie nie mogę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
farmerka63 Posted June 19, 2012 Author Share Posted June 19, 2012 Brązowe, co nie ? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tanitka Posted June 19, 2012 Share Posted June 19, 2012 oczy to takie zielone, kocie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ati Posted June 21, 2012 Share Posted June 21, 2012 Loli sie pochorowalo zbieramy jakiekolwiek finanse na leczenie pewnie antybiotkyk bedzie za ok 100 zl i wizyta kazdy grosiczek sie przyda brazoweczce Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tanitka Posted June 21, 2012 Share Posted June 21, 2012 w takim razie chyba ten bazarek z kantarkami zrobię Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ati Posted June 21, 2012 Share Posted June 21, 2012 no to rob, ja przegladne dzis cyckonosze, czy sa jakies na sprzedaz jak co bydzie, tez zrobie bazarek kazda dycha na wage zlota;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
farmerka63 Posted June 21, 2012 Author Share Posted June 21, 2012 Zaraz wyjeżdżamy do weta. Dzisiaj rano w kuchni fatalne 4 kałuże - trudno to nazwać kupą :(:(:( Martwię się o nią.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinga Posted June 21, 2012 Share Posted June 21, 2012 No to czekamy na wieści. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yorija Posted June 21, 2012 Share Posted June 21, 2012 Jakie z niej cudo. Trzymam kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
farmerka63 Posted June 21, 2012 Author Share Posted June 21, 2012 Dziewczyny...oby to był tylko atak paniki z mojej strony :) Zadzwoniłam do gabinetu wet. przed wyjazdem z pytaniem, czy są w stanie zbadać krew - bo może to wątroba , albo nie wiadomo co... Pani doktor na to, że oczywiście - są, ale biorąc pod uwagę przeszłośĆ psa, może łatwiej najpierw wyeliminować.... ROBAKI. I w tym celu poleciła mi przyjechać z minimalną choć ilością kału . No, łatwo powiedzieć...Lolka po nocy przeczyszczona na maksa - o kupie zapomnijmy :( Nakarmiłam zatem pacjentkę...wypuściłam do ogrodu i sama w kaloszach, pod parasolem ( leje u nas od rana jak z cebra ) , uzbrojona w słoik i plasticzaną łyżeczkę łaziłam krok w krok za rozczochrańcem...i łaziłam ...i łaziłam .... Wreszcie Lolcia łaskawie wysiedziała jakąś mikro - ilość dziwnej substancji z dużym udziałem niestawionej trawy . Uszczęśliwona złapałam to "cóś" do słoika . Zapakowałam do auticzka Lolkę plus dwa osobiste mikrusy ( Szpulkę i Bąbla), tudzież osobistą młodszą córkę jako obstawę i pojechałyśmy wprost do Czarnkowa. Badanie zawartości słoiczka wykazało cysty, cysty i jeszcze raz cysty :( Lola została zważona ( marne 20 kg ) i stosownie do masy dostała 2 piguły Cestemu. Za dwa tygodnie mamy przyjechac ponownie ze słoikiem do ponownego badania. Wiek Loli oceniono na max 2 lata. Za zbadanie próbki kału zapłaciłam 10 zł. Za Cestem 20 zł. Ponieważ przy okazji wyskubałyśmy uszy z włosów naszym mikrusom, obcięliśmy im pazurki i "odwścieczyłśmy" Bąbla , koszty dojazdu do Czarnkowa pokrywam sama. A te 3 dyszki dla Loli to drobiazg. Przepraszam za zamieszanie, ale mam uraz po dawnej walce z parwo , a rano mi tak w kuchni zajechało parwopodobnie....:(:(:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tanitka Posted June 21, 2012 Share Posted June 21, 2012 uffff, bo już napędziłaś nam stracha tymi kupami ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
margaret Posted June 21, 2012 Share Posted June 21, 2012 znaczy robale? no to trzymam kciuki, niech się panna szybciorem pozbywa natrętów Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted June 21, 2012 Share Posted June 21, 2012 Uf,dobrze,że "tylko" tyle. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
farmerka63 Posted June 22, 2012 Author Share Posted June 22, 2012 Kolejny meldunek z frontu - sorki, że taki "śmierdzący", ale prawidłowe czynności trawienne i wydalnicze to podstawa, prawda ??? W nocy pannę wypuszczałam na podwórko - na wyraźną jej prośbę . Rano niestety była jedna taka...płynna ...ale nieduża w przedpokoju. Więcej grzechów nie popełniono. Mamy jednak wrażenie, że bardzo Lolce poprawił się humor i apetyt. Wczoraj wieczorem wykonała rzecz niewiarygodną - mianowicie wtłamsiła się do ścielonego właśnie łóżka i zajęła uprzywilejowaną pozycję między poduszkami. Na próby zepchnięcia reagowała tzw. metodą Mahatmy Gandhi - czyli biernym oporem :D . Dopiero stanowcze NA MIEJSCE pozwoliło nam odzyskać utraconą pozycję ;) Zachwycona jej urodą byłą pani doktor - nawet robiła jej fotki i obiecałą nagłośnić tu i ówdzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tanitka Posted June 22, 2012 Share Posted June 22, 2012 Ha, no to nieżle jej robale dokuczały, aż strach pomyśleć do czego to dojdzie jak w ogóle przestaną ją drażnić ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.