Jump to content
Dogomania

Lola - Bis - bossska , młoda wyżełka czeska. Anioł nie pies :)))


farmerka63

Recommended Posts

Po udanym pobycie :cool3: w jednym z nadmorskich schronisk przybyła dzisiaj w nasze skromne progi młoda fouska . Sprawna akcja ratunkowa zachodniopomorskich ciotek - Kingi oraz Hałabajówki zaowocowała dokooptowaniem nowego czworonoga na nasz pokład. DZIĘKUJEMY :)

Prawdę mówiąc...do teraz nie mogę otrząsnąć się z szoku, bo spodziewałam się kolejnego demona w burzy czekoladowych kędziorów, a tu, prosz państwa - NIC Z TEGO.

LOLA-BIS to istne przeciwieństwo LOLI-FIRST. Spokojna, opanowana młoda dama, której nieobce są zasady savoir-vivre . Chodzi na smyczy pomalutku i z godnością . Zna komendę siad. Toleruje wszystkich rezydentów ( również tych najmniejszych a najjazgotliwszych ). O nieudanej próbie pogonienia kota zapomnijmy ;)

Chudzieńka jest, niestety... Pewne kłopoty z trawieniem także ma, ale swoją michę ryżu zjadła ( na kilka podejść). Dużo pije. Stan uzębienia oraz nieco wyciągnięte biusta mówią, że to młode dziewczę i , że miało szczenięta najprawdopodobniej tylko raz.

Bardzo pro-ludzka. Chętnie ładuje się na kolana i łazi już za mną krok w krok.

Czesana ( ma pewne pokłady podszerstka) wywala się ochoczo brzucholem do góry :) Jest poważna i milcząca . W tej chwili odsypia ostatnie forsowne dni na dywaniku tuż obok mnie :)




[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/c2c351a6d44c02e0.html"][IMG]http://images41.fotosik.pl/1597/c2c351a6d44c02e0gen.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/d4009aac1b44733f.html"][IMG]http://images41.fotosik.pl/1597/d4009aac1b44733fgen.jpg[/IMG][/URL]

CZY TE OCZY MOGĄ KŁAMAĆ ?????

[IMG]http://c.fotosik.pl/webimg/other/advert_navigation_close.gif[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 170
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='margaret']no ja nie wiem, jak tak na nią patrzę - i przypominam sobie Lolę-First - to obstawiam w duchu , ileż to dni czy tygodni minie aż obudzi się w niej szatanisko ? :evil_lol:[/QUOTE]

Nie obudzi się, nie obudzi.
Ona jest ODE MNIE :diabloti:, a Lola First była skądinąd :diabloti:.
Ja wypuszczam w świat same aniołki :loveu:.

Link to comment
Share on other sites

Wykąpałam tego janioła. Dał się wsadzić do wanny i tylko 5 razy próbował z niej wystartować w trakcie ablucji :p

Ale okiełznałam szczypiorka , bo ...to szczypiorek jest. Cieniutki naprawdę i mizerota :(

Zauważyliśmy , że ona chętnie przysiada na podwórku, albo i nawet się kładzie - tak jakby pary miała mało. A jak przysiada , to mości się , bo twarde podłoże uwiera ją w chudziutką dupinkę . Na trawsku łacniej, ale na betonie - nawet zrezygnowała w pewnym momencie . Jutro ją zważymy na wadze ludzkiej metodą algebraiczną
(farmer+Lola) - farmer = Lola

Po kąpieli koafiurowania ciąg dalszy , któremu to zabiegowi Lola poddawała się z lubością , a nawet była tak uprzejma i lizała mnie po białych rączkach .

Potem się kręciła po kuchni nerwowo - chodziło najprawdopodobniej o wyjście, ale że noc jest chłodna, więc załatwiła się niestety w domu. Tym razem kupka była konkretniejsza ;)

Link to comment
Share on other sites

Oczy ma nieziemskie. Cudna,cudna,cudna.Farmerko,spojrzałam na Twoj awatar i teraz masz w sumie wyżła w typie sznaucera.

jak nie ciągnie na smyczy,to nie wyżeł ;)

Niepokojące to polegiwanie,prawda? Może z tym biustem cos nie tak,jakis stan zapalny? albo z drogami rodnymi.

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny, pięknie to wspólnie rozegrałyście, aby Lola dostała szansę na lepsze życie, albo i przeżycie. Bardzo jesteście super i fajne :)
Suczka urodziwa, a skoro temperament i usposobienie ma nietrudne, to tym lepiej dla niej wróży w poszukiwaniach domu.
Farmerko obserwuj ją jeszcze dzień, dwa i jeśli nadal coś Ci nie będzie grało w jej zachowaniu myślę, że trzeba ją będzie pokazać wetowi. Może to tylko niedożywienie, a moze coś poważniejszego. To picie i polegiwanie daje powód do bacznej obserwacji.
Cieszę się, że się udało !! :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tanitka']Dziewczyny, pięknie to wspólnie rozegrałyście, aby Lola dostała szansę na lepsze życie, albo i przeżycie. Bardzo jesteście super i fajne :)
:)[/QUOTE]

tanitko - miło nam gościć Cię w powyższym gronie ;-)

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny...oby to był tylko atak paniki z mojej strony :)

Zadzwoniłam do gabinetu wet. przed wyjazdem z pytaniem, czy są w stanie zbadać krew - bo może to wątroba , albo nie wiadomo co...

Pani doktor na to, że oczywiście - są, ale biorąc pod uwagę przeszłośĆ psa, może łatwiej najpierw wyeliminować.... ROBAKI. I w tym celu poleciła mi przyjechać z minimalną choć ilością kału .
No, łatwo powiedzieć...Lolka po nocy przeczyszczona na maksa - o kupie zapomnijmy :(
Nakarmiłam zatem pacjentkę...wypuściłam do ogrodu i sama w kaloszach, pod parasolem ( leje u nas od rana jak z cebra ) , uzbrojona w słoik i plasticzaną łyżeczkę łaziłam krok w krok za rozczochrańcem...i łaziłam ...i łaziłam .... Wreszcie Lolcia łaskawie wysiedziała jakąś mikro - ilość dziwnej substancji z dużym udziałem niestawionej trawy . Uszczęśliwona złapałam to "cóś" do słoika . Zapakowałam do auticzka Lolkę plus dwa osobiste mikrusy ( Szpulkę i Bąbla), tudzież osobistą młodszą córkę jako obstawę i pojechałyśmy wprost do Czarnkowa. Badanie zawartości słoiczka wykazało cysty, cysty i jeszcze raz cysty :( Lola została zważona ( marne 20 kg ) i stosownie do masy dostała 2 piguły Cestemu. Za dwa tygodnie mamy przyjechac ponownie ze słoikiem do ponownego badania.

Wiek Loli oceniono na max 2 lata.

Za zbadanie próbki kału zapłaciłam 10 zł. Za Cestem 20 zł.

Ponieważ przy okazji wyskubałyśmy uszy z włosów naszym mikrusom, obcięliśmy im pazurki i "odwścieczyłśmy" Bąbla , koszty dojazdu do Czarnkowa pokrywam sama. A te 3 dyszki dla Loli to drobiazg.

Przepraszam za zamieszanie, ale mam uraz po dawnej walce z parwo , a rano mi tak w kuchni zajechało parwopodobnie....:(:(:(

Link to comment
Share on other sites

Kolejny meldunek z frontu - sorki, że taki "śmierdzący", ale prawidłowe czynności trawienne i wydalnicze to podstawa, prawda ???

W nocy pannę wypuszczałam na podwórko - na wyraźną jej prośbę . Rano niestety była jedna taka...płynna ...ale nieduża w przedpokoju. Więcej grzechów nie popełniono.

Mamy jednak wrażenie, że bardzo Lolce poprawił się humor i apetyt. Wczoraj wieczorem wykonała rzecz niewiarygodną - mianowicie wtłamsiła się do ścielonego właśnie łóżka i zajęła uprzywilejowaną pozycję między poduszkami. Na próby zepchnięcia reagowała tzw. metodą Mahatmy Gandhi - czyli biernym oporem :D . Dopiero stanowcze NA MIEJSCE pozwoliło nam odzyskać utraconą pozycję ;)

Zachwycona jej urodą byłą pani doktor - nawet robiła jej fotki i obiecałą nagłośnić tu i ówdzie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...