zuzlikowa Posted December 20, 2012 Share Posted December 20, 2012 [quote name='egradska']Rozmawiałam z Wojtkiem ze SMONu, będzie miejsce dla Bostona od soboty, z możliwością kontaktu ze specjalistami.[/QUOTE] Czy mogę prosić o więcej informacji nt tej propozycji: warunki, zasady na jakich ma być przyjęty pies- koszt hoteliku, ew. czy będą dodatkowe koszta szkoleniowca(... bo przyznam, że nie wiem co to jest SMON :( )... na czym ma polegać kontakt ze specjalistami i jaka ma być jego częstotliwość? Przeczytałam propozycję BUDRYSEK i chciałabym porównać te dwie propozycje pod kątem potrzeb Bostona oraz oczywiście finansowych... [quote name='sybillas'][B]Nie można oddawać problematycznych psów każdemu kto zechce![/B] To zawsze źle sie kończy - dla psa. Mam jednego (aktualnie z czterech psów), który co najmniej dwa razy tracił dom i w końcu miał być uśpiony, bo gryzł całą rodzinę! My nie mamy z nim problemów, a jest u nas prawie 2 lata.[/QUOTE] Dokładnie tak... nie każdemu i to nie dotyczy tylko ds, ale także i pozostałych sytuacji: koniecznie trzeba wybrać opcję [B]najbardziej korzystną z punktu widzenia psa.[/B] Niestety, znaczną rolę odgrywały i odgrywać będą pieniądze, ale [B]szczególnie wtedy[/B] własnie trzeba patrzeć na to co jest proponowane dla psiaka, z jaką intensywnością odbywać będzie sie i jego obserwacja i szkolenie... na ile kompetentne bedą opinie o przyszłych wymogach w stosunku do ds... Obawiam się, że na dzień dzisiejszy, mniej lub bardziej przypadkowych zmian, Boston miał aż nadto. Pora na bardzo poważne potraktowanie psa i udzielenie jednoznacznych i profesjonalnych odpowiedzi... i co do zachowania psa i co do wymogów w stosunku do ew. ds! U Jamora trzeba długo czekać... warunków gdańskiej propozycji jeszcze nie znam... Co zaś do propozycji BUDRYSKA: mając na uwadze obecnie posiadane informacje- proponowane warunki bytowe(kojce wewnętrzne), całodobowa bezpośrednia profesjonalna praca z psem wg jego gotowości oraz potrzeb oraz już sprawdzone wielokrotnie rezultaty w pracy z psami( w tym znacznej mierze Onkami!)... biorąc także pod uwagę koszt niejako całkowity hotelowania i szkolenia ( bo zrozumiałam, że to mieści się w tych 600zł... dobrze zrozumiałam?) ... bardzo mi się ta propozycja podoba. I mogłaby być dla Bostona ogromną szansą. Dla mnie nie bez znaczenia jest także fakt bez mała całodobowej i w bardzo róznych codziennych sytuacjach [B]profesjonalna obserwacja [/B]zachowania Bostona. Przyznam, że niepokoi mnie pojawianie się sytuacji, w których Boston czuje się na tyle zagrożony, że nie cofa się przed gryzieniem i atakowaniem. Dobrze byłoby w końcu odpowiedzieć sobie na pytanie-[B] dlaczego i w jakich sytuacjach tak się dzieje? Czy można i jak, uniknąć takich sytuacji?[/B] Zbierając te wszystkie argumenty, bardzo cieszyłabym się, gdyby ostatecznie i kompetentnie można było odpowiedzieć na powyższe pytania i jednoznacznie sprawdzić min., czy ew. problemy z zachowaniem Bostona nie mają podłoża ... zdrowotnego! Niestety nie zostało to jednoznacznie wykluczone. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuzlikowa Posted December 20, 2012 Share Posted December 20, 2012 [quote name='egradska']Boston ma już swój wątek na Owczarku [URL]http://www.owczarek.pl/forum/topic21853_post1169095.html#1169095[/URL][/QUOTE] Nie otwiera mi się :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted December 21, 2012 Share Posted December 21, 2012 No właśnie, a co ze zdrowotnymi podstawami zachowania Bostona? pisze o tym zuzlikowa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
krakowianka.fr Posted December 21, 2012 Share Posted December 21, 2012 zobacz tu: [url]http://www.owczarek.pl/forum/forum_posts.asp?TID=21853&PID=1170310#1170310[/url] [quote name='zuzlikowa']Nie otwiera mi się :([/QUOTE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Brawurka Posted December 21, 2012 Share Posted December 21, 2012 Pozwolę sobie skopiować z "Owczarek.pl", bo może nie wszyscy śledzą co tam się działo i jaka pomoc została zaoferowana przez SMON (Stowarzyszenie Miłośników Owczarka Niemieckiego). Niestety nasza pomoc została odrzucona. [quote][COLOR=#000000][FONT=Verdana]Stowarzyszenie MIłosników Owczarka NIemieckiego SMON mialo zajac się Bostonem i sfinansować jego szkolenie,behawiorystę,hotel/[/FONT][/COLOR][COLOR=#000000][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Verdana]Wojtek jako przezes SMON zalatwił wszystko -fantastyczny hotel,szkoleniowca (Sebastian Golisz z Dog&Roll),jutro cała zaangażowana ekipa miała zajac sie przewiezieniem psa w dobre,godziwe warunki.[/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Verdana]Jest nawet dom zainteresowany adopcja psa,wtedy,kiedy pies wyjdzie na prostą.[/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Verdana]CO na to BUDRYSEK ?? Ano o godzinie 22 odwołuje cała akcje bo będzie wiezć psa przez pół Polski do Radomia.Dlaczego? BO TAK.[/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Verdana]A KTO ZA TO ZAPŁACI SIE PYTAM???????????? Jesli p.Budrysek przewiezie psa do Radomia,to my umywamy ręce.Nie umiemy pomóc wtedy,kiedy najbliższy opiekun NIE DBA O DOBRO PSA. [/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Verdana]Woli wieźć go w niepewne,nie mając funduszy na jego utrzymanie chyba tylko dla własnego "widzimisię" Jestem oburzona/Jesli tak u nas ma wyglądać opieka nad bezdomnymi psami to ja wysiadam.[/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Verdana]Budrysek.Nie zrobilaś NIC Dla tego psa.Więc chociaż NIE PRZESZKADZAJ![/FONT][/COLOR][/quote] Jak widać, dobro psa na pierwszym miejscu. :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malibo57 Posted December 21, 2012 Share Posted December 21, 2012 Melduję się u Bostona - samowolnie:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
krakowianka.fr Posted December 21, 2012 Share Posted December 21, 2012 wklejam to co napisalam na owczarku: [COLOR=#000000][FONT=Verdana]Sluchajcie, ochlonmy odrobinke wszyscy[/FONT][/COLOR][COLOR=#000000][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Verdana]Dajmy sie Budrysek wypowiedziec, bo moze tez zgodnie potwierdzi, ze jednak psiak moze zostac na miejscu i byc szkolony blizej tego miejsca, szczeg jesli jest mozliwosc pozniej domu dla psiaka[/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Verdana]PROSZE was, nie klocmy sie tylko spokojnie podajmy kazdej ze stron argumenty, bo inaczej nic to nie da[/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Verdana]Bardzo fajnie, ze sie wszyscy zaangazowali, bo nam wszystkim zalezy, ale teraz spokojnie podejmijmy WSPOLNA decyzje[/FONT][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Brawurka Posted December 21, 2012 Share Posted December 21, 2012 krakowianka.fr, sęk w tym, że nie ma mowy o wspólnej decyzji. Wspólnie była organizowana pomoc dla Bostona do dziś wieczora. I kiedy wszystko jest ustalone, ludzie umówieni, transport, hotelik i szkoleniowiec umówieni na jutro na 07:00, dziś o 22:00 dzwoni do Wojtka (prezes SMON) budrysek z informacją: NIE, wszystko odwołane, pies jedzie do Radomia. O tym, że przy okazji obrażała ludzi z Gdańska zaangażowanych w sprawę, też należałoby wspomnieć. Żenujące. I tylko, jak zawsze, szkoda psa. :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
egradska Posted December 21, 2012 Share Posted December 21, 2012 Kiedy dla Bostona zapaliło się czerwone światło, po raz pierwszy, szukałam pomocy na dogo. I dowiadywałam się, ze jesli za tym stoi budrysek, to dziękujemy, jest niepoważna. teraz już wiem, dlaczego. [B]Aga, zraziłaś do siebie tyle ludzi i nadal nie wyciagasz wniosków.[/B] Psa wydałaś do dt do pana, który miał dobre zamiary, ale i pracę poza domem, a jak go nie było, nikt z domownikow nie byl w stanie nawet go pokazać dziewczynom, które przyjechały na umowionne spotkanie. Potem adopcja, która nie doszla do skutku, nota bene nawet bez ksiazeczki zdrowia i zaswiadczeniu o szczepieniu[B].Pies chudy jak szczapa![/B] Kiedy Boston ugryzł, zaalarmowałam cały SMON (stowarzyszenie miośników owczarów niemieckich), to są ludzie, którzy mają owczarki, znają się na nich, odpowiedzialni i tak sie składa, na miejscu. Ala, WOjtek, poswiecili wiele czasu, zeby psu pomóc, padały deklaracje wsparcia finansowego, i od osob indywidualnych i od skarpety. BO nam nie jest wszystko jedno, nam chodzi o psa. [B]Tobie natomiast chodzi o jakąs chorą ambicję i tylko o to[/B]!!!!!!!!!!! Była szans N dom stały, o ile pani zainteresowana dałaby radę, a to miało wyjść podczas zajęć z psem pod okiem profesjonalistów! Specjalistów, którzy zgodzili się pracować z Dom sprawdzała Cantadorra! Sposób, w jaki prowadzisz rozmowy z ludzmi wyciągającymi pomocną dłoń, woła o pomstę do nieba! Obrażona królewna! Na kogo i na co, pytam się Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malibo57 Posted December 21, 2012 Share Posted December 21, 2012 Przepraszam, ale czegoś nie rozumiem. Dzieje się coś złego? Poproszono mnie o pomoc w transporcie - koszty biorę na siebie. Hotel w Radomiu znam - to tam z "nieadopcyjnego, dzikiego dziecka dzikiej suki" Groma, pensjonariusza wieloletniego Czarodziejki, w miesiąc zrobiono psa w pełni adopcyjnego, wysoko socjalnego itd.itp. Dlaczego szkoda psa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
egradska Posted December 21, 2012 Share Posted December 21, 2012 nie chodzi o Ciebie, budrysek jest niepoważna, do tego chamska, arogancka, o elementarnym braku kultury nie wspomnę! Od tygodnia całe owczarkarskie Pomorze się organizuje z pomocą, po to, zeby teraz, po 22, odwołała akcję królewna, bo klika w Gdansku jest!!!!!!!!!!!! tak, klika ludzi dobrej woli, którzy się znają na owczarkach! i chcieli pomóc myślą, mową i uczynkiem! których wystawiłaś do wiatru! i zniechęciłaś do pomocy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
egradska Posted December 21, 2012 Share Posted December 21, 2012 a pies to nie turysta, żeby mu takie jazdy i perygrynacje urządzać, miałby spokój i dobre warunki na miejscu, zabezpieczenie finansowe w znacznej mierze też! I perspektywę na dom stały, o ile w trakcie szkolenia i pracy pod okiem specjalisty, okazałoby się, że podoła! Jestem osobą spokojną, ale ta sytuacja wyprowadziła mnie z równowagi na dobre i czuję się w obowiązku przeprosić Alę i Wojtka za cały ten cyrk, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Brawurka Posted December 21, 2012 Share Posted December 21, 2012 malibu57, dzieje się coś złego, jeżeli ktoś prosi nas o pomoc, sytuacja jest podbramkowa, my się angażujemy, oferujemy dofinansowanie jest wszystko dograne i w ostatniej chwili ktoś się wypina na wszystkie zaangażowane osoby, bo ma inny pomysł - na dodatek nie mając zaplecza finansowego. Na dodatek potencjalny DS jest też w okolicach Gdańska. Więc po jaką cholerę wywozić tego psa??? I na dodatek obrażać osoby zaangażowane? To są dobre rzeczy? A szkoda każdego psa, który jest w rękach takiego "opiekuna". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malibo57 Posted December 21, 2012 Share Posted December 21, 2012 Oj! Powoli! Wiem, że nie chodzi o mnie, ale miałam nadzieję, że chodzi o psa, a nie cześć i honor jakiegokolwiek gremium. Z całym szacunkiem, ale owczarskie Pomorze jeszcze spało, kiedy awaryjna przechowalnia dla Bostona została znaleziona po histerycznym komunikacie osoby mającej fizycznie psa pod opieką, że albo zostanie natychmiast zabrany, albo poddany eutanazji. Zdaje mi się, że Budrysek, jak każdy z nas, ma prawo prosić o pomoc dla psa wszędzie i wybierać najlepszy wariant dla niego. Tu raczej nie ma miejsca na demokrację i głosowanie. Co mają cechy osobiste Budrysek do "szkoda psa"? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Brawurka Posted December 21, 2012 Share Posted December 21, 2012 Nieodpowiedzialny opiekun = szkoda psa. I tyle. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malibo57 Posted December 21, 2012 Share Posted December 21, 2012 [quote name='Brawurka']Nieodpowiedzialny opiekun = szkoda psa. I tyle.[/QUOTE] Słusznie, to prawda. Tyle, że nie ma zastosowania w przypadku Bostona. Jego opiekunka szukała pomocy wszędzie, zamiast histeryzować i tę pomoc znalazła. Zorganizowałam awaryjny pobyt Bostona w Gdańsku, bo mnie o to poproszono. Gdyby znalazł się w międzyczasie inny wariant, z którego Boston skorzystałby, nie obraziłabym się, że pies pojechał gdzie indziej. To opiekun decyduje, właśnie dlatego, że jest odpowiedzialny - w podwójnym tego słowa znaczeniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
egradska Posted December 21, 2012 Share Posted December 21, 2012 Danusia zareagowała histerycznie, bo Boston pogryzł, są szwy na ręce i dziura w policzku! Nie była przygotowana na taką akcję i nie spodziewała się tego po piesku z fotki z dziewczynkami! Miała prawo się wystraszyć, ale jeszcze tego samego dnia leciała do psa z jedzeniem, a inni już byli na nogach! Jasne, ze nie ma miejsca na demokrację, a szkoda, może gdyby się wypowiedzieli właściciele duzych psów, a nie koci dt, wyszłoby z tego coś pozytywnego dla Bostona. a pies ucierpi, bo ciekawe, kto go będzie trzymać bez kasy, za chwilę pojedzie na kolejną wycieczkę do Rzeszowa, albo Lublina, bo w sumie te rejony ma jeszcze niezwiedzone! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malibo57 Posted December 21, 2012 Share Posted December 21, 2012 Przepraszam raz jeszcze - pewnie jestem niedoinformowana. Czy Owczarki zaoferowały, że przejmą opiekę finansową i prawną nad Bostonem, a Budrysek odrzuciła tę propozycję? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
egradska Posted December 21, 2012 Share Posted December 21, 2012 [quote name='malibo57']Słusznie, to prawda. Tyle, że nie ma zastosowania w przypadku Bostona. Jego opiekunka szukała pomocy wszędzie, zamiast histeryzować i tę pomoc znalazła. Zorganizowałam awaryjny pobyt Bostona w Gdańsku, bo mnie o to poproszono. Gdyby znalazł się w międzyczasie [B]inny wariant[/B], z którego Boston skorzystałby, nie obraziłabym się, że pies pojechał gdzie indziej. To opiekun decyduje, właśnie dlatego, że jest odpowiedzialny - w podwójnym tego słowa znaczeniu.[/QUOTE] Inny wariant byłby mozliwy, gdyby ktos w tym punkcie przetrzymań zechciał przedwczoraj wpuścić Wojtka z p. Sebastianem! TO pan z tego puntu wybrał dopiero sobotę! Malibu, ja nie mam nic do Ciebie, ale błagam, nie pisz, że ta dziewczyna jest odpowiedzialna! ONA NAWET NIE WIE, KIEDY BOSTON MIAŁ SZCZEPIENIA Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
egradska Posted December 21, 2012 Share Posted December 21, 2012 [quote name='malibo57']Przepraszam raz jeszcze - pewnie jestem niedoinformowana. Czy Owczarki zaoferowały, że przejmą opiekę finansową i prawną nad Bostonem, a Budrysek odrzuciła tę propozycję?[/QUOTE] TAK! TAK! miała się zrzec psa i podpisać papiery! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DariannaKrak. Posted December 21, 2012 Share Posted December 21, 2012 [quote name='malibo57'] Tu raczej nie ma miejsca na demokrację i głosowanie. [/QUOTE] Aha. Wchodzi Budrysek na forum Owczarek.pl/ Pisze- jak nie załatwicie czegos w trybie pilnym,to pies idzie na bruk. Więc Wojtek załątwia - hotel,szkoleniowca,etc. Wszystko ma być opłacone ze skarpety owczarkowej ( czyli z funduszy SMON - dla przypomnienia) Umawiają się na sobotę rano,wszystko dograne. Każdy z własnej inicjatywy,za frajer.Szkoleniowiec także.Z własnej kieszeni wykładamy kasę za transport psa. PO czym o godzinie 22giej dzwoni Budrysek do Wojtka i mówi mu prawie ,ze że mamy się wszyscy pocałować tam gdzie slonce nie dochodzi,bo Ona uznała jednak,ze pies pojedzie do Radomia. Za co zapłaci za transport,jak go zorganizuje,za co zaplaci tam za hotel i behawiorystę- nie wiadomo. Wiec uważasz,ze na prawdę mamy się pocałować w nos i nie mamy nic do powiedzenia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malibo57 Posted December 21, 2012 Share Posted December 21, 2012 Tym razem nie mogę się zgodzić - jestem w kontakcie z "punktem przetrzymań", jak to nazwałaś i tym razem brak dobrych manier muszę zarzucić obu panom. Nie zapytano o dogodny termin, tylko poinformowano, że "będziemy w piątek o 8.00". Stad rozpaczliwa odpowiedź "pana z punktu przetrzymań", że lepsza będzie sobota. Pan tam nie pracuje, pan tam mieszka wraz z rodziną - to prywatny dom. I jeszcze drobiazg - nie jestem malibu:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malibo57 Posted December 21, 2012 Share Posted December 21, 2012 [quote name='DariannaKrak.']Za co zapłaci za transport,jak go zorganizuje,za co zaplaci tam za hotel i behawiorystę- nie wiadomo. Wiec uważasz,ze na prawdę mamy się pocałować w nos i nie mamy nic do powiedzenia?[/QUOTE] Rozmawiam z dwoma osobami, więc pozwolę sobie na cytat. Absolutnie nie uważam, że macie pocałować się w nos - skąd ten pomysł? Przecież Boston żyje i nadal potrzebuje wsparcia. Transport jest załatwiony i ja pokrywam koszty, jak juz pisałam, bo mnie o to poproszono. Reszta, hm...A z czego Budrysek miała płacić za hotel w Gdańsku? Słyszałam, że cena ta sama, tylko w Radomiu trener do dyspozycji całą dobę ( w cenie hotelu, karma też). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DariannaKrak. Posted December 21, 2012 Share Posted December 21, 2012 Chyba nie czytasz ze zrozumieniem. Koszt hotelu,żywienia,szkolenia psa miała pokryć Skarpeta. Stad i nasze zniesmaczenie. Bo oferujemy dobry los dla psa na talerzu ale jak widać źle. Nam nie chodzi o bawienie się w boga,poproszono nas o pomoc i tę pomoc chcieliśmy ofiarować w dosłownym tego słowa znaczeniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malibo57 Posted December 21, 2012 Share Posted December 21, 2012 [quote name='DariannaKrak.']Chyba nie czytasz ze zrozumieniem. Koszt hotelu,żywienia,szkolenia psa miała pokryć Skarpeta. Stad i nasze zniesmaczenie. Bo oferujemy dobry los dla psa na talerzu ale jak widać źle.[/QUOTE] Bardzo możliwe:) Wybacz mi ten niedostatek, ale pytałam przed chwilą na wątku, czy ktoś zaoferował przejęcie opieki prawnej i finansowej nad Bostonem - odpowiedzi nie zauważyłam. Jeszcze. Przepraszam - mój błąd - nie zauważyłam odpowiedzi na zadane przeze mnie pytanie. Jeśli taka była propozycja i Budrysek jej nie przyjęła, to pewnie wyjaśniła, dlaczego? Mam nadzieję, że znajdzie się to wyjaśnienie i tu, na wątku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.