cisowianka Posted July 4, 2012 Share Posted July 4, 2012 Przelew poszedł wczoraj wieczorkiem ;) Swoją drogą ufamy lekarzom - przynajmniej ja tak mam, ale też przekonałam się że są naprawdę różni., ja już do takich bez powołania nie chodzę, oni nadają się tylko do punktu szczepień p. wściekliźnie, ale musiałam przejść i takich ratując swoje zwierzaki. Nie będę generalizować - trafiłam w końcu na wetkę z powołania.Choć też była wpadka - ja tak uważam, ale po fakcie a "pomógł" dr google (wetka go wręcz nie cierpi). I tak można pisać i pisać bardzo dużo w tym temacie.... Nawet lekarze nas leczący, potrafią się pomylić i postawić nieodpowiednią diagnozę mimo wielu badań, więc intuicyjnie lub przez znajomych szukamy innych specjalistów aż do skutku lub ..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
patrycja100 Posted July 4, 2012 Author Share Posted July 4, 2012 Cisowianka ale jednak warto zaufac specjaliscie. Ja np chorowalam i jak zaczelam czytac na necie to miałam juz wodę z mózgu! Zaufałam specjalistom a nie temu co wypisuja w necie. Trzeba komus ufac, net mnie tylko dołował. Zaufałam naprawde dobrym lekarzom i uwazam ze dobrze zrobiłam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
patrycja100 Posted July 4, 2012 Author Share Posted July 4, 2012 Dzodzownis ja mialam problem zdrowotny i operacje w Niemczech. Okazuje sie ze lek ktory bralam w polsce w Niemczech jest od dawna na rynku znany. W polsce jest uznany jako rewelacyjny i nowy, tam go znaja od dawna. W polsce rpzepisuja ten lek, a tam przepisuja inny, mimo ze ten jak wspomnialam znaja od dawna. Oni sa przed nami w leczeniu, ja wole sie leczyc tam. Szpitale sa tam super, w polsce szkoda gadac. Czasem lek jest po prostu za drogi dlatego nie jest sprowadzany do polski. Lek niemieckiej firmy Bayera, tam po prostu byl szybciej. Wiec nie pisz -sorry ale glupot- ze jak tam jest jakis lek a nie ma go w pl, to moze zaszkodzic bo nie jest przetestowany. Tak jakby Niemcy truli zwierzeta i ludzi dajac do spzredazy nieprzetestowane leki. No prosze cie...Tu sa dobrze weci tez ale tutaj by tylko od razu cieli. Najprosciej od razu wyciac wszystko. Tam maja troche inne podjescie. Wetka ktora widziala moja sunie zdecydowala tak a nie inaczej i jej ufam bo jest znakomitym specjalista i naprawde czynnym lekarzem chirurgiem. Operowala tysiace psow z takimi guzami i jakby moja sunia kwalifikowala sie do natychmiastowej operacji to by ta operacje miala, i ja na pewno bym sie na to wtedy zgodzila. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cisowianka Posted July 4, 2012 Share Posted July 4, 2012 [quote name='patrycja100']Cisowianka ale jednak warto zaufac specjaliscie. Ja np chorowalam i jak zaczelam czytac na necie to miałam juz wodę z mózgu! Zaufałam specjalistom a nie temu co wypisuja w necie. Trzeba komus ufac, net mnie tylko dołował. Zaufałam naprawde dobrym lekarzom i uwazam ze dobrze zrobiłam.[/QUOTE] Zgadza się, ja już na net w sprawie swojej choroby nie wchodzę bo tylko się dołuje i szukam dziury w całym.Ale net jest jednak swego rodzaju ekspresową skarbnicą wiedzy, a niejednokrotnie tam też wypowiadają się specjaliści ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
patrycja100 Posted July 5, 2012 Author Share Posted July 5, 2012 Ale w necie są opisane przerozne przypadki jednej choroby i czyta sie tez o tych najgorszych i wtedy sie zaraz mysli ze- boze u mnie bedzie tak samo! A lekarz potem uspokaja i mowi mi ze moj przypadek jest zupelnie ale to zupelnie inny i zebym nie czytała netu i ma racje. BO u mnie jest ok a u kogos z tą samą chorobą jest tragicznie i zaczynam czytac i bac sie ze moze jednak u mnie tez tak bedzie...tak to działa. Ja sie choroby pozbyłam ktos inny nie....i zaraz sto osob pisze ze to ze tamto, ze tak rozowo nie jest bo sami choruja... i szukałam dziury w całym zamiast sie cieszyc ze moj organizm dobrze zareagował na leczenie. Dlatego ja juz netu nie czytam i radze to kazdemu kto na cos chorował. Przestalam czytac net i się uspokoiłam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
patrycja100 Posted July 5, 2012 Author Share Posted July 5, 2012 Wracajac do psiakow, to dzodzownis ma racje ze na takie guzy trzba uwazac, ale jednak uwazam ze dobry specjalista weterynarz wie kiedy trzeba operowac a kiedy podjac inne leczenie zmierzajace ku zasuszeniu guzka. Nie chce sie tu z nikim kłocic -po prostu ja tak uwazam ze mam dobrego weta i on wie co robi. Cały czas nie wiadomo co bedzie dalej z Misią, czy ją ktokolwiek zechce, ale naprawde bedzie to trudne, tylko co z nia dalej? Za wszystkie wplaty dziekuje w jej imieniu! Cisowianka dzięki!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cisowianka Posted July 6, 2012 Share Posted July 6, 2012 Podrzucam bo wątek nam spada ;) A Misia już nie jest całkiem sama, ktoś się nią zaopiekował w sensie nie pozwolił jej zmarnieć na tym materacyku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted July 6, 2012 Share Posted July 6, 2012 Zapisuję na razie, będę też podnosiła temat Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwonamaj Posted July 7, 2012 Share Posted July 7, 2012 Zaglądam do Misi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martika&Aischa Posted July 7, 2012 Share Posted July 7, 2012 I ja odwiedzam dziewczynkę ....... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
patrycja100 Posted July 7, 2012 Author Share Posted July 7, 2012 I ja zaglądam...tak Misia już nie jest całkiem sama [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/icon_smile.gif[/IMG] Niemniej co dalej? Ale musi się jakoś wyklarować domek dla niej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martika&Aischa Posted July 7, 2012 Share Posted July 7, 2012 [quote name='patrycja100']I ja zaglądam...tak Misia już nie jest całkiem sama :smile: Niemniej co dalej? Ale musi się jakoś wyklarować domek dla niej.[/QUOTE] Pati nie tracimy nadziei ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cisowianka Posted July 7, 2012 Share Posted July 7, 2012 [quote name='Martika@Aischa']Pati nie tracimy nadziei ;)[/QUOTE] Otóż to Pati ;) nie tracimy nadziei ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted July 8, 2012 Share Posted July 8, 2012 Dzień dobry Misiu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta67 Posted July 10, 2012 Share Posted July 10, 2012 Jestem u Białej! Boże cały czas nie działało mi dogo. Za każdym razem pokazywało jakiś błąd i nie mogłam się dostać tu :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cisowianka Posted July 10, 2012 Share Posted July 10, 2012 (edited) Na stronie Fundacji nie wiele jest infpormacji o suni :-( Edited July 12, 2012 by cisowianka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cisowianka Posted July 12, 2012 Share Posted July 12, 2012 Co słychać u Białej ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hotel KADIF Posted July 13, 2012 Share Posted July 13, 2012 Patrycja! Masz zapchaną skrzynkę!!! Odgruzuj ją, proszę! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
patrycja100 Posted July 13, 2012 Author Share Posted July 13, 2012 Biała jest nadal u pani weterynarz, czeka na nastepną operacje. Na razie jest bezpieczna i ma opiekę, cały czas jest jednak pytanie co będzie z nią dalej jak już będzie po leczeniu? Skrzynka odgruzowana. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cisowianka Posted July 21, 2012 Share Posted July 21, 2012 Nie zaglądałam tu dawno (bazarki - podrzucanie), ale jak widzę nie tylko ja. Co słychać u suni jakieś nowe info ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
patrycja100 Posted July 23, 2012 Author Share Posted July 23, 2012 U suni po staremu. Ja teraz zupelnie nie mam glowy bo nasz york jest w bardzo zlym stanie.....jest walka o przedluzenie mu zycia. Nastroj mam podly. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cisowianka Posted July 23, 2012 Share Posted July 23, 2012 [quote name='patrycja100']U suni po staremu. Ja teraz zupelnie nie mam glowy bo nasz york jest w bardzo zlym stanie.....jest walka o przedluzenie mu zycia. Nastroj mam podly.[/QUOTE] Jeju, współczuję , co się stało chłopakowi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta67 Posted July 23, 2012 Share Posted July 23, 2012 jestem u Białej znowu, co u suni? Nie wiem czemu ale od jakiegoś miesiąca mi dogo świruje strasznie i nie mogę się dostać na forum i swoje konto :shake: Patrycja, co jest z Twoim psem? :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
patrycja100 Posted July 23, 2012 Author Share Posted July 23, 2012 Chodzi o sunię mamy więc moją też, yorka Barbie, jest staruszką juz ale trzymala sie super jednak ma chore nerki, do tej pory jak bylo pogorszenie to dostawala kroplowko-dializy i dzialaly plus jadla karme na nerki i bylo lepiej.....A teraz nagle nic nie pomaga byla nawet konsultacja z profesorem i dostala nowy bardzo drogi i dobry lek, nie ma efektu.... Tylko spi, nie chce jesc ani pic, ale ciagle mamy nadzieje ze jeszcze choc na chwile nerki sie poprawia...ale wyglada to bardzo zle tym razem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
patrycja100 Posted July 23, 2012 Author Share Posted July 23, 2012 BIAŁA- aktualności Biała po dwóch zabiegach czuje się dobrze. W pełni doszła już do siebie i na codzień pokazuje jak miłym i cudownym jest psem. Mimo, że w przeszłości nie tolerowała kotów, teraz dobrze odnajduje się w nowym kocio-psim otoczeniu. Nie ma też problemów z tolerowaniem skrzydlatych domowników. Na razie umówiliśmy się że Biała zostaje tam gdzie była po sterylizacji. To świetne miejsce, ma tam specjalistyczną i niezbędną opiekę pod okiem weterynarza. Będziemy bardzo wdzięczni za pomoc finansową przeznaczoną na opłacenie jej pobytu. Niestety powoli ( w czasie najbliższych 3 miesięcy) musimy przygotowywać się także do kolejnej operacji gdyż początkowo niewielkie guzki w drugiej listwie mlecznej okazały się nie być jedynymi. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że Biała jest starszym psem po przejściach (przede wszystkim zdrowotnych bo na szczęście złe traktowanie przez ludzi nie odbiło się negatywnie na jej psychice) ale mamy nadzieję że mimo wszystko uda nam się znaleźć jej dom docelowy. Biała czeka na nowy kochający dom- gdyby ktoś z Państwa zdecydował się adoptować Białą przed wykonaniem trzeciego zabiegu - Fundacja pokryje jego koszty. Prosimy o przystan dla niej... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.