Jump to content
Dogomania

Dom Tymczasowy "Pupilki Amelki"


babi2

Recommended Posts

a dziś prezent od dziewczynki dla Leosia - psie przysmaczki.
Kwestujemy również na schronisko w Sosnowcu - i tak kapią grosikami, a dziś sami mnie szukają i mówią, że chcą wrzucić do puszki - za 2 dni blisko 40 zł to tyle co cały tydzień przed spotkaniem z Luziem. W ten sposób Luzik pracuje na pobratymców, którzy trafili do schroniska.
Chcę tu również powiedzieć, że mówiłam i o stowarzyszeniu i o was - dziewczyny, o tym co robicie dla Leona. I chyba pozyskałam chętnego na spacery z Luzikem :)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Kiedy kształtować człowieka jak nie za młodu?
wiecej powinno być spotkań z opiekunami zwierząt. Dzieciaki nauczyłyby się, że nie wolno ich krzywdzić a tak...różnie z tym bywa :)
Czochraczki dla naszego szkolnego bohatera :D

Link to comment
Share on other sites

Oj, chyba nie udźwignę ciężaru tych wszystkich pochwał. Luzik też jakiś taki zmanierowany - naskoczył na Aglisia, i wielką Zuzannę ! Jakiegoś agresora załączył, a tu w szkole zapotrzebowanie na jeszcze jedno spotkanie - proszą głównie dzieci ale i nauczyciele tych oddziałów, które w poniedziałek się nie załapały. Boje się, że capnie dzieciaka i pozamiatane!
Zbiórka na schronisko rozkręca się - dziś ponad 40 zł; i choć stale podkreślam, że to nie na Luzika i dzieci to wiedzą, to myślę , ze właśnie spotkanie z Luzikem wpłynęło na ich szczodrość. Jakiś pierwszoklasista podchodzi i mówi, "że mama w ogóle nie chce mu dawać pieniążków" i miał bardzo zmartwioną minkę :shake:
A ze spacerków nic nie wyszło - mamusia nie pozwoliła, bo dużo nauki.:shake:
Później dziwią się i narzekają takie mamy, że syn nie przyszedł z życzeniami na imieniny, czy nie pomaga przy zakupach a same wcześniej łamią psychikę dziecka,
Ja będąc dzieckiem też spotkałam się z kategoryczną odmową ojca przygarnięcia wielkiego psa i wówczas przyrzekłam sobie, że jak będę dorosła nie zostawię żadnego zwierzaka bez pomocy i jak na razie udało mi się dotrzymać słowa :fadein:

Link to comment
Share on other sites

Szkoda słów na takie mamy:(
Babi, to nie ciężar tylko ludzka życzliwość i ukłon w Twoją stronę.
Mam ogromny szacunek dla pedagogów (bo "nauczycielem" może być prawie każdy, najczęściej z przypadku niestety) i nigdy nie szczędzę pochwał za Waszą mozolna pracę. Należy się taka pochwała, jak psu micha;)
Moje dzieciak przeszły do studiów przez jakieś wynaturzenia nauczycielskie i (od gimnazjum) Anioły wręcz.
Bo cóż znaczy pedagog? - prowadzący za rękę ... Ty prowadzisz i bardzo żałuję, że nie mieszkamy blisko siebie, bo przeczołgałabym Ciebie i Luzika przez wszystkie warszawskie szkoły! ;)
Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Ja będąc dzieckiem też spotkałam się z kategoryczną odmową ojca przygarnięcia wielkiego psa i wówczas przyrzekłam sobie, że jak będę dorosła nie zostawię żadnego zwierzaka bez pomocy i jak na razie udało mi się dotrzymać słowa :fadein:[/QUOTE]

Skąd ja to znam.....

Wylatywałam z domu z każdym przytarganym kotem.
Psy jakoś "przechodziły " z pomocą Mamy , ale biedne koty nie miały wstępu.

Link to comment
Share on other sites

Czytam watek i to na przemian placze i sie smieje..

Babi2-czapki z glow!

A Leonek jest boski:loveu:

Ja na szczescie mialam sprzymierzenca w postaci Taty,gorzej bylo z Mama:roll:ale ze ma miekkie serce to sie udawalo.
Raz np.przyjechalam z Psem z kolonii..i z wszami we wlosach:crazyeye:trzeba bylo obciac na krotko.Coz takie to byly czasy,teraz raczej sie nie zdaza.

Link to comment
Share on other sites

pozdrawiamy wszystkich - jesteśmy zapracowani i zakłopotani, bo obiecałam zdjęcia i rysunki i nie mogę się doprosić o przesłanie mi (są w aparacie szkolnym)
Tymczasem, pojawił sie problem z naszą kizią - złośnica sika psiakom do legowisk, a mnie na jedyny ocalały w domu dywanik. Co prawda wielki jak znaczek pocztowy a teraz śmierdzi jak wysypisko śmieci. CHyba zapakuję kizi tena lady, a tymczasem wietrzę, piorę i w tak w kółko. W niedzielę ocieplałam budkę kizi Toli pdrzuconej do stajni - kolejna bida :(

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://img10.imageshack.us/img10/743/luzak1.png[/IMG][IMG]http://imageshack.us/a/img22/921/luzak3.png[/IMG][IMG]http://imageshack.us/a/img13/4113/luzakp5.png[/IMG][IMG]http://imageshack.us/a/img9/7996/luzakp6.png[/IMG]

Edited by babi2
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...