Jump to content
Dogomania

Zapalenie żołądka i jelit


nika611

Recommended Posts

U nas w ciągu ostatnich trzech tygodni był raz paw z białej piany, raz tak zwymiotował żółtą pianą, że sam nie wiedział kiedy się to stało, a teraz dwa dni pod rząd też wymiotował na żółto. Nie bierze teraz żadnych leków, je gotowane i puszki specific dla jelitowców. W poniedziałek jesteśmy umówieni na gastroskopię, wet chce zobaczyć czy nie ma wrzodów.
Czy mam się bać tego badania?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 190
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 7 months later...

Muszę niestety znowu się odezwać po pomoc... Od czasu jak pisałąm te posty minęło sporo czasu, Totoro czuł się bardzo dobrze, w efekcie czego nie było gastroskopii, bo wymioty białą lub żółtą pianą pojawiały się raz na dwa tygodnie, czasem jeszcze rzadziej. Jedynym objawem ze strony przewodu pokarmowego były śmierdzące bąki (wieczorem na przykład gdy leżał obok mnie). Ale wczoraj przez cały dzień nic nie zjadł, wieczorem musiałam podać antybiotyk, więca dałam w kawałku parówki. I tu był mój błąd, bo od 12.00 w nocy aż do rana tak mu się przelewało w brzuchu, że nie mogliśmy spać. Tak głośno, że nas po prostu to budziło, on się budził, ale brzuszek go nie bolał. Rano zjadł kilka chrupek magnussona (trochę wmuszonych, bo nie chciałam, żeby znowu nic nie zjadł), pije normalnie, po południu zjadł specifika jelitowego. Mlaszcze trochę. Ale ja muszę znowu dać antybiotyk i nie wiem co robić.

Antybiotyk musi dostawać, bo miał usuwane 2 guzy, nawet szwy jeszcze zostały...

Link to comment
Share on other sites

No widzisz, problem polega na tym, że mój pies jest kochany, ale nie pozwoli sobie nic do gardła wlożyć. Próbowałam, zostałam pogryziona. Dlatego niestety przemycam leki w jedzeniu. Wiem, że to jest bardzo niezdrowe i nie powinnam tak robić, ale naprawdę nie potrafię mu dać na siłę.

Tosiek strasznie mlaszcze (nie cały czas), czasem sobie odchrząknie jakby mu coś zalegało w gardle - objaw trochę podobny do zapalenia gardła. Jest już lepiej, bo w nocy spaliśmy, Tosiek już rozrabia, ale to nie zmienia faktu, że się martwię.
Do weta jedziemy w czwartek ściągać szwy i chyba powtórzę badania krwi.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Problemy żołądkowe u Tosia minęły jak ręką odjął, od czasu jak pisałam ostatniego posta zwymiotował raz żółtą pianą. I tyle. Nie wiem co się stało, ale ustąpiło samo albo po sterydzie. Jak myślicie, czy encorton mógł pomóc na dolegliwości żołądkowe? Zapomniałam o to zapytać weta.

Link to comment
Share on other sites

Kochana może to wyda się bzurą ale koniecznie zrob badanie kału.U mojego psa /[B]systematycznie odrobaczany/[/B]w kale bylo zakłaczenie a po badaniu wyszła włosogłówka !!!! tez byly okresowe wymioty,nie chęc do jedzenia itp itd.Po wytłuczeniu robactwa i atybiotykoterapii wszystko ustąpilo.
Odnośnie podawania tabletekmój wet zdecydowanie zaleca mocne pokruszenie i podawanie w malej ilości wody łyżeczką lub strzykawką/w tzw kieszeń tzn między wargę a zęby/

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

Przeczytałam wątek ponieważ moja suka okresowo cierpi na dolegliwości przewodu pokarmowego i już zaczęłam się zastawnaieć, czy to aby nie zapalenie żołądka. Znów był atak biegunki i wymiotów , po dwóch dniach znaczna poprawa na antybiotyku. Chciałam zwrócić uwagę na mlaskanie , u nas to mlaskanie nocne okazało się wynikiem refluksu żołądkowego. Wydało się niechcący przy okazji innego badania , wcześniej mlaskanie zlekceważyłam :(

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Odświeżam temat i dołączam do grona zdesperowanych właścicieli psów z problemaim gastrycznymi...

Błagam, niech ktoś doradzi nam coś mądrego!

 

Mój Baster od szczeniaka miał kłopoty-żołądkowo jelitowe, objawiające się raz na jakiś czas bulgotaniem w brzuchu, któremu towarzyszyła biegunka lub smolista kupa, a także mlaskanie. Pojawiało się to raz na jakiś czas. jakoś 2 lata temu pierwszy raz pojawiła się biegunka z krwią - nie wiedzieć w zasadzie czemu. Wet stwierdził zapalenie jelit (nie robił USG, RTG, nic), pies dostał jakieś antybiotyki i przeszło. Morfologia była w normie. Potem długi czas spokój... potem pojawiły się sporadyczne wymioty nad ranem pianą. Rok temu w październiku dostał mega boleści brzucha, było też przelewanie i wymioty. Po antybiotykach przeszło. Po trafieniu na wspaniała Panią weterynarz w kwietniu zeszłego roku postanowiłam wziąć się za konkretna diagnostykę. Biochemia i morfologia wyszły w normie, jedynie B12 była lekko podwyższona. Badanie kału wykazało obecność jakiegoś bardzo dziwnego, rzadkiego grzybka, ale w międzyczasie USG u dra Marcińskiego wykazało przewlekłe zapalenie żołądka, więc skupiliśmy się na leczeniu zapalenia. Pies przez kilka miesięcy dostawał omeprazol i sukralfat.Przeszedł na RC gastro Intenstinal, które pięknie unormowało sprawę z kupami i bulgotaniem w brzuszku - na kilka miesięcy mieliśmy całkowity spokój. W czerwcu pojawił się jednak inny problem, bo psu wywaliło jeden węzeł podłopatkowy i podkolanowy. Biopsja wykazała, że są to węzły typowo odczynowe. Morfologia w normie, węzły same schowały się w ciągu 2 tygodni. Do września wszystko było pięknie, aż do pewnego poranka w którym mój pies, zostawszy pod opieka domowników, wyciągnął skądś kości i je zjadł (nie wiadomo kiedy, skąd, nikt nic nie wie...). Chrust kostny zaklinował się w jelicie. Lewatywy nie pomagały i pies przeszedł pod narkozą płukanie prostnicy. Po tym dostawał przez 2 dni antybiotyki. Kontynuowałam podawanie omeprazolu. Tydzień temu powróciło bulgotanie, więc wybraliśmy się na kontrolne USG, które wykazało ostre zapalenie jelit i przewlekłe zapalenie żołądka. :( Reszta narzadów w normie. Dziś zrobiliśmy też biochemię i morfologię - czekamy na wyniki. Nie wiem już co myśleć, co robić... czy to sytuacja z zaklinowaniem się kości wpłynęła na stan jelit czy zapalenie żołądka przerodziło się w zapalenie jelit, mimo podawania leków tyle czasu? przecież wszystko było dobrze przez kilka miesięcy, żadnych objawów! I to nagle taki ostry stan...

Nasza Pani wet zaleciła podawanie omeprazolu i sukralfatu, siemienia lnianego i biopretectu i mamy się wybrać na gastroskopię celem znalezienia przyczyny zapalenia i ułożenia dalszego, konkretnego planu leczenia...

Robiliśmy test na giargię- ujemny. Dziś ponownie oddałam kał do badania, czekam na wynik.

Psiak czuje się generalnie dobrze, ma apetyt, jest wesoły, nie wymiotuje, kupy też są ok - chyba, że mu bulgocze, to wtedy są nieco luźniejsze, ale biegunki nie ma.

Co o tym myślicie?

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Jesteśmy już po badaniach krwi i gastroskopii. Badania krwi w normie, a gastroskopia wykazała tylko łagodne, limfoplazmocytarne zapalenie żołądka z umiarkowaną ilością helicobactera. Pies dostaje omeprazol i famogast, dziś pobieramy krew i robimy testy alergiczne, a potem chyba podajemy antybiotyk. Była też myśl o sterydzie ze względu na ten stan zapalny jelit, ale już sama nie wiem, co myśleć... te jelita to prawdopodobnie po tym płukaniu we wrześniu są mocno styrane...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...