wolf122 Posted June 2, 2012 Share Posted June 2, 2012 Oby:razz:Owczarków wysyp:shake:Jak widzę(gazeta) morderców/łowczych też obfitość.21 wiek i jeszcze ludzie polują a raczej mordują w imię rozrywki:shake:Rozumiem łowiectwo jako podstawę przeżycia w innych rejonach i czasach ale dziś?Banały w stylu,że gdyby nie myśliwi to..........można między bajki włożyć.To czekamy na efekty ogłoszenia a swoją drogą ogłoszenie na pierwszej stronie...Nigdy nie wątpiłem w Twoje intencje:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted June 2, 2012 Author Share Posted June 2, 2012 [quote name='wolf122'](...)a swoją drogą ogłoszenie na pierwszej stronie...Nigdy nie wątpiłem w Twoje intencje:cool3:[/QUOTE] Pozory mylą ;-). Jest to zasługą nieocenionej Marioli Zaczyńskiej, która od dawna już robi co może, aby pomóc nam "upłynnić" nadprogramowe ogony. Artykuł, który ma się ukazać w najbliższym papierowym wydaniu, poświęcony Sinusowi i innym porzucanym psiakom, powstaje również dzięki niej. Z tego miejsca kieruję pod jej adresem gorące podziękowania!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wolf122 Posted June 2, 2012 Share Posted June 2, 2012 [QUOTE]Pozory mylą ;-)[/QUOTE]-nawet tak nie żartuj,bo nigdy odkąd Was poznałem za sprawą Sinuska poprzez Gajową nawet tak nie pomyślałem widząc co robicie dla zwierząt.A że nie zawsze dyplomatycznie się napisze to tylko kwestia tego,że leci się z wątku na wątek.To nie salony "warszaffffki" nie obrażając warszawiaków:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasiulek 27 Posted June 2, 2012 Share Posted June 2, 2012 [quote name='gallegro']Psiak znalazł się na głównej stronie wspomnianego Tygodnika Siedleckiego. Mam nadzieję, że ktoś się odezwie. [URL]http://www.tygodniksiedlecki.com/[/URL][/QUOTE] Też mam taką nadzieje!!!! jakaś plaga na Onki nastała !!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joteska Posted June 2, 2012 Share Posted June 2, 2012 trzymam kciuki za chłopaczka! gallegro a to wyłysiałe miejsce na łapce jest po wkłuciu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted June 2, 2012 Author Share Posted June 2, 2012 Wygląda to na wygolenie pod wenflon. Nie jest to jednak całkiem świeża sprawa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wolf122 Posted June 4, 2012 Share Posted June 4, 2012 Tomek pochwal się w końcu,gdzie psiak ma dom????Czekam,czekam a tu cisza.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted June 4, 2012 Author Share Posted June 4, 2012 Teo (takie imię otrzymał), pojechał właśnie do swojego wspaniałego domu. Zawdzięcza go poniekąd Sinusowi, bo pan zadzwonił właśnie w jego sprawie. Ponieważ jednak nie jest jeszcze gotowy do adopcji (chcemy go jeszcze poobserwować ;-)), zaproponowałem mu ONka. Po obejrzeniu fotek i filmiku, bez wahania zdecydował się dać mu dom. Dziś pan przyjechał z żoną. Są niesamowicie wrażliwymi ludźmi i jestem pewien, że psiakowi niczego u nich nie zabraknie. Teo zamieszkał z koleżanką, również ONką, która jest po sterylce. Poprzedni ich psiak odszedł w wieku 12 lat. Przywieźli ze sobą jego zdjęcia. Ogrodzona posesja o pow. 6 ha, z czego większość stanowi sad. Każdy pies ma do dyspozycji 2 budy (letnią i zimową). Buda zimowa składa się z dwóch pomieszczeń i jest bardzo solidnie ocieplona. Zaprzyjaźniony wet (znany nam dobrze), w razie potrzeby zawsze przyjeżdżał na miejsce. Państwo zamożni, ale przede wszystkim odpowiedzialni i kochający zwierzęta. Nie przyjechali do nas z pustymi rękami, ale w prezencie zostawili wór karmy dla naszych psiaków. W przyszłości obiecali też wymierną pomoc finansową. Dom znaleziony trochę "na wariata", okazał się naprawdę fajnym domem dla tego fajnego psiaka. Mam tylko nadzieję, że Teoś zaakceptuję sunię rezydentkę i vice-versa. Pan obiecał jeszcze dziś zdać relację z ich zapoznania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wolf122 Posted June 4, 2012 Share Posted June 4, 2012 Tomek mówił Ci ktoś,że jesteście WIELCY????????????????Ha,ha,ha pewnie słyszysz to co chwilę....Super:loveu::laugh2_2::laugh2_2::laugh2_2::thumbs::thumbs::thumbs::thumbs::klacz::klacz::klacz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted June 4, 2012 Author Share Posted June 4, 2012 Teo wstępnie zaakceptował Dorę, którą na początku zawzięcie obszczekiwał. Zwyczajnie energia go rozpierała, bo kilka dni spędził na łańcuchu. Po kilometrowym spacerze (w jedną stronę) pozwolił już jej podejść do siebie, a przecież mieli jeszcze do pokonania drugie tyle, żeby wrócić ;-). Pan stwierdził, że będzie dobrze, a wie co mówi, bo ma duże doświadczenie. Dziękował mi jeszcze raz, za możliwość zaadoptowania Teo. Za kilka dni obiecał przesłać zdjęcia psiaka. Wygląda to na szczęśliwe zakończenie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joteska Posted June 4, 2012 Share Posted June 4, 2012 super wieści:multi:, może los tak chciał i to na "chybcika" będzie najszczęśliwsze. Myśisz Gallegro, że Państwo zrobią mu jakieś ba podstawowe badania, bo zastanawiający jest ten ślad po wkłuciu.. Szczęścia Teo:thumbs: Dla Sinusa- wierzę, że też czeka najlepszy pod słońcem dom! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tigraa Posted June 5, 2012 Share Posted June 5, 2012 To może by tak zmienić tytuł na bardziej optymistyczny? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted June 5, 2012 Author Share Posted June 5, 2012 (edited) Nie chciałem zapeszać, ale skoro pan nie zadzwonił z "reklamacją", zaraz zmienię tytuł na bardziej adekwatny. W uzupełnieniu wczorajszej relacji dodam, że Teo przywitał nas... wyszczerzonymi zębalami :crazyeye:. Przez kilka dni poczuł się już gospodarzem w tymczasowym miejscu. Sprawę załagodziły kawałki smacznej kiełbaski, którą państwo przywieźli ze sobą w celu jego obłaskawienia ;-). Doskonale się sprawdziły, ponieważ już po chwili pozwolił sobie założyć obrożę ze smyczą, którą również państwo mieli ze sobą. No i teraz okazało się, że trzeba nie lada wysiłku, żeby go utrzymać. Kiedy pan otwierał tylne drzwi do auta, zaczął zastanawiać się, czy Teo sam wejdzie. Kiedy był w połowie zdania, Teo zaczął się wdrapywać do środka, ale ponieważ auto było bardzo wysokie (terenowe), pan musiał go lekko popchnąć ;-). Zanim zdążył zamknąć za nim drzwi, Teo sforsował oparcie tylnych siedzeń, po czym zasiadł za... kierownicą :-). Śmiechu było co niemiara :-). Po podpisaniu umowy adopcyjnej, psiak wyruszył w drogę do swojego nowego, wspaniałego domu... Kolejny raz okazuje się, że jeden poniewiera i gardzi, a inny cieszy się jak dziecko, że znalazł przyjaciela... Edited June 5, 2012 by gallegro Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wolf122 Posted June 5, 2012 Share Posted June 5, 2012 Ja też zawsze jestem zdania,by nie zapeszać i wiele osób jak widzę na forum też.Dlatego każdy z dużym poslizgiem zmienia nagłówek...ale mam nadzieje,że tu będzie ok tak jak i u tego owczarka:loveu:[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/227771-1-5-roczny-Onek-d%C5%82ugow%C5%82osy-DON[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasiulek 27 Posted June 5, 2012 Share Posted June 5, 2012 [quote name='gallegro']Teo (takie imię otrzymał), pojechał właśnie do swojego wspaniałego domu. Zawdzięcza go poniekąd Sinusowi, bo pan zadzwonił właśnie w jego sprawie. Ponieważ jednak nie jest jeszcze gotowy do adopcji (chcemy go jeszcze poobserwować ;-)), zaproponowałem mu ONka. Po obejrzeniu fotek i filmiku, bez wahania zdecydował się dać mu dom. Dziś pan przyjechał z żoną. Są niesamowicie wrażliwymi ludźmi i jestem pewien, że psiakowi niczego u nich nie zabraknie. Teo zamieszkał z koleżanką, również ONką, która jest po sterylce. Poprzedni ich psiak odszedł w wieku 12 lat. Przywieźli ze sobą jego zdjęcia. Ogrodzona posesja o pow. 6 ha, z czego większość stanowi sad. Każdy pies ma do dyspozycji 2 budy (letnią i zimową). Buda zimowa składa się z dwóch pomieszczeń i jest bardzo solidnie ocieplona. Zaprzyjaźniony wet (znany nam dobrze), w razie potrzeby zawsze przyjeżdżał na miejsce. Państwo zamożni, ale przede wszystkim odpowiedzialni i kochający zwierzęta. Nie przyjechali do nas z pustymi rękami, ale w prezencie zostawili wór karmy dla naszych psiaków. W przyszłości obiecali też wymierną pomoc finansową. Dom znaleziony trochę "na wariata", okazał się naprawdę fajnym domem dla tego fajnego psiaka. Mam tylko nadzieję, że Teoś zaakceptuję sunię rezydentkę i vice-versa. Pan obiecał jeszcze dziś zdać relację z ich zapoznania.[/QUOTE] Bardzo się cieszę,że udało się psiaka ulokować w bezpiecznym miejscu!!!!! Trzymam za niego mocno kciuki i życzę powodzenia oraz ogrom szczęścia obydwu stronom... Jesteście wielcy jak Wolf napisał a pomoc zwierzętom macie we krwi... pozdrawiam Was serdecznie i życzę samych takich sukcesów... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted June 10, 2012 Share Posted June 10, 2012 No to powodzenia piękny Teo. Macie szczęśliwą rękę do psiaków. Nie ma to jak dobry dom :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.