Jump to content
Dogomania

Proszę o prawną pomoc!!


sharon

Recommended Posts

Witajcie
Proszę kogoś doinformowanego o prawną pomoc. Napiszę więc o co mi chodzi. Słuchajcie, mieszkam na nieciekawym osiedlu, a mianowicie na osiedlu patologicznym (tak bym to nazwała) Na przeciw mnie mieszka rodzinka, ojciec i matka. Lubią sobie wypić, kilkoro dzieci, problemy z kasą i na to wszystko dostali od kogoś pięknego i kochanego pieska Shih Tzu. Początkowo piesek zadbany, wykarmiony,... Ale z miesiąca na miesiąc w coraz gorszym starnie :( Aż pies doprowadzony do stanu jednej, wielkiej kupy kołtunów, smrodu, pcheł i chorób. Co dzien biegający samo pas... Pod koniec marca, tego roku, siedziałam sobie przed domem z TŻ-em, siostrą i szwagrem i rzucił nam się w oczy ten biedny psiak jak błąka się tak około pół godziny po czym zaczął biegać po ulicy ( ruchliwej) W momencie, gdy prawie co potrącił go samochód, zaczęłam go wołać. Gdy podszedł do nas i spojrzałam na niego to odrazu wpadłam w szał i zaczęłam ryczeć jak dziecko!!! Przeciesz ten pies nawet nic nie widział, bo takie miał kołtuny w okół oczu. Jeszcze trzy godziny siedzieliśmy z nim pod domem i czekaliśmy, aż ktoś w końcu zacznie go szukać. Po czym zabrałam go do domu, wykąpałam (musiałam trzy razy ) Pchły fruwały wszędzie!!!:angryy: Narobiłam kilka zdjęć, obcięłam, wyczyściłam uszka i ogarnęłam pazurki. Byście widzieli radość tego malca... Latał, buziaki dawał cieszył się, od razu inny pies. Przez dwa tygodnie pies był u mnie, chodziłam z nim co dzień na spacery i nikt się niego nie pultał. Być może nie poznali swojego psa, bo odmieniony całkiem, ale jak teraz poznali to nie wierzę że wtedy nie... Po dwóch tygodniach dałam go koleżance bo sama mam dwa Yorki. Wszystko było ok, aż do dnia dzisiejszego... Dzwoni do mnie koleżanka że przyszła do niej tak alko z policją po psa:-o Oczywiście z racji tego że mieszka po drugiej stronie ulicy to odrazu do niej pobiegłam. Wytłumaczyłam Szanownej policji jak wygląda sprawa, więc nie zabrali psa, spisali tylko nasze dane i pouczyli że jeśli pani zgłosi to jutro na Policję to będzie dym. Ok, nie ma sprawy...

Powiedzcie co mogę dalej zrobić.
Posiadam zdjęcia psa w momencie kiedy go znalazłam. Chciałam jutro przejść się do tej kobitki i poinformować ją że jeśli nie da za wygraną to zgłoszę to do TOZ-u. A czy ja mogę spisać jakąś umowę adopcyjną z tą koleżanką, na podstawie tego że kwarantanna psa trwała 14 dni, a po tym czasie pies został oddany do adopcji?!

Nie chcemy oddawać im psa. On sam jak zobaczył właścicielkę to schował się po ławę!!!

Z góry Dziękuję za pomoc!!!

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję Bardzo za pomoc!!!

Poradziłam sobie świetnie. Wydrukowałam wszystkie zdjęcia, napisałam pismo, że pies biegał samo pas, był zaniebdany,... i przeszłam się po osiedlu prosząc o podpisy. Trochę się ich nazbierało :) Tak więc poszłam do tych ludzi i pokazałam im jakimi dowodami dysponuję oraz zagroziłam że w razie potrzeby pójdę z tym do TOZ-u. Mimo iż upierali się żę większość ich sąsiadów( sami alko) poświdczy, że pies był zadbany to po dwóch godzinach przyszli do mnie i powiedzieli że nie będą się wkółczyć po sądach za psem i mam sobie go u D...e wsadzić. :))))

Link to comment
Share on other sites

teraz odkrylam twoj post i ciesze sie ogromnie ,ze psa nie wydacie,ale na drugi raz nalezy przy odbiorze psa sie zabezpieczyc i uzyskac na pismie zrzeczenia od osoby co jest oprawnym opiekunem.
macie szczescie ,ze na podstawie opini swiadkow obylo sie bez procesu.bo tak jak by sie uparli mogli by psa odebrac gdyz nie podpisali zrzeczenia psa.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE][COLOR=#000000].bo tak jak by sie uparli mogli by psa odebrac gdyz nie podpisali zrzeczenia psa.[/COLOR][/QUOTE]

i jeśli nie podpisali zrzeczenia ,nadal mogą psa odebrać ,więc puki są chętni do współpracy niech się zrzekną go na piśmie

Link to comment
Share on other sites

Tak jakoś nie mam ochoty z tymi ludźmi rozmawiać :/ Bo z pewnością takowa rozmowa nie była by miła. Z drugiej strony jak za jakiś czas nam udowodnią że jest to ich pies. Takic psów u nas na osiedlu jest wiele, jak i w całym Toruniu. Pies ten nie ma żadnych znaków szczególnych. Tak że chcemy iść z nim na szczepienie i uzyskać książezkę zdrowia jak i go zachipować. :)

Link to comment
Share on other sites

Wiesz jezeli do Ciebie sie zwroca o psa musisz zarzadac akt kupno sprzedazy miedzy hodowca ,a nabywca,musza pokazac ksiazeczke szczepien ,ze zdjeciem ze to jest ich pies,bo w innym przypadku jest podejrzenie ,ze pies jest kradziony.zaplacic za utrzymanie ,za kazdy dzien,za np kastracje ,leczenie,szczepienia.jak im podasz cene to wiem ,ze odechce sie im walczyc o tego psa.

Link to comment
Share on other sites

Wiem, wiem ...
Sam policjant powiedział że wystraczy że miała bym książeczkę zdowia tego psa i było by po sprawie. Pies jest pseudo, bo gdy "była" właścicielka i powiedziała że płaciła za niego 500zł to poprosiłam o papier potwierdzający( o czywiście logiczne że nie dali za psa 500zł, bo ile by alkoholu za to mieli )
Z resztą oni już odpuścili. Ale książeczkę itp zrobimy, aby mieć na przyszłość potwierdzenie że to nasz pies ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...