Jump to content
Dogomania

WORLD DOG SHOW 2013 -Węgry/Budapeszt/


krzysio

Recommended Posts

[quote name='simbik'][SIZE=4]Przedłużyli termin do 22 marca [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/icon_smile.gif[/IMG][/SIZE][/QUOTE]
[quote name='marako']No i nie wiem, czy się cieszyć z tego. Miałam nadzieję, że jutro już człowiek się pogodzi z tym, że go nie będzie na WDS, a odpadnie duży wydatek (przynajmniej dla mnie duży).
A tak, znowu zagwozdka i bicie się z myślami.[/QUOTE]
Witam w klubie: Zgłaszać/Nie zgłaszać...
Wczoraj zdecydowałam, że nie zgłaszam.

Jednocześnie ustaliłam z TŻ, że zgłoszę jak przedłużą termin i co teraz...

Link to comment
Share on other sites

a ja nie zgłaszam. za dużo korowodu, za dużo kosztów pośrednich (przejazd, nocleg itp) - na to miejsce kupiłam mega zamrażarę całą dla psów na mięcho. Przynajmniej pożytecznie. A tak być może kolejny papierek do segregatora by trafił i tyle.... Trochę blichtru, trochę radości, wiele zazdrości - po co?

Link to comment
Share on other sites

A ja "światówki" cenię sobie nie za papierek do segregatora ;-), ale za sznasę zobaczenia czołówki psów w rasie na żywo oraz pokazanie swoich sierscióchów szerszemu gronu zainteresowanych :-). Na laury nie liczę :D. Natomiast lubię jak moje psy pojawią się w takim katalogu :eviltong:, zwykle wyniki z tego typu wystawy są szeroko publikowane w świecie, a prawie w każdym kraju na forum rasy jest trochę relacji z tego wydarzenia :-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='panbazyl']a ja nie zgłaszam. za dużo korowodu, za dużo kosztów pośrednich (przejazd, nocleg itp) ... A tak być może kolejny papierek do segregatora by trafił i tyle.... Trochę blichtru, trochę radości, wiele zazdrości - po co?[/QUOTE]


[quote name='simbik']A ja "światówki" cenię sobie nie za papierek do segregatora ;-), ale za sznasę zobaczenia czołówki psów w rasie na żywo oraz pokazanie swoich sierscióchów szerszemu gronu zainteresowanych :-). Na laury nie liczę :D. Natomiast lubię jak moje psy pojawią się w takim katalogu :eviltong:, zwykle wyniki z tego typu wystawy są szeroko publikowane w świecie, a prawie w każdym kraju na forum rasy jest trochę relacji z tego wydarzenia :-)[/QUOTE]

Najlepsze jest to, że zgadzam się z jedną i z drugą.
Postanowiłam nie zgłaszać myśląc tak jak panbazyl.
Wczoraj poplotkowałam z hodowczynią, która zrobiła bardzo dużo dobrego dla rasy i bardzo cenię jej zdanie. Nie powiedziała "jedź", ale użyła argumentów simbik: "Warto pokazać co aktualnie mamy wartościowego w hodowli. I co mają inni, popatrzeć, poszukać świeżej krwii."

Link to comment
Share on other sites

dla mnie dużo ważniejszą wystawą jest klubówka. Pewnie mój pies by wygrał spokojnie w swojej klasie na światówce, bo teraz w Pl nie ma lepszego psa w jego klasie (wiem, ze to mało skromnie z mojej strony...), ale wolę promować moją rasę w kraju gdzie jest nadal mało znana. Jak zwykle z resztą.
I może bym pojechała na swiatówkę, ale jakby Pl wzorem Japonii zasponsorował wszystkim psom ras polskich koszty zgłoszenia (Japonia tak zasponsorowała na jednej z dużych wystaw europejskich koszty zgłoszenia wszystkim psom ras japońskich w celu popularyzacji ras japońskich w Europie).
A akurat w mojej rasie (nie tej z awatarka!) ceny krycia czy szczeniąt są identyczne czy po psie z milionem championatów czy zwycięstw świata czy po psie tylko z uprawnieniami. Może różnią się 10% - to wszystko.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='simbik']A ja "światówki" cenię sobie nie za papierek do segregatora ;-), ale za sznasę zobaczenia czołówki psów w rasie na żywo oraz pokazanie swoich sierscióchów szerszemu gronu zainteresowanych :-). Na laury nie liczę :D. Natomiast lubię jak moje psy pojawią się w takim katalogu :eviltong:, zwykle wyniki z tego typu wystawy są szeroko publikowane w świecie, a prawie w każdym kraju na forum rasy jest trochę relacji z tego wydarzenia :-)[/QUOTE]

Ja mysle bardzo podobnie, moze z ta róznica ,ze jadnak na laury ciut licze:eviltong:
Staram sie zaprezentowac najlepsze psy, które moga powalczyc. W pewnym momencie bycia hodowca po prostu nie wypada nie byc na tak waznej wystawie. Dwa lata temu byłam osobiście z psem, w zeszłym roku nie mogłam,ale suczka z moim przydomkiem była i wygrała swoja klase /do tego była wystawiana w kl.championów (!)/ :multi: w tym roku jade znowu osobiście :)
Bedzie okazja zobaczyc wiele pieknych psów na zywo,a nie tylko na zdjęciach, spotkac sie z hodowcami, porozmaiwac, zawiązac nowe znajomosci.
Na wystawie takiej rangi nawet jesli nie wygrasz-ale jestes,pokażesz siebie i psa- to juz jest cos. Inni hodowcy widza,ze Ci zalezy, ze sie starasz, że masz co zaprezentowac ;)
Jakbym zaczęła przeliczac czy warto wg ceny szczeniat w Pl, czy kwoty za krycie - to bym wcale na zagraniczne nie jeździła i pewnie na hodowlance by sie skończyło ;) ale to nie o to chodzi ;)

No i uważam,ze zakupienie psa klasy show jednak zobowiazuje -ktos zechciał mi powierzyc swoja nadzieję , swoje fajnie zapowiadające sie szczenię, wiec skoro juz tak sie stało, trzeba dolozyc starań aby tego psa jak najlepiej przygotowac i jak najwiecej pokazywac, tym bardziej jesli Matka Natura nie zmieniła nagle zdania i faktycznie szczenie wyroslo na piekne zwierze :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='panbazyl']no tak, ale walczyć z systemem przelewów nie mam zamiaru. Za bardzo to pokręcone i skomplikowane. Ja lubię proste rzeczy. A tu za dużo ambarasu jak dla mnie.[/QUOTE]

płatność kartą zajmuje 3 minuty (co bardzo mnie zaskoczyło in plus)
a co do zgłaszania czy nie zgłaszania na taką wystawę to oczywiście każdy może zrobić co chce, chociaż wg mnie przeliczanie wszystkiego na pieniądze nie jest chyba najbardziej sensowne. każdy, kto psami zajmuje się już parę lat powinien dobrze o tym wiedzieć ;)

mimo nie zawsze pasujących sędziów, długich podróży, kosztów paliwa i hoteli wystawa światowa to jest miejsce, w którym warto się pokazać, poznać nowych ludzi (często z całego świata), zobaczyć na żywo psy, które znało się tylko ze zdjęć, a przede wszystkim zmierzyć się z nimi, sprawdzić czy to co hodujemy w Polsce ma sens i czy idziemy w dobrym kierunku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tascha']...
Na wystawie takiej rangi nawet jesli nie wygrasz-ale jestes,pokażesz siebie i psa- to juz jest cos. Inni hodowcy widza,ze Ci zalezy, ze sie starasz, że masz co zaprezentowac ;)...
No i uważam,ze zakupienie psa klasy show jednak zobowiazuje -[B]ktos zechciał mi powierzyc swoja nadzieję , swoje fajnie zapowiadające sie szczenię, wiec skoro juz tak sie stało, trzeba dolozyc starań aby tego psa jak najlepiej przygotowac i jak najwiecej pokazywac...[/B][/QUOTE]
Myślimy podobnie, chociaż ja nawet hodowli nie prowadzę, a pokazuję psy ze wspaniałej hodowli, ale w moich rękach;-)
Wystawa takiej rangi to sama radość, nawet jak się nie wygra, to jednak jest tam prawie cały świat i jak mogę się pochwalić, co mam, to się chwalę:lol:
I tak jak napisałam, nie mam hodowli, ale mam okazję zrewanżować się hodowczyni moich psów, za wspaniałe okazy, które dla mnie wybrała;-) Tym bardziej, że ta wystawa nie jest gdzieś na końcu świata, tylko w zasięgu moich możliwości - byłam w Paryżu, będę i w Budapeszcie:lol:

[quote name='felipe']...
mimo nie zawsze pasujących sędziów, długich podróży, kosztów paliwa i hoteli [B]wystawa światowa to jest miejsce, w którym warto się pokazać[/B], poznać nowych ludzi (często z całego świata), zobaczyć na żywo psy, które znało się tylko ze zdjęć, a przede wszystkim zmierzyć się z nimi, sprawdzić czy to co hodujemy w Polsce ma sens i czy idziemy w dobrym kierunku.[/QUOTE]
Też tak uważam;-)
Nie jestem hodowcą, ale mam reproduktory i jeśli mogę promować hodowlę skąd pochodzą moje psy, to robię to z wielką radością:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='simbik']A ja "światówki" cenię sobie nie za papierek do segregatora ;-), ale za sznasę zobaczenia czołówki psów w rasie na żywo oraz pokazanie swoich sierscióchów szerszemu gronu zainteresowanych :-). Na laury nie liczę :D. Natomiast lubię jak moje psy pojawią się w takim katalogu :eviltong:, zwykle wyniki z tego typu wystawy są szeroko publikowane w świecie, a prawie w każdym kraju na forum rasy jest trochę relacji z tego wydarzenia :-)[/QUOTE] Ja myślę podobnie. Nie powiem, zamrażarka dla psa by się przydała, ale najwyższy czas by zacząć zdobywać konkretne doświadczenia. Od samego obserwowania można się bardzo wiele nauczyć. Każdy nowy trick wystwowy zbliża nas do zwycięstwa ;) A ja przy okazji obejrzę pogłowie reproduktorskie i zanotuje co mi przypadło do gustu. Będę ze swoją suką to i porównać psy można, dopasować lepiej. :p

Link to comment
Share on other sites

no nie wiem czy 5 minut - mnie się nie udało zapłacić kartą więc drugi raz nie próbuję (mam taki przesąd i już)
Macie wszyscy rację, ale ja pogłowie pięknych psów/suk mam w kraju - tu a nie za granicą. I tu mam korzenie rasy. I tu chcę promować rasę która jest znana większości ludzi tylko z kilku słów Wielkiego Wieszcza i tyle.
A nie zarabiam aż tyle aby mnie było stać na duże wyjazdy, więc nic dziwnego, że przeliczam każde koszty. To chyba normalne. Nienormalne by było jakbym wydała całą kasę co mam na wyjazdy z psami. Niestety muszę wybierać między tym co bym chciała a tym co mogę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='panbazyl']dla mnie dużo ważniejszą wystawą jest klubówka. Pewnie mój pies by wygrał spokojnie w swojej klasie na światówce, bo teraz w Pl nie ma lepszego psa w jego klasie (wiem, ze to mało skromnie z mojej strony...), ale wolę promować moją rasę w kraju gdzie jest nadal mało znana. Jak zwykle z resztą.
I może bym pojechała na swiatówkę, ale jakby Pl wzorem Japonii zasponsorował wszystkim psom ras polskich koszty zgłoszenia (Japonia tak zasponsorowała na jednej z dużych wystaw europejskich koszty zgłoszenia wszystkim psom ras japońskich w celu popularyzacji ras japońskich w Europie).
A akurat w mojej rasie (nie tej z awatarka!) ceny krycia czy szczeniąt są identyczne czy po psie z milionem championatów czy zwycięstw świata czy po psie tylko z uprawnieniami. Może różnią się 10% - to wszystko.[/QUOTE]

...zgaduje,ze chodzi o ogara polskiego.Nie znam sie na rasie ,byc moze Twoj pies jest rzeczywiscie tak wyjatkowy (zwierze jeszcze mlode,ale...).Moze dla tego właśnie powodu byłoby warto rozreklamować nasza rasę na wystawie rangi światowej :).Samo zgłoszenie i płatność on-line nie jest trudniejsze od zgłoszenia psa na nasze rodzime wystawy.
Sam jestem właścicielem rasy jeszcze dość malo popularnej w Polsce i tylko wystawy gdzie zgłaszanych jest kilkanaścioro przedstawicieli danej rasy ,daje mi jakiś obraz tego co mam na końcu smyczy;)

Edited by jez
Link to comment
Share on other sites

[quote name='felipe']

mimo nie zawsze pasujących sędziów, długich podróży, kosztów paliwa i hoteli wystawa światowa to jest miejsce, w którym warto się pokazać, poznać nowych ludzi (często z całego świata), zobaczyć na żywo psy, które znało się tylko ze zdjęć, a przede wszystkim zmierzyć się z nimi, sprawdzić czy to co hodujemy w Polsce ma sens i czy idziemy w dobrym kierunku.[/QUOTE]

Zgadzam się z Tobą.
Są wystawy na których powinno się być, światówka na pewno jest wystawą prestiżową. A tytuł Zwycięzcy Świata ciężko nazwać kolejnym papierkiem do kolekcji.
Mam w domu doskonałą sukę: GROFILINĘ Tostom-Zwycięzcę Świata 2009.Dla mnie przeżycie bezcenne. Bardzo prawdopodobne, że więcej takiego tytułu nie zdobędę z żadnym psem, a championatów-papierków można w roku kilka zrobić. Dlatego ja też nie wszędzie jeżdżę gdzie bym chciała.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='panbazyl']dla mnie dużo ważniejszą wystawą jest klubówka. Pewnie mój pies by wygrał spokojnie w swojej klasie na światówce, bo teraz w Pl nie ma lepszego psa w jego klasie (wiem, ze to mało skromnie z mojej strony...), ale wolę promować moją rasę w kraju gdzie jest nadal mało znana. Jak zwykle z resztą. [/QUOTE]

w tej chwili na WDS zgłoszony jest 1 (słownie : jeden) ogar polski. może mimo wszystko warto byłoby pojechać na wystawę i rasę promować tam, gdzie ta promocja dotrze do szerokiej rzeszy osób myślących poważnie o pięknych zwierzętach. mówienie, że Twój pies pewnie spokojnie wygrałyby swoją klasę w przypadku dwóch czy trzech zgłoszeń pewnie ma sens, ale te prawdopodobne 2 - 3 - 4 zgłoszenia świadczą tylko o tym, że rasa jest mało znana, że potrzebuje promocji, nowych twarzy, reproduktorów, suk hodowlanych, zapału, chęci do pracy i wystawiania.
a jeśli każdy powie, że nie jedzie, bo jego pies jest najlepszy w Polsce, w Niemczech, w UK czy w Kazachstanie to świadczy tylko o braku chęci do promowania rasy, bo jak inaczej wypromować te czy inne zwierzaki, jak nie pokazując je na ważnych wystawach i zdobywając tytuły świadczące o klasie i jakości tego konkretnego psa czy hodowli.
moje zwierzaki też należą do najlepszych w Polsce, może nawet w tej części Europy, ale WDS odwiedzamy regularnie, bo bycie najlepszym tutaj, a mierzenie się z wieloma psami z całej Europy to zupełnie co innego ...

Link to comment
Share on other sites

myślicie że bym nie chciała? Otóż BARDZO bym chciała jechać na WDS. Ale nie mam za co.... Umowę w pracy ma do końca tego roku. Zarabiam dużo poniżej średniej, akurat moje miesięczne zarobki to cena zgłoszenia + dojazd. Może są tańsze dojazdy - ale o tym nie wiem. I wiecie to nie jest fajnie jak mam duże aspiracje a braki czegoś tak bezsensownego jak kasa mi przeszkadzają w tym. A poza psami mam też dzieci i dom i inne koszty.
Cholernie bym chciała z młodym jechać, bo pies fajny i już weteran wystaw choć młody. Jak znajdę jakiś ludzki w cenie dojazd i ludzki w cenie nocleg to może i pojadę. Ale 1300 zł mnie teraz nie stać aby pakować się w koszty.
żałuję, że zamiast przysłowiową budowlankę to kiedyś wybrałam studia, doktorat i te wszystkie "zaszczyty" przed nazwiskiem. Bo tak bym miała zapewnione porządne utrzymanie rodziny a nie stos książek którymi mogę utykać przeciągi w zimie....
A mojej rasy akurat w Eu praktycznie nie ma. Są fajne pojedyncze psy w Stanach, kilka w Niemczech.

Link to comment
Share on other sites

panbazyl, a kiedy się wystawia Twoja grupa?

My np. jedziemy tylko tam i z powrotem, bez noclegu, właśnie ze względu na koszty (a właściwie nawet nie wiem, czy pojedziemy, jeszcze nie zgłaszałam, bo też brak kasy i może być tak, że zapłącę za zgłoszenie, a nie da rady ani z urlopem w pracy, ani z grubą kwotą na paliwo i przepadnie zgłoszenie. Dlatego biję się z myślami, czy kogoś nie zabrać na tej zasadzie że bez noclegu i z naszego miasta.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...