Jump to content
Dogomania

Jak kupić tanio, i nie z pseudohodowli rasowego psa? (nie dla mnie, brat chce kupić)


Mimisia

Recommended Posts

[quote name='GAJOS'].ludzie pamiętajcie o tym, że i u pseudo są jeszcze ( i pewnie długo jeszcze) będą szczeniaki...[/QUOTE]
póki ludzie będą kupowali psy z pseudo póty będą tam szczeniaki. i nieważne, czy ktoś weźmie tego psa z niewiedzy, chęci zaoszczędzenia czy z litości, to dla pseuducha nie ma najmniejszego znaczenia. ważne, ze pies się sprzedał, kasa w portfelu została to można produkować szczeniaki dalej. a jak mu szczeniaki zostaną, nikt ich nie kupi, kasy nie będzie to więcej swojej suki nie rozmnoży, bo i po co? a więc pseudo wyeliminuje się samo.

Link to comment
Share on other sites

W dyskusję o kupowaniu w pseudo sie nie wdaję, bo uwazam to za czysty idiotyzm.:angryy:
A co do maltańczyka, szukają domu nie tylko te z koszmarnych warunków, ale również takie którym obecni właściciele nie są w stanie zapewnić odpowiednich warunków.
[URL]http://tablica.pl/oferta/oddam-maltanczyka-w-dobre-rece-ID16XaT.html#c62ac059;r:;s:[/URL]
[URL]http://tablica.pl/oferta/maltanczyk-3-letnia-suka-IDZNxw.html#94e832bb;r:;s:[/URL]

Link to comment
Share on other sites

starszy pies to może być dobry wybór. Moja mama preferowała "dla dzieci" psa starszego bo już kumaty i co dla niej bardzo istotne już nie ma problemu z załatwianiem się w domu :) Bo wiadomo pies dla dziecka to odpowiedzialność rodziców. Zwłaszcza że jest tam też dziecko około 4letnie szczeniaczek małej rasy może być "za delikatny" do pełnego okazywania uwielbienia przez takiego malucha. Miałam u znajomych taką sytuację i z psa wyrósł słodki maluch rzucający się na małe dzieci (bał się ich po prostu). Z drugiej strony rozbrykany szczylek będzie ganiał za dzieciakami i je podgryzał etc. ja bym wolała do 4latka psa stabilniejszego. Oczywiście wszystko jest kwestia wychowania ale odnoszę wrażenie że tu bedzie powielony schemat słodkiego psa kanapowca mająca niewiele wspólnego z wpojeniem mu odpowiednich zasad.

Edited by PaulinaBemol
Link to comment
Share on other sites

Jej, jak przeczytałam ten wątek, to sobie przypomniałam jak molestowałam rodziców o psa... jak miałam 8 lat chyba to sobie wymarzyłam labradora :) Chodziłam, prosiłam, błagałam, robiłam "oczka bambi", a rodzice się nie zgadzali. Wiedzieli, że odpowiedzialność spodnie na nich, bo przecież 8 letnie dziecko nie zajmie się psem. Teraz jestem im za to wdzięczna. Jak miałam 14 lat (musiałam spełnić szereg warunków - świadectwo z paskiem itp. itd.) wiedziałam o rasie bardzo dużo, miałam większą świadomość potrzeb tej akurat rasy, wiedziałam dlaczego należy kupić psa z hodowli, choroby i właśnie wtedy rodzice zdecydowali się kupić psa. Przez to, że byłam już starsza, mogłam się bardziej z psem zżyć, chodziłam z nią na szkolenia, spacery, razem pływałyśmy w jeziorze. Miałam radochę z tego, że to właśnie MÓJ pies i sama mogę o niego zadbać. Miałam ogromną satysfakcję z tego, że była (jest) świetnie wychowana i słucha mnie we wszystkim. Miałam satysfakcję z włożonej w psa pracy i jej efektów.

Gdybym miała dziecko, nie kupiłabym mu pieska bo jest słodki, ładny i do przytulania. Gdyby w domu był pies podczas gdy pojawi się dziecko, to super. Ale nie spełniłabym zachcianki dziecka. Może dlatego, że już zbyt dużo widziałam małych, słodkich, zamęczonych przez dzieci przytulanek...

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

[quote name='GAJOS']Jeśli ja miałbym kupować "peta" to kupiłbym go od pseudo dlaczego?? Dobry hodowca tak czy siak sprzeda psa a nawet jesli nie to zapewni mu dobrą "przyszłość" a pseudo ? Jeśli nie sprzeda to wyeliminuje (ZABIJE), i tylko szkoda tej małej istoty... [/QUOTE]

A co Ty z tym ZABIJANIEM :lol:
Jak pseudo nie sprzeda za tyle co chciał to sprzeda taniej, po kosztach; jak i tak nie pójdzie to wciśnie komuś za darmo, z rasowym z wyglądu szczeniakiem to nie takie trudne. Już chyba więcej zachodu, brudzenia i ryzyka z tym zabiciem. Nawet podrzucone pod schronisko szybko znajdą dom - bo to szczeniaki w typie, a sukin*yn nie zarobi. A jak się komuś pieski nie sprzedadzą i zamiast zarobić odda/sprzeda po kosztach, to mu się biznesu odechce.
A jak będą kupować osoby myślące podobne do Ciebie (że ktoś takie prawie rasowe szczeniaki przerobi zaraz na mielonkę jak Ty dobra dusza nie kupisz), to będzie produkował następne...

Link to comment
Share on other sites

ja dodam tylko tyle(odnośnie psa z długim wlosem)kupno psa to nie koniec wydatków-leczenie ,szczepienia,strzyżenia 2 x do roku to minimum(jedno strzyżenie maltana ok 100zl),rozczesywanie,a co bedzie jesli za 5 lat córce włascicieli przestanie chcieć dbac o psa?(chłopaki,dyskoteki,te sprawy tez byłam nastolatką i wiem że psy wtedy nie w głowie).wiadomo pies żyje ok 12-13 lat-rodxzice prócz pracy beda musieli zając się także psem.
jeśli mimo wszytsko rodzice nadal chca kupic psa z włosem,to życzyc mi pozostaje systematyczności w czesaniu i pielęgnowaniu sierści

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aysel']Nie, ale gubią, nie mówmy, że całkowicie nie.
Źle się wyraziłam.

... tylko po co to od razu szczypać ;) Tak dla zasady, bo to dogomania ;)[/QUOTE]
To, jakie to forum nie ma znaczenia. Po prostu nie lubię,jak wprowadza się ludzi w błąd. I tyle.

[b]gryf80[/b], jeśli maltańczyk ma być strzyżony...i wyglądać dobrze, to strzyżenie na pewno częściej niż 2 x w roku. Mam pieski, które przychodzą co ok. 5 tygodni ;)

Edited by cockermanka
Link to comment
Share on other sites

[quote name='gryf80']racja cocermanko.mam nadzieje że założycielka watku przekaże te wszystkie informacje przyszlym opiekunom psiaka co by dobrze się zastanowili czy na pewno chcą,czy maja aż tyle czasu...[/QUOTE]

Dziękuję serdecznie wszyskim za dobre rady. Jak komuś coś przyjdzie do głowylub sie coś jeszcze przypomni, to prosze piszcie. Ja myślę, że bratowa jest świadoma obowiazków i kosztów związanych z takim psem, długo to rozważała. Bratu sprawa psa jest wogóle obojętna, pewnie od czasu do czasu pogłaszcze psiaka, albo wyprowadzi na spacer jak nie będzie wyjścia i tyle.

Link to comment
Share on other sites

mimisia troche szkoda,że brat nie bardzo chce tego psa(z tego co napisałaś to wynika),w zyciu jest róznie nie bedzie dziecka b gdzieś wyjedzie,bratowa np.zmuszona będzie także wyjechac a pies?moim zdaniem "chciec"psa powinni wszystcy.pies żyje nawet 15 lat.

Link to comment
Share on other sites

a nie uważacie że mężczyźni mają często takie "chcesz to bierz mnie nic nie obchodzi" a potem to głównie oni sie nad nimi rozpływają?? przynajmniej mój chłopak i ojciec tak mają. Zawsze jak przynosiłam nowego zwierzaka ojciec ostentacyjnie stwierdzał że po co że bede na wycieraczce razem z nową znajdą spała etc. a później było jakiego on ma cudownego psa i to jego pies a kot? nie ma takiego drugiego kota taki mądry. Oczywiście trzeba wiedzieć z kim ma się do czynienia.
Mnie ostatnio rozśmieszył mój chłopak (uparcie twierdzący że moja miłość do zwierząt jest chora :P ) założyłam Bemolowi półzacisk wyszliśmy na spacer i nagle okrzyk chłopaka "co ty mu założyłaś on się będzie dusił, zdejmij mu to" :roll: oczywiście jak wyjaśniłam że całe się nie zaciska było "aha to dobrze" i kamienna mina :lol:

PS:zaznaczam że jednak psa powinien każdy w domu akceptować i tu nie ma miejsca na eksperymenty

Edited by PaulinaBemol
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Nie wyobrażam sobie trzymać psa w domu, gdzie nie każdy domownik go chce. Sprawy mogą potoczyć się różnie, pies może się rozchorować, a leczenie poważnych chorób nie kosztuje 10 zł. Czy w takim przypadku twój brat brat będzie łożył na psa, który jest mu obojętny?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']A co Ty z tym ZABIJANIEM :lol:
Jak pseudo nie sprzeda za tyle co chciał to sprzeda taniej, po kosztach; jak i tak nie pójdzie to wciśnie komuś za darmo, z rasowym z wyglądu szczeniakiem to nie takie trudne. Już chyba więcej zachodu, brudzenia i ryzyka z tym zabiciem. Nawet podrzucone pod schronisko szybko znajdą dom - bo to szczeniaki w typie, a sukin*yn nie zarobi. A jak się komuś pieski nie sprzedadzą i zamiast zarobić odda/sprzeda po kosztach, to mu się biznesu odechce.
A jak będą kupować osoby myślące podobne do Ciebie (że ktoś takie prawie rasowe szczeniaki przerobi zaraz na mielonkę jak Ty dobra dusza nie kupisz), to będzie produkował następne...[/QUOTE]

To zapraszam w moje okolice... Znam gościa, który właśnie "utylizował" psy w typie Yorka. Trzymał do 10-12 miesiąca... I nagle się zrobił boom, w mediach nt. Pseudo i zmiany ustawy...i popyt mu spadł, więc i "dorosłych" nikt nie chciał. A do młodych od drugiej suki było"mało" czasu, i trzeba się było pozbyć tych które "były niepotrzebne" byłem na interwencji, widziałem w jakich warunkach były te psy...

I być może to egoizm, być może jeszcze coś, ale choć jeden pies byłby uratowany.

Link to comment
Share on other sites

Ja bym tak nie przesadzała z tym, że wszyscy muszą się nie wiadomo jak rozpływać nad pomysłem trzymania psa w domu. Facet psa akceptuje, czasem się pobawi, jak będzie musiał to czasem wyjdzie na spacer - i co w tym złego? Gdyby według takich kryteriów rezygnować z psa w domu, to 75% psów by tego domu nie miało... Ja przeżyłam jakoś prawie 10 lat nie mając w domu praktycznie ŻADNEJ pomocy ze strony domowników, psa/psy miałam tylko w swoim pokoju i żaden na tym nie ucierpiał ani domu u mnie nie stracił; o takich warunkach jak mają osoby chcące tego psiaka mogłam sobie pomarzyć ;)

Zresztą jak już się wyprowadziłam od matki i zamieszkałam z TZtem to było tak jak pisze PaulinaBemol - drugi pies?? Miał być później, ja go nie chcę, to będzie Twój pies, ja przy nim placem nie kiwnę; nie minął miesiąc, a jest "mój synuś, cycuś, chodź na kolanka" i na spacerki też z nim biega ;)

GAJOS, a ja jestem na nie ratowaniu jednego psa za cenę cierpienia nie raz wręcz pokoleń innych... Jest masa psów, które już są bezdomne i możesz im pomóc nikomu za to nie płacąc, a bilans wyjdzie na jedno, uratowany jeden pies...
A od takich jak piszesz się nie kupuje, tylko od razu wzywa policję i TOZ, żeby psy skonfiskowali i skierowali sprawę do prokuratury. Kupowaniem po cichu od takich ludzi tylko się wspiera to, co robią. Zresztą, skoro facet był na etapie "utylizacji", bo bał się zmiany prawa, to wystarczyłoby zagadać i pewnie by było "a bierz pan w cholerę"...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PaulinaBemol']a nie uważacie że mężczyźni mają często takie "chcesz to bierz mnie nic nie obchodzi" a potem to głównie oni sie nad nimi rozpływają?? przynajmniej mój chłopak i ojciec tak mają. Zawsze jak przynosiłam nowego zwierzaka ojciec ostentacyjnie stwierdzał że po co że bede na wycieraczce razem z nową znajdą spała etc. a później było jakiego on ma cudownego psa i to jego pies a kot? nie ma takiego drugiego kota taki mądry. Oczywiście trzeba wiedzieć z kim ma się do czynienia.
Mnie ostatnio rozśmieszył mój chłopak (uparcie twierdzący że moja miłość do zwierząt jest chora :P ) założyłam Bemolowi półzacisk wyszliśmy na spacer i nagle okrzyk chłopaka "co ty mu założyłaś on się będzie dusił, zdejmij mu to" :roll: oczywiście jak wyjaśniłam że całe się nie zaciska było "aha to dobrze" i kamienna mina :lol:

PS:zaznaczam że jednak psa powinien każdy w domu akceptować i tu nie ma miejsca na eksperymenty[/QUOTE]

to ja dodam tylko ,że trzeciego psa wzięłam bo chciałam do tej pory mój maz traktuje go na dystans.po prostu nie lubi go

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PaulinaBemol']a nie uważacie że mężczyźni mają często takie "chcesz to bierz mnie nic nie obchodzi" a potem to głównie oni sie nad nimi rozpływają??[/QUOTE]
Nie ma reguły. Ja tak miałam - w sensie, że to ja, baba, nie chciałam psa, a nie mój mąż.
No i kto teraz siedzi na dogomanii? ;) ;)
Ale na to, że się odmieni, też nie ma reguły.

Link to comment
Share on other sites

tak jak pisałam musimy wiedzieć z kim mamy do czynienia. Wiem że jak mój tata się "łaskawie zgadza" to chce :eviltong: taki mało wylewny jest. Natomiast mama jak brałam Bemola zadeklarowała że psem się nie zajmie i słowa dotrzymała i długo się zastanawiałam bo wiedziałam że ona nie straszy. Tyle że w przypadku mojej mamy to chodzi o fakt obowiązków (kąpiele, wychodzenie, zostawanie z powodu psa) bo do tulania i rozpieszczania to już kiwa aż nadto tym palcem. Efekt taki że bardzo się lubią ale Bemol mamy się nie słucha, wydaje się że odpowiada im ten układ.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Goldies']Nie wyobrażam sobie trzymać psa w domu, gdzie nie każdy domownik go chce. Sprawy mogą potoczyć się różnie, pies może się rozchorować, a leczenie poważnych chorób nie kosztuje 10 zł. Czy w takim przypadku twój brat brat będzie łożył na psa, który jest mu obojętny?[/QUOTE]

Gdzie było napisane że rodzice psów NIE AKCEPTUJĄ??? :/ też zaczynacie wyciągać pochopne wnioski... rodzice dziewczynki psy mieli w swoich domach rodzinnych, wiedzą na czym polega trzymanie zwierząt w domu i z czym się to wiążę , a jeśli ktoś woli psa który mniej gubi sierści niż inne to chyba ma do tego prawo? Ja jako człowiek dorosły nie kupiłabym 8 letniej dzewczynce psa, tym bardziej tak delikatnego, te psy z reguły nie przepadają za dzieciakami, ale z drugiej strony nie znamy tej dziewczynki, może być bardzo uczynna jak i delikatna, wszystko zależy od wychowania rodziców ;) osobiście gdyby moje dziecko chciało psa, a ja nie do końca, zwyczajnie bym go nie kupiła, a jeśli rodzice chcą przejąć część obowiązków na siebie bo chcą aby dziecko było szczęśliwe, to pies też będzie szczęśliwy ;) swoją drogą bardzo rzadko zdarza się tak, że ktoś nie potrafi pokochać własnego psa...
Mój poprzedni pies też nie był akceptowany przez mojego tatę, i co z tego? Zgodził się ze względu na płacz swoich dzieci.. pies przeżył u nas kilkanaście lat, ojciec mimo że z nim nie wychodził bo to był NASZ obowiązek kochał psa tak samo jak my.... woził po weterynarzach, a gdy psa uśpili, sam zadzwonił do mnie z płaczem.... historia jakich wiele... płacz dzieciaka, ok pies zostaje... zasady, zakaz wchodzenia na łóżko, później nakłanianie psa na wskoczenie na sofę ;) i tak kilkanaście lat..

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

  • 2 years later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...