megii Posted May 21, 2012 Share Posted May 21, 2012 (edited) Kopiuję wiadomość od koleżanki - bardzo potrzebna pomoc!!!! Może chociaż DT? Marley, 10 miesięcy, szczepiony i odrobaczony. Łudząco podobny do długowłosego owczarka niemieckiego. WARSZAWA Marley został porzucony przez swoich właścicieli, którzy nagle wyjechali zostawiając klucze do mieszkania znajomym, którzy na zmiany mieli zajmować się psem. Efekt wspólnej odpowiedzialności był taki, że Marley wychodził z domu i dostawał jedzenie mniej więcej raz dziennie - czyli został głodny i załatwiający się na podłogę, co dla psa nauczonego czystości jest kolejnym ciężkim przeżyciem. Trwało to koło półtora tygodnia. Kiedy zostaliśmy poproszeni o wyprowadzenie go i zobaczyliśmy, co się dzieje, zabraliśmy go do siebie. Niestety nie może u nas zostać i jeśli nie znajdzie domu, będziemy zmuszeni oddać go do schroniska. Marley jest u nas od ponad tygodnia. Jest w już dobrej formie. Nie załatwia się w domu, przestał rzucać się na jedzenie (je chrupki). Nie lubi, kiedy się wychodzi z domu, ale nie niszczy rzeczy, kiedy jest sam, itp. Największym problemem są agresywne zachowania wobec obcych osób, kiedy próbują go dotknąć lub wchodzą do mieszkania - sądzę, że wynika to ze strachu. Kiedy mieliśmy gości uspokoił się po jakichś 10 minutach i po kolejnych 10 poszedł, żeby go pogłaskać. Nie jest natomiast agresywny wobec przechodniów, rowerzystów ani innych psów, nie wyrywa się. Pies jest uroczy, wesoły, spragniony kontaktu i zabawy. Nie obgryza w domu niczego, czego mu się nie da (butów stojących na podłodze, itd.). Jest młody, można go na pewno nauczyć nowych rzeczy. Jak to szczeniak, potrzebuje uwagi. Mamy nadzieję, że znajdzie swój dom i swoich ludzi, którzy go nie opuszczą. Obawiamy się, że jeśli oddamy go do schroniska, zostanie uśpiony jako agresywny - duży stres i w kółko nowe osoby. Zamiast łagodzenia lęku i zanikania odruchu "ataku w obronie", będzie się on nasilał. Telefon kontaktowy: 728 959 499 [IMG]http://img16.imageshack.us/img16/580/zdjciez.png[/IMG] [IMG]http://img839.imageshack.us/img839/1305/zdjcie5v.jpg[/IMG] [IMG]http://img232.imageshack.us/img232/7942/zdjcie3.png[/IMG] [IMG]http://img819.imageshack.us/img819/1486/zdjcie2.png[/IMG] [IMG]http://img854.imageshack.us/img854/1441/zdjcie2j.jpg[/IMG] [IMG]http://img641.imageshack.us/img641/6868/zdjcie1h.jpg[/IMG] Edited May 21, 2012 by megii Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aryste Posted May 21, 2012 Share Posted May 21, 2012 Tylko nie schron!A czemu nie moze zostac w mieszkaniu bylych wlascicieli...Rozumiem ,ze spacer raz dziennei to dla niego za malo ale przynjmeniej mialby dom... w schronisku, w ogole nikt go nie bedzie wyprowadzal. a do tego zestsrresowany, w nowym srodowisku moze zostac pogryziony lub uspiony jako agresywny... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malvaaa Posted May 21, 2012 Share Posted May 21, 2012 rozumiem, że przyczyną oddania psa są jakieś sprawy prywatne a nie jego zachowanie? bo z tego co piszesz co jest cudny i wspaniały... poróbcie mu ogłoszenia na innych portalach, schron to dla niego wyrok! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joannadarc Posted May 21, 2012 Share Posted May 21, 2012 Nie moze zostac w mieszkaniu poprzednich wlascieli, bo nie ma kto do niego jezdzic. Jesli juz w pierwszym tygodniu zdarzylo sie, ze danego dnia nikogo nie bylo, to co bedzie dalej? Tych wlascicieli by do schroniska nalezalo oddac... Jak powiedzialam im, ze jesli nie znajda mu nowego domu, to pewnie trzeba bedzie go uspic, to nawet nie skomentowali. Powinien byc jakis test psychologiczny dla ludzi przygarniajacych zwierzeta, ale pewnie juz sami doszliscie do takich wnioskow. U nas moze zostac tylko na chwile jeszcze. Tak, jest cudny i wspanialy, towarzyski, przychodzi polizac po reku, skacze z radosci dookola kiedy sie wraca do domu albo na spacerze, itd., itp., tylko problem jest taki - te wszystkie cudne zachowania doprowadzaja mnie do szewskiej pasji, bo nie cierpie psow. Nie jestem w stanie sie do nich przekonac; chce, zeby do mieszkania wrocil moj kociak, ktorego z kolei oddalismy na przechowanie mojej mamie (kawalerka, wiec na wszelki wypadek wolalam tak, skoro nie mozna jesli bedzie srednio dac kazdemu swoj pokoj). Staram sie, zeby pies nie odczuwal za bardzo mojej niecheci, ale to jest nieunikonione i na dluzsza mete zle. Wzielam go, bo wiedzialam, ze nikt inny tego nie zrobi w takim tempie, ale teraz musi znalezc swoj dom, ten naprawde jest przechodni. Moze podpowiecie, gdzie jeszcze moge dac ogloszenia? Gdyby nie to, ze rzuca sie na obcych, juz by mial nowy dom;/ ps. Co do kotow - moze by daly rade zyc razem, raz na spacerze przebiegl nam droge kot, Marley sie poprzygladal, ale nie wykonal ani jednego ruchu, zeby gonic, nie szczekal, nic. Tylko obca, wyciagnieta reka go tak denerwuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beka Posted May 21, 2012 Share Posted May 21, 2012 Gdzie jest pies? Jak długo może u Was zostać? Dajcie troche czasu, porobimy ogłosznia, to ładny pies znajdzie dom. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joannadarc Posted May 21, 2012 Share Posted May 21, 2012 Warszawa, zapomnialam napisac. Troche czasu jest, tylko im dluzej to trwa, tym on sie bardziej przywiazuje do nas:/ Naprawde nie mam ochoty go zabijac oddajac do schroniska, ale nie wyobrazam sobie, ze ma juz u mnie zostac. Mecza sie obie strony, pies, bo czuje sie odrzucany a my bo mamy sporego psa, ktorego nie chcemy. W ogole ile moze trwac znalezienie domu... ogloszen tu zatrzesienie a pewnie w setkach innych miejsc kolejne setki. Gdzie mozna dac ogloszenia? Dalam raz na tablica.pl, zglosila sie jedna pani, niestety wlasnie przy niej sie dowiedzielismy, ze klapie tymi zebiskami jak glupi, przestraszyla sie i niemalze uciekla. Biedak robi po prostu zle pierwsze wrazenie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
megii Posted May 22, 2012 Author Share Posted May 22, 2012 ja u niego byłam w odwiedzinach. jego kłapanie zębami faktycznie jest lękowe, dziamgocze strasznie na widok nowej osoby, ale po ok 10 min się uspokaja, przychodzi (nieufnie) na głaskanie, ale dalej łatwo go wystraszyć (np przy próbie nachylenia się nad nim). Jest młody, radosny, chętny do zabawy, jednak totalnie niczego nie nauczony - nikt z nim nigdy nie pracował i nie pokazał, jak to może być. Myślę jednak, że Marley chętnie by się tego nauczył ;) bardzo wylewnie okazuje swoje uczucia obecnym opiekunom - razem z wchodzeniem na kolanka :loveu: taki z niego rozkoszny szczeniaczek ;) powinien jednak trafić do kogoś, kto będzie umiał go poprowadzić, albo do DT, który go przygotuje do dalszej adopcji. Bo w schronisku... :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aryste Posted May 22, 2012 Share Posted May 22, 2012 Jak ktos moze, to niech zrobi ogloszenia (ale takie do wieszania).Wiele osob nie szuka psa w internecie a jak zobaczy ogloszenie to moze sie zainteresowac. Ja mieszkam na kabatach wiec moge je porozwieszac. To piekny pies, mlody i wesoly, wiec szybko powinien znalezc kochajacy dom. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
megii Posted May 23, 2012 Author Share Posted May 23, 2012 hej hej :) Marley wciąż szuka swoich ludzi, albo przyjaznego DT, który pomoże pokonać trudności utrudniające adopcję! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joannadarc Posted May 24, 2012 Share Posted May 24, 2012 Zadzwonil do nas czytelnik tego forum i jestesmy umowieni na jutro. Pan bierze urlop na piatek, zeby miec 3 dni dla Marleya:) Trzymajcie kciuki:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wolf122 Posted May 24, 2012 Share Posted May 24, 2012 Super,oby się udało:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beka Posted May 24, 2012 Share Posted May 24, 2012 Pan Marcin? W zasadzie woli suczki ;) zawsze je miał, ale wysłałm Marleya. Mam nadzieje że przypadną sobie do gustu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wolf122 Posted May 25, 2012 Share Posted May 25, 2012 Czekamy.........................tylko na dobre wieści! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
romenka Posted May 25, 2012 Share Posted May 25, 2012 Piękny pies!trzymam kciuki z całych sił!!!!!!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beka Posted May 25, 2012 Share Posted May 25, 2012 I co? i co? wiadomo już coś? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wolf122 Posted May 26, 2012 Share Posted May 26, 2012 Cisza...czemu nikt nic nie pisze???????????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wolf122 Posted May 27, 2012 Share Posted May 27, 2012 ????????????:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MarcinKa Posted May 27, 2012 Share Posted May 27, 2012 Witam Cisza wynika z tego że każdą wolną chwile przeznaczam na Marleya. A ten zachowuje się wzorowo. Jest bardzo grzeczny w domu i na spacerze. Wczoraj zaliczył długi spacer parę kilometrów i odsypiał. Zamordował już parę pluszaków które dostał do zabawy. W tym momencie walczy ze ślimakiem zabawką. :) Ślimak głowy już nie ma. W sobotę Marley uzupełnił szczepienia oraz dostał spota przeciwko kleszczom. W poniedziałek będzie odrobaczany. Wet zrobił diagnostykę i wiem że psiak ma zdrowe serce, uszy itd. Ogólnie okaz zdrowia. Większość dnia spędza na tarasie gdzie może sobie wyglądać na otaczający go świat. Wszystkie próby pozostawienia go samego w domu zakończone pełnym sukcesem. Co prawda płakał troszkę jak się go zostawiało ale nie wył jak był sam i niczego nie poniszczył. Nie brudzi. Pozdrawiam Marcin Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wolf122 Posted May 27, 2012 Share Posted May 27, 2012 Super:loveu:Bardzo dziękuję za wieści i życzę powodzenia.Oczywiście mam nadzieje,że będziecie tu częstymi gośćmi i pokażecie się razem na zdjęciach.Póki co fajnie,że mamy takie dobre wiadomości;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beka Posted May 28, 2012 Share Posted May 28, 2012 Panie Marcinie, Badzo sie ciesze że wszystko sie udało. Dużo szcześcia dla Was obu. Pozdrawiam Beata Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
romenka Posted May 28, 2012 Share Posted May 28, 2012 Cudownie!!!!!!!!!!!!!!!:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wolf122 Posted May 30, 2012 Share Posted May 30, 2012 Pozdrowienia dla Marleya i jego Pana;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.