fuczka Posted February 15, 2007 Share Posted February 15, 2007 Mam do Was pytanie! Moj piesio zachowrowal. Potrzebny byl mu zabieg. Ponoc prosty, nic skomplikowanego. Wykonalam go w znanej klinice. Po zabiegu okazalo sie, ze piesek musi przejsc jeszcze jeden bo pierwszy sie nie udal. Sami rozumiecie, ze nie chce by robil go ten sam weterynarz, ktory najpierw zrobil go zle. Chcialabym wyegzekwowac od tego pierwszego weta pieniadze za nieudany zabieg. Zaplacilam bardzo duzo, przeplacilam ( bo renomowana klinika ). Teraz musze znowu pacic za kolejny, juz mniej ale jednak. Chcialabym by weterynarz poniosl jakies konsekwencje. Zapewnial mnie, ze wszystko bedzie dobrze po kilku dniach, ze nie bedzie sladu, ze to rutynowy zabieg :-( Pies jest jeszcze mlodziutki. W ciagu kilkunastu dni dwukrotnie poddawany narkozie przez nieodpowiedzialnego weta, co robic???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saJo Posted February 15, 2007 Share Posted February 15, 2007 A skad wiadomo, ze to wina weta?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Behemot Posted February 15, 2007 Share Posted February 15, 2007 [quote name='fuczka']Mam do Was pytanie! Moj piesio zachowrowal. Potrzebny byl mu zabieg. Ponoc prosty, nic skomplikowanego. Wykonalam go w znanej klinice. Po zabiegu okazalo sie, ze piesek musi przejsc jeszcze jeden bo pierwszy sie nie udal. Sami rozumiecie, ze nie chce by robil go ten sam weterynarz, ktory najpierw zrobil go zle. Chcialabym wyegzekwowac od tego pierwszego weta pieniadze za nieudany zabieg. Zaplacilam bardzo duzo, przeplacilam ( bo renomowana klinika ). Teraz musze znowu pacic za kolejny, juz mniej ale jednak. Chcialabym by weterynarz poniosl jakies konsekwencje. Zapewnial mnie, ze wszystko bedzie dobrze po kilku dniach, ze nie bedzie sladu, ze to rutynowy zabieg :-( Pies jest jeszcze mlodziutki. W ciagu kilkunastu dni dwukrotnie poddawany narkozie przez nieodpowiedzialnego weta, co robic????[/quote] No cóż, można by ten wątek przenieść do Prawa albo Weterynarii, ale tam jest teraz tyle różnych podfor: choroby wewnętrzne, dysplazja, sterylizacja, nowotworym choroby skórne, pasożyty,... Doprawdy nie wiem, który z tych działów Ci polecić. Może spytać Admina, który by Ci polecił? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Samturia Posted February 15, 2007 Share Posted February 15, 2007 sorry za offtop, ale Behemot jak zawsze pilnuje porządku :D :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Behemot Posted February 15, 2007 Share Posted February 15, 2007 [quote name='Samturia']sorry za offtop, ale Behemot jak zawsze pilnuje porządku :D :evil_lol:[/quote] Ależ nie, Samturio, wręcz przeciwnie. Tu już nie da się utrzymać porządku, bo panuje totalny chaos. Tak więc proponuję, żeby w razie jakichkolwiek wątpliwości zwracać do adminów :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fuczka Posted February 15, 2007 Author Share Posted February 15, 2007 [quote name='saJo']A skad wiadomo, ze to wina weta??[/QUOTE] zabieg jest prosty, wykonuje sie go rutynowo, ja przestrzegalam wszelkich zalecen, pilnowalam psa jak oka w glowie, dostawal leki tak jak mial dostawac, wiec czyja wina, ze zabieg sie nie udal??? Mi najbardziej zalezalo na tym by psiak jak najszybciej byl zdrowy poza tym zapewniano mnie ze po kilku dniach bedzie wszystko dobrze, a tu nie dosc ze jest jeszcze go gorzej to trzeba poprawiac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted February 15, 2007 Share Posted February 15, 2007 A co to za zabieg? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saJo Posted February 15, 2007 Share Posted February 15, 2007 [quote name='fuczka']zabieg jest prosty, wykonuje sie go rutynowo, ja przestrzegalam wszelkich zalecen, pilnowalam psa jak oka w glowie, dostawal leki tak jak mial dostawac, wiec czyja wina, ze zabieg sie nie udal??? [/quote] Medycyna to nie matematyka. Mnie ostatnio zapewniano, ze po tygodniowej kuracji antybiotykowej bede zdrowa, a nie dosc ze nie bylam zdrowa, to wyladowalam na prawie dwa tygodnie w szpitalu, chociaz przestrzegalam wszystkich zalecen lekarza, a leczenie zapalenia pluc dla ordynatora oddzialu pulmonologicznego to raczej rutynowe dzialanie. Wiec pytam sie ponownie, jakie masz dowody, ze to wina weta? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted February 15, 2007 Share Posted February 15, 2007 [quote name='saJo']Medycyna to nie matematyka. Mnie ostatnio zapewniano, ze po tygodniowej kuracji antybiotykowej bede zdrowa, a nie dosc ze nie bylam zdrowa, to wyladowalam na prawie dwa tygodnie w szpitalu, chociaz przestrzegalam wszystkich zalecen lekarza, a leczenie zapalenia pluc dla ordynatora oddzialu pulmonologicznego to raczej rutynowe dzialanie. Wiec pytam sie ponownie, jakie masz dowody, ze to wina weta?[/quote] Masz rację. Dziwi mnie fakt, że ludzie wszystko zwalają na weterynarzy. To też ludzie i mogą popełniać błędy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
papisia Posted February 15, 2007 Share Posted February 15, 2007 Podejrzewam, że jesli chciałabyś coś egzekwować musiałabyś mieć "potwierdzenie" od innego lekarza... Sama sobie nie mozesz stwierdzić, ze coś się pogorszyło - musisz mieć słowo specjalisty. Nie jest powiedziane, ze coś spartolił bo różne wypadki chodzą po ludziach... i po psach też. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kolka_wet Posted February 16, 2007 Share Posted February 16, 2007 Napisz, co to za zabieg i dlaczego Twoim zdaniem weterynarz go spartolił. Czy ocena efektywności zabiegu i jego ewentualnego złego przeprowadzenia jest Twoja, czy innego weterynarza? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fuczka Posted February 17, 2007 Author Share Posted February 17, 2007 myslalam, ze mi pomozecie, ze mnie pocieszycie... bylam u innego weta, nawet dwoch... Zabieg byl wykonywany na oku, przyznaje, mam do siebie pretense, ze od razu do okulisty nie poszlam, ale zufany weterynarz powiedzial, ze nie trzeba, ze on sobie poradzi, ze jak trzeba isc do okulisty to on do niego kieruje. Pierwszy stwierdzil, ze u nich wykonuje sie ten zabieg inaczej i skierowal mnie do okulisty. Okulista, stwierdzil, ze przy zabiegu zostalala naruszona chrzastka i ze zabieg trzeba poprawic... nie wie jak dalekie jest to naruszenie, bo nie chcial zagladac do gojacego sie oka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted February 17, 2007 Share Posted February 17, 2007 [quote name='fuczka']myslalam, ze mi pomozecie, ze mnie pocieszycie... [/QUOTE] Każdy Cię chętnie pocieszy, czy pomoże (jeśli potrafi), ale bez słowa wyjasnienia o co chodzi, nikt nie będzie oskarżał weterynarza. Na czym miał polegać ten zabieg na oku? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fuczka Posted February 17, 2007 Author Share Posted February 17, 2007 przeciez wyjasnilam.. nie chodzi o to co bylo psu tylko co powiedzial weterynarz robiacy zabieg, i co pozniej powiedzial okulista, gdy oko pomimo dobrych rokowan sie nie goi zadalam konkretne pytanie i chcialabym uzyskac na nie odpowiedz a nie opisywac tu ze szczegolami na czym polegal zabieg, tym bardziej ze jest to dla mnie ( i moejego psa w szczegolnosci ) bardzo przykra sprawa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rekus Posted February 19, 2007 Share Posted February 19, 2007 [B]"Okulista,[/B] stwierdzil, ze przy zabiegu zostalala naruszona chrzastka i ze zabieg trzeba poprawic... nie wie jak dalekie jest to naruszenie, bo [B]nie chcial zagladac do gojacego sie oka[/B]." biedna jestes- to pocieszenie ktorego CI brakowalo. co to za zabieg byl? idz do wetrynarza ktory wykonywal zabieg i ponegocjuj. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kolka_wet Posted February 19, 2007 Share Posted February 19, 2007 [quote name='fuczka'] Chcialabym wyegzekwowac od tego pierwszego weta pieniadze za nieudany zabieg. Zaplacilam bardzo duzo, przeplacilam ( bo renomowana klinika ). Teraz musze znowu pacic za kolejny, juz mniej ale jednak. Chcialabym by weterynarz poniosl jakies konsekwencje. Pies jest jeszcze mlodziutki. W ciagu kilkunastu dni dwukrotnie poddawany narkozie przez nieodpowiedzialnego weta, co robic????[/quote] Żeby móc odpowiedzieć na Twoje pytanie, trzeba zadać kilka dodatkowych pytań. Dlatego zostały zadane. Aby prawidłowo ocenić winę/niewinę weta i Twoje oczekiwania w tej sprawie. Niestety - pytasz o radę na publicznym forum, musisz się więc liczyć z naszą dociekliwością. [quote name='fuczka']myslalam, ze mi pomozecie, ze mnie pocieszycie... bylam u innego weta, nawet dwoch... Zabieg byl wykonywany na oku, przyznaje, mam do siebie pretense, ze od razu do okulisty nie poszlam, ale zufany weterynarz powiedzial, ze nie trzeba, ze on sobie poradzi, ze jak trzeba isc do okulisty to on do niego kieruje. Pierwszy stwierdzil, ze u nich wykonuje sie ten zabieg inaczej i skierowal mnie do okulisty. Okulista, stwierdzil, ze przy zabiegu zostalala naruszona chrzastka i ze zabieg trzeba poprawic... nie wie jak dalekie jest to naruszenie, bo nie chcial zagladac do gojacego sie oka.[/quote] Chcemy Ci pomóc - stąd nasze pytania. To, że jeden z wetów stwierdził, że inaczej wykonuje ten zabieg nie oznacza, że pierwszy wykonał go źle - użycie innej metody (a pewnie metod zabiegu jest kilka) nie jest błędem. Zastanowiłabym się jeszcze nad stwierdzeniem okulisty o naruszonej chrząstce bez zaglądania do oka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fuczka Posted February 19, 2007 Author Share Posted February 19, 2007 Owszem, wykonanie zabiegu w inny sposob bledem nie jest. Tyle, ze okulista wyraznie stwierdzil, ze zabieg trzeba POPRAWIC, bo poprzednim razem zrobiony byl ZLE! A chrzastke bez zagladania w glab oka widac I TO JEST WLASNIE TEN BLAD, bo ona powinna byc w srodku! Chcialabym Wam napisac, ze wszyscy weterynarze sa okej, ze kochaja zwierzeta i zalezy im na ich zdrowiu, ale tak nie jest! Przekonalam sie o tym juz drugi raz, niestety. Najgorsze jest to ze za kazdym razem nie dotyczylo to bezposrednio mnie tylko moich niewinnych zwierzakow! Do weterynarza, ktory zabieg wykonal z psem juz nie pojde, co jest chyba zrozumiale.... choc zaczynam watpic, ze ktokolwiek z Was rozumie nasza sytuacje! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted February 19, 2007 Share Posted February 19, 2007 Zrozum nie pisząc co było z okiem i jakiego zabiegu ono wymagało nikt ci nie pomoże ponieważ nikt tu nie jest jasnowidzem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fuczka Posted February 19, 2007 Author Share Posted February 19, 2007 Nie rozumiem niestety! Po co Wam opis choroby i zabiegu mojego psa. Napisalam przeciez, ze zabieg wykonany byl na oku, nie przez okuliste. Stalo sie tak dlatego, ze weterynarz stwierdzil ze zabieg jest na tyle prosty, iz moze go wykonac wet z doswiadczeniem. Pomimo bardzo dobrych rokowan i przestrzegania przeze mnie zalecen weta oko sie nie goilo. Po wizycie u okluisty, stwierdzil onl, ze zabieg jest wykonany niepoprawnie bo naruszono wspomniana przeze mnie chrzastke, w zwiazku z czym trzeba go poprawic. Chcialam sie dowiedziec co robic, gdy weterynarz zle wykonal zabieg, czy sa jakies procedury dzialania. Nie chce tego tak po prostu zostawic, bo przez takie wlasnie zostawianie spraw mamy takich a nie innych lekarzy i weterynarzy, bo wszyscy milcza! Nie chce by kolejny piesek i jego wlasciciel musial przezywac to co my teraz! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted February 19, 2007 Share Posted February 19, 2007 [quote name='fuczka']Nie rozumiem niestety! Po co Wam opis choroby i zabiegu mojego psa. [/quote] Dlatego, że na dogo są też weterynarze. Mogliby ci wyjaśnić jak się postępuje w przypadku choroby i jaki zabieg jest wymagany [quote name='fuczka']Napisalam przeciez, ze zabieg wykonany byl na oku, nie przez okuliste. Stalo sie tak dlatego, ze weterynarz stwierdzil ze zabieg jest na tyle prosty, iz moze go wykonac wet z doswiadczeniem. Pomimo bardzo dobrych rokowan i przestrzegania przeze mnie zalecen weta oko sie nie goilo. Po wizycie u okluisty, stwierdzil onl, ze zabieg jest wykonany niepoprawnie bo naruszono wspomniana przeze mnie chrzastke, w zwiazku z czym trzeba go poprawic. Chcialam sie dowiedziec co robic, gdy weterynarz zle wykonal zabieg, czy sa jakies procedury dzialania. Nie chce tego tak po prostu zostawic, bo przez takie wlasnie zostawianie spraw mamy takich a nie innych lekarzy i weterynarzy, bo wszyscy milcza! Nie chce by kolejny piesek i jego wlasciciel musial przezywac to co my teraz![/quote] Możesz to zgłosić do izby weterynarujnej w twoim mieście ale cyba musisz mieć dokumentację choroby i zabiegu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fuczka Posted February 19, 2007 Author Share Posted February 19, 2007 Wiem, ze na dogo sa weterynarze,ale ja nie potrzebuje porady odnosnie choroby mojego psa, tym bardziej przez internet, tylko odnosnie tego co robic w sytuacji, gdy weterynarz spartaczyl zabieg. Nie zwalam na weterynarza jak ktos tu napisal. Fakt jest faktem. To weterynarz spowodowal, ze moj piesek sie teraz meczy za wszelkie odpowiedzi na zadanie przez mnie pytanie DZIEKUJE BARDZO! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted February 20, 2007 Share Posted February 20, 2007 [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=38067[/URL] Poczytaj to. Możesz zapytać tej osoby jak ona postąpiła (choć tam jest wszystko napisane). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rekus Posted February 20, 2007 Share Posted February 20, 2007 Fuczka, a moze ten "okulista" bładzi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fuczka Posted February 20, 2007 Author Share Posted February 20, 2007 okulista u ktorego bylam to jeden z najlepszych specjalistow w kraju, jesli on bladzi to nie zostaje mi nic innego jak wyjechac z psem an zabieg za granice Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted February 20, 2007 Share Posted February 20, 2007 Byłaś może u dr. Garncarza? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.