Jump to content
Dogomania

Polskie hodowle Dogo Argentino


Sigourney.Weaver

Recommended Posts

  • Replies 84
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

gingiel

Nie widzę tu niczego niespotykanego, w każdej hodowli dzieje się podobnie. Gdybyśmy znali powód i przyczynę wycofania miotu lub wycofania się z krycia było by prawdopodobnie mniej dziwnie. Nie znam planowanego w tamtej hodowli skojarzenia. Natomiast przypadek o jakim piszesz to nic nowego, nie ma w kraju żadnej hodowli DA, która nie hoduje przypadkowo. Nie ma planu hodowlanego w jakim brały by udział, całość opiera się o skojarzenia na posiadanych lub kupionych psach, gdzie często kryterium doboru to nie jest linia w rasie, a sympatia do kolegi koleżanki, tak postało w kraju kilka miotów, które dzisiaj rozpanoszyły się po kraju dając przeciętne mioty o nijakim wyrazie...to już sam nie wiem co bym wybrał...

Link to comment
Share on other sites

gingiel


To co ma i miała Aga znałem osobiście, nie wszystkie psy, ale co lepsze widziałem. Podobało mi się wszystko co wyselekcjonowała do dalszej hodowli mimo, że nie były to łatwe wybory, a i czasami ciężko było wybrać...Oczywiście, że trafiały się i słabsze psy, te jednak nigdy nie były pchane na świecznik świadomie i z chęcią dalszego ich rozmnażania i pracy na nich, a różnie to bywało w realu. Ludzie są czasami zwyczajnie nieszczerzy i nie godni zaufania. Tak więc wracając do samych psów, bywały tam prawdziwe perełki, na dzień dzisiejszy nie urodziło się nam w kraju nic ciekawszego...ale tak jak piszesz być może coś się powoli pojawi z nowych skojarzeń w powstających jak grzyby po deszczu hodowli. Niestety chyba trochę jestem sceptykiem patrząc na materiał wyjściowy i plany miotów, jakoś mnie nie przekonały...kolesiowskie układy są może i dobre, ale na krótką metę...

Link to comment
Share on other sites

gingiel

Nie jest to motyw przewodni moich postów, znam kilka z poszących osób na FM głownie, gdzie podchodzi się do hodowli jak w studenckim klubie, mimo, ze jest podział na obozy wygląda to wszystko mało poważnie. Trochę mądralińskich dziewczynek, które wzięły się za hodowlę raczej legendy rasy bo same psy trochę daleko są od pracujących DA.

Link to comment
Share on other sites

@Chima jeszcze odnosnie testow...tak jak piszesz, to tylko potwierdza do jakich wlascieli trafiaja dogo, ludzi ktorzy nawet nie maja pojecia czego sie spodziewac i pozniej dochodzi do takich atrakcji jak wspomniany przeze mnie przypadek na testach: terytorializm i ostry temperamnet DA jak najbardziej, ale nie agresja do czlowieka, wlasciciel nie posiada kontroli nad wlasnym psem co jest nieporozumieniem do jakich domow trafiaja psy tej rasy co z kolei swiadczy o hodowcy i selekcji wlascicieli, poza tym to dwa psy z jednym przydomkiem, ktore testow nie zaliczyly. Bojazliwosc i przerazlowy strach przed spadajacym przedmiotem to chyba tez nie cecha , ktora chwalic pownien sie dogo, o wykorzystywaniu takiego osobnika do hodowli nie wspominajac....

Link to comment
Share on other sites

dogarz

Nie brał bym jednego ćwiczenia z obecnych testów jako wymiernego. Nie sądzę żeby oddawało to ćwiczenie typ i charakter psa. Wg mnie do pewnych ras trzeba podejść indywidualnie, Filla i testy TT to dobry przykład, rasa ma cechy, które w innych rasach uznalibyśmy za patologiczną nieufność w stosunku do obcych i agresję po przekroczeniu granicy terytorium. DA reagujący terytorialnie to nie jest zachowanie jakie powinno się krytykować, wiele zależy od testów, sposobu ich przeprowadzenia, ilości innych psów na placu podczas testu, zmiennych jest wiele. Być może psy są trzymane z dala od ludzi przez większość czasu, na wsi i stąd też reakcja. Jeżeli nie była to chorobliwa bojaźliwość to wszystko wg mnie jest w normie.

Link to comment
Share on other sites

FM w przypadku niektórych hodowców rasy Dogo Argentino funkcjonuje jak „sklep internetowy” - mioty ogłaszane są na min chętniej i szybciej niż na stronach internetowych, lub co najmniej z taką samą gorliwością. Niektórych stron internetowych, niektórych hodowli nie aktualizuje się i jako psy używane w hodowli funkcjonują na nich tylko rodzic epierwszego miotu... - intrygujący jest powód takiego „zaniedbania”... [B]Anonimowo[/B] [B]pomawiającym i szkalującym [/B]„konkurencję” - to w oczach pomawiaczy, a w normalnych warunkach po prostu [B]innych hodowców[/B], bardzo na rękę jest to, że nie wszyscy polscy hodowcy funkcjonują na FM -z takim samym natężeniem, a niektórych nie ma na nim wcale- i nie wszyscy zbywają szczenięta przez FM. Część hodowców przyjęła za oczywistość, że FM służy do promowani miotów i sprzedawania szczeniąt – zawsze ogłaszają na nim każdy miot i zamieszczają zdjęcia już kilkudniowych szczeniąt. Być może ich „styl pracy” i sposób promowania przez nich ich hodowli nie dopuszcza przez nich przyjęcia innej możliwości pracy, przez innych hodowców. FM jest forum publicznym i każdy, kto ma ochotę stać się członkiem jego społeczności ma do tego prawo, sposób w jaki chce w tej społeczności uczestniczyć też zależy od wyboru danego użytkownika. Fakt, że ktoś sobie wymyślił, że fm ma służyć do promowania jego hodowli nie oznacza, że każdy hodowca ma obowiązek promować swoje plany hodowlane, oraz urodzone szczenięta poprzez fora internetowe.
Hodowle BLANCO LOBOS DE LA MONTENES, GUERRERA DEL BLANCO, WHITE HUNTER, ZŁOTA TROJA, a wcześniej SAN AGNES do informowania o planowanych kryciach, urodzonych miotach i oferowanych szczeniętach używały, używają i zapewne używać będą, swoich stron internetowych – taką mają politykę. Widać zależy im by psy nie trafiały do osób przypadkowych. Jak wszyscy wiemy nie z każdej hodowli jest tak samo łatwo nabyć szczenię...

Im bardziej nachalna reklama, tym większe prawdopodobieństwo stworzenia fatalnej pary : byle jaki człowiek dla byle jakiego psa... Równie fatalne jest połączenie dobry, ambitny i cieszący się atmosferą wystawy człowiek i byle jaki pies, z którym ten człowiek/ci ludzie jeżdżą po wszystkich wystawach i po każdej kolejnej wystawie dociera do nich jak dali się nabić w butelkę...




Są ludzie którym nie wystarcza samozwańcze „królowanie” na jakimś forum internetowym , na którym wyrobili sobie opinię/markę nieomylnych autorytetów (i teraz plują sobie w brodę, że w swym egocentryźmie tak bardzo zaniedbali np. Dogomania Forum, które przez miesiące rozwijało się jako bardziej czytelnia niż forum, bez ich nadzoru i jakiejkolwiek kontroli... Mój Boże co te osoby będą przeżywać jak z pełną parą ruszy [B]kolejne forum, tym razem utworzone specjalnie dla posiadaczy, pasjonatów i także właśnie hodowców Dogo Argentino, nad którym także nie będą mieć żadnej kontroli[/B] :) ?). Osoby, które zjada frustracja, bo w hodowli nie udało im się wyhodować nic godnego uwagi, a białych dowodów i powodów frustracji biega po świecie coraz więcej i pewnie na tym nie koniec, będą kolejne... Zawiść i frustracja popycha ich do coraz bardziej żenujących działań. Tak żenujących jak logowanie się pod lewymi nickami i snucie „nieśmiałych opowieści” o tym, że jakaś hodowla „już nie hoduje”, jak to jak u kogoś „znikającałe mioty” etc.
Co najsmutniejsze te osoby nie mają odwagi rozpisywać się tak na FM, bo przecież tam ktoś z tzw. środowiska mógłby je natychmiast mówiąc brzydko "usadzić", mimo iż hodowcy i właściciele psów, których upatrzyli sobie za cel wcale nie są obecni ani tu na DGM, ani na FM, albo ograniczają się jedynie do zamieszczania zdjęć swoich psów w działach "galeria"...
Rozumiem, że moja „recenzja” z klubowej wystawy na Węgrzech i informacja o tym, że z polskich hodowli to pies z przydomkiem WHITE HUNTER jako pierwszy osiągnął sukces w postaci 3ej lokaty w klasie pośredniej w stawce 9u konkurentów na zagranicznej wystawie klubowej, na której było ponad 80 dogo, sędziowanej przez włoskiego specjalistę i hodowcę rasy rozzłościła tych ustawiających się w roli „konkurencji” ale... czasem warto choć udawać, że ma się klasę, bo milczenie naprawdę bywa złotem.
Tymczasem „klasa”, „mądrość” i „dbałość o rasę” prezentuje się właśnie tak... nowymi nickami. Nie ma to jak obsmarować nieobecnych, albo z upodobaniem godnym jakiegoś poważnego problemu emocjonalnego, kolejny raz logować się na tym samym forum z nowym nickiem, tym razem wspierając się drugim anonimem – nie wiadomo własnym klonem czy kimś z tej samej „ekipy”, by pomawiać tych, którzy nie mają ochoty na wymianę uwag z szkalującymi ich anonimami, korzystającymi z coraz to nowych kont...
Tak więc anonimowych specjalistów od „znikających ciąż” itp. pozostawiam w świecie x'a i karpia...
Rzecz jasna wszystko do czasu...


Zuzanna Petrykowska

Edited by Sigourney.Weaver
Link to comment
Share on other sites

Jezeli spadajaca chorągiewke uwazasz za obiekt dopuszczalnie postrzegany jako totalnie przerazajacy dla psa kiedy to ma napad paniki i jest nie do opanowania po takim zdarzeniu, to moze mamy inne postrzeganie dogo i jego porządanego charakteru. Z terytorializmem się nie zrozumielismy , bo nie neguje tej cechy u dogo, ale pies ktory przed momentem znalazl sie w danym, OBCYM miejscu powinien posiadac umiejtnosc odrozniania go od swojego terenu, nie uwazasz (mowimy o dogo, nie fila itd.)?

Link to comment
Share on other sites

dogarz

Nie no bez jaj, chorągiewka nie powinna powodować żadnej innej reakcji jak lekki zaskok, na pewno nie panikę i agresję. Tak uważam, że DA w nowym miejscu powinien wykazać większy spokój, te psy są przecież często używane jako psy służbowe w Argentynie, sprawdzają się, więc panika i ataki na psy i ludzi w tej panice to słaba cecha i źle rokuje.

Moja suka po prostu zabiła spadającą chorągiewkę i to był ten element testów jakiego nie zaliczyłem...no cóż...

Link to comment
Share on other sites

@Chima
Ja bym o Twojej rasie chętnie porozmawiała, ale o czym... o Zwycięzcach Świata 2012, 2011... sędzim z Belgi który został zaproszony na mognografikę? Dogo sa jaie są, widziałeś co się hodowało w kraju lata temu i jak się z tego dziadostwa udalo uwolnić i jak takim samym dziadostwem inni teraz próbuą to zalać... to co i tu komentować. Fajnie, ze niektórzy popatrzyli i próbują tą samą krew pokątnie wprowadzić, żeby chociaż coś podobnego uzyskać...

@dogarz
Ale dalej jest lepszy o kila klas od Twojego i to boli chyba co... ? No przynajmniej bardzo dajesz do odczuć. Byłeś tam czy koleżanka zdała relacje? Selekcja fajne słowo haha


***

ciekawe ile jeszcze wcieleń można na tym forum zarejestrować :lol:

Link to comment
Share on other sites

rozumiem ze to kogos bardzo boli ale takie sa fakty wiec nie rozumiem dlaczego by ich nie przedyskutowac ? nie jarze ludzi na tym forum, czesto sie wyczytuje jakies dziwne pojazdy, ten na tego, ta na tamtego, jakies chore macie to srodowisko

Link to comment
Share on other sites

dogarz

Jak najbardziej można na tych przykładach porozmawiać...Tak zachowujący się DA jeżeli potwierdziły by to jeszcze inne niezależne testy jest z punktu bez możliwości rozmanażania go, podobnie suka. Tylko czy to jest metoda. Być może doczekamy sie komentarzy samych hodowców i właścicieli psów. Bez posłańców.

Link to comment
Share on other sites

"zabicie" choragiewki podoba mi sie duzo bardziej :D[IMG]http://static.ak.fbcdn.net/images/blank.gif[/IMG] i tutaj bym sie nie pultał, a ze egzaminator mial inne zdanie coz... Sam widzisz jak prawda powyzej w oczy kole. Dlatego warto pisac o takich przypadkach. Realia sa jakie sa i nic tego nie zmieni, a faktow nie obalisz. Pewnie hodowlanka byla potrzebna, bo miot szykuja i obnazona zostala przy swiadkach sama prawda , to boli najbardziej. No i nasuwa sie mysl co to bylyby za szczeniaki. Eksterier jedno, ale hodowcy powinni tez dbac o psychike i temperament danej rasy. Agresja, bojazliwosc i strachliwosc, to na pewno nie sa cechy ktore powinno sie bagatelizowac !!! Testy sa jakie sa sam przeciez wiesz, ale jak widac nawet na takim szajsie odpadna te najbardziej wypaczone osobniki i to choc jeden plus. Wyobrazasz sobie jakie psychiki moglyby odziedziczyc maluchy po takim skojazeniu (wybuchowej mieszance)?????? Az strach pomyslec...

Link to comment
Share on other sites

Niektóre rzeczy trzeba naświetlać to prawda. Ciekawe co powiedzieć o hodowcy, który kryje matkę synem, nie informuje o tym nabywców, a chwilę później udzielając wywiadu do gazety otwarcie pisze, że szczeniaki z takich kryć nie żyją dłużej niz 2, 3 lata. Aż strach pomyslec co się bierze z tak wybuchowej mieszanki masz rację K...

[IMG]http://i24.photobucket.com/albums/c5/efka_z/hodowla.jpg[/IMG]

A testy psychiczne... testy psychiczne dla dogo organizuje się na dziku dla presy na pozorancie

Link to comment
Share on other sites

Co za żenada... Daj już spokój z ukrywaniem się i lewym nickiem K.
Pytanie o poziom hipokryzji jest jak najbardziej na miejscu. Albo w popularnej gazecie mówi się, że kojarzenia matka-syn i ojciec-córka się złe i skutkują krótkowiecznością i rakiem albo kryje się matkę synem i nie mówi o tym nabywcom szczeniąt. Nie mieszaj pojęć i nie wprowadzaj czytających celowo w błąd ; linebreed to jedno, krycie matki synem to drugie - co ta pani w wywiadzie zaznaczyła :) Ale kogo ja o hipokryzję pytam, skoro ty -chcesz używać formy męskiej? bardzo proszę- cięłaś osobo o nicku „dogarz” uszy suce, po to żeby móc ją wystawiać jako pełnowartościowe zwierzę. Nie było by w tym nic złego, bo wielu hodowców kopiuje uszy psom z więcej niż jedną łatą na głowie, po to, żeby móc je wystawiać, ale nikt nie robił tego z taką ściemą.
Poza tym powinnaś zainteresować się hodowlanką babki tej suki... bo wiesz, gdyby pogrzebać w papierach mogłoby okazać się, że... sporo polskich psów nie ma praw do rodowodów... Parę razy pytałam na fm hodowczynię o tamtą sukę iani razu nie dostałam odpowiedzi...
Ciekawe są też te legendy o sprawdzaniu niektórych polskich psów na dzikach... To na pewno były dziki, czy może bardziej dzicze skóry ? Byłoby super gdyby wreszcie można było dowiedzieć się jako to jest z tymi próbami na dzikach. Przypominam, że „pójście psa w las za dzikiem” podczas spaceru, to nie to samo co próby dzikarskie, a skoro mówi się „a”, to warto pociągnąć temat dalej. Rozumiem, że kiedyna fm niektórzy wprost piszą, że ich psy mają za sobą próby na dzikach, nie przejmują się specjalnie urażonymi obrońcami praw zwierząt, w związku z czym szersze informacje na ten temat nie powinny być problemem.
Choć prawdę mówiąc nie spodziewam się od ciebie jakiejkolwiek wartościowej → prawdziwej informacji.

Na razie pokazałaś jedynie „osobo”, że stać cię na anonimowe rozwijanie hipotez co do testów psychicznych i znikających ciąż. Skro twoje informacje są „prawdziwe”, chodzi ci o tzw „dobro rasy” i potencjalnych przyszłych właścicieli, to z pewnością jesteś w stanie ręczyć za to co piszesz, bo „piszesz tylko i wyłącznie samą prawdę”, a jeżeli „piszesz prawdę” i „treść twoich wpisów jest wolna od kłamstw i przeinaczeń”, to podpisz się imieniem i nazwiskiem, tak aby wszystkie twoje rewelacje można było zweryfikować. Jeżeli natomiast nie jesteś w stanie podpisać się imieniem i nazwiskiem to znaczy, że twoja działalność na Forum Dogomania ma dokładnie taki sam cel jak działalność twojego poprzednika, który dotąd próbował już z dwóch nicków szkodzić osobom, które upatrzył sobie za cel. Zacznij podpisywać swojerewelacje imieniem i nazwiskiem albo przestań się ośmieszać, bo i takwszyscy dokładnie wiedzą kto się tak popisuje i komu gdzie wchodzi...
Śmierdząca to sprawa... takie szkalowanie, pomawianie i celowe szkodzenie.


Effa, widzę, że Twoje archiwum równie bogate jak moje :)

Edited by Sigourney.Weaver
Link to comment
Share on other sites

czyli widze jednak ze bezsensu z wami dyskusja i tak wszystko wchodzi na te same tory co zawsze, zaszczuc, zagniesc i pozbyc sie trudnych pytan...ty to nazywasz forum kynologicznym ?? :D otoz sa jeszcze osoby ktore na kynologii sie znaja i pewnie sobie popiszemy takze nawijaj dalej te swoje brednie, a ja sie zajme czym innym. powodzenia

Link to comment
Share on other sites

dogarz

faktycznie może poprzyj informacje faktami, czymś konkretnym. jeżeli ma to być podpucha to nie będzie działało. wracając do testów jednak, wydaje mi się, że zabicie chorągiewki przez Chimę to była reakcja poprawna, bez nerwów tylko po prostu zaskok i akcja ... całość testów była dość dyskusyjna, Chima była w takim wieku, że zaliczyła w cuglach, dzisiaj już by to nie było możliwe. poza tym, że dzięki testom ma uprawnienia suki hodowlanej nic więcej z tego nie wynika.

Weaver

każdy ma prawo pisać na dgm podobnie jak powinno to wyglądać na fm, tam jednak jest miejsce tylko na "chorągiewki" takie jak effa czy jej podobne niegdyś zwalczające się i różne w programach frakcje, a dzisiaj kryjące jedna drugiej beznadziejne psy etc...stąd to podejście i wrogie nastawienie. być może warto rozmawiać, nie dawać się wciągać w lewe tematy, a po prostu rozmawiać...jak już coś zaczęło się dziać warto to pociągnąć dalej.

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...