jolasek Posted April 2, 2012 Share Posted April 2, 2012 Ale dawcą już nie jest Bruno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted April 2, 2012 Share Posted April 2, 2012 Krew dawca już dał. Teraz dziewczyny są z Nerem w lecznicy i "pobierają". Tina od zuanna była dzielna i dała sporo krwi sobie utoczyć. Dziękuję jeszcze raz :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuanna Posted April 2, 2012 Share Posted April 2, 2012 Nie ma za co -dawca teraz je kolację a na spacerze zachęcała znajomego DONka do zabawy :) Mam nadzieję, że z Nero będzie dobrze. Trzymaj się piesku! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaszanka Posted April 2, 2012 Share Posted April 2, 2012 wszyscy trzymamy kciuki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuanna Posted April 2, 2012 Share Posted April 2, 2012 [quote name='kaszanka']to smutne, dodatkowo taka chudzina z niego :( .....[/QUOTE] Przyznam, że zdjęcia nie oddają rzeczywistości - siedem nieszczęść z niego :-( A zgodnie z przewidywaniem teraz TZ mi dogaduje, że jego słoneczko ma dziury w ogolonych łapkach i takie biedne, wymęczone... ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaszanka Posted April 2, 2012 Share Posted April 2, 2012 [quote name='zuanna'] A zgodnie z przewidywaniem teraz TZ mi dogaduje, że jego słoneczko ma dziury w ogolonych łapkach i takie biedne, wymęczone... ;)[/QUOTE] powiedz mu, że jego słoneczko z dziurkami na ogolonych łapkach będzie mogło przespać spokojnie noc pod solidnym dachem wśród zaprzyjaźnionych stworzeń :) - na pewno mu się humor poprawi :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuanna Posted April 2, 2012 Share Posted April 2, 2012 TZ też widział Nero - wie że innego wyjścia nie było. A lubi się trochę nade mną poznęcać ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asika5 Posted April 2, 2012 Author Share Posted April 2, 2012 [quote name='jaanna019']Krew dawca już dał. Teraz dziewczyny są z Nerem w lecznicy i "pobierają". Tina od zuanna była dzielna i dała sporo krwi sobie utoczyć. Dziękuję jeszcze raz :)[/QUOTE] Już po transfuzji i kroplówce właśnie wróciłam do domu zachary z Nerusiem pewnie tez już dojechała. Dziś sprawnie leciało w dwie godziny się wyrobiliśmy. Nerus już jest żywszy dziś po raz pierwszy zszedł sam po schodach, interesowały go inne pieski w lecznicy reagował na ich głosy, a na spacerku nawet podbiegł:) Niestety jutro znów wizyta i decyzja o dalszej transfuzji. Miejmy nadzieję, że już będzie widoczna poprawa. Teraz Neruś pewnie wcina smaczna kolacyjkę, wszak chłopak sobie zasłużył po tych wszystkich męczarniach:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asika5 Posted April 2, 2012 Author Share Posted April 2, 2012 zuanna, TZ i Tina bardzo serdecznie dziękujemy za cenny płyn:loveu: Teraz w Nerusiu płynie babska krew;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jolasek Posted April 2, 2012 Share Posted April 2, 2012 Hura, to widoczna poprawa. :loveu: Będzie dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asika5 Posted April 2, 2012 Author Share Posted April 2, 2012 Prosimy ludzi o wrażliwych sercach o wsparcie kosztów jego leczenia: Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce Oddział w Białymstoku 15-227 Białystok, ul. Świętojańska 24 lok. 7 PKO BP S.A. I/O Białystok 05 1020 1332 0000 1802 0207 7162 (z dopiskiem NERO) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asika5 Posted April 2, 2012 Author Share Posted April 2, 2012 [quote name='jolasek']Hura, to widoczna poprawa. :loveu: Będzie dobrze.[/QUOTE] Też myślimy, że już będzie tylko lepiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asika5 Posted April 2, 2012 Author Share Posted April 2, 2012 Dobranoc Nerusi ciocia idzie spać bo rano o 5:30 pobudka. Jutro znów się spotkamy przy flaszce kroplówki;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted April 2, 2012 Share Posted April 2, 2012 Hmmm, posiusiał po wyjściu z samochodu i poszedł prosto na posłanko obok którego stoi miska z żarciem i woda. Zjadł troszkę....powybierał same kawałki mięska z kurczaka a ryż z duszoną marchewką zostały....Stoi przed miską z żarciem, patrzy na nią, chwieje się na nogach i nie wiem....czy nie ma siły więcej jeść, nie może, nie da rady przy takim masakrycznym wygłodzeniu.....? Zuanna, dziękujemy za dar serca od Tiny! Ona też kruczoczarna, to krew chyba pasowała naszemu czarnulkowi;). Ma słoneczko szczęście,że Twój TZ ją tak uwielbia:lol:. Może i Nero ktoś pokocha..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dreag Posted April 3, 2012 Share Posted April 3, 2012 Super, że z rana przeczytałam dobre wieści:loveu:. Oby były coraz lepsze. Prawdę mówiąc bałam się zajrzeć... Niech chłopak szybko zdrowieje. Cud, że akurat teraz go znalazłaś [B]zachary[/B]. Dzięki Tobie żyje. Jesteś jego aniołkiem:loveu:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ceris Posted April 13, 2012 Share Posted April 13, 2012 Mam nadzieję, że u Nerusia idzie ku lepszemu. 10 dni ciężkiej pracy dogomaniaków poooooszło w .... (cenzura :angryy:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris66 Posted April 13, 2012 Share Posted April 13, 2012 Pozdrawiam Nero, jak tak zdrowie chłopaka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted April 13, 2012 Share Posted April 13, 2012 Zjadła trochę dogomania naszej opowieści o Nero....To piszemy znowu....Nero ma apetyt wilczy, który muszę pohamowywać, daję mu porcje trzy razy dziennie. Gotowane pochłania ....spokojnie... Wydala ładnie....Szczeka śmiesznie, jakby był zachrypnięty....Widać,że odżywa.On musiał żyć! Przy tak strasznym zagłodzeniu, wyszedł z babeszjozy! Oczy jeszcze troszkę żółtawe...ale skóra już nie. Jutro go wykąpiemy, bo tłusty z brudu i śmierdzący jest. Dwa dni później zabezpieczymy go od kleszczy. Tak przykazała pani weterynarz. Cieszy się ogromnie jak wracam do domu..Uwielbiam siedzieć koło niego, gdy zasypia wieczorem trzymając głowę na moich kolanach. No cóż, ciężko trochę z całym towarzystwem, a któryś z naszych psów zaczął sikać w domu....Nie wiem, czy z nerwów, czy z zazdrości?....Powiem Wam, że dzwoniła do mnie pani z Ciasnego, której bardzo się podoba Nero.Niestety, nie podoba się jej mężowi, bo za duży....Pani chce go jednak obejrzeć na żywo. Natomiast na poniedziałek umówieni jesteśmy z rodziną z Klepacz, której Nero również bardzo przypadł do gustu. Pani z Klepacz przez telefon sprawiała fantastyczne wrażenie.Trzymajcie kciuki za Nero! Nero jutro ma być w pupilach! Dzięki jolasku!:loveu: Tak zrozumiałam,że telefony odezwały się z ogłoszeń, które zrobiła zuanna:loveu::loveu::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuanna Posted April 13, 2012 Share Posted April 13, 2012 Najgorzej, że nie pamiętam gdzie zrobiłam - jednyne linki wklejone na dogo miałam :mad: I pooooszły...:angryy: Ale nic to - trzymam kciuki :) Edit: A swoją drogą - ciekawe z jaką częstotliwością admini backup-y i asr-y robią :mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted April 13, 2012 Share Posted April 13, 2012 zuanna, najważniejsze, że jest odzew! Bałam się,że będzie cisza...A do schronu bym go nie oddała... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaszanka Posted April 14, 2012 Share Posted April 14, 2012 [quote name='zachary']zuanna, najważniejsze, że jest odzew! Bałam się,że będzie cisza...A do schronu bym go nie oddała...[/QUOTE] ktośwypytywał o Nerusia?? - cudnie :) - coś wiecej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dreag Posted April 14, 2012 Share Posted April 14, 2012 [B]Zachary[/B], jakby było wielu chętnych to pamiętaj o Koniku;). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuanna Posted April 14, 2012 Share Posted April 14, 2012 Czytałam właśnie artykuł w Pupilach - cudnie napisane :loveu: Nie sądziłam, że taki kostuszek 27 kg waży - czyli docelowo pewnie ze 40 kilka powinien. Mogę mu odstąpić jedną z obróżek Tiny - jak zacznie nabierać ciałka, to obecna pewnie za mała będzie (obiecuję, że nie będzie "babska",żeby wstydzić się nie musiał ;) ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted April 14, 2012 Share Posted April 14, 2012 O, Nero się pewnie ucieszy z nowej obroży, tylko jak my się spotkamy z Tinką?:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted April 14, 2012 Share Posted April 14, 2012 Kaszanko, o odzywających się napisałam już wczoraj, a dzisiaj był tylko jeden sms, czy Nero jest nadal do adopcji? I narazie cisza. Dreag, pamiętam o Koniku, Mikusiu! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.