Wilczaste biesy -L&V

[aganela]

A to jeden z ostatnich prezentów dla Luny: [URL]http://www.pitman.pl/pl/p/Slodka-obroza-parciana-I-LOVE-YOU/250[/URL]
muszę sobie jakoś ukrócić te zakupy, ale sama nie wiem...to jest taki dreszczyk emocji co przyjdzie,jak będzie wyglądać, jakie ładne itp.piękne i kolorowe obroże np....ale finanse na tym cierpią w sumie...:shake::-(:oops:

[Guest wolfheart]

[quote name='aganela']A to jeden z ostatnich prezentów dla Luny: [URL]http://www.pitman.pl/pl/p/Slodka-obroza-parciana-I-LOVE-YOU/250[/URL]
muszę sobie jakoś ukrócić te zakupy, ale sama nie wiem...to jest taki dreszczyk emocji co przyjdzie,jak będzie wyglądać, jakie ładne itp.piękne i kolorowe obroże np....ale finanse na tym cierpią w sumie...:shake::-(:oops:[/QUOTE]

ale ładna ta obróżka,znam to ciągle kupuję coś Lunie,a to zabawkę,a to akcesoria:evil_lol:

[aganela]

[quote name='marta.k9080']ale ładna ta obróżka,znam to ciągle kupuję coś Lunie,a to zabawkę,a to akcesoria:evil_lol:[/QUOTE]
Już moja mama zaczyna mieć dość...w sumie jakby policzyć to na zabawki, obroże i gryzaki idzie mi dużo kasy, a pies i tak wszystkich zabawek nie lubi/ nie bawi się nimi... ja ciągle myślę, że nie mogę pozbierać się po porzednim psie...ona miała 1 smycz i 1 obroże i było dobrze i była cudownym, zrównoważonym, piłeczkowym psem pilnującym się człowieka, a nie taką ''wariatką'' jak Luna i Vikki..

[aganela]

Zastanawiam się co lepsze byłoby do nauki nie-ciągnięcia i dla szyi Luny i szybko by się zaciągało i luzowało i do korekt np.ciągnięcia do psów,koni- których Luna nie lubi i rzuca się na nie... czy dławik łańcuszkowy, czy dławik dwurzędowy(też widziałam taki na allegro) czy może kolia łańcuszkowa(dwu/trzyrzędowa) czy kolczatka????[URL]http://allegro.pl/dino-obroza-kolczatka-chrom-1cr-241-c-i3051498880.html[/URL]
[URL]http://allegro.pl/trixie-lancuszek-zaciskowy-dlawik-55cm-2-5mm-2238-i3067910055.html[/URL]

czy może taka taśmówka z odblaskiem( funkcjonalna, ale czy wygodna??) [URL]http://allegro.pl/trixie-dlawik-obroza-fushion-45-53cm-30mm-20607-i3048508842.html[/URL]
Co wybrać???

[Guest wolfheart]

wg mnie najszybszy jest łańcuszek i jeszcze daje dźwięk ostrzegawczy tzn zanim się zaciśnie to chrobocze i Luna wie ,że lepiej nie fikac:razz:

My mamy łańcuszek z długimi ogniwami,jest wg mnie solidniejszy.
[IMG]https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTry6337vSt84Wt1-zn29S3AM9gTfnicAhiaU4gExEnM7ifLJeJjg[/IMG]

[justysiek]

my też mamy taki jak wkleiła Marta, po kilku wyjściach na nim Cezar zdecydowanie lepiej chodzi i moglismy łańcuszek zamienić na obrożę zaciskową i teraz chodzimy na takiej.

[kalyna]

Dla mnie, jeśli kolczatka to tylko taka: [URL]http://sklep.apet.pl/product_picture/full_size/bd31a8b077df95f569504fc8cb45592c.jpg[/URL]

na łańcuszkach się nie znam...

A jeśli zwykła obroża zaciskowa to na łańcuszku.. sama przygotowuję się do kupna takiej, na wiosnę ;)coś w ten deseń...
[URL]http://image.ceneo.pl/data/products/13338930/i-rogz-obroza-zaciskowa-25mm-43-73cm-rozmiar-xl-lumberjack-hc05-kolor-k.jpg[/URL]

Wydaje mi się, że nie sprzęt, a taktyka podejścia do psa jest najważniejsza.. podciągnij wysoko na szyi, tuż za uszami.... ale to do chodzenia przy nodze prędzej...

Jak z przodu, na luźnej, to za każde pociągnięcie po szarpnij ją. I ja do wszystkiego używam komend :oops: i różnego sprzętu.. jak przy nodze to krótka smycz, jak na luźny spacerek to zwykła obroża, a jak w pola, to asekuracyjnie linka, bo jak złapie trop, to może być za późno, aby psa złapać...


ooo takim łańcuszku jak dziewczyny piszą to tez słyszałam.. nie testowałam, ale czytałam o jej efektach ;) pamiętaj, aby była skuteczna to poprawnie założona, czyli za uszami ;)

[Guest wolfheart]

[B]kalyna[/B]
mamy dokładnie tą kolczatkę,co wkleiłaś.Luna ładnie na niej chodzi,ale używam jej od święta.Łańcuszek jest dla nas lepszy.

[aganela]

Czemu uważacie ,że ta kolczatka lepsza, ja myślałam ,że ta co wkleiłam, bo się zaciska i luzuje jak pies ładnie idzie.... i chcę oczywiście aby to ''coś'' nie uszkodziło psowi tchawicy/szyi..;/ i się szybko luzowało..
Ja myślę o takiej z łańcuszkiej jak rogz- od DS miętową, bo będę tam zamawiać smycz gumowaną i kusi mnie;)
Z kolei ta trixie zaciskowa b. mi się podoba, bo jest odblaskowa:) ciekawa jestem czy i taka się sprawdza gdy pies ciągnie?

[Guest wolfheart]

[quote name='aganela']Czemu uważacie ,że ta kolczatka lepsza, ja myślałam ,że ta co wkleiłam, bo się zaciska i luzuje jak pies ładnie idzie.... i chcę oczywiście aby to ''coś'' nie uszkodziło psowi tchawicy/szyi..;/ i się szybko luzowało..
Ja myślę o takiej z łańcuszkiej jak rogz- od DS miętową, bo będę tam zamawiać smycz gumowaną i kusi mnie;)
Z kolei ta trixie zaciskowa b. mi się podoba, bo jest odblaskowa:) ciekawa jestem czy i taka się sprawdza gdy pies ciągnie?[/QUOTE]

bardzo nie lubiłam zaciskowej kolczatki i szybko ją wyrzuciłam,właśnie ten zacisk mi nie odpowiada,Lune zbyt te kolce zaskakiwały i protestowała piszczała i się zraniła...a ta na zapięcie skórzane jest lepsza ,bo ja mam lepsze wyczucie korekcji i nie muszę znienacka wbijać Lunie kolców w szyję,a i tak taka korekta starcza żeby Luna zrozumiała.

[*Magda*]

[quote name='aganela']Czemu uważacie ,że ta kolczatka lepsza, ja myślałam ,że ta co wkleiłam, bo się zaciska i luzuje jak pies ładnie idzie.... i chcę oczywiście aby to ''coś'' nie uszkodziło psowi tchawicy/szyi..;/ i się szybko luzowało..
Ja myślę o takiej z łańcuszkiej jak rogz- od DS miętową, bo będę tam zamawiać smycz gumowaną i kusi mnie;)
Z kolei ta trixie zaciskowa b. mi się podoba, bo jest odblaskowa:) ciekawa jestem czy i taka się sprawdza gdy pies ciągnie?[/QUOTE]

Kolczatka z regulacją na pasku jest lepsza, bo umieszczasz psu kolce za uszami i regulujesz ;) I wtedy kolczatka jest prawidłowo założona i spełnia swoje zadanie ;)

[Bobryna]

Ta obroża odblaskowa z trixie jest chyba półzaciskowa (tak mi wygląda na zdjęciu) i nie sądzę, żeby się sprawdzała lepiej niż inne półzaciski jak pies ciągnie ;) Chociaż też o niej myślałam, żeby kupić Blue, ale do biegania przy rowerze :eviltong:

[kalyna]

[quote name='magdabroy']Kolczatka z regulacją na pasku jest lepsza, bo umieszczasz psu kolce za uszami i regulujesz ;) I wtedy kolczatka jest prawidłowo założona i spełnia swoje zadanie ;)[/QUOTE]

dokładnie tak :)
a z innej beczki, to kolcami zakładanymi przez głowę, można psu ładne kuku zrobić, choćby trafić kolcem w oko...

Miałam taką do poprzedniego psa, i na serio bałam się jej używać.. teraz mamy taką łańcuchową, ale zapinaną na karabińczyk.. ale jej nie używam.. nie spełnia swojej roli, a tata nie chce mi jej skrócić.. więc sama kombinowałam jak umiałam, aby nie wisiała ;)
jeśli będzie mi potrzebna kiedykolwiek kolczatka to kupię tylko taką na pasku..

[makot'a]

Też polecam kolczatkę zapinaną na pasek, a nie tą luzującą się - jeśli kolce wiszą, to ni działają tak, jak powinny i wbrew pozorom właśnie wtedy mogą psu wyrządzić więcej krzywdy. Kolczatka powinna być założona tak jak pisze Kalyna - tuż za uszami, oraz odpowiednio zapięta (ma nie dusić psa, ale nie może też wisieć. Powinna być dopasowana)
A tak w ogóle to kolce średnio się nadają do nauki chodzenia na smyczy... najlepiej by było, gdybyś miala smycz przypiętą do zwykłej obroży, a kolczatkę oddzielnie, tak żeby pies nie chodził na kolcach, a by służyły one tylko do [U]korekty[/U] ;)
Np. widzisz, że zbliża się coś na co pies zwykle się rzuca, więc wtedy dopiero łapiesz za kolce/zacisk i jesteś przygotowana na ewentualną korektę w razie złego zachowania.
Ja w ogóle robię tak, że najpierw usiłuję odwrócić uwagę psa, np. smaczkiem. Robimy sobie komendy, usiłujemy przyzwyczajać się do zachowywania spokoju w obecności np. innych psów, a dopiero jeśli to nie podziała i pies się zacznie wyrywać, to wtedy korekta.
W takich przypadkach trzeba uważać, bo czasem zdarza się, że psu można uwarunkować taki schemat: mijam się z innym psem (i na niego np. szczekam) -> dostaję korektę kolcami (coś bardzo nieprzyjemnego!) -> nienawidzę innych psów!
Nie wiem, czy dobrze to wytłumaczyłam - trzeba uważać, żeby nie zbudować w psie skojarzenia, że inne psy=ból... a to się czasem zdarza, mimo że intencje właściciela są jak najbardziej słuszne, bo on próbuje raczej dojść do tego: zachowuję się źle=korekta
A ja z Creskiem, który powoli zaczyna się stawiać do innych samców na ulicy używam teraz uplecionej własnoręcznie z bawełnianego sznurka obroży zaciskowej :) Świetnie się sprawdza :)

[kalyna]

Aguś, gdzie jesteś?

Wątek się już Wam zakurzył... :shake:
a my czekamy na wieści co u Was?

[aganela]

Po staremu...nic nowego, psy rozrabiają, ja studiuję itp...

[kalyna]

[quote name='aganela']Po staremu...nic nowego, psy rozrabiają, ja studiuję itp...[/QUOTE]

aaa ;)

wiosnę macie? wstaw jakieś fotki ;)

[Guest wolfheart]

dzień dobry :)

[aganela]

ostatnio chodzi mi po głowie taki typ:loveu:[IMG]http://kleinewerder.pl/joomla25/images/plotka.jpg[/IMG]

suczka Brawos Bis PLOTKA, jeszcze jak doczytałam na owczarku, że w hodowli Kleine Werder urodziły się szczyle po tej suni i psie Xambo Kalupus......:oops: oj gdybym mogła wrócić rok wcześniej szukanie moich psów....wtedy byłabym taka narwana...teraz pewnie czekałabym na skojarzenie psów,które mi się podoba, miałabym jednego psa i nie byłałabym tak hop siup do przodu....wtedy jak szukałam było mało szczeniąt na sprzedaż akurat.... ciekawi mnie ile będą kosztować szczenięta po takim skojarzeniu.... marzy mi się kiedyś sunia DON na wystawy i IPO.. ach ..
:oops:

[kalyna]

Woow suczka robi wrażenie :loveu: :loveu:

choć np. ja nie chciałabym wilczastego DONa :oops:


Ale z Luną też możesz trenować IPO i wszystko inne :) Wystawy to już inna bajka, niestety, ale jakoś na razie wolę je omijać z daleka.


Ohh nie ma co się zamartwiać, dumać i rozmyślać, czasu nie cofniesz. A masz za to dwa wspaniałe psy, dla których jesteś całym światem, Dwa całkiem inne charakterki, ale dziewczyny są zgrane. Skończysz studia, pójdziesz do pracy i za parę lat kupisz sobie tego wymarzonego, wytęsknionego psa. obecne suczki się podstarzeją, nie będą mieć tej werwy, więc będziesz mogła się na młodej skupić.

Możesz coś z nimi robić, zwłaszcza z Luną. Na serio dzięki temu, jeszcze lepiej poprowadzisz kolejnego psa. Choć u mnie było odwrotnie.. przez Gandzika uczyłam się dotrzeć do Sonii :splat:

choć czasem mam dzień, gdzie mówię, że chciałabym mieć tylko jednego psa, wtedy duuużo czasu mogłabym mu poświęcić itp. Ale potem stwierdzam, ze ja z jednym psem czułabym się dość dziwnie i czegoś wiecznie brakowałoby mi. Poza tym jeden pies to który? skoro one razem się dopełniają, działają jak stado, a osobno to mam wrażenie, jakby połowa psa została w domu.

[aganela]

[quote name='kalyna']Woow suczka robi wrażenie :loveu: :loveu:

choć np. ja nie chciałabym wilczastego DONa :oops:


Ale z Luną też możesz trenować IPO i wszystko inne :) Wystawy to już inna bajka, niestety, ale jakoś na razie wolę je omijać z daleka.


Ohh nie ma co się zamartwiać, dumać i rozmyślać, czasu nie cofniesz. A masz za to dwa wspaniałe psy, dla których jesteś całym światem, Dwa całkiem inne charakterki, ale dziewczyny są zgrane. Skończysz studia, pójdziesz do pracy i za parę lat kupisz sobie tego wymarzonego, wytęsknionego psa. obecne suczki się podstarzeją, nie będą mieć tej werwy, więc będziesz mogła się na młodej skupić.

Możesz coś z nimi robić, zwłaszcza z Luną. Na serio dzięki temu, jeszcze lepiej poprowadzisz kolejnego psa. Choć u mnie było odwrotnie.. przez Gandzika uczyłam się dotrzeć do Sonii :splat:

choć czasem mam dzień, gdzie mówię, że chciałabym mieć tylko jednego psa, wtedy duuużo czasu mogłabym mu poświęcić itp. Ale potem stwierdzam, ze ja z jednym psem czułabym się dość dziwnie i czegoś wiecznie brakowałoby mi. Poza tym jeden pies to który? skoro one razem się dopełniają, działają jak stado, a osobno to mam wrażenie, jakby połowa psa została w domu.[/QUOTE]

Ja też mam takie dni.... choć każda z nich ma coś co mnie denerwuje,a jednocześnie mają coś za co jedna, jest lepsza od drugiej... mi się wilczaste podobają strasznie....poza tym wnioskuję z umaszczenia małej Luny,że ona też wilczasta jest ;) więc przez nią tak wpadłam... powiem Wam,że nie są tak zgrane, przynajmniej na co dzień Luna za każdym razem nad Vikki dominuje, L.warczy na V.jak ma L. zabawkę, jedzenie, jak na początku są wypuszczone i cieszą się ,że do nich przyszłam, to L.nie da podejść V do mnie... codziennie prowadzą też walki/jatki na podgryzanie i skakanie- potem się uspokajają i jest ok.. nie wiem czy to normalne zachowanie - czy za dużo tej ''agresji'' ?

[aganela]

Dziś wyciągnełam z Luny chyba kleszcza....chodziło coś po jej sierści małe,carne prawie,płaskie,wyglądało jak kleszcz taki bardziej ludzki, bo bardzo ciemnego koloru,a nigdzie nie wychodziła, tylko po ogrodzie chodzi, więc musiała tu złapać;/ zakropiłam ją advantixem,ale miejscami ma jeszcze stary podszerstek z zimy i zastanawiam się czy on zadziała??

[Guest wolfheart]

[quote name='aganela']Dziś wyciągnełam z Luny chyba kleszcza....chodziło coś po jej sierści małe,carne prawie,płaskie,wyglądało jak kleszcz taki bardziej ludzki, bo bardzo ciemnego koloru,a nigdzie nie wychodziła, tylko po ogrodzie chodzi, więc musiała tu złapać;/ zakropiłam ją advantixem,ale miejscami ma jeszcze stary podszerstek z zimy i zastanawiam się czy on zadziała??[/QUOTE]

chyba powinien się przedostać przez podszerstek:hmmmm:
ja co prawda zakropliłam Lunkę dzień po dokładnym wyczesaniu jej,ale nie miałam na uwadze tego ,że ją zakroplę tylko tak się złożyło,że akurat była wyczesana

[halcia]

[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/242710-D-Dziecka-tu%C5%BC-tu%C5%BC-!!!dla-Dzieci-psiak%C3%B3w-i-ka%C5%BCdego[/url]

[aganela]

Hej ho, u nas wszystko po sTAremu, muszę zakupić szelki dla Vikki, czasem też będzie ich używać LunA na wycieczki z czarną torbą na wycieczki i zastanawiam się jaki kolor wziąć? Czarny, bo pasuje do wszystkiego, czerwony-bo Luna ma czerwone juliusy i byłyby obie na czerwono, czy zielono rażące, bo widać jej w ciemności i są takie...wesoło zielone:) ??? Co sądzicie?
[URL]http://allegro.pl/szelki-dla-psa-zapiecie-do-pasow-bezpieczenstwa-i3247919999.html[/URL]