Martens Posted June 30, 2010 Share Posted June 30, 2010 Taa, i trąb, i trąb, a każdy Polaczek i tak zawsze wie lepiej... Nie pomyśli taki, że spłoszone zwierzę potrafi porzucić swoje młode, że sarna pogoniona przy mrozie 20 stopni prawdopodobnie będzie miała zapalenie płuc i umrze w męczarniach, że las to nie tylko sarny i dziki, ale też ptaki pod ochroną i miejsca lęgowe, gniazda, pisklęta. Bo to taaak cięęężżżkooo wziąć psa na linkę kilkanaście metrów, i piesek tak się strasznie na niej męczy, a pobawić się z psem na tej lince, czy pojeździć z nim na rowerze czy pobiegac to już w ogóle kosmiczny wysiłek. Puścić, niech se lata, straszy zwierzynę, wyżera jajka, jeszcze sarenki pieska wybiegają, a potem wielki płacz i olaboga jak się jakiś myśliwy wk*** i pieska odstrzelił. I czemu duży, odwoływalny pies nie goniący zwierzyny miałby być na smyczy, a mniejszy, agresywny nie? Jak już robić podział to z głową - np. certyfikat posłuszeństwa po testach przy zwierzętach, umożliwiający puszczenie psa luzem tam czy siam - a nie bezsensowny podział duże-małe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted June 30, 2010 Share Posted June 30, 2010 Oj, Martens, przecież taki słodki jamniczek, czy pinczer, czy foksiu na pewno nie zrobi żadnej krzywdy zwierzątku (nieważne do czego zostały wyhodowane i jaki mają temperament). I potem własnie przez takich mądrych inaczej właścicieli reszta sie musi bać o swoje psy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pies Pustyni Posted June 30, 2010 Share Posted June 30, 2010 [quote name='Ursusek'] Niedługo nawet w ogródku pies będzie musiał być na smyczy,jak ktoś ma [B]psa do kolan[/B] to nic nie zrobi sarnie ani jeleniowi tylko sobie pogoni i zaraz wróci jak już ma być zakaz to tylko do dużych psów.[/QUOTE] Tak sie sklada,ze pracujac kilka lat temu w lesie trafilem na martwa,jeszcze ciepla sarne.Obok niej lezaly odpoczywajac trzy psy,z ktorych [B]najwiekszy[/B] byl wlasnie takim psem "do kolan",a najmniejszy - szczeniakiem wielkosci jamnika. Sarna jest zwierzeciem dosyc delikatnym i krotkodystansowym biegaczem.Dla silnego,sredniej wielkosci psa jest latwa ofiara. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jegor Posted October 25, 2010 Share Posted October 25, 2010 [quote name='Martens']Albo to ktoś, kto ma psów dość - jej psów, czy psów w ogóle. Mi też blog się podoba; szkoda tylko że do tych zakutych pał puszczających psy z łańcucha na noc na "żerowanie" raczej nie trafi. Ale może trafi do idiotów, którzy uważają, że jak pies zimą na spacerku pogoni sarenkę to nic się nie stanie - nic, poza tym że zgoniona sarna padnie na zapalenie płuc :roll: Zgadzam się z Tobą - znakowanie i słone kary dla właścicieli puszczających pieski samopas do lasu...[/QUOTE]Taki pies to małe miki ,taki myśliwy to dopiero szkodnik .Nasi wytłukli ostatnie rysie i po ptokach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted October 31, 2010 Share Posted October 31, 2010 A wiecie coś może o tych zmianach ustawy? Że niby nie będzie można do psów strzelać? To tylko plany, weszło to już w życie czy wejdzie dopiero? Bo słyszałam o tym od mamy, ale ona oczywiście nie pamięta dokładnie o co chodziło :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wavix Posted October 31, 2010 Share Posted October 31, 2010 O projekcie głośno było gdzieś tak w sierpniu, teraz coś niestety ucichło :/. Przekopałam się przez stronę sejmu i nic nie znalazłam. Znaczy, że pewnie sobie jeszcze poczekamy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Syllepsis Posted October 31, 2010 Share Posted October 31, 2010 Tu wypowiada się szefowa posłów o projekcie zmian, w sierpniu 2010. [URL]http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,8238044,Mucha_w_TOK_FM__Zakazac_przeznaczania_pieniedzy_partii.html#opinions[/URL] Dalej, zapanowała cisza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted October 31, 2010 Share Posted October 31, 2010 Dziękuję za informacje.. Czyli znowu dużo szumu i nic :roll: I zawrzało we mnie na to: trzymanie psa na łańcuchu to zwyczaj uświęcony tradycją. To dlaczego nie trzymamy jeszcze niewolników? To także przecież tradycja, robiono tak już w starożytności! Może powinniśmy do tego wrócić, skoro to "uświęcone tradycją"? :roll: Boże, w jakim my kraju żyjemy :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lis Posted November 12, 2010 Share Posted November 12, 2010 [url]http://fakty.interia.pl/polska/news/koniec-z-kocimi-skorkami-i-psim-smalcem,1556566[/url] Ciekawe co na to pan prezydent? ;) obawiam się też że może to nie przejść przez środowiska myśliwskie, myśliwi już piszą listy do posłanki Muchy i twierdzą że na psy działa tylko jedna zasada - 3xz: " zastrzel,zakop,zapomnij " ... [url]http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=356250&t=356250[/url] [QUOTE]Ja właśnie wróciłem z łowiska, nie mam zamiaru czekać i patrzeć na co się marnują moje pieniądze i praca w łowisku na rzecz durnej posłanki. Manto psy, koty dostają i będą dostawać, szczególnie teraz, jest ważne żeby zwierzyna spokojnie żerowała i szykowała się do zimy. Zero tolerancji. [/QUOTE] [url]http://www.forum.stopodstrzalom.pl/viewtopic.php?f=1&t=1037[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted November 12, 2010 Share Posted November 12, 2010 Te 3 razy z stosuje się u nas na wsi. Bezdomny pies=zgłoszenie przez urzad gminy do myśliwego, który zabija i sam zwłoki psa zakopuje. A dlaczego robi to w tajemnicy, po ciemku, po cichu - na to pytanie nie umiał mi ten mysliwy odpowiedzieć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lis Posted March 26, 2011 Share Posted March 26, 2011 [QUOTE][B]Zastrzelili psa. Bo się wałęsał po lesie W Santocznie pod Gorzowem od miesięcy kręcił się bezpański pies. Wieś twierdzi, że nie był agresywny. Jedna z mieszkanek się go bała. Poprosiła panią wójt o pomoc, a ona myśliwych. Przyjechali i zastrzelili [/B][/QUOTE] [url]http://gorzow.gazeta.pl/gorzow/1,35211,9319395,Zastrzelili_psa__Bo_sie_walesal_po_lesie.html#ixzz1HiNOx0j8[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lajla Posted March 26, 2011 Share Posted March 26, 2011 nowa ustawa ma to zmienić, aby był zakaz odstrzeliwania psów: [url]www.koalicja.org.pl[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Whippetowa Posted August 7, 2013 Share Posted August 7, 2013 Pracuje w stajni. Swoja roczna whippetke zabieram w tereny. Speedy biegnie zawsze pare meyrow przedemna. Dziki czy sarny oberwuje ale za nimi nigdy nie ruszyla. Od poczatku zakladam jej odblaskowa kamizelke i plastkikowy kaganiec - pro forma oczywiscie. Jest widoczna i dla mysliwego wyrazne jest ze bedac swiecaca zarowka nie jest wykorzystywana do polowan. Niestety psy stajenne, mieszance ONkow srogo przyplacily ploszenie dzikow z pastwisk. Korba zostala zastrzelona, a jej corka Kola przyszla ze srutem w lapie, ktora trzeba bylo amputowac... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Boski Posted August 7, 2013 Share Posted August 7, 2013 ciekawa sytuacja Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted August 7, 2013 Share Posted August 7, 2013 [quote name='Whippetowa']Pracuje w stajni. Swoja roczna whippetke zabieram w tereny. Speedy biegnie zawsze pare meyrow przedemna. Dziki czy sarny oberwuje ale za nimi nigdy nie ruszyla. Od poczatku zakladam jej odblaskowa kamizelke i plastkikowy kaganiec - pro forma oczywiscie. Jest widoczna i dla mysliwego wyrazne jest ze bedac swiecaca zarowka nie jest wykorzystywana do polowan. Niestety psy stajenne, mieszance ONkow srogo przyplacily ploszenie dzikow z pastwisk. Korba zostala zastrzelona, a jej corka Kola przyszla ze srutem w lapie, ktora trzeba bylo amputowac...[/QUOTE] Jak trafisz na nawiedzonego myśliwego, to i kaganiec i kamizelka nie pomogą... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted August 7, 2013 Share Posted August 7, 2013 ale zmieniły sie przepisy i myśliwi nie moga od tak sobie strzelac do psów biegajacych po lesie ,czy maja odblaski czy nie(chyba że żle zinterpretowałam prawo) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maxishine. Posted August 7, 2013 Share Posted August 7, 2013 [quote name='gryf80']ale zmieniły sie przepisy i myśliwi nie moga od tak sobie strzelac do psów biegajacych po lesie ,czy maja odblaski czy nie(chyba że żle zinterpretowałam prawo)[/QUOTE] mogą strzelać tylko wtedy gdy pies atakuję dziką zwierzynę i gdy pies stanowi dla bezpośrednie zagrożenie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Whippetowa Posted August 7, 2013 Share Posted August 7, 2013 Speedy dodatkowo slucha sie gwizdka, przychodzi do prawej strony konia. Rzaden mysliwy nie bedzie strzelal pod nogi koniom. Mimo wszystko boje sie o nia. Tak samo o mojego drugiego psa - sznaucera miniature ktory z rracji wieku nie widzi i codzi ze mna naoprowadzanki. Drepcze wtedy pare metrow za koniem. Nie jest zagrozeniem dla zwierzyny. Jesli juz by cos mialo ja ploszyc to nadmierny ruch ludzi i wyrab lasu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted August 7, 2013 Share Posted August 7, 2013 [quote name='gryf80']ale zmieniły sie przepisy i myśliwi nie moga od tak sobie strzelac do psów biegajacych po lesie ,czy maja odblaski czy nie(chyba że żle zinterpretowałam prawo)[/QUOTE] Może przesadnie panikuję, ale wyobraź sobie sytuację, gdy będziesz z psem luzem, pies nie atakuje zwierzyny, ale akurat pan myśliwy ma ego wielkości dębu i postanawia Ci pokazać, że sobie Ciebie z psem nie życzy. Jak udowodnisz, że Twój pies nie atakował zwierzyny, gdy dostał kulkę w łeb? Szczególnie, gdy myśliwy jest z tych wysoko postawionych lekarzy, urzędników itd. Co u mnie w mieście jest normą. Ja się tego boję, dlatego w życiu psa luzem nie puszczam w lesie, choćby cały był odblaskowy ;) Ale każdy podejmuje własne ryzyko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doggar Posted August 7, 2013 Share Posted August 7, 2013 W świetle nowego prawa to nie właściciel, ale myśliwy właśnie ma udowodnić zagrożenie zwierzyny przez psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted August 8, 2013 Share Posted August 8, 2013 [quote name='doggar']W świetle nowego prawa to nie właściciel, ale myśliwy właśnie ma udowodnić zagrożenie zwierzyny przez psa.[/QUOTE] Mam nadzieję, że tak jest faktycznie... ale i tak psa w lesie nie puszczę, za bardzo się boję ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted August 8, 2013 Share Posted August 8, 2013 ktos tu na dogo polecał strone podrozezpsem.pl. czy jakos tak,weszlam -tam jest rozmowa z rzeczniczka lasów państwowych m.in.na temat przebywania z psem w lesie.pani rzecznik mówi,że psy mogą chodzic na smyczy bez kagańca lub w kagańcu bez smyczy.i teraz-jak udowodnic lesniczemu ze pies załózmy biegnacy w kagańcu po prostu sobie biegnie a nie jest"w pogoni"za zwierzyną?..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted August 8, 2013 Share Posted August 8, 2013 [quote name='gryf80']ktos tu na dogo polecał strone podrozezpsem.pl. czy jakos tak,weszlam -tam jest rozmowa z rzeczniczka lasów państwowych m.in.na temat przebywania z psem w lesie.pani rzecznik mówi,że psy mogą chodzic na smyczy bez kagańca lub w kagańcu bez smyczy.i teraz-jak udowodnic lesniczemu ze pies załózmy biegnacy w kagańcu po prostu sobie biegnie a nie jest"w pogoni"za zwierzyną?.....[/QUOTE] Hm, powiem Ci, że nigdy nie słyszałam o takich przepisach. Byłam ostatnio w lesie nad rzeką Małą Panwią i jest regulamin korzystania z lasów - ani słowa o kagańcu, tylko że smycz konieczna. Wydaje mi się to logiczne, bo przecież nawet pies w kagańcu może pogonić małą sarnę czy doprowadzić zająca do zawału... Taki przepis jest też nie fair wobec psa. Znam mnóstwo przypadków, gdy pies ruszył za zwierzyną w lesie "chociaż nigdy nic nie gonił" i się gubił. Jeśli nie uda mu się oswobodzić z kagańca to marny jego los :roll: Moim zdaniem najlepiej jest stosować zasadę nieufności - ja po prostu nie ufam ludziom z bronią palną ;) I wolę psa mieć przy sobie i nie ryzykować w żadnym wypadku. Nawet moja Luka, która zwierzynę olewa totalnie, w lesie jest na smyczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted August 8, 2013 Share Posted August 8, 2013 zastanawiam się w takim przypadku czy warto brac psa na grzyby.....cały czas na smyczy o dł 1,5m bedzie przy mnie?i ja sie umecze i on.w kagańcu tylko?i cały czas -zamiast patrzec pod nogi ,bede zmuszona patrzec co robi pupil....sama nie wiem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted August 10, 2013 Share Posted August 10, 2013 [quote name='gryf80']zastanawiam się w takim przypadku czy warto brac psa na grzyby.....cały czas na smyczy o dł 1,5m bedzie przy mnie?i ja sie umecze i on.w kagańcu tylko?i cały czas -zamiast patrzec pod nogi ,bede zmuszona patrzec co robi pupil....sama nie wiem[/QUOTE] Nie wiem... Jak byłam zbierać jagody to psów nie brałam, bo nie umiałabym się skupić na zbieraniu, gdybym się martwiła o psy ciągle i patrzyła, gdzie idą, bo a nuż wyjdzie myśliwy i będzie coś nie halo ;) A na smyczy by mnie ciągnęły z samych nudów - ja w kucki i zbieram jagody, a pies chce iść 3 metry dalej za jakimś zapachem :diabloti: Ale to chyba już kwestia gustu i samego psa, czy się nudzi jak jest na smyczy, czy po prostu sobie drepcze i nie ma problemu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.