Jump to content
Dogomania

Kida - kto zna jej przeszłość? I czy jest ktoś kto pomoże jej przeżyć?


Istar19

Recommended Posts

  • Replies 636
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='soboz4']Leki ma dostać, na pewno nic sama jej nie będę podawać! Od ordynowania leczenia są weterynarze, nie forum

Z tego co wiem, ma napisane co powinna brać[/QUOTE]

Ja nie napisałam, że masz go podawać. Forum służy do wymiany informacji i doświadczeń związanych m.in. z leczeniem psa. Zawsze można coś podpowiedzieć bądź zasugerować wet.

Link to comment
Share on other sites

Rozmawiałam teraz z wetem prawie pół godziny. Mam nadzieję, że dobrze to wszystko opiszę bo bardzo bazgrałam na kartce, a terminy mi sa całkiem obce.

Przede wszystkim Kida ma znacznie więcej lat niż 5, jej stan też jest podyktowany wiekiem. [B]Ma zupełnie sztywne połączenie kręgosłupa w odcinku między kręgami lędźwiowymi a piersiowymi - kręgosłup jest zrośnięty na stałe.
[/B]
Ma tez bardzo zmieniony chorobowo lewy łokieć, ale nie robili już zdjęć, bo zrobili 3 i uznali, że dalsze zdjęcia już i tak nie mają sensu.

Dziś dostała leki, steryd i lek przeciwbólowy i przeciwzapalny.

Jutro po 15:00 będzie do mnie dzwonić, żeby powiedzieć jakie są wyniki z krwi, bo jeżeli nerki będą kiepsko pracować to nie ma szans jej leczyć.

Można ją leczyć do wystąpienia pierwszych oznak neurologicznych.

Wet. uważa, że zły stan Kidy jest również spowodowany wiekiem, nie jest w stanie określić, czy dając leki damy jej parę czy paręnaście miesięcy życia, ale wówczas gdy będzie wychodzić na dwór tylko za potrzebą, bez zbędnych spacerów, powinna być tez w suchym i ciepłym pomieszczeniu.

[B]Zapomniałam jeszcze napisać, miesięczny koszt leczenia to około 70-80 zł[/B]

Edited by soboz4
Link to comment
Share on other sites

Dziś Kida była ze mną na 40 minutowym spacerku z przerwami, nawet mi uciekła... gdy otwarłam boks to ona mi czmychnęła, a nie zamknęłam bramki z tego małego wybiegu... myślałam, że jej nie złapię tak się rozpędziła... ale się udało
bidulka z niej straszna...
nie chciała usiedzieć na miejscu, cały czas ciągnęła mnie do wyjścia i chciała spacerować... ale widac było, że pod koniec już nie miała sił...

[IMG]http://i44.tinypic.com/e96hso.jpg[/IMG]

[IMG]http://i44.tinypic.com/dphcmv.jpg[/IMG]

[IMG]http://i42.tinypic.com/vn2gqw.jpg[/IMG]

[IMG]http://i43.tinypic.com/senl1i.jpg[/IMG]

[IMG]http://i39.tinypic.com/358nnv7.jpg[/IMG]

Edited by ewes
Link to comment
Share on other sites

[quote name='słodkokwaśna']A pytałyście weta o lek ,który pomógł mojemu psu oraz 14letniemu mojej siostry? Mogę go wysłać, warto spróbować. Nie podoba mnie się leczenie psów sterydami , to ostateczność. Ja dlatego współpracuję z 3 wetami, bo wiem że każdy jest dobry ale w innej dziedzinie.[/QUOTE]

Zostawiłam w schronisku kartkę z nazwą leku MELOXIDYL, dzis nie było weta, za chwilę mam dostać wyniki Kidy, czy mozna jej dać leki przeciw zapalne, w poniedziałek wet. zaordynuje leczenie Kidy

Na razie Kida dostała posłanie do boksu, leży sama, jak nie zniszczy go to dostanie duży, ciepły materac, jak będzie gryźć to podwójnie złożoną kołdrę. Na pewno dostaniemy miesiąc na szukanie dt dla Kidy, tylko chyba trzeba jej jednak będzie zmienić wiek na karcie, ona ma około 10 lat, nie 5, tak ją oceniają weci...

Względnie trzeba mówić jak zadzwoni ktoś, że Kida jest znacznie starsza

Link to comment
Share on other sites

Kida jest urocza:)Super ,że uciekła ...czyli nie jest jeszcze tak źle:) Dziewczyny, życzę Wam dużo siły i wytrwałości. WALCZCIE O JEJ LEPSZE ŻYCIE!
Czekam...na różne bazarki dla Kidusi.A może w znalezieniu domu dla niej byłyby pomocne plakaty , takie jak zrobiłyście mojemu Prymuskowi. Może jakaś dobra duszyczka ją przygarnie na resztę życia.


Mnie chodziło o mój lek który mi został , ten z cetyl M, a nie o MELOXIDYL......

Link to comment
Share on other sites

na razie żadna z nas nie wie jaki leki zaleci wet w schronisku, nie było go więc i dyskutować na temat leczenia nie było z kim.

Cetyl M jest bez recepty, jest skuteczny, ale ona musi odstać leki przeciwbólowe, to że dziś była w lepszej formie to wynik zastrzyków.

Dopiero jak będzie określone leczenie i leki to możemy coś sugerować, przecież sunia jest pod opieką schroniska, nie naszą

Link to comment
Share on other sites

[quote name='soboz4']na razie żadna z nas nie wie jaki leki zaleci wet w schronisku, nie było go więc i dyskutować na temat leczenia nie było z kim.

Cetyl M jest bez recepty, jest skuteczny, ale ona musi odstać leki przeciwbólowe, to że dziś była w lepszej formie to wynik zastrzyków.

Dopiero jak będzie określone leczenie i leki to możemy coś sugerować, przecież sunia jest pod opieką schroniska, nie naszą[/QUOTE]

Tego leku na pewno nie przepisze , poprostu mało wetów go zna, trzeba mu pokazać skład i spytać czy można jej podać.
Ten lek ma w swoim skladzie środek przeciwbólowy.

Oto skład leku, ja nie mogę podać nazwy na dogo , ale jak ktoś chce , to proszę pisać na priv. Kupilam go na allegro ....to lek sprowadzany ze Stanów. Nie jest drogi , bo to ludzki zammiennik.
[FONT=Tahoma][B]Skład jednej porcji:[/B]

Kalorie: 9
Kalorie z tłuszczu 9
Tłuszcze całkowite 1g
Witamina C (kwas askorbinowy) 100mg
Witamina E ( jako d- alfa tokoferol) 100mg
Cynk (jako pikolinian cynku) 15mg
Selen (selanian sodu) 70mcg
Mangan (jako siarczan manganu) 1mg

Kompleks substancji odbudowujących stawy: 3000mg
Glukozamina ( jako HCl, siarczan KCl)
Dimetylosulfon (MSM)
Siarczan chondroityny A (CSA)
Siarczan chondroityny B (CSB)

Kompleks natłuszczający powierzchnie stawowe: 1000mg
Olej lniany (50% kwasu alfa linolenowego)
Firmowa mieszanka Cetyl Myristoleate
(cetyl myristoleate, cetyl myristate, cetyl palmitate, cetyl laurate, etyl palmitoleate, cetyl oleate)
Kwas hialuronowy

Kompleks wspierający stawy: 1000mg
Ekstrakt z korzenia imbiru (gingerols, shagaols)
Ekstrakt z kurkumy (kurkumina)
Wyciąg z drzewa Boswellia (kwas boswelinowy)
Kwercytyna
Bromelaina
[B]
Inne składniki:[/B] chrząstka rekina, chleb świętojański, olej sojowy, oczyszczona woda, stearynian magnezu, zawiera skorupiaki.[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Podczytuję wątek, bo Kida baaaaardzo przypomina mi mojego własnego psa...
W każdym razie trzymam za nią kciuki!
Co do jej dalszych losów to zgadzam się z osobami, które zdają sobie sprawę z faktu, że w warunkach schroniskowych jej stan będzie się tylko pogarszał. Niestety. W warunkach domowych, kiedy ktoś poświęci jej czas, będzie miała sucho i ciepło objawy choroby można zatrzymać. Tylko czy Kida ma szansę na taki dom? Kogoś, kto świadomie weźmie dużego psa zdając sobie sprawę z faktu, że może trzeba będzie dźwigać, nosić itp. W przeciwnym razie negocjowanie dla Kidy "jeszcze miesiąca" nie ma sensu.
Wszystkie psy się leczy. Ale róbmy to z głową a nie tylko dlatego, żeby mieć czyste sumienie, poczuć się lepiej psychicznie itp.
Jeżeli pojawia się pies zagłodzony, pogryziony lub z jakąś infekcją to jego stan po leczeniu się poprawi a nawet pies wróci do pełnej formy. Ale w przypadku przewlekłych schorzeń w wyniku których jakość życia psa drastycznie spada takie "holowanie go" nie bardzo ma sens.
Pies nie ma świadomości śmierci. Jeżeli odchodzi w obecności osób które kocha a które robią to z pełną świadomością, nie cierpi.

Link to comment
Share on other sites

Takie sytuacje podyktowane są obecnie bardzo wysokimi kosztami pochówku psa, Koszt zastrzyku i utylizacji przy psie wielkości Kidy to koszt około 400 złotych, uważam że to jest granda, choć to w niczym nie usprawiedliwia byłych opiekunów Kidy...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='soboz4']Takie sytuacje podyktowane są obecnie bardzo wysokimi kosztami pochówku psa, Koszt zastrzyku i utylizacji przy psie wielkości Kidy to koszt około 400 złotych, uważam że to jest granda, choć to w niczym nie usprawiedliwia byłych opiekunów Kidy...[/QUOTE]

Bożenko, tacy ludzie nie "utylizują psa". Zakopują pod byle drzewem.
A może nie było ich stać na leczenie i oddając do schroniska mieli nadzieję na leczenie psa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='soboz4']niestety nie przyszły, będą w poniedziałek rano

Nie napisałam, że to nie dotyczy Kidy bo tego nie wiemy, a jest to bardzo prawdopodobne[/QUOTE]

Teraz to nie ma chyba sensu debatować o "kosztach pochówku" a skupić się na pomocy Kidze. Rozsyłać wątek i szukać dt.

Bożenko, przeczytaj, jakie psy się leczy. Nikt nie wspomina o eutanazji.

[B]Informacje o stanie psa: płyn w brzuchu, serce powiększone, powiększona prawa nerka, ze względu na płyn w brzuchu na usg nie widać więcej, jest teraz cewnikowany, obrażenia przynajmniej kilkumiesięczne, zmiażdżona czaszka, pełne zrosty i okostnienie, nieoperacyjne, zaniki nerwowe, stąd gałka oczna jakby wyłączona, prawa półkula wyłączona, lewa przejęła funkcje, tył - zwyrodnienia i zapalenia stawów, kompletny zanik mięśni, głębokie czucie zachowane, macha ogonem, panuje nad oddawaniem kału, nie wiemy jeszcze, czy jest wyłączony pęcherz, wiek ok. 10-12 lat, waga 27 kg, stan ogólny dostateczny, w tej chwili nie kwalifikuje się do żadnej operacji, nie wymaga dalszej hospitalizacji, do dalszej diagnostyki.
Jesteśmy w trakcie badań, potrwają przynajmniej kilka kolejnych dni. Wszystko musimy robić spokojnie.
Pies wyjedzie z lecznicy ok. 16 do naszego ośrodka, będzie w domu opiekunki. Teraz jest jeszcze cewnikowany.


[/B]

Edited by Katarzyna Starkiewicz
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Katarzyna Starkiewicz']Teraz to nie ma chyba sensu debatować o "kosztach pochówku" a skupić się na pomocy Kidze. Rozsyłać wątek i szukać dt.

Bożenko, przeczytaj, jakie psy się leczy. Nikt nie wspomina o eutanazji.

[B]Informacje o stanie psa: płyn w brzuchu, serce powiększone, powiększona prawa nerka, ze względu na płyn w brzuchu na usg nie widać więcej, jest teraz cewnikowany, obrażenia przynajmniej kilkumiesięczne, zmiażdżona czaszka, pełne zrosty i okostnienie, nieoperacyjne, zaniki nerwowe, stąd gałka oczna jakby wyłączona, prawa półkula wyłączona, lewa przejęła funkcje, tył - zwyrodnienia i zapalenia stawów, kompletny zanik mięśni, głębokie czucie zachowane, macha ogonem, panuje nad oddawaniem kału, nie wiemy jeszcze, czy jest wyłączony pęcherz, wiek ok. 10-12 lat, waga 27 kg, stan ogólny dostateczny, w tej chwili nie kwalifikuje się do żadnej operacji, nie wymaga dalszej hospitalizacji, do dalszej diagnostyki.
Jesteśmy w trakcie badań, potrwają przynajmniej kilka kolejnych dni. Wszystko musimy robić spokojnie.
Pies wyjedzie z lecznicy ok. 16 do naszego ośrodka, będzie w domu opiekunki. Teraz jest jeszcze cewnikowany.


[/B][/QUOTE]

Qrcze, chcielibyście być w takim stanie?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...