Jump to content
Dogomania

Demolowanie Mieszkania-jak Długo?


Kasjopea

Recommended Posts

Witam!
Wiem, że podobny problem był juz nie raz poruszany na forum. Ja chciałabym zapytać jak długo (tzn. do jakiego wieku)-mniej więcej oczywiście-pies może niszczyć różne rzeczy w mieszkaniu. Mam berneńczyka, który skończył 10 miesięcy i notorycznie zdziera tapety, gryzie listwy przypodłogowe (pozostałe możliwe do schownia rzeczy są zabierane z jego pola "manewru") kiedy tylko zostaje sam w domu. Najdziwniejsze jest to, że kiedy bernio był naparwdę malusi nie niszczył nic kiedy zostawał sam w domu, wszystko zaczęło się od ok. 7 mieisąca. Spotkałam sie z opiniami, że 10 miesięcy to jeszcze młody pies i może niszczyć, inne natomiast - że pies w tym wieku nie powinien juz niczego "ruszyć" w domu kiedy zostaje sam. Sama nie wiem co mam o tym myśleć- czy on w ogóle z tego wyrośnie? Czy Wasze psy też tak broiły w mieszkaniu, a jeśli tak to czy z tego "wyrosły"-kiedy?Aha, uprzedzam pytania czy pies wcześniej był przyuczony do pozostawania w domu-oczywiście że tak i nie było problemu.
pozdrawiam i dziękuję za wypowiedzi!

Link to comment
Share on other sites

hm, młode pieski gryzą co popadnie, bo rosną im zęby i z tego rzeczywiście najczęściej wyrastają, starsze psy demolują mieszkanie, bo się nudzą
zostawiacie psu jakieś zabawki? ile czasu poświęcacie mu na spacery? to młody pies i musi się wyszumieć

Link to comment
Share on other sites

Belga, nie wiemy - moze on ma dlugie spacery codziennie. Poza tym co sugerujesz - oddac psa? bez sensu. Ja sie nie znam, moje psy nic nie niszczyly. Ale gdybym miala taki problem to czekalabym na madre porady, nie na zlosliwosci w stylu: Trzeba sobie bylo kupic pekinczyka, kupiles bernenczyka, to juz Twoj problem. Wierze ze w przypadku tak duzego i prawie rocznego psa to moze stanowic problem - trzeba pomoc czlowiekowi! Jest tu mnostwo osob ktore sie znaja na rzeczy:)

Link to comment
Share on other sites

Kasjopea trafiła już na forum szwajcarów i tam zapewne uzyska stosowne porady - tam są już takie ofiary mody.
Ja tego co napisałam powyżej nie wymyślilam, można to przeczytać w każdym opisie rasy. Zanim się kupi psa, należałoby się zapoznać z jego potrzebami - to żywe stworzenie, a nie zabawka. Jeśli ktoś tego nie zrobił, to jego problem - informacji jest pod dostatkiem. Wcale mi takich ludzi nie żal - żal tylko psów. Współczuję i pomagam tylko w przypadkach losowych.

Link to comment
Share on other sites

Oj Belga, a mi żal takich ludzi jak Ty!Zapatrzeni tylko w siebie i przeświadczeni o swej nieomylności i wszechwiedzy.Chcę Cię uświadomić, że posiadanie przeze mnie berna nie jest wynikiem zachcianki czy mody.Poza tym nie feruj tak szybko wyrokami i nie osądzaj ludzi póki nie znasz całej sytuacji-tak jest najprościej! To że pies nie mieszka w domu z ogrodem wcale nie oznacza, że ma za mało ruchu! Może być wręcz przeciwnie, kiedy jego "wybiegi" ograniczają sie do obchodu terenu ogródka! Masz bardzo egoistyczne podejście, uważasz że tylko "wybrańcy" mogą posiadać psa odpowiedniej rasy??? Dziwię sie, że ktos taki jest na tym forum, bo tylko może zniechęcić innych posiadaczy psów z problemami do poszukiwania tu jakiejkolwiek formy pomocy!A po to chyba też są różnego rodzaju fora-żeby sobie wzajemnie pomagać, a nie oskarżać i osądzać.Widzę, że należysz do typu "zbzikowanych" ludzi, którzy poza czubkiem własnego nosa nie widzą nic poza i oskarżają właściciela za wszytko co złe, nie biorąc pod uwagę w ogóle tego, że psy-tak jak i ludzie, sa różni. Bern nie jest moim pierwszym psem, więc nie jestem"zielona" w tej kwestii. Hania:)-dziękuję, tacy ludzie jak Ty przywracają mi wiarę w człowieka!

Link to comment
Share on other sites

Kasjopea nie denerwuj się. Każdy ma prawo do swojego zdania...A że są rasy bardziej wymagające to prawda.Ważne żeby o tym pamiętać i braki ( np domu z ogrodem) zrekompensować w inny sposób. Wracając do Twojego psa to wygląda mi to na totalną nudę. Jest w pięknym wieku, energia go zapewne rozsadza. Dobry pies to zmęczony pies....
pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='taks']A że są rasy bardziej wymagające to prawda.Ważne żeby o tym pamiętać i braki ( np domu z ogrodem) zrekompensować w inny sposób[/quote]
A może lepiej zamiast rekompensować, dobrać odpowiednią rasę do posiadanych warunków? Wtedy ani pies ani człowiek się nie męczy.
Właśnie wybieranie psa według własnych upodobań i dostosowywanie go na siłę do nieodpowiednich warunków to egoizm! Ruch to nie wszystko. Rasy takie jak bern spełniają się w pilnowaniu wlasnego terenu, a w przegrzanych mieszkaniach zwyczajnie się męczą. Oczywiście posiadanie ogrodu nie zwalania z obowiązkowych spacerów. Moje psy mają jedno i drugie.

Link to comment
Share on other sites

No cóż Belga to jest Twoje zdanie i jak wyżej powiedziałam masz do niego prawo.
Ze znanych mi ras ( a trochę wiem o kynologii) to tak dokładnie do mieszkania według Twoich rygorystycznych kryteriów nadają sie tylko niektóre rasy ozdobne. Odpadają wszystkie myśliwskie , pasterskie bo jak im zapewnić właściwe warunki. No obronne też mogą się męczyć.....Charty to już tragedia. Nie chcę wywoływać dalszej dyskusji bo nie bardzo widzę jej sens. Rzeczywistość jest taka ,że ludzie hodują różne rasy i w różnych warunkach i tego się nie zmieni ( i przyznam, że jestem tu o wiele bardziej tolerancyjna niż Ty)
A z tym przegrzaniem to lekka demagogia:evil_lol: Ja mam w domu 17-18 stopni bo tak lubię i chyba moje psy ( w tym b. kudłata) nie cierpią

Link to comment
Share on other sites

No cóż widzę, że Belga nie dopuszcza innej opcji jak tylko: dom z ogrodem dla psa. Wg Twojego toku rozumowania w mieszkaniu trzymać można chyba tylko chomiki i kanarki... Owszem, zgodzę sie z Tobą, że duży pies potrzebuje więcej przestrzeni niż mały np.york. Nie zgodzę się jednak z tym, że braku domu z ogrodem nie da się zrekompensować spacerami! Poza tym, jak mi wiadomo, problem niszczenia mieszkania nie dotyczy tylko berneńczyków czy innych dużych ras - spotykaja się z czymś takim i właściciele spanieli, staffordów czy nawet pekińczyków! Nie sądzę zatem by problemem była mała przestrzeń i brak wybiegania sie na powietrzu. Z moimi poprzednimi psami nie miałam problemów demolki mieszkania (a nie były to małe pinczery).Nie będę dłużej prowadzic polemiki na temat czy ludzie nie posiadający luksusu jakim jest dom z ogrodem, powinni wybierać rasy zaliczane do dużych, bo nie o to tutaj chodziło. Z mojego prostego pytania- jak długo pies może robic szkody w mieszkaniu (typu zdzieranie tapet i obgryzanie listew), zrobiła sie jakaś dziwna polemika...

Link to comment
Share on other sites

Kasjopea Twoje pytanie tylko pozornie było proste. Faktem jest, że duże rasy psychcznie dorastają dłużej niż małe i Twój 10 mieś. to jeszcze dziecko. Ale też bywają psy nadpobudliwe które "demolują" przez całe życie.Przyczyna bywa b. różna i czasem jest to cecha właściwie nie do usunięcia. Więc jeśli mam Ci coś uczciwie poradzić - daj mu czas tak do 1,5 roku. Jak się nie ustatkuje do tego czasu to masz problem z którym trzeba do "psiego psychologa" . A teraz jeszcze raz : zmęczony pies to spokojny pies

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kasjopea']Nie będę dłużej prowadzic polemiki na temat czy ludzie nie posiadający luksusu jakim jest dom z ogrodem, powinni wybierać rasy zaliczane do dużych, bo nie o to tutaj chodziło. [/quote]
Jasne, spraw sobie jeszcze konia. Dlaczego miałby to być przywilej tych co mają odpowiednie wrunki?
Też kiedyś mieszkałam w bloku. Miałam wtedy jamnika, któremu zapewniałam duuużo spacerów. Oboje byliśmy szczęśliwi!

Link to comment
Share on other sites

Oj, widzę, że niezwykle złośliwa z Ciebie osoba Belga! A przy tym potwierdza sie reguła, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Nie wiem skąd tyle u Ciebie zapalczywości? No cóż, bywa i tak. Szanuję jednak Twój pogląd, choć nie zgadzam sie z nim do końca :)

Link to comment
Share on other sites

Pewnie - wytykanie ludziom błędów to wyjątkowa złośliwość!
Zawsze jednak mam nadzieję, że choć jedna osoba, która przeczyta moje złośliwości, zastanowi się i takich błędów nie popełni.
Kiedy jestem w mieście i patrzę na te nieszczęsne duże, znudzone, zwykle tłuste psy, spacerujące po obsr..... trawnikach, to ogarnia mnie współczucie, połaczone z wściekłością na ludzką bezmyśloność i egoizm. Gdybym z jakiegoś powodu musiała wyprowadzić się ze swojego domu, to ze względu na moje psy raczej zamieszkałabym w najtańszej lepiance, niż w blokowisku.

Link to comment
Share on other sites

A wielkość ma aż takie znaczenie?

Jak tak patrzę na znajomego jagdteriera w bloku, to....

:cool1:

BTW znam (niestety) bardzo dużo jamników fatalnie "skrzywionych" psychicznie przez fakt że sprawili je sobie ludzie kierujący się zasadą że "do bloku tylko małe psy".
:shake:

Jakiś snujący się, pozbawiony temperamentu molos (zdarzają się takie) do bloku to sam mniód... takiego to trzeba raczej namawiać na spacerek na przysłowiowy trawniczek. :lol:

Link to comment
Share on other sites

Jasne, ze dla każdego psa, bez względu na wielkość, lepsze jest życie na wsi niż w mieście. Jednak są rasy, dla których miejskie warunki są szczególnie uciązliwe, a do takich należą własnie górskie molosy.
Sama mam trzy psy - hovawarta, owczarka belgijskiego i kundelka. O ile dwa pozostałe jakoś jeszcze w ostateczności dałoby się może przyzwyczaić do bloku, tak w przypadku hovka wiem, że byłaby to dla niego po prostu tragedia!
Zatem zmuszając takie psy do życia w zupełnie dla nich nienaturalnych warunkach, nie dziwmy się, że sprawiają klopoty.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Belga']Jasne, ze dla każdego psa, bez względu na wielkość, lepsze jest życie na wsi niż w mieście. Jednak są rasy, dla których miejskie warunki są szczególnie uciązliwe[/quote]

Belga, czy Twoim zdaniem każdy pies, który demoluje mieszkanie, po prostu nie nadaje się do mieszkania w bloku? Przecież takie problemy czasami sprawiają psy każdej rasy, kundelki również. I najczęstszą przyczyną - jeśli wyeliminuje się niewybieganie, czy brak zajęcia/pracy - jest nieradzenie sobie z samotnością, stres wywołany rozłąką z właścicielem lub nadpobudliwość...

Link to comment
Share on other sites

Kasjopea, w którym "Moim Psie" podawano przykłady jak można robić samemu zabawki dla psów faszerowane smakołykami, a może zostawiaj mu np. jakieś puste kartony, z niespodziankami w środku, może nauczy się na nich rozładowywać nudę lub stres i zapomni o zjadaniu ścian?

Link to comment
Share on other sites

Frruzia - dziekuję za poradę:)
Behemot - ja właśnie podejrzewam u mojego psa tęsknotę-stres z powodu samotności, ponieważ zapewniamy mu odpwiednią ilość ruchu. Kiedy bernio nie jest sam w domu po prostu sobie śpi -gdyby miał nadmiar energii chyba brykałby również kiedy są domownicy, a nie spał beztrosko, prawda?
To miłe, że są na tym forum również Osoby trzeźwo patrzące na różne sprawy, które nie zamykają się na problemy innych! Dziękuję Wam za taką postawę i zrozumienie! Pozdrawiam serdecznie!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...