mestudio Posted March 17, 2012 Share Posted March 17, 2012 Trzymam kciuki.... TZmestudio Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jostel5 Posted March 17, 2012 Share Posted March 17, 2012 I już wiem,że nowotwór to to raczej nie jest (ale 100% pewności nie ma)...Rokowania nie są jednak dobre...Rex ma zmiany w barku,poważne zmiany ...Amputacja łapy w tym przypadku nie pomoże i jest niemożliwa. W poniedziałek dowiemy się więcej ,gdyż weci- specjaliści mają konsultować stan psiaka i podjąć decyzję.Jedno jest pewne- Rexa bardzo boli!!! :( Ode mnie tyle ,Cavani opisze wszystko... Jestem poruszona postawą[B] MaDi[/B] w całej tej strasznie trudnej sytuacji!:iloveyou: O tym też Ania napisze ,ale to bardzo budujące,że na świecie są tacy ludzie jak Ona !:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MaDi Posted March 17, 2012 Share Posted March 17, 2012 [quote name='jostel5']I już wiem,że nowotwór to to raczej nie jest (ale 100% pewności nie ma)...Rokowania nie są jednak dobre...Rex ma zmiany w barku,poważne zmiany ...Amputacja łapy w tym przypadku nie pomoże i jest niemożliwa. W poniedziałek dowiemy się więcej ,gdyż weci- specjaliści mają konsultować stan psiaka i podjąć decyzję.Jedno jest pewne- Rexa bardzo boli!!! :( Ode mnie tyle ,Cavani opisze wszystko... Jestem poruszona postawą[B] MaDi[/B] w całej tej strasznie trudnej sytuacji!:iloveyou: O tym też Ania napisze ,ale to bardzo budujące,że na świecie są tacy ludzie jak Ona !:loveu:[/QUOTE] Przestań bo się rumienię;) Co do amputacji to jest ona niewykluczona jeśli do niej dojdzie to będzie tkz. "głęboka". Może ktoś zasponsoruje dla niego worek dobrej karmy? Jego organizm powinien nieco się odbudować. W poniedziałek radiolodzy UP skonsultują zdjęcie i pewnie dowiemy się czegoś więcej. Ciężko powiedzieć co jest powodem jego choroby ale prawdopodobnie to jakiś stan zapalny z którym organizm próbował sobie poradzić ale i tak spowodował spustoszenie w łapie:shake: Reks to super zsocjalizowany pies,który nie zjadł nawet rozdartego kota w poczekalni:crazyeye: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiosenka Posted March 17, 2012 Share Posted March 17, 2012 Biedny piecho, trzymam kciuki, żeby jednak lekarze coś wymyślili. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
baster i lusi Posted March 17, 2012 Share Posted March 17, 2012 [quote name='cavani'] A to są zdjęcia zrobione psiakowi, kiedy miał bardzo złe dni i bardzo go bolało. Szedł do mnie i po drodze tracił przytomność z bólu. Wstawał i znowu szedł. A potem patrzył w oczy z błaganiem o pomoc. A ja siedziałam i łzy same płynęły. :-( [/QUOTE] dopiero dziś jestem na zaproszenie.Za wiele nie pomogę ale choć 20 zł przeleję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted March 17, 2012 Share Posted March 17, 2012 Mam tylko prośbę: zanim ciachniecie łapę skonsultujcie to jeszcze w Warszawie. Tak na wszelki wypadek.... TZmestudio Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiosenka Posted March 17, 2012 Share Posted March 17, 2012 [quote name='mestudio']Mam tylko prośbę: zanim ciachniecie łapę skonsultujcie to jeszcze w Warszawie. Tak na wszelki wypadek.... TZmestudio[/QUOTE] Też tak sądzę. Czasami warto i trzech specjalistów odwiedzić żeby mieć pewność. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MaDi Posted March 18, 2012 Share Posted March 18, 2012 [quote name='wiosenka']Też tak sądzę. Czasami warto i trzech specjalistów odwiedzić żeby mieć pewność.[/QUOTE] Jest zdjęcie i opis więc będzie możliwość konsultacji u kilku lekarzy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
storozak Posted March 18, 2012 Share Posted March 18, 2012 trzymaj się psiaku.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
azalia Posted March 18, 2012 Share Posted March 18, 2012 Trzymam kciuki,aby Reksio jak najszybciej przestał cierpieć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cavani Posted March 18, 2012 Author Share Posted March 18, 2012 (edited) Jak już wszyscy wiecie, Rex był wczoraj w Lublinie. Już tam na nas czekała kochana MaDi, która towarzyszyła psiakowi podczas wszystkich badań. Po podróży Rexa rozpierała energia - ciągną Anię J. na drugim końcu smyczy jak parowóz. [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg841/scaled.php?server=841&filename=p1020745c.jpg&res=medium[/IMG] A chora łapinka w górze. [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg193/scaled.php?server=193&filename=p1020746f.jpg&res=medium[/IMG] Tutaj czekamy sobie przed kliniką na Uniwersytecką. Trzeba było pacjentowi założyć profilaktycznie kaganiec, gdyby postanowił zjeść Pana Doktora. Niestety Rexio nie wszystkich panów lubi. Może nie uwierzycie, ale tutaj zakładam psu kaganiec po raz pierwszy w życiu. Niezawodna MaDi musiała udzielać mi instrukcji, bo robiłam wszystko na odwrót. Na szczęście Rex znosił to cierpliwie - z całą pewnością wie, co to jest kaganiec i nie budzi on w nim negatywnych skojarzeń. Kiedy zobaczy go w dłoni - sam nadstawia mordkę do włożenia. [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg708/scaled.php?server=708&filename=p1020753g.jpg&res=medium[/IMG] [IMG]http://img194.imageshack.us/img194/7307/p1020757q.jpg[/IMG] ... [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg836/scaled.php?server=836&filename=p1020751w.jpg&res=medium[/IMG] Za tymi drzwiami pan Doktor pobierał Rexowi krew. Myślałam, że będzie się bronił, wyrywał, ale wszystko odbyło się dość sprawnie. Może dlatego, że igiełkę wbito mu w tylną łapkę i nie wiedział za bardzo, co tam mu robią przy ogonie. [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg69/scaled.php?server=69&filename=p1020759e.jpg&res=medium[/IMG] Edited March 19, 2012 by cavani Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cavani Posted March 18, 2012 Author Share Posted March 18, 2012 (edited) Kiedy na głębokiej badano pobraną krew, MaDi popilotowała ekipę na ul. Stefczyka, gdzie Rex miał mieć prześwietlaną łapę. [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg580/scaled.php?server=580&filename=p1020760s.jpg&res=medium[/IMG] [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg842/scaled.php?server=842&filename=p1020761n.jpg&res=medium[/IMG] [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg20/scaled.php?server=20&filename=p1020763dx.jpg&res=medium[/IMG] Ja zostałam przy klinice uniwersyteckiej i obgryzałam paznokcie ze zdenerwowania czekając na ich powrót. Wyniki badań: [B]Morfologia[/B] wyszła bardzo dobrze. Wyniki są w normie. W tej chwili w organiźmie nie ma żadnego stanu zapalnego. [B]Prześwietlenie[/B] pokazało, że kość jest w bardzo złym stanie. Kiedyś musiał tam być jakiś stan zapalny który organizm zwalczył, ale ponieważ nie było to leczone doszło to uszkodzenia kości. Rexa ma zwapnienie okostnej w górnej części stawu barkowego. Jest to część ciała bardzo mocno unerwiona, więc w tej chwili każdy ruch sprawia psu przeogromny ból. Możliwe (choć mało prawdopodobne), że jest tam jakiś łagodny nowotwór. W organiźmie nie ma żadnych przerzutów, ale jest znacznie powiększona sylwetka serca. Możliwe, że serduszko już jest chore, a jeśli jeszcze nie jest, to stanie się to w niedalekiej przyszłości. Są też uszkodzone nerki. Tak jak dziewczyny wcześniej napisały, w poniedziałek odbędzie się konsylium na którym specjaliści będą się zastanawiać: - czy ten obraz ze zdjęcia pokazuje zmiany nowotworowe czy nie, - czy jest możliwe leczenie tej łapki, a jeśli tak to jakie. Jeśli w grę wchodziłaby operacja, to byłaby ona niezwykle skomplikowana, bo trzeba byłoby usunąć całą zmienioną część barkową. Lekarz zasugerował też, że gdyby jedynym sposobem ulżenia Rexowi w cierpieniu było życie na środkach przeciwbólowych, to... Ech, nawet napisać tego nie umiem. Czekamy do jutra. Jestem umówiona z Panem Doktorem na telefon. Edited March 19, 2012 by cavani Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cavani Posted March 19, 2012 Author Share Posted March 19, 2012 (edited) Rozliczenie: W czasie wczorajszej wyprawy zapłaciłam: [B]150[/B] [B]zł[/B] za paliwo [B]50 zł[/B] za morfologię - Pan Doktor ani grosika nie wziął za swoją pracę - na prawdę człowiek o wielkim sercu. [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg52/scaled.php?server=52&filename=rex1faktura.jpg&res=landing[/IMG] Inny człowiek o wielkim sercu pokrył koszty prześwietlenia - to MaDi. Dzięki temu na koncie Rexa jest w tej chwili [B][COLOR=red]560 zł[/COLOR][/B] na dalsze leczenie. Chciałabym jeszcze raz bardzo podziękować MaDi, która: - umówiła nam wizytę u wspaniałego lekarza, - poprosiła go, żeby policzył nam taniej za wizytę - towarzyszyła nam w obu klinikach, poświęcając na to pół dnia - zasponsorowała koszty prześwietlenia. MaDi - Dziękuję w imieniu Rexa :Rose: Edited May 30, 2012 by cavani Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bejotka Posted March 19, 2012 Share Posted March 19, 2012 Jak dobrze, że tak profesjonalnie zajęto się Rexem. A Wy Dziewczyny jesteście Wielkie i strasznie kochane, że poświęciłyście psiakowi tyle czasu, włożyłyście w całą sprawę tyle serca, zaangażowania. Wielgaśny szacun! :) Że Ania jest aniołem - to wiem od dawna :) Ale MaDi nie znam - teraz już wiem, że to drugi anioł :) (Jola jest oczywiście trzecim) :-D Oby konsylium lekarskie przyniosło dobre wieści dla Reksia, mocno trzymam kciuki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
[email protected] Posted March 19, 2012 Share Posted March 19, 2012 ja dziś skombinuję jakiś bazareczek wieczorem bo będę miała chwilkę piękny piesio a ciągnął bo stęsknił się za piękną wolnością Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MaDi Posted March 19, 2012 Share Posted March 19, 2012 Zapomniałaś napisać,że na koniec uciekłam i tym sposobem mam w domu szczeniaka do adopcji;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
[email protected] Posted March 19, 2012 Share Posted March 19, 2012 a ma swój wątek szczeniaczek ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MaDi Posted March 19, 2012 Share Posted March 19, 2012 [quote name='[email protected]']a ma swój wątek szczeniaczek ?[/QUOTE] Jest tylko na FB [url]http://www.facebook.com/media/set/?set=a.344226828961035.111324.160854910631562&type=1[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
[email protected] Posted March 19, 2012 Share Posted March 19, 2012 o jaki cukiereczek piękniutki ale fajna sunieczka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arabiansaneta Posted March 19, 2012 Share Posted March 19, 2012 Słodkie, takie coś dalmatyńczykowate? A tymczasem ważą się losy Rexa... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiosenka Posted March 19, 2012 Share Posted March 19, 2012 Trzymam kciuki mocno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MaDi Posted March 19, 2012 Share Posted March 19, 2012 Mama dalmatynka tata prawdopodobnie amstaff. Zdradzę odrobinę relacji z konsultacji lekarzy. Jest cień szansy na leczenie łapy i dalszy plan działania. Będą potrzebne dalsze badania i środki finansowe o które bardzo Was proszę. Czy ktoś może zrobić wydarzenie na FB? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Andzike Posted March 19, 2012 Share Posted March 19, 2012 Na razie zapiszę, potem pomyślę jak pomóc (najpewniej bazarkowo). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arabiansaneta Posted March 20, 2012 Share Posted March 20, 2012 No, bazarki są fajne - to typowa ilustracja starożytnego przysłowia "przyjemne z pożytecznym". Chyba pomału zaczynam sie od nich uzależniać! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiosenka Posted March 20, 2012 Share Posted March 20, 2012 Andzike to jak będziesz robić, mogę przekazać coś na bazarek. Ja już jestem całkowicie uzależniona ;). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.