Jak oduczyć psa ucieczki

[SandraNatan]

Jak oduczyć psa ucieczki ? Mam afgana i od jakiegoś czasu zaczął uciekać,gdy ktoś otworzy bramę.Mieszkam przy dość ruchliwej ulicy więc się boję o niego.Nasi sąsiedzi mają psa,który chodzi sobie sam.:roll: Na początku zaczął z nim uciekać,a teraz już nawet nie potrzebuję go do tego.Zastanawiamy się nad kupnem obroży elektrycznej.I gdyby była już ta obroża to na smyczy,otwarta brama i za każdym razem gdy przekroczy bramę użyć obroży.Proszę Was bardzo o pomoc.

[GAJOS]

Obrożę elektryczną ? Chyba pastucha. Pies raczej nie ucieka gdy go trzymasz na smyczy, i byłoby to w Waszej obecności. Więc i tak by uciekał gdyby was nie było w polu widzenia. Jeżeli już to pastucha. Bo obroża elektryczna służy do korekt "na odległość'. I człowiek musi go obserwować. A pastuch sam mu da popalić jak się zbliży. I po 2-3 tygodniach już nie będzie potrzebny :)

[SandraNatan]

Czyli pastuch lepszy ?

[ginger08051989]

A może pies jest niewybiegany? Ile ma miesięcy? Jest taki okres czasu, w życiu młodego spa. tak zwana faza ucieczek. Tak jak okres buntu u nastolatka.

[Beatrx]

po prostu nie zostawiajcie puszczonego luzem psa jak macie otwartą bramę...

[Soko]

No właśnie. To chyba najprostsze co można zrobić, to, co napisała Beatrx.

[nikula]

Hm... też mam ten problem. Przygarnęliśmy setera- 5 letniego. Ma masę nie wyładowanej energii i kiedy poczuje zew wolności, nie słucha nikogo. Ale poradziłam się z rodziną specjalisty- treserów i weterynarzy znających tą rasę doskonale.

1. Każdy pies będzie uciekał, jeśli ma masę niewyładowanej energii- psy szczególnie potrzebujące większej dawki ruchu i wybiegu przy ograniczeniach ruchowych nie będą posłuszne jeśli ogólnie są nadpobudliwe. Ze względu na brak możliwości spuszczania psa ze smyczy, bo ten zaraz ucieka, proponuję puszczać go na ogrodzonym terenie. Np. Ogród, tył bloku ogrodzony siatką, popytaj znajomych, bo ja osobiście miałam z tym problem, a obecnie mam już trzy wybiegi dla psa, gdzie możemy się razem bawić a pies może wyładować akumulator energii :)


2. Aby pies słuchał właściciela przed spuszczeniem ze smyczy warto nauczyć go takich komend jak " do mnie " , " nie wolno" " chodź tu " ( nasz psiak już mniej szaleje i bardziej reaguje na gwizdanie i przywoływanie kiedy poznał te komendy) Najlepiej sprawdza się na zamkniętym terenie/ ogrodzonym czy pies słucha, czy też nie.

3. Zalecana kastracja/sterylizacja . Dostałam taką radę od weta, bo psy kopulacyjne mają więcej energii i hormonów

4. Obróżka elektryczna ( na początku wykorzystałabym wibrację,a gdy to nie pomoże impuls elektryczny)


Trzeba także pamiętać, że są rasy psów tak jak setery- że mają instynkt myśliwski. Beagle czy jamniki... takie zwierzę ma instynkt łowiecki i żadna komenda bez odpowiedniej tresury nie będzie wywoływała wrażenia na psie. Najlepiej wszczepić czip , a kiedy psa poniesie "trop" najlepiej nie oddalać się. Pies zwykle wraca po jakimś czasie w miejsce, gdzie zostawił swojego Pana. Psy myśliwskie często treserzy uczą przywoływania na jakiś dźwięk słyszany przez psa bardzo wyraźnie.



Takich rad nam udzielono i są efekty po tygodniu pracy:) życzę powodzenia.

[Soko]

Obroża elektryczna, serio? Ja jak mojej zakładałam kolczatkę to po dwóch spacerach warczała na mnie jak dzika i nie chciała wychodzić :) A nie lepiej długa linka?

[Beatrx]

[quote name='Soko']Obroża elektryczna, serio? [/QUOTE]
są psy, które jak zwietrzą zwierzynę to po prostu fizycznie przestają słyszeć i liczy się dla nich tylko pogoń za zwierzęciem. taki pies chociażby chciał to nie posłucha, bo to jest poza nim. a OE daje psu impuls i wyrywa go z transu, wtedy pies 'wraca na ziemię' i można go odwołać.

[Soko]

Ale to nie jest urządzenie do stosowania samemu. Nawet treserzy czasami nie wiedzą do czego to służy.

[Beatrx]

na tej zasadzie ani kolczatka, ani dławik, ani kantarek ani żadne inne narzędzie szkoleniowe nie jest do stosowania samemu.
jak dla mnie ktoś, kto wie jak i kiedy używać, wie do jakiego psa jest OE może jej używać samemu, niezależnie czy nazywa siebie treserem czy nie.

[Soko]

No tak, o tym mówię - z głową. Ale doradzanie pt. "obroża elektryczna, najpierw mały impuls a potem silniejszy jak nie działa" jest nieodpowiedzialne, bo nie wiemy, komu to doradzamy.

[spider2you]

Na początek to dzień dobry wszystkim.

Mój sąsiad miał podobny problem z psem i otwartą bramą.
Treser zrobił tak, przytaczam z pamięci.
1. Otworzył delikatnie bramę mając kolczatkę w ręce, a jak pies podbieg do bramy, to rzucił w niego lekko tą kolczatką.
2. Kolejne otwarcie bramy i znowu pies w stronę bramy i kolczatka ląduje na psie.
3. Kolejna próba i tym razem kolczatka leci, ale obok psa.
4. Kolejne 2-3 próby i wystarczył tylko szelest kolczatki z dalszej odległości i pies stawał przed bramą.

Po tygodniu treningów pies przy całej otwartej bramie nie wychodził za posesję.

[nikula]

A radziłaś się profesjonalnych treserów ?

[nikula]

I jeśli chodzi o tą obrożę. Zacznijmy od tego, że nieodpowiedzialnego właściciela nie będzie obchodziła tresura psa i takiej obroży nie zakupi. Też byle komu jej nie sprzedadzą, a te wyjście jest podane jako ostatnie. Nie można stosować obroży bez dostosowania się do wcześniejszych pnkt. Zwykle pies uczy się na zamkniętym ogrodzonym terenie.

[Soko]

O jejku, to ciekawe skąd znani mi psiarze uważają kolczatki i obroże elektryczne za cud, a nie wiedzą jak nauczyć psa czegokolwiek? W jakim Ty idyllicznym świecie żyjesz?

[nikula]

Może zacznijmy od tego, jakich Ty ludzi uważasz za wspaniałych pisarzy :) bo ja miałam w życiu trzy psy i każdego potrafiłam wychować :] Nie potrzebowałam obroży, bo wcześniejsze podane punkty- metody skutkowały. Nie ważne, czy psa miałam od szczeniaka, czy miał trudne przeżycia, czy był z adopcji. Trzy psy, a chodzą przy nodze. Chciałam zwrócić uwagę, że setery nie nalezą do posłusznych psów, jeśli chodzi o swobodne bieganie. Mój zawsze ślinił się na widok suczki, teraz wystarczy jedna komenda, żeby zrozumiał, że koniec zabaw. Może najlepiej, jak zmienisz książki i poczytasz coś hm...bardziej na topie XXI wieku, i najlepiej zagranicznych pisarzy :] może zobacz sobie jakieś filmy o tresurze. ja nie napisałam, że to jedyna metoda. Bo ten punkt (obroża) jest an ostatnim miejscu. Pies musi być naprawdę albo nadpobudliwy albo, zbyt tępy, żeby nie pojął tresury. Może radzę najlepiej oddać psa treserowi. Nie będę się z nikim sprzeczała, kiedy wiem, że mam racje. A ja akurat znam dużo treserów :] W najlepszym wypadku zgłosić psa na skzolenie, tylko trzeba pamiętać, że nie wykastrowanych psów nie przyjmują.

[Soko]

To do mnie, czy do Beatrx? :cool3:
Najpierw muszę wyszukać, gdzie to zostało coś wspomniane o "wspaniałych właścicielach" albo coś, co mogłaś mieć na myśli :)

[Beatrx]

nikula, czy uważasz że znaczna większość psiarzy zachowuje się tak jak Ty? ma taką wiedzę, wie jak psa wyszkolić, idzie z psem na szkolenie? czy raczej zakładają psu kolce, 'bo ciągnie', zakładają psu OE z allegro za 150zł, bo w aukcji napisali, że dzięki temu pies zacznie się słuchać, nie szkolą go, bo nie potrafią i zamiast się do tego przyznać to stwierdzają, ze 'ten pies to głupi jak but i i tak się niczego nie nauczy'?

[nikula]

Nie...aale trzeba pamiętać, że nie każdy pisarz jest cudotwórcom. Jakby każdy poradnik był idealny, w życiu nikt nie miał by z niczym problemów. Ja napisałam co należy najlepiej zrobić wychowując psa samemu. Na moich psach skutkowało, nie napisałam, że jestem specjalistą ! ale znam takie metody i znam ludzi, którzy je chwalą. Nie sięgnęłam dna żeby sięgać po poradniki, bo jakoś nie mam do nich zaufania, zwracam honor komuś, kto ma. prosze czytać uważnie;] PIERWSZY POST!

[Sybel]

Jak pies ucieka, to najprościej jest zlikwidować okazje do ucieczki. Jeśli ma się otworzyć bramę, to psa się łapie przed otwarciem, każe mu się usiaść przy nodze osoby, która zostaje na terenie lub zamyka się go w domu/kojcu, czy gdzie tam się psa trzyma. Poza tym należy psa wychować, najpierw wybiegać, a następnie nauczyć podstawowych komend. Dobrze jest też sprawić, ze pies będzie uważał swojego człowieka za cud nad cudy i gapił się w niego, jak w obrazek, a wiec podnieść swoją atrakcyjność. jak - zależy od psa. Mogą to być smaczki, moze to być silna, dopracowana więź.

Mnie osobiście rozwala, jak ktoś, kto ma problem z psem, od razu szuka rozwiązań typu OE. Miałam w domu 6 psów, które wychowywałam, w najbliższym otoczeniu jeszcze ze 4, na których wychowanie miałam jakiś tam wpływ i NIGDY nie używaliśmy OE. Raz korzystaliśmy przez miesiac z kantarka, dał dobry efekt, to przeszliśmy na szelki. Miałam psy z dużą agresją lękową, ze skłonnością do ucieczek. Jeśli pies uciekł, szukałam terenu, gdzie mogę go swobodnie puścić w warunkach kontrolowanych, w innym wypadku była w użyciu linka. Moja siostra teraz używa kolczatki, ale nie zdołałam jej tego wyperswadować. Nigdy nie korzystałam też z porad behawiorysty, bo jedyny, z jakim rozmawiałam, mówił, że swoje stado rozgania kopniakami w "miękki punkt" - brzuch i od razu wiedzą, kto tu rządzi... Od tamtej rozmowy mam uprzedzenia.

[nikula]

ja nie napisałam, że używałam obróżki :] bo ja potrafię wychować swoje psy, jednego mam do dzisiaj z adopcji, był okropnie rozpieszczony i uparty, mimo to sobie poradziłam, jednak dla kogoś kto z psem sobie nie radzi taka opcja też się znajduje w OSTATNIM PUNKCIE bo po to te obroże wynaleziono. nie podałam tego jako pkt pierwszy, podałam wszystkie możliwe sposoby wychowania a ten był na ostatnim. Nie napisałam nigdzie, że ja taką metodę stosuje;]


najlepiej jak pies chodzi na rozciąganej smyczy, najdłuższej jaką można dostać w sklepach, bo ma się pewność, że nie ucieknie, a też zapewnia mu się jakąś swobodę ruchu. Można ją ograniczyć i swobodnie zwolnić. To chyba najlepsze rozwiązanie, kiedy właściciel nie ma pojęcia jak oduczyć psa uciekania, a żadna mu metoda nie zaskutkuje, albo nie wie czy porady są dobre-tak jak z OE.
Chciałam uprzedzić, że są rasy psów, które nie nauczone od szczeniaka, trudno nauczyć w starszym wieku posłuszeństwa przy chęci ucieczki, jeśli maja w genach instynkt polowania- więc właściciel, który nie wie, jak nauczyć psa posłuszeństwa w czasie swobodnych spacerów, nie zdoła samemu tego zmienić.

To naprawdę dużo zależy od tego, jakiego koleżanka ma psa.

Edited April 20, 2012 by nikula

[masza44]

Jak już ktoś napisał- najlepiej na czas otwarcia bramy zamknąć psa. Ja tak robię a mam 3 psy- 2 przychodzą na zawołanie i są zamykane w domu, jednego trzeba zaprowadzić na obroży, zajmuje to 5 min a mam 100% pewności, ze nie wybiegną na ulicę. Poza tym jak np. ja idę na spacer z psami i widzę psy biegające luzem na podwórkach z otwarta brama to zaczynam wymiękać, bo nie wiem w jakim stopniu ten pies ma zakodowane, żeby nie wybiec np. za innymi psami.
Mam 2 wujków, którzy nie mają ogrodzenia, psy biegają u każdego luzem a nigdy nie uciekły poza podwórko. Ale jak tego nauczyli psy nie mam pojęcia. Dla mnie fenomen...