Jump to content
Dogomania

Nowa obroża przeciwkleszczowa Bayera- Foresto


Misia&Ruby

Recommended Posts

[quote name='Alicja']Nie mam z Foresto kontaktu , w zeszłym roku Advantix plus Preventic i zero kleszcza za cały rok , w tym roku zakropiony 28 marca , 2 kleszcze po 20 dniach , zakropiony kolejnym Advantixem 30kwietnia 2 kleszcze 2 maja ...czyli w zeszłym roku to nie Advantix tak dobrze działał a Preventic . [B]Foresto sie obawiam , bo Ozzy po Kiltixie miał uczulenie[/B][/QUOTE]
Mój Duffel też miał uczulenie po Kiltixie, Foresto nosi już drugi raz i brak jakiejkolwiek reakcji alergicznej, a przyznam, że trochę się obawiałam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ewa&Duffel']Mój Duffel też miał uczulenie po Kiltixie, Foresto nosi już drugi raz i brak jakiejkolwiek reakcji alergicznej, a przyznam, że trochę się obawiałam.[/QUOTE]

dzięki za odzew , czyli w sumie może faktycznie spróbujemy

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Misia&Ruby']Czy słyszał ktoś o nowej obroży Bayera Foresto?
Jest lepsza od Kiltixa? Czy to raczej ta sama półka?[/QUOTE]

Moja labradorka od 2-3 tygodni ma foresto. Wyciągam kleszcze z niej każdego dnia (wkręcone, żywe). Zdarza się bardzo często, że są umiejscowione w pobliżu obroży (trzy wyciągnęłam nawet spod obroży). Myślałam, że może obroża nie jest skuteczna, bo to duży pies (choć obroża jest kupiona odpowiednia; powyżej 8 kg) - koleżanka ma małego pieska - efekt ten sam. Cóż z tego, że obroża nie ma tak przykrego zapachu jak kiltix i że psy mogą się w niej kąpać - jak nie działa! a cena pozostawia wiele do życzenia!!! Dzisiaj byłam u weterynarza - coraz więcej osób zgłasza mu nieskuteczność obroży.

Link to comment
Share on other sites

Prawdę mówiąc z Piegusa też wyciągnęłam już 3 kleszcze - jeden był dość niemrawy, dwa całkiem żwawe. Ale ściągnęłam też ususzone i martwe kleszcze jeszcze nie wpite. Nie wiem od czego to zależy. Myślałam, że może to kwestia przeczyszczenia obroży - przemyłam czystym alkoholem i tego samego dnia znów kleszcz... Kupiłam już kropelki i zakroplę go na wszelki wypadek.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bonsai']Prawdę mówiąc z Piegusa też wyciągnęłam już 3 kleszcze - jeden był dość niemrawy, dwa całkiem żwawe. Ale ściągnęłam też ususzone i martwe kleszcze jeszcze nie wpite. Nie wiem od czego to zależy. Myślałam, że może to kwestia przeczyszczenia obroży - przemyłam czystym alkoholem i tego samego dnia znów kleszcz... Kupiłam już kropelki i zakroplę go na wszelki wypadek.[/QUOTE]
coś mi się zdaje że alkohol jest rozpuszczalnikiem substancji aktywnych zawartych w obroży więc czyszcząc alkoholem usuwa się te substancje i obroża nie działa
napisane jest że obroża jest wodoodporna więc w wodzie się one nie rozpuszczają i należy przemywać wodą jesli już

Link to comment
Share on other sites

Na moje psy tez w zeszłym roku Foresto nie działało praktycznie wcale i wyjmowalam napite kleszcze w poblizu obrozy. Obroze psy mialy zalozona ciasno, od czasu do czasu ja rozciagalam i nawet przecieralam psy pod włos. W tym roku kupiłam Kiltixa i jeszcze wbitego kleszcza nie napotkalam. Zdarzają sie jakies pojedyncze, chodzace po psach, ale przed tym zaden srodek nie uchroni.

Link to comment
Share on other sites

Ruby już drugi rok nosi Foresto. Za każdym razem obroża była porządnie rozciągana, przeciągałam nią pod włos po całym psie. W zeszłym roku zdarzyło się niestety parę opitych kleszczy, ale z pewnością przy kropelkach, którymi wcześniej ją zakraplałam byłoby przynajmniej dwa razy więcej.
Jak na razie tegoroczny bilans wynosi jednego martwego kleszcza znalezionego w sierści :) Kiedy słucham innych właścicieli psów, ile to ich psy przynoszą ze spacerów kleszczy pomimo stosowania jakichś kropelek jestem w szoku.
Oby obroża tak dobrze się sprawowała do końca sezonu. Na razie nie znalazłam nic lepszego od niej na kleszcze:)

Link to comment
Share on other sites

Moi chłopcy też już drugi rok noszą obroże Bayera Foresto. W ubiegłym roku nie znalazłam na nich ani jednego kleszcza. Kiedy mieszkaliśmy jeszcze w mieście, to Bari (labrador) kilkakrotnie przynosił kleszcze, mimo zakraplania kropelkami. U nas kropelki się nie sprawdziły. Obecnie mieszkamy na wsi, chodzimy na spacery do lasu i na pola już z dwoma psami (do Bariego dołączył Murzynek, śliczny mix wyrzucony przez jakiegoś tumana :shake: z samochodu). Na razie kleszczy na moich chłopakach nie widziałam :multi:.

Link to comment
Share on other sites

Zdecydowałam się w tym roku na Foresto u dwóch swoich psów i wyciągnęłam wczoraj suce żywego kleszcza :( W poprzednich latach na kroplach i innej obroży to się nie zdarzało. Mam nadzieję, że to pojedynczy przypadek, niestety w tym roku jest straszliwa plaga kleszczy i może stąd różnica w porównaniu z minionymi sezonami.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='margoth137']też właśnie zakupiłam, mimo nie pochlebnych opinii. W zeszłym roku jechaliśmy na Fiprexie, i znależlismy tylko 1 kleszcza. W tym roku Fiprex już nie działa na nas. Podobnie Advantix, chociaż dużo osób stosuje u psów i chwalą:)[/QUOTE]

my polegliśmy na Advantixie .... 2 kropienia =4 kleszcze

Link to comment
Share on other sites

ta obroża to zupełny gniot !!! Pies zakroplony advantixem i od 3 tygodni dodatkowo nosi forestro. W życiu bym nie przypuszczał, że po spacerze trzeba szukać kleszczy przy obroży. Szukałem profilaktycznie wszędzie a przed chwilą wyciągnąłem 2 dobrze opite i żywe i to dosłownie niecałe 2 cm od obroży :( Koniec z bayerem o ile mój psiak nie złapie jakiejś paskudnej odmiany babeszji, to wracam do sprawdzonej a najważniejsze skuteczniejszej metody. Co trzy tygodnie krople i raz na fipronilu a kolejny na permetrynie. W zeszły roku "złapaliśmy" tylko 3 przez cały sezon a w tym na gniotach bayera 7 szt. i kilka spacerujących po sierści, jeszcze zanim zanurkowały, by się umiejscowić pewnie koło obroży. Ponoć w zeszłym roku bayer miał bardzo dużo reklamacji. W tym zapewne zaczną się z nimi ludzie sądzić.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bonsai']Scalibor jest niedostęĻny na polskim rynku. Trzeba kupować za granicą.[/QUOTE]
ja to wim i tak robię ale zastanawiam się dlaczego jest niedostępny. To świetny i skuteczny produkt. Dlaczego nikt tego nie sprowadza??? Trudne warunki handlowe czy co???

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

kuwa...
wrócilismy ze spaceru z dwoma kleszcami..., jeden mój :P drugi an młodej...na poliku :( przez przypadek odkryłam...nie mogłam gnojka wyciagnac a od dwóch tygodni zabepzieczona Fronline...cieszyłam sie bo nie uczulił drugiego psa (ogólnie skóra dostawała pierdzielca po każdych kroplach-ratował tylko steryd) no i jutro do nas dojdzie kolejne opakowanie...bo się cieszyłam,z e taki skuteczny :(
młoda ma już Kiltixa na sobie (kupiłam rezerwowo) ale musze cos zamówić drugiemu...i mysle nad tym Foresto...
niestety codzienne spacery to leśne chaszcze...pełne tego ustrojstwa :(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...