Jump to content
Dogomania

LUKA - Borys został Morusem i odmaszerował do swojego domu :) Oby już na zawsze :)


Rudzia-Bianca

Recommended Posts

  • Replies 273
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Asieq_']Domek znalazł w końcu Luka!!! :multi::multi::multi::multi: A raczej Borysa, bo tak było na plakatach ;)
Trzymamy kciuki, żeby to był ten jedyny, wyczekiwany DS!
Więcej nie piszę, pojawi się Rudzia, to zda relację :D[/QUOTE]

[quote name='savahna']O żesz kurna, Rudziaaaaaaa!!!! Gdzie jestes????[/QUOTE]

[quote name='Ziutka']Ja też czekam na Rudzie :)
Strasznie się cieszę, że się udało ![/QUOTE]

[quote name='savahna']No Rudziu....Co tam??[/QUOTE]

Jestem jestem, moja najlepsza przyjaciółka ma p0roblemy i cały tydzień jestem u niej :( dlatego mam takie tyły z dogo .

Już wszystko piszę :)
W środę porozwieszałyśmy z Asią plakaty , zresztą zupełnie bez jakiejś nadziei , w czwartek rano godz. 8.00 telefon
Dzwoni Pani która przeprasza że tak rano ale już nie mogła dłużej czekać, zobaczyła ogłoszenie o adopcji Borysa , który jest klonem psiaka jej teściowej który niedawno umarł i już zdążyła powiadomić teściową i ustaliły że adoptują Borysa .
No więc na spokojnie tłumaczę Pani że Borys to taki trochę trudny psiak, że chodzi i warczy , że bardzo pilnuje wszystkiego co swoje , że do psów agresywny a Pani wpada w zachwyt że poprzedni psiak nie dość że identyczny z wyglądu to jeszcze z zachowania :)
Borys ma mieszkać z teściową w bloku, natomiast Pani która dzwoniła nie mieszka z nią .
Chcieli adoptowac Borysa od razu, ale ja niestety musiałam jechać do psiapsióły i umówiłyśmy się tak że pójdą poznać Borysa w gabinecie , potem ja się z nimi umówię na wizytę i wtedy podejmą decyzję .
Pani ma 3 letniego syna, więc powiedziałam że ja trochę się boję o relacje Borysa z dzieckiem bo on taki trochę niepewny jest .
No i po takich ustaleniach pojechałam do Krakowa .
Jeszcze nie dojechałam do Krakowa kiedy dzwoni druga Pani , że chce Borysa , dom za Krakowem z ogródkiem , pani mieszka sama , miała psa ale jej uciekł za suką . Więc ja generalnie skreśliłam już ten dom , choć wstępnie umówiłam się na wizytę .

Po czym dzwoni do mnie pani Celinka ( dobra duszyczka która opiekowała się Borysem w gabinecie, wyprowadzała go na spacery i rozpuszczała :) ) że pani z wnuczką przyszły po Borysa i Borys już u siebie w domu :)
Pani Celina zna tych ludzi, pamięta ich poprzedniego psa , do tego był on pacjentem naszych Pań Dr , więc zdecydowali że wizyta już się odbyła i wydają Borysa , który dostał na imię Morus :)
Morus podobno odstawił taniec ogona i zachowywał się jak psi anioł :) po czym dumnie odmaszerował do swojego domu :)

Później jeszcze rozmawiałam z panią Morusa , bo jednak to dziecko nie daje mi spokoju , ustaliłyśmy że gdyby były jakieś wielkie problemy z zachowaniem Morusa w stosunku do dzieciaka to Morus wróci do gabinetu.

No i to tyle :)

[B][COLOR=#006400]
Dziękuję ślicznie wszystkim za pomoc :) [/COLOR][/B][COLOR=#006400][/COLOR]Mam nadzieję że Morus już zostanie Morusem i że będzie szczęśliwy w swoim własnym domku :)

Link to comment
Share on other sites

Byłam dziś spłacić długi Luka Morusa :)

Za kastrację , wyżywienie przez okres od 17 kwietnia do 17 maja oraz odrobaczenie i preparat przeciwpchelny zapłaciłam 180 zł .
Gdyby ktoś potrzebował wstawię skan rozliczenia .
[B][COLOR=#006400]Ślicznie dziękuję paniom Dr z Dobrego Weterynarza za to że zajęły się Luką i pani Celince też :) [/COLOR][/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rudzia-Bianca']Byłam dziś spłacić długi Luka Morusa :)

Za kastrację , wyżywienie przez okres od 17 kwietnia do 17 maja oraz odrobaczenie i preparat przeciwpchelny zapłaciłam 180 zł .
Gdyby ktoś potrzebował wstawię skan rozliczenia .
[B][COLOR=#006400]Ślicznie dziękuję paniom Dr z Dobrego Weterynarza za to że zajęły się Luką i pani Celince też :) [/COLOR][/B][/QUOTE]
no to nawet po kosztach Cię nie policzyły Panie wetki:) miło z ich strony:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ang']no to nawet po kosztach Cię nie policzyły Panie wetki:) miło z ich strony:)[/QUOTE]

Panie Wetki bardzo miło nas liczą :)
Ale przy tylu psach co jest na mnie wpisane jakaś zniżka się mi należy :)
To oczywiście żart- ślicznie dziękuję za ulgowe traktowanie tych wszystkich bid myślenickich :Rose:

Link to comment
Share on other sites

ależ świetne wieści. oby tym razem już to był ten wymarzony dom na zawsze. potęga internetu, potęgą internetu ale tym razem plakaty pokazały jaką mają moc. musiały być ładne ale przy takim przystojniaku to nie jest aż takie trudne. cieszymy się wielce i gratulacje akcji plakatowej. czekamy na informacje z nowego domku. szczęścia moruskowi i właścicielom życzymy

Link to comment
Share on other sites

Morus pojechał ze swoją właścicielką na wakacje do domku letniego :)
Jest oczkiem w głowie wszystkich domowników :) a najbardziej zakochana jest w nim 8 letnia wnuczka Pani Morusa :)
Morusek pokazuje co potrafi na spacerach, jeży się mu sierść i kłapie pyskiem na inne psy ale w domu zachowuje się bardzo grzecznie :)
Spotkanie z Panią po ich powrocie z wakacji, bo na razie mijamy się jak ja wyjeżdżam Ona jest jak ja wracam Ona wyjeżdża ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rudzia-Bianca']Morus pojechał ze swoją właścicielką na wakacje do domku letniego :)
Jest oczkiem w głowie wszystkich domowników :) a najbardziej zakochana jest w nim 8 letnia wnuczka Pani Morusa :)
Morusek pokazuje co potrafi na spacerach, jeży się mu sierść i kłapie pyskiem na inne psy ale w domu zachowuje się bardzo grzecznie :)
Spotkanie z Panią po ich powrocie z wakacji, bo na razie mijamy się jak ja wyjeżdżam Ona jest jak ja wracam Ona wyjeżdża ;)[/QUOTE]
No to Morusa na zajęcia trza nam wziąć :)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

Poznajecie :)

[CENTER][IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-TjEBLJm-EY4/UEFECXf6HdI/AAAAAAAAKeA/dMxCU5hW3RY/s720/P1470408.JPG[/IMG]

spotkałam dziś w gabinecie Morusa , jaki on jest piękny , wymyty, błyszczący, śnieżnobiały z cudnymi piegami ;) zadowolony, kochany tylko nadal ma kłopot z innymi psami i pilnuje swoich ludzi straszliwie .
I poznał mnie :multi:cieszył się na mój widok chyba bardziej niż ja na jego ( o ile to możliwe ) odstawił taniec ogona i szczek radości - ależ mi to dobrze zrobiło na mą próżność :)
A we wtorek podróżniczek znowu jedzie na wakacje , nad Dunajec :)




[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

Spotkałam dziś Morusa na spacerze, ależ chłopak jest szczęśliwy , grzeczny w panciuncie swoje wpatrzony a one w niego :) Od razu po takim spotkaniu kopa energii człowiek dostaje :)



[IMG]https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/t1/556011_471956942927513_575516400_n.jpg[/IMG]

[IMG]https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/t1/1509909_471958056260735_787427665_n.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...