Jump to content
Dogomania

Już w swoich domach:) Niechciane, porzucone .


Tola

Recommended Posts

  • Replies 441
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

W ciagu ostatnich paru dni rozwoziliśmy karmę na posesje, na których są potrzebujące bezdomne psy.
Bylismy u Saby, Miki i Blefa, ale dopiero teraz wrzucam zdjęcia.
Dzisiaj bylismy na posesji Tobiego - maluch nadal na łancuchu, Candy nie widziałam.
Arabella trafiła do schronu - chyba tam rodziła; cały jej miot uśpiono.

[B]Mika, [/B]której adopcja nie doszła do skutku.Tak jak pisałam wczesniej - po przemysleniu całej sytuacji zdecydowalismy, ze Mika nie pojedzie do Białegostoku.
Pani nie powiedziała właściwie konkretnie, gdzie przebywałaby sunia; okreslenie typu "gdzie będzie chciała" niewiele mówiło.
Nie wpuściła Pipi do domu - rozmowa toczyła się na zewnątrz.
Uprzedziła również, ze u niej psy wchodzą tylko do niektórych pomieszczeń w domu i że będzie tego uczyła Mikę.
Pani wielokrotnie dzwoniła, zapewniała, ze ma doświadzcenie z psami, że chce pomóc psu w potrzebie.
Być moze ma bardzo dobre warunki, ale myslę, ze nie warto ryzykowac i cały czas myslec o tym, czy Mika zrozumie czego pani od niej oczekuje.

[B][IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg16/scaled.php?server=16&filename=p1110949w.jpg&res=landing[/IMG]

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg341/scaled.php?server=341&filename=p1110943.jpg&res=landing[/IMG]

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg267/scaled.php?server=267&filename=p1110952.jpg&res=landing[/IMG]
[/B]

Edited by Tola
Link to comment
Share on other sites

[B]Sabcia

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg442/scaled.php?server=442&filename=p1110941i.jpg&res=landing[/IMG]
[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg201/scaled.php?server=201&filename=p1110947.jpg&res=landing[/IMG]

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg836/scaled.php?server=836&filename=p1110948l.jpg&res=landing[/IMG]
[/B]

Link to comment
Share on other sites

Ślicznotki, ślicznotki, a z Miką dobrze postąpiłyście bo to dziwne zachowanie, pani do domu nie wpuszcza, do pomieszczeń też nie, mogła na łańcuchu wylądować, ot co i uczyłaby ją posłuszeństwa. ludzie którzy boją się swojego cienia, zawsze mają do ukrycia jakieś niecne zamiary!!!! :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Havanka']Saba pięknie prezentuje się na tle domu. Czy nikt nie dzwonił w jej sprawie? Dodam jeszcze dziś to ostatnie zdjecie do ogłoszeń.[/QUOTE]

Cos jakby drgnęło, bo dzisiaj miałam 2 zapytania o Sabcię - z Katowic i z okolic Chełma.
Oba domy jzniechęcone odległoscią, bo chciałyby najpierw zobaczyc sunię.
Pan z Katowic podobal mi się w rozmowie, ale czuję jednak, ze bądą szukac blizej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tola']Cos jakby drgnęło, bo dzisiaj miałam 2 zapytania o Sabcię - z Katowic i z okolic Chełma.
Oba domy jzniechęcone odległoscią, bo chciałyby najpierw zobaczyc sunię.
Pan z Katowic podobal mi się w rozmowie, ale czuję jednak, ze bądą szukac blizej.[/QUOTE]
Kurczę, szkoda... Czy pan z Katowic ma sie jeszcze odezwać?

Link to comment
Share on other sites

No i stało się - jest dom pod Lublinem poważnie zainteresowany Sabą; dom z ogrodem i duzym sadem - pan nie ukrywał, ze Saba pilnowałaby posesji. W domu jest kot perski, pan jest na rencie, więc cały czas w domu.
W lecie Saba spałaby w altance, w zimie w garazu (takie warunki miał ich poprzedni pies).
Jutro jadę tam z wizytą, tylko obawiam się, ze mogę nie byc obiektywna:roll:
Bardzo związałam się z Sabą i nie ukrywam, ze widziałabym ją w domu i wychodzącą na spacery, ale moze nie mam racji.
U p. Marii jest jej jak w niebie, ale z drugiej strony - gdy dom zosatnie sprzedany - Saba nie bedzie miała gdzie zostać.
Poradzcie proszę, bo juz się stesuję:modla:

Link to comment
Share on other sites

Tolu znasz Sabę najlepiej i musisz odpowiedzieć sobie na pytanie czy ona czułaby się tam dobrze? Wszyscy chcemy jak najlepszych domów dla naszych psiaków, ale jeżeli Saba odnalazła by się w tych warunkach to naprawdę może być tam szczęśliwa. Miłość i opieka ludzka może jej wystarczyć bez kanap i łóżek. Takie jest moje zdanie. A jeżeli to jest jej jedyna szansa i to faktycznie ten dom?
Wiem Tolu, że pod Twoją kontrolą wszystko będzie dobrze, Ty najlepiej zdecydujesz co jest dla Saby odpowiednie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tola']No i stało się - jest dom pod Lublinem poważnie zainteresowany Sabą; dom z ogrodem i duzym sadem - pan nie ukrywał, ze Saba pilnowałaby posesji. W domu jest kot perski, pan jest na rencie, więc cały czas w domu.
W lecie Saba spałaby w altance, w zimie w garazu (takie warunki miał ich poprzedni pies).
Jutro jadę tam z wizytą, tylko obawiam się, ze mogę nie byc obiektywna:roll:
Bardzo związałam się z Sabą i nie ukrywam, ze widziałabym ją w domu i wychodzącą na spacery, ale moze nie mam racji.
U p. Marii jest jej jak w niebie, ale z drugiej strony - gdy dom zosatnie sprzedany - Saba nie bedzie miała gdzie zostać.
Poradzcie proszę, bo juz się stesuję:modla:[/QUOTE]

Czy Saba nadaje się w ogóle do pilnowania posesji? Przecież ona łagodna jak baranek.
Tolu, zobaczysz na miejscu jak bedzie. W rozmowie z panem zobaczysz, czy lubi zwierzęta - bo to podstawowy warunek moim zdaniem.
Czy ten garaż w zimie jest ogrzewany? Czy będzie udostępniany tylko na noc, czy bedzie miała do niego dostęp cały czas?
Ja też zaczynam sie stresować....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Havanka']Czy Saba nadaje się w ogóle do pilnowania posesji? Przecież ona łagodna jak baranek.
Tolu, zobaczysz na miejscu jak bedzie. W rozmowie z panem zobaczysz, czy lubi zwierzęta - bo to podstawowy warunek moim zdaniem.
Czy ten garaż w zimie jest ogrzewany? Czy będzie udostępniany tylko na noc, czy bedzie miała do niego dostęp cały czas?
Ja też zaczynam sie stresować....[/QUOTE]

Pan wydawał się miły, dobrze się nam rozmawiało.
Mówiłam, ze Saba jest bardzo łagodna, ale panu bardziej chodzi chyba o straszenie samą posturą...
Nie pytałam o ogrzewanie - zobaczę to jutro na miejscu.
No cóz, nie ukrywam, ze dawno tak się nie denerwowałam:roll:

Link to comment
Share on other sites

Kochani, mam dobre wieści od Toli. Właśnie wyjeżdża z Lublina. Wizyta przebiegła pomyślnie - Saba jedzie do nowego domu !!!

Więcej szczegółów poda Tola, ale dopiero jutro, bo do domu wróci późno i na dogo wejdzie dopiero jutro. Najważniejsze, że dom jest ok !

Link to comment
Share on other sites

Wróciłam wczoraj dosyc pózno i juz nie zajrzałam na dogo.
Tak - Saba ma dom:multi:
Ciesze się i jestem juz spokojniejsza, chociaz wiem, ze i tak przy rozstaniu będę płakać.
Okazało się, ze rodzina mieszka tuz pod Lublinem, w pięknej, pełnej zieleni dzielnicy willowej.
Nawet nie wiedziałam, ze takie tereny istnieją;)
Pan nie jest na rencie, tylko na emeryturze; rodzina to sami dorosli ludzie ( syn student).
Saba nie będzie spała co prawda w łózku, ale myslę, ze będzie szczęsliwa i że szybko zaakceptuje zmianę w swoim życiu.
W nocy będzie zamykana w altance przy domu ( w środku kanapka, dywanik:cool3:; w zimie na pewno będzie zabierana do bardziej ciepłego pomieszczenia.
Do wybiegania jest 0,5 ha pięknej działki, ale spacery tez będą.
Wazny jest równiez fakt, ze rodzina nigdy nie wyjezdza na dłużej - działka jest naprawdę imponująca i to tutaj na wypoczynek przyjeżdzają znajomi oraz dalsza i bliższa rodzina;)

Pan nie ukrywał, ze był zainteresowany adopcją szczeniaka od Saby, ale zadzwonił za pózno. Potem oboje z żona śledzili losy Saby w ogłoszeniach, pamietają wszystkie jej zdjęcia.
No i wreszcie podjęli decyzje, ze spróbują przyjąc pod swój dach dorosłego psa.

Saba pojedzie prawdopodobnie w piątek - p. Maria chce koniecznie osobiscie przekazac suczkę.
Postaram się o zdjęcia z przekazania.
Trzymajcie kciuki, bo dla mnie najgorsze po przekazaniu są te pierwsze dni i noce...
Mam nadzieje, ze Saba zaakceptuje nowe miejsce i nie będzie tęskniła za osobą, która ją uratowała.

Link to comment
Share on other sites

Zapowiada się dobry dom dla Saby ! Oby sunia szybko zaadoptowała sie do nowych warunków. Wiem, ze rozstania są zawsze trudne, tym bardziej dla psów, które nie wiedzą dlaczego. Potem jednak miło jest widzieć szczęśliwe psiaki w swoich stałych domach.
Trzymajmy więc kciuki, bo najbliższe dni będą bardzo trudne dla nas wszystkich.
Tolu, prosimy o zdjecia z przekazania i nowego już domu.

Link to comment
Share on other sites

Saba jedzie jutro ok 14 - trzymajcie kciuki za aklimatyzację suni.
Wieczorem dam znac, może będą zdjęcia.

Chciałam jeszcze napisać, ze w nowym domu jest równiez Blef:)
Pojechał do znajomych p. Marii, którym odszedł pies staruszek.
Nie wspominałam o tym wczesniej, bo czekalismy na info z nowego domu, obawialiśmy się o próby ucieczki.
Teraz tylko czekam na wizytę poadopcyjną p. Marii u znajomych.
Blef ostatnimi czasy nabrał pewności siebie no i trochę dokuczał staruszkowi, którego p. Maria zabrała z łańcucha od sąsiadów. Z tego tez powodu nie mógł przebywać na jej posesji.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tola']Saba jedzie jutro ok 14 - trzymajcie kciuki za aklimatyzację suni.
Wieczorem dam znac, może będą zdjęcia.

Chciałam jeszcze napisać, ze w nowym domu jest równiez Blef:)
Pojechał do znajomych p. Marii, którym odszedł pies staruszek.
Nie wspominałam o tym wczesniej, bo czekalismy na info z nowego domu, obawialiśmy się o próby ucieczki.
Teraz tylko czekam na wizytę poadopcyjną p. Marii u znajomych.
Blef ostatnimi czasy nabrał pewności siebie no i trochę dokuczał staruszkowi, którego p. Maria zabrała z łańcucha od sąsiadów. Z tego tez powodu nie mógł przebywać na jej posesji.[/QUOTE]
Oby Blef też znalazł swoje miejsce na ziemi...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rita60']Tola a myślisz,że Sabcia wytrzyma bez obecności człowieka na tym ganku,nocą:roll:jak ona cały czas w mieszkaniu...Nie żebym się nie cieszyła,tylko mam takie wątpliwości...sorry.[/QUOTE]

Saba obecnie śpi z Miką i tym staruszkiem również poza domem - w dawnym garażu.
Obecne warunki niczym nie różnią się od tych, do których jedzie. (te nocne)
W domu, a właściwie w ganku była zaraz po przywiezieniu - jak karmiła szczeniaki.
Teraz ma wolny dostęp do domu przez taras, ale większość czasu spędza na powietrzu.
Oczywiscie, ze się boję, zawsze mam obawy, jak pies po takim czasie w dt jedzie do ds.
Boję się o tęsknotę za p. Marią i psim towarzystwem.
Boję się, ze będzie chciała uciec...
Ludzie tez obawiają się, dlatego szukali szczeniaka.
Dla pewności decyzji jutro jedzie p Maria, bo to ona najbardziej zna Sabę.
A czas pokaże, jak będzie.
W razie jakichkolwiek trudności Saba wróci do dt.

Edited by Tola
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Havanka']Wolałabym, aby Saba nie wracała już do Pani Marii, bo dom zapowiada się naprawdę fajny ! Trzymajmy kciuki, żeby szybko pokochała nowy dom i uznała go za własny !
Powodzenia jutro !!![/QUOTE]

Ale się porobiło:roll:
Nie wiem czy Saba jutro pojedzie; p. Maria zadzwoniła zapłakana, ze nie potrafi rozstać się z suczką.
Rozmawiałysmy 30 min - nie wiem jaka będzie decyzja:roll:

Edited by Tola
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...