*Monia* Posted September 25, 2014 Author Share Posted September 25, 2014 Ciekawe czy moje dziecię bedzie nerwowe po mamusi ( teraz bo mamusia jak była mała to była tak spokojna ze rodzicie nie wiedzieli ze dziecko mają ) czy bedzie ładnie spalo w lóżeczku :loveu: no chyba też bym sie wkurzyła na psa jak bym zobaczyła taki widok podziurawionej siateczki dla dziecka :lmaa: chociaz jak Marysia była mała i jescze z Neronem mieszkałam w domu to też jej pogryzł wszystkie piłeczki platwikowe :D Ona mu wywalała z kojca a On je gonił i łapał w dzioba a ze te piłeczki mieciutkie to zęby wchodziły jak w masełko :D a fota bedzie u mnie we wątku , jak ją zgram :) Jak nauczysz tak będziesz miała. Chociaż ja nie uczyłam spać w łóżeczku a Mani wszystko jedno czy śpi ze mną czy w swoim wyrku. Trochę mi przykro z tego powodu, ale może i dobrze że jest trochę niezależna bo łatwiej jej będzie się ze mną rozstać za parę miesięcy. Na szczęście przezornie kupiłam takie 2 siateczki i 3 dodatkowe same siateczki bez plastiku, wiedziałam że kiedyś ktoś siateczkę przegryzie, a że to akurat Hexa to w sumie nie powinno być zaskoczeniem :mdrmed: . Dzisiaj w nagrodę psice dojadły owocowe słoiczki z ostatnich kilku dni, ale miały niezadowolone miny :evil_lol: Psy masz tyle lat w domu i nie wiesz, ze trza chowac :megagrin: Złodziej uśpił moją czujność bo do Mani fotela się nie zbliżała, ale jak widać w końcu się przemogła i nawet się na niego wspięła - taki odważny z niej piesek :grins: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
łamAga Posted September 25, 2014 Share Posted September 25, 2014 Ja widzisz kupiłam jednai bede misiała jej teraz pilnowac :D ale bardziej pewnie przed Kinga jak tu bedzie niż przed psami :P No to psy miały karę :D Neron by tego na pewno nie ruszył a Qwendi .... Qwendi zje wszystko ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Magda* Posted September 25, 2014 Share Posted September 25, 2014 Hejka ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pani Profesor Posted September 26, 2014 Share Posted September 26, 2014 spoko, czyli czarna złodziejka jest pocieszeniem, że to niektórym pieskom nie przechodzi jednak nigdy :megagrin: (vide - mój pieseczek-pokątny złodziejaszek wszystkiego, co choćby na wpół jadalne) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted September 27, 2014 Author Share Posted September 27, 2014 Ja widzisz kupiłam jednai bede misiała jej teraz pilnowac :D ale bardziej pewnie przed Kinga jak tu bedzie niż przed psami No to psy miały karę :D Neron by tego na pewno nie ruszył a Qwendi .... Qwendi zje wszystko Ja też muszę Mani rzeczy przed chrześniakiem pilnować, bo z zazdrości potrafi wpadać na najdziwniejsze pomysły :nonono2: . Ale na szczęście nie bywa u nas bardzo często. Dolałam sporo oleju, więc poszło jakoś ;) Hejka ;) Hej Magda :) spoko, czyli czarna złodziejka jest pocieszeniem, że to niektórym pieskom nie przechodzi jednak nigdy :megagrin: (vide - mój pieseczek-pokątny złodziejaszek wszystkiego, co choćby na wpół jadalne) Wiele lat łudziliśmy się że wyrośnie, teraz już nikt nie ma złudzeń :evil_lol: Dzisiaj przeżyłam zawał o godzinie 7 rano, aż z wrażenia nie mogłam już zasnąć i od tej wczesnej godziny jestem na nogach. Otóż budzę się i widzę że nie ma dziecka. Patrzę że w łóżeczku też nie ma. Patrzę w drugą stronę a Shina siedzi w klatce, co jest nieprawdopodobne bo odkąd materiałową porwała i ma tą plastikową to do niej nie chce wchodzić i ponad miesiąc nawet łapą jedną do niej nie weszła. A dziecka nie ma. Zerwałam się jak oparzona, chciałam wstać z łóżka a tam spod łóżka wystają nogi w czerwonych śpioszkach, takie bardzo zadowolone machające nogi :question: . A reszta w czerwonej koszulce sobie śliniła lapka. Nie wiem jak ona tam dopełzła, nie wiem jak Shinę zapędziła do klatki, nie wiem co robiła z butelką po wodzie, ale wiem że już dzidzia z mamusią spać nie będzie, koniec tego dobrego i maluch ląduje po nocnym karmieniu za kratkami (wieczorem zasypia w łóżeczku i śpi do czasu aż zgłodnieje). Pisałam już że mam mocny sen? Teza się potwierdziła, nie zmieniło się. Dzidzia musiała jakoś nade mną przejść i spełznąć na podłogę, mała spryciula... Po tym wszystkim doceniam Shiny opanowanie, bo na głowę jej się zwaliło małe stworzonko a ona po prostu schowała się do klatki. Zapewne najpierw małą wylizała od góry do dołu, ale to wolę pominąć w swoich rozważaniach i domysłach :siara: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pani Profesor Posted September 27, 2014 Share Posted September 27, 2014 o rany, też bym padła na zawał, szczególnie podejrzany ten suk w klatce... :siara: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted September 27, 2014 Share Posted September 27, 2014 No to pięknie :siara: Masz nisko łóżko, ze nie walnęła na podłogę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted September 27, 2014 Author Share Posted September 27, 2014 o rany, też bym padła na zawał, szczególnie podejrzany ten suk w klatce... :siara: Suk w klatce świadczył o tym że coś jest nie tak, tzn że coś ją przestraszyło bo do klatki zawsze wiała jak chciałam czyścić uszy, nawet do zamkniętej chciała wchodzić :mdrmed: No to pięknie :siara: Masz nisko łóżko, ze nie walnęła na podłogę? Łóżko na wysokość do połowy łydki, dodatkowo kołdra pod łóżkiem (przezorność ;)) więc nie miała szans na poobijanie się. Poza tym gdyby cokolwiek zabolało to by się darła, a ona zadowolona popełzła sobie pod łóżkiem do laptopa :nono: . Ale poznałam już jej styl schodzenia z łóżka w kontrolowanych warunkach (trzymałam w pasie) - podpełza do brzegu i się zsuwa mały rozbójnik. Więc żegnaj spokoju i zaczynamy mieć oczy dookoła głowy. oto robalek czerwony (mam fazę na czerwony od wczoraj ;)) uczymy się aportować :razz: Shinucha obok łóżka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted September 27, 2014 Author Share Posted September 27, 2014 poczytasz mi mamo na dobranoc? nie to nie, sama sobie poczytam i koniec książki pieluchę przebrałyśmy i dzidzia śpi :). Shina też śpi bo mózg jej trochę pomęczyłam dzisiaj. I nadal mam wrażenie że moje kundle są zrośnięte mózgami, bo jak mówię Shina siad to obie siedzą, jak mówię Shina szukaj to również obie się podrywają, a tak dla odmiany jak mówię Shina do domu to idzie tylko jedna, dziwne... :evil_lol: Słowa wypowiadane do Hexy trafiają gdzie trzeba, Shi nie jest nadgorliwa :mdrmed: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
łamAga Posted September 27, 2014 Share Posted September 27, 2014 hejka ;) jakie tutaj wieści :wow: chyba bym zawału na Twoim miejscu dostała , ja mam same panele bez dywanu wiec na pewno nie bede spała z dzieckiem na tapczanie , poza tym ja jestem z tych co zawijaja dzieci w folie ombelkowa wiec nie ma szans zeby spało ze mną :shake: Ale w czerwonym jej do twarzy :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Magda* Posted September 27, 2014 Share Posted September 27, 2014 No to nieźle mała "nabroiła" :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted September 27, 2014 Author Share Posted September 27, 2014 hejka ;) jakie tutaj wieści :wow: chyba bym zawału na Twoim miejscu dostała , ja mam same panele bez dywanu wiec na pewno nie bede spała z dzieckiem na tapczanie , poza tym ja jestem z tych co zawijaja dzieci w folie ombelkowa wiec nie ma szans zeby spało ze mną :shake: Ale w czerwonym jej do twarzy :loveu: Hej Aga :) Też kiedyś mówiłam że nigdy nie będę z dzieckiem spać :grins: . Miałam obawy że skopię albo zgniotę, jak widać obawy się nie sprawdziły bo dzidzia umie sobie radzić ;) W końcu nie różowy :mdrmed: No to nieźle mała "nabroiła" :evil_lol: Jak w tym wieku już zaczyna to zaczynam się bać co będzie później... Ale na szczęście rozumie już "nie wolno" i zwykle przerywa np. gryzienie puzzli czy ciągnięcie za kabel. Inna sprawa że czasem jest ryk jak czegoś zabraniam, nie ma że bezstresowo zupełnie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted September 28, 2014 Share Posted September 28, 2014 Aportowanie rzadzi :laugh2_2: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest TyŚka Posted September 28, 2014 Share Posted September 28, 2014 O matko... też padłabym na zawał... a ta opowieść jeszcze trzymała w napięciu. Ten aport też mi się podoba :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
łamAga Posted September 28, 2014 Share Posted September 28, 2014 Hej Aga :) Też kiedyś mówiłam że nigdy nie będę z dzieckiem spać :grins: . Miałam obawy że skopię albo zgniotę, jak widać obawy się nie sprawdziły bo dzidzia umie sobie radzić ;) W końcu nie różowy :mdrmed: No własnie bała bym się że jak zasne to sie na dziecku położe albo zwale je z tapczanu :D i być moze to faktycznie tak jest że podswiadomie nic sie dziecku nie zrobi ale ja bym pewnie nie spała całą noc z obawy ze sie coś stanie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Magda* Posted September 28, 2014 Share Posted September 28, 2014 Jak w tym wieku już zaczyna to zaczynam się bać co będzie później... Ale na szczęście rozumie już "nie wolno" i zwykle przerywa np. gryzienie puzzli czy ciągnięcie za kabel. Inna sprawa że czasem jest ryk jak czegoś zabraniam, nie ma że bezstresowo zupełnie ;) Moje dziecko też kiedyś rozumiało :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted September 28, 2014 Author Share Posted September 28, 2014 Aportowanie rzadzi Trzeba uczyć pożytecznych rzeczy :grins: O matko... też padłabym na zawał... a ta opowieść jeszcze trzymała w napięciu. Ten aport też mi się podoba Wszystko działo się błyskawicznie, na ile oczywiście działania po przebudzeniu mogą być błyskawiczne ;) Jak wszyscy to wszyscy i Mania też :mdrmed: No własnie bała bym się że jak zasne to sie na dziecku położe albo zwale je z tapczanu :D i być moze to faktycznie tak jest że podswiadomie nic sie dziecku nie zrobi ale ja bym pewnie nie spała całą noc z obawy ze sie coś stanie Raz faktycznie się przeturlałam na Maniulę i momentalnie się przebudziłam. Nie przygniotłam jej tylko zawisłam nad nią ;) Dzisiaj dzień dobroci dla dzieci i zwierząt więc zabrałam Manię i Shinę na Dog Games. Shinuch oczywiście wieśniak kozak jak zawsze, ale przy małej jeszcze gorzej się zachowywała bo i do znajomej osoby którą zaczepiłam wystartowała z ryjem :bad-word: . Mania też się popisała, bo jak Martyna do niej zajrzała to od razu był ryk, ale to w sumie nie jest dziwne bo nowa ciocia miała okulary, a Mania widocznie znowu ma fazę anty-okularową. Nawet ja nie mogłam okularów jakiś czas temu założyć bo był wrzask taki że Shi na pomoc wzywałam, ale myślałam że już przeszło bo jakiś czas było ok. Maniula kibicowała dzielnie jeszcze w domu, poopowiadała jak było, zjadła, umyła się i śpi. Shina też śpi a ja mam wolne i idę pić kawę zbożową zagryzaną biszkoptami :bigcool: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
łamAga Posted September 28, 2014 Share Posted September 28, 2014 O i tutaj widzę dzień udany :D dlatego taka cisza była na dogo dzisiaj ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted September 28, 2014 Author Share Posted September 28, 2014 Byłby bardziej udany gdyby Shi nie zachowywała się jak skończony burak ;). I niech mi ktoś powie że pieskowi trzeba smaczki dawać całe życie i będzie grzeczny to dam mu popracować z Shinowatą zołzą, na pewno coś osiągnie w kwestii zachowania do psów :). Sprostuję że kolców nie miałam, ale żałowałam że nie mam bo bym się nie szarpała tylko raz a skutecznie by pieskowi 'kuj kuj' przypomniało o jej miejscu w szeregu. Pomarzyć można, zrobić pewnie się nie zrobi :grins:. Ale wybaczam jej bo po dłuższym nie wyjeżdżaniu w tłumy rzuciłam ją od razu na głęboką wodę. Ale jak ładnie później przespała drogę powrotną, dawno tak spokojnie w samochodzie nie jechała. I jeszcze co mój piesek wymyślił - na stacji benzynowej jak poszłam z Manią płacić to piesek wypiął się z pasów i wpasował się w dziecięcy fotelik. Jakież było moje zdziwienie jak podeszłam do samochodu a tam miejsce dziecka zajęte i nie mam gdzie małej pasażerki ulokować :evil_lol: . I jeszcze dodam że sklerotyk ze mnie na medal, bo chciałam porobić trochę zdjęć a nie wzięłam aparatu :mdrmed: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted September 29, 2014 Author Share Posted September 29, 2014 Mamy dzisiaj malutkie święto - Mania kończy 8 miesięcy :mdrmed: . Już sama sobie pełza gdzie chce, w wózku wczoraj sobie sama siedziała i potrafi się trochę podnosić do siadania, ale siedzieć ogólnie nie lubi bo są ważniejsze rzeczy do roboty, chyba że w wózku bo tam mało miejsca na wędrówki :). no i nie może być święta bez prezentu :D (zdjęcia robione przez szczebelki) 'mama oszukany ten laptop bo kabla nie ma' "znalazłam smoka, ale kabla z drugiej strony też nie widzę"\ Mam nadzieję że na jakiś czas daruje sobie próby uprowadzenia mojego lapka :-D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
łamAga Posted September 29, 2014 Share Posted September 29, 2014 Hahahaha mogłaś Manie zapiąć w pasy Shiny :megagrin: Wszystkiego najlepszego Maniuś !!!! :loveu: jak fajnie wygląda z ty komputerkiem :jumpie: kabla nie ma ale ważne że dogo jest :jumpie: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted September 29, 2014 Share Posted September 29, 2014 Wszystkiego naj :loveu: Oszalałaś z tym prezentem, cudnie wygląda :jumpie: :klacz: Patrz, a moja tylko się drze "dawaj ręce, żebym się mogla podnieść do siadu" leżeć i pełzać za diabła nie chce :lmaa: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted September 29, 2014 Author Share Posted September 29, 2014 Się dogo popsuło mi i nic nie napiszę :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted September 29, 2014 Author Share Posted September 29, 2014 Hahahaha mogłaś Manie zapiąć w pasy Shiny Wszystkiego najlepszego Maniuś !!!! jak fajnie wygląda z ty komputerkiem kabla nie ma ale ważne że dogo jest Dresik by jej się zakłaczył :nonono2: Mania podziękuje jak wstanie ;) Dogo chyba jest bo Shinę wołała żeby jej coś pokazać :evil_lol: Wszystkiego naj :loveu: Oszalałaś z tym prezentem, cudnie wygląda Patrz, a moja tylko się drze "dawaj ręce, żebym się mogla podnieść do siadu" leżeć i pełzać za diabła nie chce Dzięki :) Zobaczyłam na bazarku, nikt nie kupił więc stwierdziłam że jednak muszę go mieć. Okazał się strzałem w 10 :mdrmed: Mania zaczęła od turlania się, miała moment że się podnosiła za ręce, a teraz nie chce siedzieć tylko sama wędrować. Chyba bym wolała posadzić i niech się cieszy niż trzymać takiego małego wijącego się robala który koniecznie musi być gdzieś indziej niż jest w tym momencie. Przebieranie obecnie jest zadaniem podobnym do tego co kiedyś czytałam "jak podać tabletkę kotu" tylko dochodzi do tego zawartość pieluchy i dziki wrzask przy każdej próbie przewrócenia na plecy. Całe szczęście że jeszcze zębów nie używa bo dopiero bym chodziła jak ofiara przemocy :evil_lol: . Jedynie pampersów nie umiem zakładać jak leży na brzuchu, więc musimy trochę powalczyć. Jak to się wszystko dzieciom szybko zmienia, bo jeszcze niedawno zastanawiałam się jak nauczyć leżeć na brzuchu a teraz kombinuję jak przewracać na plecy żeby się nie darła :-D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
łamAga Posted September 30, 2014 Share Posted September 30, 2014 Hejka ;) Mi tez cos wczoraj dogo świrowało , dobrze ze szłam prędzej spać to nie musiałam się na nie denerwować :lmaa: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.