Pandora Posted January 18, 2004 Share Posted January 18, 2004 Witam wszystkich. Problem nieprawdopodobny, choć jak ostatnio zauważyłam coraz bardziej powszechny. Mnie również to spotkało. Jesli ktoś z Was miał z tym tematem styczność i ma coś do powiedzenia to proszę o kontakt. Pandora Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agamblu Posted January 20, 2004 Share Posted January 20, 2004 Nie wiem co rozumiesz przez agresja. Ja mam pieska i suczke. Pies byl u mnie pierwszy. Suczka kiedy u nas zamieszkala miala okolo 7 miesiecy. Od tej pory moj psiak zacza atkaowac duze psy. szczegolnie takie, ktore zachowoja sie dominujaca w stosunku do suczki. Musze zaznaczyc ze zachowuje sie tak tylko w obecnosci suczki i nawet wtedy nie zaczepia malych psiakow. Wydaje mi sie ze nie jest to agrasja tylko typowe zachowanie samca broniacego samicy. Czasami zdarza mu sie obszczekiwac niektorych ludzi lub przedmioty ale robi to z podkulonym ogonem i ze strachu ( np ostatnio ludzi w czapkach ). Gdy podejde z nim do takiego czlowieka to odrazu zaczyna sie witac i merdac ogonem. Wydaje mi sie ze nie mozna nazwac tego wszystkiego agresja. Ogolnie jest milym lagodnym psiakiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pandora Posted January 20, 2004 Author Share Posted January 20, 2004 To widzę,że całkiem przyjemny z niego psiak. Mój jest totalnym egzotem. W wieku 7-miesięcy zaczął pokazywać ząbki na swoich, zarówno w stosunku do obcych ludzi jak i do psów okazywał nieziemską miłość. W momencie kiedy ktoś ze swoich próbował go pogłaskać a on nie miał na to ochoty, ząbki szły w ruch. Byliśmy u szkoleniowca, dał nam mądre rady , do których wzorowo się stosowaliśmy. Efekt był taki ,że Cyprys był bardzo usłuchany , grzeczny itp, natomiast ząbki zostały. W końcu ugryzł trzy osoby. Podjelismy decyzję ,żeby go wykastrować. Minęły trzy tygodnie. W tej chwili nadal pokazuje, ale wygląda to bardziej na podgryzanie do zabawy. Oczywiście jesteśmy ostrożni, bo tak naprawdę kto wie..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asia_Focus Posted January 20, 2004 Share Posted January 20, 2004 :o :o :o :o :o :o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ursus Posted January 20, 2004 Share Posted January 20, 2004 A z jakiej hodowli to dziene zwierzę??? Najpierw należało do hodowcy się zwrócić !! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pandora Posted January 20, 2004 Author Share Posted January 20, 2004 Zwrócilismy się najpierw do hodowli. Otrzymalismy rady, jakie mozna przeczytać w wielu książkach. Hodowla ma dośc dobrą opinię , sądzę ,że był to po prostu taki traf.Dodam tylko ,że Cyprys był najmniejszym szczeniakiem w stadzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ursus Posted January 20, 2004 Share Posted January 20, 2004 Jeśli ma w rodowodzie czeskie uzytkowe goldeny, to nie będzie odosobnionym przypadkiem niestety.............. znam kilka szytych osób......... ciekawe,ze po szkoleniu typowo mysliwskim sie uspokoiły(tropowiec jeden i dwa do konkursu retriverów szkolone) !! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pandora Posted January 20, 2004 Author Share Posted January 20, 2004 O ile mi wiadomo żadnych powiązań z czeską krwią nie ma.... Z tego wynika ,że nasi sąsiedzi są bardziej bojowi..:)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DagaP. Posted January 24, 2004 Share Posted January 24, 2004 Golden,który warczy, czasami gryzie-tak znam to. Moj ma czasami takie swoje "odbicia od normy"- jak ja to nazywam. Na pewno b.często wynika to z błędów wychowawczych, ale nie tylko. Ja stosuje metody wychowawcze Jann Fenneli(jakoś tak się to pisze) "zapomniany język psów" . Nie mówię, zę nie popełniłam jakis błedów w wychowaniu- minejszych czy wiekszych. Zawsze sie jakieś zdażają, ale to można naprawić i korygować. Moje zdanie jest takie, że sa psy-bez względu na rasę;które mają zapisane w genach -bycie osobmikami dominującymi.I mnie się taki trafiło- typowy dominant. Dlatego muszę go krótko trzymać, ściśle przestrzegać okreslonych zasad- co nie jest łatwe. Golgi skończył już 7-mcy i od samego początku co jakiś czas próbuje walczyc z nami o swoją pozycje w stadzie i będzie to robił do końca życia. Poprostu ten typ tak ma. Są psy,które mają zapisaną w sobie dominacje i my ludzie tego nie zmienimy. Te psy na pewno trudniej wychowywać od innych psiaczków - ale nie jest to nie możliwe. Ja się z tym pogodziłam że Goldi jest taki jaki jest- co nie oznacza że się poddaje jego dominacji- co to, to nie. Widocznie taki był mi pisany. I tak go kocham całym sercem i się to nie zmieni. Dodam tylko jeszcze tyle,że nie ma tu wpływu większego- chyba? to jakich ma rodziców, gdyż mój Goldek ma rodowód i jego ojcem jest znany reproduktor w tej rasie, b.utytuowany na wielu,wielu wystawach.Pozwolicie, że nie będe zdradzać nic więcej na temat jego ojca- mozecie mi wierzyć tylko na słowo. POZDRAWIAM!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pandora Posted January 24, 2004 Author Share Posted January 24, 2004 Coraz więcej przypadków agresji u goldenów. Dobrze byłoby aby ktoś napisał książkę o prawdziwym charakterze goldenów , a moze bardziej o ich odstępstwach od normy (coraz częstrzych), o tym ,że to nie to samo co labrador tylko z dłuższą sierścią ( bo takie opinie tez słyszałam). Kiedy odwiedza się hodowców, goldeny przedstawiane są w samych superlatywach. Ani grama agresji...ani jednego dziwnego przypadku. Wszystkie idealne, rodzinne i dla dzieci. Czy to takie straszne uswiadomić przyszłych właściecieli...że owszem , zdarzały się takie a takie przypadki.... Wychowanie takiego psa wyglądałoby nieco inaczej..czyli prawidłowo. A często daje się psu totalna swobodę , zostawia sam na sam z dziećmi..itd.. tylko dlatego ,że to golden i ma taki wspaniały charakter. Tak czy siak kocham mojego psiaka i zrobię wszystko ,żeby było lepiej. A poprawę juz naprawdę widać z dnia na dzień. Mam tylko uzasadnione pretensje do hodowców. Pozdrawiam:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DagaP. Posted January 26, 2004 Share Posted January 26, 2004 Kazdy pies jest inny. Nie ma dwóch psów o takim samym charakterze, tak samo jak nie ma takich samych ludzi. Nie problem stanowi powszechnie krążąca opinia o tej rasie- bo tak na prawde jest ona prawdziwa; lecz wyobrazenie o swoim pupilu przyszłych właścicieli. Bez wzgledu na to jaki pies jest milusiński,przyjacielski, łagodny itd to jest to nadal pies-zwierzę, które trzeba wychowywać w/g ściśle określonych od początku zasad. Pies sam się dobrze nie wychowa. Ma zęby - i to nie małe; i może je pokazać. Bo w końcu w jaki sposób ma ci dać do zrozumienia że czegoś nie chce, że coś mu nie odpowiada, że nie w tym momencie? Nie wiem czy to można nazywac agresją . Trzeba znależć wspólny język ze swoim przyjacielem i na pewno nie będzie to język ludzki. Z tego co mi wiadomo to agresywne goldeny to pojedyńcze przypadki np. kilka miesięcy temu musiano uśpić jednego goldena bo nawet treserzy nie mogli pomóc ( miało miejsce w Łodzi). Podobno z tą agresją to jest tak, że każdy pies ją ma - sęk w tym że musi nauczyć się ją kontrolować. I tu jest chyba pole popisu dla nas-właścicieli. Pozdrawiam. :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pandora Posted January 27, 2004 Author Share Posted January 27, 2004 Mój przypadek jest dokładnie opisany na molosach w temacie "Kastracja". Właściciele nie zawsze są winni, choć jak zauważyłaś mieliśmy pretensje również do siebie. W tym jednak przypadku nie jest to kwestia złego wychowania, co zostało potwierdzone przez osoby znające się na rzeczy. A wyobrażenie...no cóż,,,,,, powstaje wsutek krążącej opinii. Obawiam się jednak ,ze tych "pojedynczych " przypadków jest o dziwo coraz więcej. W hodowlach też , o dziwo nie było żadnego... Dziwny jest ten świat. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
onka Posted January 27, 2004 Share Posted January 27, 2004 no to ja tez cos napisze- mój goldek ma 2 lata w wieku 5 mcy zaczął pokazywac"kto tu rządzi" i taka sliczna puchata kulka nagle zaczęła kłapac zębami kiedy śmiałam wziąść jego zabawke na która niby nie zwracał uwagi! no problem leżał po mojej stronie bo to była przeciez moja kochana niunia,więc jakim prawem jak ? oczy mi się szybko otworzyły i kubeł zimnej wody na głowę :oops: szkolenie -raczej mnie niz psa i wszystko sie ułozyło to ja znowu zaczęłam byc tutaj szefem nie psem :oops: teraz goldek jest bardzo ułozonym psem ale ! zawsze bede miała na uwadze "co z niego za ziólko" i mimo jego cudownego charakteru wiem teraz ,że to pies - nie tylko słodkie oczka i kudłate futro :) a czasami bywa tak,ze pies sobie lezy - ja mam ochote akurat go wysciskać :wink: a on wrrrrr bardzo leniwie co mi sie nie podoba strasznie- odchodze, wołam go do siebie -przychodzi od razu - komendy po kolei wykonuje a potem ja odwracam sie od niego i nie zwracam uwagi - bo teraz ja nie mam na jego towarzystwo ochoty 8) łazi za mna jak cien a ja nic potem robi wszystko żebym zwróciła uwage i moge sie nawet na niego połozyc i nie ma juz wrrr tylko szczęśliwe machanie ogonem ale.... jak jest to wrrrr awet takie od niechcenia..... to ... nie jest mi fajnie wtedy :( i co robić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ursus Posted January 27, 2004 Share Posted January 27, 2004 A czy psisko wolne od dysplazji???? A łokcie ma OK?? Jeśli go coś boli to i warczeć będzie..........zanim pomyśli......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachraniarka Posted January 27, 2004 Share Posted January 27, 2004 Obawiam się jednak ,ze tych "pojedynczych " przypadków jest o dziwo coraz więcej. A ja myślę, że więcej, bo i psów tej rasy więcej. Goldki i laby stają się coraz bardzie popularne i w tym natłoku oczywiste, że bedzie coraz więcej takich przypadków. Ja kiedyś widziałam na wystawie agresywnego labradora, rzucał się i na ludzi i na psy. Na tej samej wystawie było 40 innych labradorów, bardzo przyjaznych i typowych dla rasy, ale to ten jeden wzbudzał powszechne zainteresowanie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
onka Posted January 27, 2004 Share Posted January 27, 2004 no ma dysplazje ale nie wiem czy to jest powód? może Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pandora Posted January 27, 2004 Author Share Posted January 27, 2004 Agresywny labek musiał być sporą sensacją. Zwłaszcza dla laików. Odbierałam kiedyś moje dziecko ze szkoły, czekałam razem z innymi rodzicami i z moim goldenkiem. Podszedł mój syn , chciał pogłaskać Cyprysa... no cóż ... ząbki były na wierzchu a górna warga tak zmarszczona jak u Shar-peja. Możecie sobie wyobrazić zdziwienie tych ludzi.... no i moje dziwne samopoczucie w tym momencie. Póki co mała poprawa jest. Mimo mojego rozczulenia po kastracji, cały czas się pilnuję aby nie rozpuszczać psiaka. Ignoruję jego chęć zabawy, bawię się kiedy ja chcę , głaskam kiedy ja chcę ..itp itd.. Na ewentualne efekty kastracji poczekamy jeszcze jakieś dwa miesiące..... w każdym razie jestem dobrej mysli. Pozdrawiam wszystkich a w szczególności właścicieli naszych słodkich agresorów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bacha Posted February 13, 2004 Share Posted February 13, 2004 hmmm... :o sama nie wiem co o tym myśleć, bo spotykane przeze mnie goldeny są... normalne, czyli takie jakie być powinny, do tej pory miałam styczność z 2 "dziwnymi" goldenami i zauważyłam, że nietypowe zachowanie jak na goldka szło w parze z nietypowym wyglądem i takimż zachowaniem właścicieli :-? , gdyby nie zapewnienia właścicieli nie nazwałabym ich na pierwszy rzut oka goldenami :roll: prawda jest taka, że jakie wychowanie takie zachowanie :P i przede wszystkim, jeżeli ktoś funduje sobie psa myśliwskiego, a następnie zamyka go w domu na 8-10 godz., a spacery składają się z dwóch 15 min. wyjść pod drzewko po czym uznaje, że wypełnił swoje obowiązki wobec psa, to sorry, sam sobie zgotował taki los i rasa psa nie ma tu nic do rzeczy. Ja nadal uważam, że psy te są z natury łagodne, przyjacielski i łatwe w prowadzeniu, ze swoją psiną (prawie 3 letnią) nigdy nie miałam żadnych problemów wychowawczych czego i Wam życzę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorota_Fiszer Posted February 13, 2004 Share Posted February 13, 2004 Moze powinnas napisac zamiast "ta rasa jest..."-"ta rasa powinna byc...". Agresja,lekliwosc i inne patologia u goldenow i labow to nie jest tylko kwestia wychowania.I nie jest to tylko polski problem.Pisalam o tym w innym topiku o podobnej nazwie(chyba "agresywne goldeny"??). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DagaP. Posted February 13, 2004 Share Posted February 13, 2004 Pewne jest jedno, iż agresywny golden (czy pies każdej innej rasy) jest wynikiem złego wychowania. Miał zapędy ku niej i przez nieodpowiednie wychowanie stał się agresywny. Agresja a agresja to różnica tzn, pytanie dlaczego on ma agresywne zachowania? Jeden pies jest taki, gdyż ma jakieś wypaczenia na skutek doświadczeń z przeszłości , a inny będzie warczał i pokazywał kły tylko w związku z walką o dominacje w swoim stadzie - i to nie ma nic wspólnego z wychowaniem. Są psy (wszystkich ras, nie tylko goldeny), które mają zapisaną w genach dominację. A wiekszość osobników jest uległa i nigdy nie wystawią na swojego pana kłów. Moim skromnym zdanie to tak właśnie jest - można się z tym zgodzić albo nie. Mnie wkurza jedna rzecz w związku z tą rasą tzn. wyidealizowana opinia o niej - oczywiście winny jest tu człowiek a nie psiak. Na przykład ostatnio rozmawiałam z jedny panem, który mało brakowało by stwierdził,że golden to nie jest pies, tylko pluszowa maskotka (myślałam że mnie krew zaleje) :evil: Wkurza mnie to strasznie, bo przez to ludzie wyrządzają tym pieskom ogromną krzywdę. Na przykład: Jakiś czas temu do schroniska trafi 3 lub 4- miesięczny golden z rodowodem. :o :o ( w rezultanie zabrał go hodowcy) Takie sytuacje to wynik bezmyślności, głupoty, braku odpowiedzialności ludzi. :evilbat: Golden to zwierze (tak jak psy innych ras), które ma zęby, siłę, instykty. Nigdy nie wolno o tym nam - ludziom, zapominać szczególnie tym, którzy decydują sie na posiadanie psa. Dobranoc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pandora Posted February 16, 2004 Author Share Posted February 16, 2004 Witajcie, bacha, jak widzę Twój kontakt z goldenami był dość mały i miałas tyle szczęścia ,że masz łagodnego psa. Nie możesz jednak swojej opinii tworzyć na zasadzie "mnie się wydaje i tak jest". Rozejrzyj się w temacie , tym i innych i zobaczysz ,że agresja u goldenów jest powszechna. Przeczytaj posty Doroty, Dagi, zachraniarki i wielu wielu innych osób . Kwestia wychowania to nie wszystko, a jeśli się tak twierdzi , to znaczy ,że wiedza powinna byc troszkę poszerzona. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.