Jump to content
Dogomania

Śmierdząca sprawa, czyli kupki naszych milusińskich


Janosik

Recommended Posts

[quote name='Patka']mhy tak czytam i czytam a jak nie ma koszt to co zabierać pod dom i władać do zbiorczego śmietnika... [/QUOTE]
Jak mus to mus :cool3:
Przypominam wszystkim, że przepisy sanepidu się zmieniły i już nie trzeba szukać psich koszy, można legalnie wrzucać do ludzkich śmieci :razz:

Kreska na szczęście jest zdyscyplinowana i 90% kupek robi w najbliższej okolicy osiedlowej, więc i kubły mamy po drodze...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Niestety na moim osiedlu jestem jedyna osobą która sprzata po swoim psie. Pogadanki do spotykanych psiarzy nie skutkuja. Na zebraniu w sółdzielni powiedziałam otwartym tekstem, że to kwestia kultury osobistej, ale czy to pomoże? Jeśli chodzi o to jak - to kupiłam w sklepie zoologicznym sprzataczke za 11zł. Zakłada sie na to woreczek, robi kłap i kupka z woreczkiem w łapaczce. zawiazac, wyrzucic. Załatwione.;)

Link to comment
Share on other sites

coztego no tak sucz mam niezdyscyplinowana ... poza tym jest jedna "fajna" rzecz na naszym osiedlu .. gawrony czyściele (ładne kupy w tym mojej suki sa ...) długo sie zastanawiałam jak one giną jak jest tyle psów ... U nas nikt nie sprząta chyba będę znowu dziwaczką ...:evil_lol:
p.s rogzik zamówiony wpadlabys do naszego topicu czasem ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Patka']coztego no tak sucz mam niezdyscyplinowana ... poza tym jest jedna "fajna" rzecz na naszym osiedlu .. gawrony czyściele (ładne kupy w tym mojej suki sa ...) długo sie zastanawiałam jak one giną jak jest tyle psów ... [/quote]

[B]Patka[/B]

przeczytalam Twoj post ze trzy razy i musze przyznac, ze nie rozumiem o co w nim chodzi....:placz:

Link to comment
Share on other sites

PATIszon zawsze zastanawiało (natura poszukiwacza ;))mnie co sie dzieje z taka iloscia kup (nikt nie sprząta) a giną szybciej niz by sie rozłożyły i w końcu dowiedziałam sie ... gawrony i kawki znalazły sobie nowe źródło pokarmu (nie wiem czy z despracji czy ze smaku ... ale częśc psich kupek wydziobują ...)
co do sprzątania po przeprowadzce postanowiłam nosic kupy nawet km :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Patka']PATIszon zawsze zastanawiało (natura poszukiwacza ;))mnie co sie dzieje z taka iloscia kup (nikt nie sprząta) a giną szybciej niz by sie rozłożyły i w końcu dowiedziałam sie ... gawrony i kawki znalazły sobie nowe źródło pokarmu (nie wiem czy z despracji czy ze smaku ... ale częśc psich kupek wydziobują ...)
co do sprzątania po przeprowadzce postanowiłam nosic kupy nawet km :evil_lol:[/quote]

O zuczkach gnojarkach slyszalam, ale o gawronach...:hmmmm:
Z reszta u mnie ich nie ma :niewiem:

Link to comment
Share on other sites

Niestety dłuuuuuuuuuuuugo jeszcze nie będzie w Polsce uwiadomionego społeczeństwa i tego typu historie (nie sprzątanie po psiaku) będą widokiem codziennym.
Myślę, że władze np. poznańskie powinny w końcu wprowadzić jakieś nowe pomysły, aby rozwiązać problem. Jak widać ustawianie "psich śmietników" na niewiele się zdaje!!!!
Płacimy wysokie podatki od posiadania psa- [B]w Poznaniu aż 50 zł.[/B] Może należałoby wykorzystać te pieniądze na zakup np. "odkurzacza do psich odchodów". To jest b. popularne u naszych zachodnich sąsiadów.Miejsca pracy by były i problem (przynajmniej częściowo) rozwiązany!!!!!!!!;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='coztego']Jak mus to mus :cool3:
Przypominam wszystkim, że przepisy sanepidu się zmieniły i już nie trzeba szukać psich koszy, można legalnie wrzucać do ludzkich śmieci :razz:
...[/quote]

Coztego - skąd o tym wiesz? Czy możesz podać link do strony, gdzie jest to napisane? Dobrze byłoby mieć jakiś argument w walce ze Strażą Miejską...

Link to comment
Share on other sites

Coztego, też właśnie mniałam spytać ;)

A ja dzisiaj poszłam o krok dalej :evil_lol:
Drepczę sobie na poranny spacerek z psami i co widzą me oczy? Ano widzą elegancko ubranego pana w średnim wieku z dwoma eleganckimi sznaucerkami mini, z których to jeden akurat wali mało elegancką kupę na zaśnieżony trawnik... Odczekałam chwilkę, tak pro forma odczekałam, bo byłam pewnaże kupa na trawniku zostanie. Po czym podeszłam, elegancko sie przywitałam i wręczyłam panu foliowa torebkę, prosząc, żeby posprzątał po piesku. Uwierzcie, chcielibyście widzieć minę tego pana!!! :evil_lol:
Niestety nie sprzątnął :shake: A ja nie mogłam przeprowadzić długofalowej akcji edukacyjnej, bo jego sznaucerki chciały pożreć moje burki... Więc poszłam sobie, zostawiając oniemiałego faceta z foliową torebką w dłoni i dwoma ujadającymi sznaucerkami na smyczy. Dłuuugo stał i gapił sie na mnie...
Ale ja go jeszcze dopadnę! :mad:

ps. aby udramatycznić okoliczności zdarzenia dodam, że niecałe sto metrów dalej, po drugiej stronie ulicy jest niezagospodarowana, porosła chaszczami parcela. Ale widać to zbyt mało eleganckie miejsce na kupy tych eleganckich sznaucerków :angryy:

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=green][I][B]Kilka dni temu udaliśmy się z Basco do Rynku Gł. w ramach resocjalizacji psa:evil_lol: . Wcześniej chcieliśmy grzecznie zaliczyć Planty w wiadomym celu (choć byłam przygotowana na sprzątanie, to obciachem byłoby, gdyby pies na płycie Rynku, wśród masy turystów usadził kupsko). Wleźliśmy na trawnik, przygotowałam woreczek,a tu gówno na gównie, dosłownie. Wydeptana w śniegu ścieżka usłana gównami, bo i psom nie chce się w głęboki śnieg wchodzić. No skandal, skandal!!!!! W takim miejscu? Nie powiem, bo widziałam tylko jeden kosz na psie odchody, ale zwykłych koszy jest masa, poza tym to żadne usprawiedliwienie...[/B][/I][/COLOR]

[B][I][COLOR=#008000]Z drugiej strony srające gołębie nikomu nie przeszkadzają, to i kupska psie nie będą:shake: [/COLOR][/I][/B]

Link to comment
Share on other sites

To może podczas czekania mała anegdotka. Chociaż kiedy brałam swojego dzikusa od razu postanowiłam, że będę sprzątać jego kupy, muszę się przyznać, że parę razy od tamtej pory miałam wątpliwości. Chociażby przez próżność - torebka z kupą to mało twarzowy dodatek :cool1:. Ale mimo wszelakiego rodzaju trudności dalej dzielnie się trzymam. Nie chcę być współodpowiedzialna za to, że za parę dni czy tygodni zwały śniegu w mieście się roztopią a razem z nimi spłyną na trawniki i chodniki wielkie ilości psich odchodów. W wytrwaniu w decyzji pomógł mi mój "ulubiony" okoliczny starszy pan. Kiedyś Leon przykucnął sobie na strasznie "obkupionym" skrawku trawnika a ja w tym czasie próbowałam wydobyć z kieszeni torebkę. Nagle usłyszałam jak ktoś się piekli. Przede mną stał starszy pan gotowy mnie zlinczować. "To obrzydliwe! Degeneratka! Brudas! Zabieraj stąd swojego przebrzydłego psa!" i jeszcze parę inwektyw. To, z jaką satysfakcją w końcu wydobyłam z kieszeni torebkę i, patrząc panu głęboko w oczy, zebrałam leonową kupkę z trawnika, wynagrodzi mi po wsze czasy wszystkie niedogodności :eviltong: .
PS. Pan się oczywiście zmieszał.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='oolah']torebka z kupą to mało twarzowy dodatek :cool1:. [/quote]Ba! Ja, jako osoba roztargniona mam w zwyczaju się niespodziewanie zamyślać. Kiedyś przyłapałam się na tym, że idę chodnikiem i... macham zawadiacko tym mało twarzowym dodatkiem :lol:
A wczoraj wywinęłam orła, aż gwiazdy zobaczyłam! Torebka z kupą gruchnęła o asfalt, że echo poszło. Boże, jaka ja byłam wdzięczna opatrzności, że folia nie pękła, a zawartośc nie rozbryznęła się z impetem :modla: :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asher']
A wczoraj wywinęłam orła, aż gwiazdy zobaczyłam! Torebka z kupą gruchnęła o asfalt, że echo poszło. Boże, jaka ja byłam wdzięczna opatrzności, że folia nie pękła, a zawartośc nie rozbryznęła się z impetem :modla: :lol:[/quote]
[COLOR=navy][I][B]Buahahahahaha[/B][/I][/COLOR]:turn-l: :turn-l: :turn-l: :turn-l: :turn-l:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asher']Ba! Ja, jako osoba roztargniona mam w zwyczaju się niespodziewanie zamyślać. Kiedyś przyłapałam się na tym, że idę chodnikiem i... macham zawadiacko tym mało twarzowym dodatkiem :lol:
A wczoraj wywinęłam orła, aż gwiazdy zobaczyłam! Torebka z kupą gruchnęła o asfalt, że echo poszło. Boże, jaka ja byłam wdzięczna opatrzności, że folia nie pękła, a zawartośc nie rozbryznęła się z impetem :modla: :lol:[/quote]


:lol::lol::lol:

Link to comment
Share on other sites

[FONT=&quot][FONT=Tahoma][SIZE=2]Ja jestem nowym i forowiczem i nową właścicielka pieska, z którym wychodzę na długie spacery i często podróżuję. Nie wyobrażam sobie, że nie sprzątnęłabym po swoim psie, w swojej miejsowości jak i na wyjazdach gościnnych:p.[/SIZE][/FONT][FONT=Tahoma][SIZE=2] Często sprzątam obce :angryy:kupy z mojego chodnika pod domem, co doprowadza mnie do szału.[/SIZE][/FONT][/FONT][FONT=Tahoma][SIZE=2] Mój pies mimo że miał problemy zdrowotne co objawiało sie biegunką - było cięzko to sprzątac ale dałam radę. Do sprzątania Yoszkowych kup używam :eek2: torebek z tamponów :evil_lol: są nieprzydatne i można się bez nich najczęsiej obejść więc dobrze mi służą w nowym zastosowaniu:happy1: [/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...