Jump to content
Dogomania

Teofilciu :( żegnaj kochany przyjacielu........[*][*][*]


margoth137

Recommended Posts

jesteśmy. Jest gorzej niż myślałam. Diagnoza: dysplazja zastawki mitralnej (MD).:(:(Teonia obserwuje dokładnie,i z każdym niepokojącym faktem jadę do veta. Ostatnio byliśmy w styczniu. Jak wiecie Teoś lubi dużo ruchu i na spacerach żadko idzie pomału naogół truchta. Wszystko było Ok do wczoraj. Rano Teoś jak zwykle wyleciał z klatki jak procy i udaliśmy się truchtem na poranny spacerek. Truchtamy, truchtamy, Teoń przedemną i nagle buch....padł na ziemię na bok i leży sztywny. Myślałam, że to koniec......:( sprawdziła czy oddycha szybko na ręce i w nogi. Po paru krokach zaczął się kręcić to go wypusciłam i szedł normalnie. Pojechaliśmy do weta zrobiliśmy badania, wczoraj jeszcze nie było jasne, ale dziś już wyszło. Najgorsze jest to, że to się odrazu nie zrobiło a Teoń nie dawał po sobie poznać. Lekarz powedział, że jesteśmy w ostatniej chwili. Trzymajcie kciuki, żeby ta kupa leków spasowała, bo dużo truchcików przed Teoniem jeszcze.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='margoth137']jesteśmy. Jest gorzej niż myślałam. Diagnoza: dysplazja zastawki mitralnej (MD).:(:(Teonia obserwuje dokładnie,i z każdym niepokojącym faktem jadę do veta. Ostatnio byliśmy w styczniu. Jak wiecie Teoś lubi dużo ruchu i na spacerach żadko idzie pomału naogół truchta. Wszystko było Ok do wczoraj. Rano Teoś jak zwykle wyleciał z klatki jak procy i udaliśmy się truchtem na poranny spacerek. Truchtamy, truchtamy, Teoń przedemną i nagle buch....padł na ziemię na bok i leży sztywny. Myślałam, że to koniec......:( sprawdziła czy oddycha szybko na ręce i w nogi. Po paru krokach zaczął się kręcić to go wypusciłam i szedł normalnie. Pojechaliśmy do weta zrobiliśmy badania, wczoraj jeszcze nie było jasne, ale dziś już wyszło. Najgorsze jest to, że to się odrazu nie zrobiło a Teoń nie dawał po sobie poznać. Lekarz powedział, że jesteśmy w ostatniej chwili. Trzymajcie kciuki, żeby ta kupa leków spasowała, bo dużo truchcików przed Teoniem jeszcze.[/QUOTE]


Moja Zuzia tez na to paskudztwo choruje:-(
Co dzien drze o jej zycie.Tabletki juz do konca zycia.Objawy na poczatku byly nie zauwazalne..

Tu mozna poczytac.
[URL="http://www.*************.eu/cavisiowo/portal.php?show=7"]

[/URL][URL="http://www.*************.eu/cavisiowo/portal.php?show=7"]http://www.cavarielworld.eu/cavisiowo/portal.php?show=7[/URL] [URL="http://www.*************.eu/cavisiowo/portal.php?show=7"]

Link nie dziala wiec wkleje wszystko.


Po polsku nazywamy tę chorobę [B]"Niedomykalność Zastawki Dwudzielnej Serca"[/B], jednak w całym świecie znana jest pod swą angielską nazwą [B]"Mitral Valve Disease"[/B] - w skrócie [B]MVD[/B]. Tą właśnie nazwą będziemy się wszędzie posługiwać.

MVD stanowi poważny problem u Cavalierów oraz Kingów i dlatego należy wiedzieć o tym schorzeniu nieco więcej. Szczególnie hodowcy powinni być zaznajomieni z problematyką tej choroby.
W Niemczech (u nas niestety nie - [I]dop. tłumacza)[/I] opublikowano już wiele artykułów na ten temat. I tak badania p. Hagel (z 2003 r.) wykazały, że u 11,4 % cavalier spanieli w wieku 2 lat występują zmiany osłuchowe serca drugiego (II) stopnia, a z upływem czasu zmiany występują już wyraznie częściej i tak u piesków w wieku 4,4 lat zmiany te stwierdza się już u 50% (!!!) populacji tej rasy. Wyniki tych badań są zastraszające i dlatego koniecznie powinniśmy zająć się MVD bardziej szczegółowo. [CENTER] [IMG]http://*************.eu/images/choroby/serce.gif[/IMG] [/CENTER] [COLOR=#006666][B]Etiologia[/B][/COLOR]
Serca psa zbudowane jest, jak u wszystkich ssaków, z dwóch komór (prawej i lewej) oraz z dwóch przedsionków ( prawego i lewego ). Komory oddzielone są od przedsionków tzw. zastawkami.
Szczegółowo zajmiemy się zastawką oddzielającą komorę lewą od lewego przedsionka - czyli zastawką dwudzielną. Dba ona o to, aby przy skurczu lewej komory, krew została przepompowana do tętnicy głównej - aorty, a nie została cofnięta ponownie do lewego przedsionka. Sprężystość zastawki z wiekiem maleje, niestety u cavaliera, to "starzenie" się zastawki może następować szybciej. Dlatego zdarza się, że u piesków w wieku 5 lat zastawka ta nie jest już w stanie zapobiegać "cofaniu" się krwi do przedsionka i krew zamiast być przepompowywana do krwioobiegu, częściowo cofa się do przedsionka. Krew zalegająca w przedsionku, doprowadza do tego, że mięsień sercowy musi zdwoić wysiłek, aby odpowiednia ilość krwi została przepompowana do krwioobiegu. Jednak możliwości mięśnia sercowego są niestety też ograniczone i dochodzi do stanu, w którym jego wydolność po prostu maleje.
Nie tylko Cavalier i King są rasami z predyspozycjami do tego schorzenia. Do "grupy ryzyka" nalężą także : pudel, cairn terier, pinczer, whippet, chihuahua, pekińczyk oraz beagle. Jednak u Cavaliera doszło do szczególnej "mutacji" tej choroby - pojawia się w młodszym wieku i rozwija w kilkakrotnie szybszym tempie, niż u pozostałych ras.

[COLOR=#006666][B]Objawy MVD[/B][/COLOR]
Pierwszymi objawami MVD są szmery serca, stwierdzane najczęściej przez lekarza weterynarii podczas rutynowych, okresowych badań psa. Same jednak zmiany osłuchowe, jeżeli zostaną już stwierdzone, niewiele powiedzą o stopniu zmian w serduszku. Są jednak istotną wskazówką dotyczącą stanu zdrowia psa i badanie takie należy wykonywać podczas każdej wizyty u lekarza wet. Jeżeli lekarz stwierdzi zmiany osłuchowe w sercu, należy koniecznie udać się z pieskiem do specjalisty na badanie ultrasonograficzne (USG). Tylko takie badanie jest w stanie określić stopień zmian w zastawkach. Szmery serca określa się w skali 6-cio "stopniowej": od 0/VI (brak szmerów) do VI/VI (bardzo głośne szmery z drżeniem ściany klatki piersiowej).
Nasilenie objawów zależne jest od stopnia zmian w zastawkach. Często zdarza się, że na początku są one przez właściciela pieska niezauważalne, dlatego, że mięsień sercowy jest w stanie rekompensować tą niewydolność poprzez siłę skurczu. Jednak z upływem czasu, przy postępującym osłabieniu sprężystości zastawek i coraz obfitszym zaleganiu krwi i cofaniu się jej do płuc - a tak się właśnie dzieje - dochodzi do następujących objawów: szybkie męczenie się psa podczas spaceru, senność, apatia, nocne niepokoje, a w stanach zaawansowanych "kaszel sercowy" spowodowany tym, że cofająca się krew z lewego przedsionka zalega w krwioobiegu płucnym doprowadzając do odmy płuc.
Rokowania co do jakości życia psa są ściśle związane ze stopniem zmian. Niektóre psy, o niewielkim stopniu zmian i z powolnym ich nasilaniem się, mogą żyć długo i "intensywnie", u innych przebieg zmian chorobowych jest bardzo progresywny i śmierć następuje szybko lub ze względu na utrudniającą życie psa odmę płucną zostają ono uśpione.

[COLOR=#006666][B]Postępowanie[/B] [/COLOR]
Według najnowszych badań przeprowadzonych w Szwecji (na populacji około 360 cavalierów) postępowanie lecznicze należy wszcząć dopiero w chwili wystąpienia pierwszych objawów choroby, po potwierdzeniu stopnia zmian poprzez badanie usg. Profilaktyczne podawanie jakichkolwiek środków nie ma więc żadnego sensu i może służyć jedynie uspokojeniu sumienia właściciela. Badania serca należy jednak przeprowadzać w regularnych odstępach czasu, aby przy jakimkolwiek pogorszeniu jakości życia psa, móc natychmiast wkroczyć z leczeniem farmakologicznym.
Niestety nawet odpowiednie leki nie są w stanie cofnąć zmian, które nastąpiły w zastawkach. Mogą jednak znacznie poprawić jakość życia naszego pupila i odciążyć nieco jego chore serduszko.
Podczas leczenia stosuje się różne farmaceutyki, które między innymi skutkują poprzez obniżenie ciśnienia krwi. Odpowiednie leczenie, po dokładnych badaniach, jeśli będzie ono konieczne, zaleci lekarz weterynarii, ponieważ każdy pies wymaga

[/URL]

Edited by pikola
Link to comment
Share on other sites

Wleje skan jak kogoś opis interesuje, bo bez sensu przepisywać. Och co do diety oczywiście gotowane zostaje to co jest i wracamy do hepatica, bo i wątroba w rozsypce, Teoń nie bardzo go lubi, no ale raz dziennie chrupie kulki. Wiadomo spacerki pomalutku, chociaż trudnno mi sobie to wybrazić ,, Teoś pomalutku''
[IMG]http://images39.fotosik.pl/2011/e7819889504c9e26gen.jpg[/IMG]
[IMG]http://images33.fotosik.pl/635/a391768b720ad2b5.jpg[/IMG]
[IMG]http://images42.fotosik.pl/839/2b944af634184a4d.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Lekarz powiedział, że po tych badaniach i zdjęciach, że przyszliśmy w ostatniej chwili. Tylko, że Teoń nigdy nie pokazał, ze coś jest nie tak, przecież zawsze jest dokładnie sprawdzany. Jesli te leki sie ,,przyjmą'' to fajnie... Za dwa tyg jedziemy się pokazać, cały czas mam do niego dzwonić jakby coś było nie tak. Teonia mój kochany nie może mnie martwić, on jest taki słodki i mięciuni. A co mnie jeszcze nie pokoiło, to od paru dni przed tym upadkiem zaczał dużo pić. On zawsze pije po jedzeniu i spacerach, a wtedy cały czas praktycznie przy misce z wodą.
Doradzcie mi co do karmy?? Weci to by chcieli, zeby psy jadły tylko suche, tu nie ma takiej opcji;) czy dawać karmę weteryn. skierowaną ku schorzeniu watroby czy serca? Tak jak piszę suchej Teoń jest raz dziennie i to nie za dużo. Reszta to gotowane.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='margoth137']Lekarz powiedział, że po tych badaniach i zdjęciach, że przyszliśmy w ostatniej chwili. Tylko, że Teoń nigdy nie pokazał, ze coś jest nie tak, przecież zawsze jest dokładnie sprawdzany. Jesli te leki sie ,,przyjmą'' to fajnie... Za dwa tyg jedziemy się pokazać, cały czas mam do niego dzwonić jakby coś było nie tak. Teonia mój kochany nie może mnie martwić, on jest taki słodki i mięciuni. A co mnie jeszcze nie pokoiło, to od paru dni przed tym upadkiem zaczał dużo pić. On zawsze pije po jedzeniu i spacerach, a wtedy cały czas praktycznie przy misce z wodą.
Doradzcie mi co do karmy?? Weci to by chcieli, zeby psy jadły tylko suche, tu nie ma takiej opcji;) czy dawać karmę weteryn. skierowaną ku schorzeniu watroby czy serca? Tak jak piszę suchej Teoń jest raz dziennie i to nie za dużo. Reszta to gotowane.[/QUOTE]

W tym wieku psa mnie też polecali tylko suchą karmę. Może spróbuj zamoczyć karmę. Albo do suchej karmy dodaj troszkę hepatilu, żeby był zapach

Link to comment
Share on other sites

[quote name='margoth137']Lekarz powiedział, że po tych badaniach i zdjęciach, że przyszliśmy w ostatniej chwili. Tylko, że Teoń nigdy nie pokazał, ze coś jest nie tak, przecież zawsze jest dokładnie sprawdzany. Jesli te leki sie ,,przyjmą'' to fajnie... Za dwa tyg jedziemy się pokazać, cały czas mam do niego dzwonić jakby coś było nie tak. Teonia mój kochany nie może mnie martwić, on jest taki słodki i mięciuni. A co mnie jeszcze nie pokoiło, to od paru dni przed tym upadkiem zaczał dużo pić. On zawsze pije po jedzeniu i spacerach, a wtedy cały czas praktycznie przy misce z wodą.
Doradzcie mi co do karmy?? Weci to by chcieli, zeby psy jadły tylko suche, tu nie ma takiej opcji;) czy dawać karmę weteryn. skierowaną ku schorzeniu watroby czy serca? Tak jak piszę suchej Teoń jest raz dziennie i to nie za dużo. Reszta to gotowane.[/QUOTE]


Teon ma podwyzszony Hematokryt ,byc moze dlatego tak duzo pije.
A co wet mowi na temat karmy?Ja bym sie bardziej w strone watrobowej skierowala,na serce dostanie tabletki.

A przeciez mozna rowniez mokra karme na watrobe podawac.

Link to comment
Share on other sites

Wet wie, że Teoniowi suche nie idzie. Mam do gotowanego mniej mięsa dać i lepiej zmniejszyć porcje i dawać częściej. Co do suchej to mówił o takiej co ma najmniej białka. Dziwi mnie to bo na ogół wszystkie mają załóżmy po 23% nawet hepatic, a np renal ma 10,5%. Karma będzie jutro, może podejdzie w końcu. Jak nie to innej się poszuka. Zobaczymy. Kontrola w nast. wtorek.Wydaje mi się, że go te leki osłabiają, taki mnie żywotny w domku, ale pod drzewkami truchta. Chodzimy tylko po cieniu.

Link to comment
Share on other sites

Biedny dziadzio dobrze ze jest u Ciebie w schronie to moglby nie przezyc bedzie dobrze napewno ,moj Rico ktory jest 2,5 roku u mnie wiek niewiadomy tez dziadzio zaczol od dwoch tygodni kulac na przednie lapy nie zawsze ale kula pewnie stawy ze starosci musimy tez pojsc do weta

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pikola']No, w schronie to juz by pewnie Teonia dawno nie bylo.
Przy chorym sercu i na dodatek watrobie to trzeba chuchac i dmuchac na Psiaki.

Teonku mocno przytulam..Tzn.nie za mocno.[/QUOTE]

Lepiej mocno nie bo jak się go mocno przytula i całuje to Teoś ma minę jakby zjadł cytrynę;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...