Jump to content
Dogomania

Badania a hodowla psów


flashka-g

Recommended Posts

Brawo dziewczyny :cool3:
Ktoś pisał o modzie, może własnie lansujac taką mode na badania dojdzie do tego, że wiecej włascicieli sh bedzie badać psiaki mimo, że nie jest to wymagane przez nasz skostniały związek :mad:
Piekna taka moda co lansuje pozytywne trandy :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 119
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Savannah']no to ilosc sie powieksza, my juz tez zgloszeni;) Magda bedzie ktos jeszcze oprocz nas - Ty, Loczek i ja -z sh?[/quote]

Nie tylko ja zbieram chętnych do badań, równiez walczy Jana- malamuty Sausimayok- pomysłodawca naszej poznańskiej akcji, :)
Będę na bieżącoo ile to mozliwe ,Was informować,czasem jest tak, że mimo zgłoszenia ktoś może nie dotrzec na badanie .
Zobaczymy już po fakcie dokonanym ile będzie przebadanych psiaczków:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='efra-husky']Dzięki Haniu za wyjaśnienie. Wiedziałam, że na Dogomaniaków można liczyć :cool3:
Wiem, że te badania ktróre mam to mała kropelka w morzu potrzeb badań, które powinnam wykonać i zrobię to ;)
Co do zapisania na konwencjonalne badanie oczek - bardzo chętnie tylko tak jak Kasia napisała - u mnie pojawia się problem przejechania całej Polski co w tym momencie jest raczej ciężkie. Poczekamy aż gdzieś bliżej będą takie badania wykonywane.[/quote]

Badania w [B]Krakowie[/B] są 3 i 4 lutego. Niestety miejsca już dawno nie ma. :( Wszystkie zaklepane na pełne dwa dni badań.
Ale jeśli chcesz, to skontaktuj się z [EMAIL="[email protected]"][COLOR=#0000ff][email protected][/COLOR][/EMAIL] - ona organizuje te badania.
"W pobliżu" będziesz miała badania w [B]Kielcach[/B] 17 lutego. Miejsc ponoć nadal jest sporo. Mail kontaktowy [EMAIL="[email protected]"][COLOR=#0000ff][email protected][/COLOR][/EMAIL]
Państwo Garncarzowie teraz co tydzień będą mieli gdzieś badania.
10 lutego w [B]Szczecinie[/B] - kontakt ze mną [EMAIL="[email protected]"][COLOR=#0000ff][email protected][/COLOR][/EMAIL] lub [EMAIL="[email protected]"][COLOR=#0000ff][email protected][/COLOR][/EMAIL] (mamy 32 psy zgłoszone na oczy, w tym 4 Husky i 14 psów na serce).
25.02 [B]Gdansk[/B] - kontakt [EMAIL="[email protected]"][COLOR=#0000ff][email protected][/COLOR][/EMAIL] czyli Agnieszka O.
10.03 [B]Poznań[/B] - kontakt [EMAIL="[email protected]"][COLOR=#0000ff][email protected][/COLOR][/EMAIL] czyli Magda.

Pozatym kontakty do wetów okulistów znajdziesz na mojej stronce [URL]http://huskysiberian.ovh.org/okulisci.html[/URL]

Kasiu, na prawdę nie trzeba się teraz telepać przez pół czy całą Polskę.
Widzisz ile terminów badań podałam na najbliższe półtora miesiąca w różnych częściach Polski.
A jeśli chodzi o badania, to jeśli już musiałabym wybierać między oczami, a dysplazją, to uważam, że badania oczu w Husky są znacznie bardziej potrzebne. Około 12 % Husky ma problemy z oczkami (na szczęście nie wszystkie od razu oznaczają ślepotę), a 2% jest dysplastycznych.
Ja zrobiłam i oczy i dysplazję.
Oczywiście nie koniecznie pisałam o badaniach Bursztynka ale chciałam Ci przytrzeć nochalka. :diabloti: :iloveyou:
Inna sprawa, że Luna miała badanie w wieku 10,5 roku. Wiadomo, że od kilku lat ma dystrofię rogówki i oczywiscie jeszcze raz zostało to potwierdzone. Ciśnienie w gałce ocznej ma niskie, w dolnej granicy normy. Dlatego warto to jeszcze skontrolować. Ponieważ zbyt niskie ciśnienie w gałce ocznej oznacza zapalenie błony naczyniowej. Być może to wynik odkładania się złogów między rogówką a soczewką.

Pozdrawiam Hania

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jolka11']Jaką mamy pewność ,ze nawet po użyciu do hodowli psów zdrowych potomstwo też jest zdrowe? Kto z was po sprzedaży szczeniąt dostaje pełne dane od włascicieli ,którzy kupili szczeniaczki? Kto z tych włascicieli robi badania ?
Tak więc nikt z was nie jest pewien z jakimi wadami wyszły szczeniaki z hodowli .
A przede wszystkim wszystko rozbija się o UCZCIWOŚĆ moi drodzy.[/quote]

Masz rację informacja to istotna rzecz. Badania także.
Uczciwość także.
Ale poza wszelkimi informacjami i tym co gdzieś tam wyszlo jeszcze musimy się liczyć z tym, że pies momo tego, że jest zdrowy, może być nosicielem wadliwego genu. I dlatego należy robić badania u potomstwa, nawet "wierząc", że nikt w rodzinie nie był chory.
Pozdrawiam Hania

Link to comment
Share on other sites

[quote name='NigdyNigdy']
Bo, wybaczcie, ale badanie psów na PRA np. raz w życiu, a potem reklamowanie psa do końca życia, jako "wolny od dziedzicznych chorób oczu" uważam za zwykłą farsę, wynikającą, albo z braku odpowiedniej wiedzy, albo ze świadomego wprowadzania ludzi w błąd.[/quote]

Podpisuję się pod tym 4-rema łapami. :)
Najłatwiej zrobić psu badania oczu w wieku roku czy półtora (ewentualnie można w wieku 3 miesięcy ;) ), a potem cale życie mu pisać, że ma oczy eyes clear.

Pozdrawiam Hania

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fallada'][FONT=Times New Roman][SIZE=3]Ja wybierając kolejną suczkę do hodowli wiedziałam, z której hodowli chcę ją mieć. Od wielu pokoleń nie było tam stwierdzonych w/w problemów . [/SIZE][/FONT][/quote]

Czy ten brak problemów, to Twoje przekonanie, czy wiara?
Twoja jedna sunia jest po Cowboyu i Wesołej.
Skąd wiesz, że od pokoleń nie było problemów u przodków Cowboya? Przecież pies pochodzi z Francji? Pytałaś Barbarę Lopez czy nigdy nie bylo u niej problemów, czy nie było problemów u rodzeństwa jej psów (o ile wogóle jej inni powiedzą) i czy psy które wyhodowała wszystkie zna i wie wszystko o ich problemach?
Wesola jest z Polski ale przecież też jej rodzice są psami importowanymi. I skąd wiesz co dalej było w liniach? Co było u ich rodzeństwa?
Druga sunia z Eskimoskiego Domku. Cassandra nie miała badań, Shapali miał.
A z tych psów co się bardzo udzielały w hodowli (z połowa psow z Innisfree ma go w rodowodzie i cała masa z Kristari) i może dlatego wiadomo co po nich było, to Innisfree's Fire and Frost był nosicielem katarakty.
Widzisz, tu wiadomo, że był zong. Ale jest cała masa psów, które mialy po jednym, 2,3 czy 5 miotów i ta ilość mogła nie wywlec na światło dzienne tego co niosą. Albo skrzetnie to ukryto nawet jak coś wyszło. Albo były mało interesujące i ludzie o tym zapomnieli.
Nie znajdziesz czystego rodowodu!!!!!! Jak wcześniej pisałam, jeśli nie możemy wymienić w rodowodzie nosicieli i psów wadliwych, to znaczy, że nie znamy tych psów naprawdę.
Czy uważasz, że psy we Francji, Włoszech, Meksyku czy w Stanach nie mają problemów?
Sądzę, że o problemach lub ich braku mogłabyś mówić, gdybyś wyhodowała swoją suczkę z psów, które hodowałaś przez kilka pokoleń.
W tej chwili problemy czy ich brak są domniemaniami. A te wiele domniemanych bezproblemowych pokoleń, to może jedno a nawet nie.
Jeśli chodzi chociażby o kataraktę, to nie koniecznie musi ona doprowadzić do całkowitej ślepoty. Może się zatrzymać na pewnym etapie - i na szczęście. Pies będzie widzial. Ty tego nie widzisz gołym okiem, a wadliwy gen jest i pójdzie w dalsze pokolenia. Poza tym nie jest powiedziane, że katarakta (pomijam starczą) pojawi się u psa do 2 czy 3 lat.

Pozdrawiam Hania

Link to comment
Share on other sites

Wiem, ze badania oczu powinno się robić co roku, bo w każdej chwili może się choroba ujawnić. Ale czy jest jakaś granica wieku, kiedy ujawniają sie najczęściej? Podobno do 2 roku życia pies jest w zasadzie za młody, zeby coś sprawdzić i zeby badania były w 100% pewne, potem już łatwiej przypuszczać, ze jednak jest zdrowy. Później można zrobić badania u psa 5-6 letniego - i wydaje mi się, że jak do tego wieku nie zachorował, to jest więcej niż pewne, ze będzie zdrowy. Moze źle rozumuję, ale wydaje mi się, że tego typu choroby ujawniają sie dość wcześnie? A kiedy ujawnia się katarakta starcza i czy jest ona inna niż ta wczesna?

Link to comment
Share on other sites

Czytam ten wątek i mam wrażenie, że niektórzy wpadają pod presję badań. I nie wiem czy rzeczywiście warto wogóle robić te badania, jeśli się w nie nie wierzy, tylko nie chce się zostać z tyłu za innymi.
Niektórzy hodowcy robią badania, bo wymagają od nich tego chętni na szczenięta. Teraz na badaniach będziemy mieć 6-ciomiesięczne "SZCZENIĘ" :) Doga, które ma lecieć do Australii i nabywcy życzą sobie badania oczu, serca i dysplazje.
Jaskra może się ujawnić w każdym wieku.
Dystrofia rogówki w zależności od rasy. Nawet ciężko mi powiedzieć jak u Husky, bo ujawnia się czasem u psa półtorarocznego, a czesem u kilkulatka. Nie slyszałam nigdy aby ujawniła się u Husky poniżej półtora roku.
Katarakta młodzieńcza może się ujawnić już u szczeniaka kilkumiesięcznego.
PRA rożnie. Są wczesne pra, późne PRA i chyba średnie, które ujawniają się powyżej półtora roku. Nie wiem czy jest jakaś reguła u Husky, kiedy się to najczęściej ujawnia.

Pozdrawiam Hania

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Huskuś']Masz rację informacja to istotna rzecz. Badania także.
Uczciwość także.
Ale poza wszelkimi informacjami i tym co gdzieś tam wyszlo jeszcze musimy się liczyć z tym, że pies momo tego, że jest zdrowy, może być nosicielem wadliwego genu. I dlatego należy robić badania u potomstwa, nawet "wierząc", że nikt w rodzinie nie był chory.
Pozdrawiam Hania[/quote]

Też tak sądzę !!
Ale w dalszym ciągu mam pytanie :jak wyegzekwować od przyszłych wlaścicieli ,którzy nie sa hodowcami (bo Ci siłą rzeczy powinni te badania zrobić ) aby takie badania zrobili i jeszcze poinformowli nas o wynikach ?

Bo raczej nie uwierzę ,że hodowca przed sprzedażą szczeniąt zrobi wszystkim szczeniakom badania.

A swoją drogą gdzie można uzyskać trochę szerszych informacji na temat chorób oczu ,statystyk ..
Czy mogłabym poprosić o link badanych husky w Niemczech .

Jestem nowicjuszem w poszukiwaniu informacji w internecie :oops:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jolka11']Ale w dalszym ciągu mam pytanie :jak wyegzekwować od przyszłych wlaścicieli ,którzy nie sa hodowcami [/quote]

No niestety nie wyegzekwujesz. Raczej możesz poprosić. :)
Ewentualnie spisać w umowie sprzedaży szczenięcia. Ale jak życie pokazuje i tak nie wiele z tych umów można wyegzekwować, jak włascicielowi psa się nie chce.

[quote] Bo raczej nie uwierzę ,że hodowca przed sprzedażą szczeniąt zrobi wszystkim szczeniakom badania. [/quote]

A ile to da? Będzie znał stan szczeniaka na wiek 7 czy 8 tygodni. W rasach gdzie jest CEA ma to sens. Ale u Husky nawet katarakta mlodzieńcza może nawet nie wyjść u żadnego z miotu w tym wieku.

[quote] A swoją drogą gdzie można uzyskać trochę szerszych informacji na temat chorób oczu ,statystyk .. [/quote]

[URL]http://huskysiberian.ovh.org/okulisci.html[/URL] - to moje :)
[URL]http://shca.org/shcahp4d.htm[/URL]
[URL="gg:http://www.offa.org/hipstatbreed.html"][COLOR=#0000ff]http://www.offa.org/hipstatbreed.html[/COLOR][/URL] - dotyczy dysplazji w różnych rasach (Husky 140 pozycja)

Pozdrawiam Hania

Link to comment
Share on other sites

No dobrze... więc podsumowując badania oczu powinniśmy robić co roku... W momencie gdy u jednego z bardziej wziętych reproduktorów zostanie choroba wykryta w wieku 7 lat to co dalej??? Zaprzestajemy hodowli husky? Bo niestety u nas w kraju panuje moda na krycie psem, który na daną chwilę wygrywa najwięcej wystaw. Gdybyśmy dokładnie prześledzili rodowody okazałoby się, że większość naszych husky jest spokrewniona. :roll:

Link to comment
Share on other sites

W takim wypadku, można jedynie ze smutkiem przyjąć, że zrobiło się wszystko co było w naszej mocy (coroczne badania) i zamieścić informację o chorobie, tak by w przyszłości odpowiedzialni hodowcy starali się ograniczyć występowanie w rodowodzie tego konkretnego psa, a już w szczególności unikać inbreedu na niego.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rOOn7']Brawo dziewczyny :cool3:
Ktoś pisał o modzie, może własnie lansujac taką mode na badania dojdzie do tego, że wiecej włascicieli sh bedzie badać psiaki mimo, że nie jest to wymagane przez nasz skostniały związek :mad:
Piekna taka moda co lansuje pozytywne trandy :evil_lol:[/quote]

Śmiej się, rOOn7, ale to naprawdę wszystko wzięło się z mody ;)
Kiedy w 1993 roku robiliśmy obowiązkowe badania na dysplazję Choco (mamie Bursztynka), nie przyszło nam do głowy, że parę lat później będziemy "dla szpanu" robić prześwietlenie jej synowi, Bohunowi (powód: bo było zainteresowanie kryciem).
Ojciec Jagny, Cowboy, też miał dysplazję i badanie oczu robione dla....
nas? Dla mody?
W tamtych czasach nie mówiło się o problemach w rasie, więc była to raczej kwestia "bycia przed innymi", dążenia do czegoś nowego, ulepszania, zrobienia czegoś "ekstra" :-)
Trochę dla chęci dorównania zachodowi, trochę dla chęci podtrzymania rodzinnych tradycji danych psów.
Nie było badań, statystyk.
Były tylko wieści z zagranicy- obserwowanie i chęć naśladowania trendów Francuzów, Hiszpanów, Amerykanów :cool1:

[quote name='Huskuś']Kasiu, na prawdę nie trzeba się teraz telepać przez pół czy całą Polskę.[/quote]

Wiesz, Haniu, o sobie nie mówię, bo mi akurat prawie wszędzie blisko, ale uwierz mi, że ludzie mieszkają nieraz na takim zad...., że mają wszędzie daleko, a do jednego z kilku specjalistów w kraju tym bardziej.

[quote name='Huskuś']Oczywiście nie koniecznie pisałam o badaniach Bursztynka ale chciałam Ci przytrzeć nochalka. :diabloti: :iloveyou:[/quote]

Nie no....
Śmiało- ulżyj sobie, jam odporna :diabloti:
Paskudo jedna! :p

[quote name='Huskuś']Pytałaś Barbarę Lopez[/quote]

Elizabeth :p
Ona ma na imię Elizabeth- na nazwisko Barba Lopez ;)

[quote name='Huskuś']Widzisz, tu wiadomo, że był zong. Ale jest cała masa psów, które mialy po jednym, 2,3 czy 5 miotów i ta ilość mogła nie wywlec na światło dzienne tego co niosą.[/quote]

Tu się zgodzę z Hanią (mimo, że ona to paskuda, jak żadna :diabloti: )- choroby genetyczne dlatego do tej pory trapią hodowców wszelkiego życia, że nierzadko są bardzo trudno wykrywalne.
Szczególnie te, które są efektem recesywów, co to ukradkiem się przemycają z pokolenia na pokolenie. Długo długo nic, a na końcu ZONK :razz:

[quote name='Cyraneczka']Ale czy jest jakaś granica wieku, kiedy ujawniają sie najczęściej? Podobno do 2 roku życia pies jest w zasadzie za młody, zeby coś sprawdzić i zeby badania były w 100% pewne, potem już łatwiej przypuszczać, ze jednak jest zdrowy. Później można zrobić badania u psa 5-6 letniego - i wydaje mi się, że jak do tego wieku nie zachorował, to jest więcej niż pewne, ze będzie zdrowy.[/quote]

Słyszałam, że były przypadki wykrycia choroby u 8 i 10 letnich psów niestety....

[quote name='Szamanka'][COLOR=darkgreen][B]Dyskusja toczy się na zupełnie inny temat niż "Wyniki.." Mogę wam przenieść posty dotyczące badań do innego topiku. Czekam na propozycje.[/B][/COLOR][/quote]

Ja jestem bardzo za z dwóch powodów:
- temat zgubi się zaraz pod napływem nowych wyników wystaw
- zaprzęgowcy też powini sobie ten temat poczytać :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='NigdyNigdy']Wiesz, Haniu, o sobie nie mówię, bo mi akurat prawie wszędzie blisko, ale uwierz mi, że ludzie mieszkają nieraz na takim zad...., że mają wszędzie daleko, a do jednego z kilku specjalistów w kraju tym bardziej. [/quote]

Wiam, wiem Kasiu. Przecież to włąśnie ja mieszkam na zad.... weterynaryjnym. Nie pamiętasz już naszych dyskusji chociażby o poszukiwaniu zwierzęcego dermatologa? My tu na prawdę nie mamy nic. Jeden specjalista spadły z AR-ki z Olsztyna od rozrodu. Ale niestety gość niesumienny i prędzej dojadę do specjalisty do innego miasta, niż on przyjdzie na umówione spotkanie.
Duże miasto, a weterynaria, to głównie szczepienia i podstawowe usługi weterynaryjne.

[quote] mimo, że ona to paskuda, jak żadna :diabloti: [/quote]

Brzmi jak słodka muzyka. ;) :loveu:
Pozdrawiam Hania

Link to comment
Share on other sites

[quote name='NigdyNigdy']Ja jestem bardzo za z dwóch powodów:
- temat zgubi się zaraz pod napływem nowych wyników wystaw
- zaprzęgowcy też powini sobie ten temat poczytać :p[/quote]
No to może tak, wydzielić temat i przykleić dając chwytliwy temat :diabloti: ?? Bo tak to obawiam się, że też zginie.

Link to comment
Share on other sites

ja posiadam husky'iego z ktorym sportow zaprzegowych nie uprawiam w ogole.Po bieganiu przy rowerze Lima jet pozniej mniej chetna do wspołpracy ze mna , gorzej wykonuje cwiczenia.Jakos zaprzegi nie sa naszym ulubionym sportem.naszym hobby jest agility i obedience przy pomocy klikera oczywiscie.Teraz zaczełysmy sie frisbee'zowac i jestem niej zadowolona.Zdolna bestia z niej ;)

Link to comment
Share on other sites

jezeli to do mnie , to bardzo dziekuje :oops: staram sie , wychowac ja jak najlepiej a przy tym miec znia dobry kontakt i swietna zabawe.Przeciez szkolenie na ttym polega :cool3: czy bedzie moze ktos z haszczakiem na zawodach agility , organizowanych przez fort ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Huskuś']Chyba nawet PPM widziałam raz w Husky ale nie dam sobie glowy uciąć.[/quote]

Odpowiem sama na mój własny list. :)
Przejrzałam niemieckie wyniki badań Husky z ostatnich 5 lat. No i znalazłam tam 4 PPM ([FONT=Arial][SIZE=4][FONT=Verdana][SIZE=2]persistent pupillary membranes) -[/SIZE][/FONT][/SIZE][/FONT]przetrwała błona źrenicza. To choroba wrodzona, więc wyjdzie przy pierwszym badaniu.
Sposób dziedziczenia nieznany. Najczęściej występuje u [FONT=Arial]basenji, Welsh Corgi Pembroke i Cardiganów, mastiffów i chow-chowów.[/FONT]
[FONT=Arial]Co do tego tematu, to żeby być widoczny, musiałby być przyklejiny. Obawiam się, że za parę dni nikt już go nie odnajdzie, bo przepadnie wraz z innymi.[/FONT]

Pozdrawiam Hania

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='NigdyNigdy']
Z tymi objawami dyspalzji to też ciekawa sprawa- są psy, które przy C już kuleją i mają trudności z poruszaniem się, a są i takie, które z gorszymi wynikami wyglądają na zdrowe.
Osobiście znam przypadek suki (duża ras, nie Husky)z dysplazją D, po której [U]nic [/U]nie było widać- suka była zawsze bardzo aktywna i nigdy nie kulała, nie zdradzała w jakikowliek sposób swojej dolegliwości.
Badania zostały u suki przeprowadzone, ponieważ w tej rasie jet to niezbędne do "hodowlanki".
Kiedy dowiedzialam się o wynikach, byłam przekonana, że nastąpiła jakaś pomyłka (byłam swego czasu prezenterem tego psa).
Ja to ja- z dysplazją mam małe doświadczenie.
Jednak hodowca psa to [U]genetyk [/U]o wieloletnim stażu hodowlanym - był równie mocno zaskoczony- badania powtarzano, ale wynik był cały czas taki sam.
Taka mała refleksja....
W tamtym przypadku, pozwolonu psu normalnie funkcjonować (bez zbędnego "męczenia" go)
Też zastanawiam się, co bym zrobiła, gdyby "odpukać" mój pies miał zły wynik badań na dysplazję....
Chyba jednak pozwoliłabym mu być szczęśliwym- okresowy ból stawów, chyba jest jednak mniej bolesny niż chroniczny ból serca.... :roll:[/quote]

No i właśnie wypisz wymaluj właśnie znalazłam się w takiej sytuacji :placz: .
Mam obecie sukę Samoyed kupioną jako 10 tygodniowe szczenię na Węgrzech, u której stwierdzono w wieku 18 miesięcy [B]obustronne D[/B]. Wystawowo - suka bardzo fajna, niektórzy sędziowie w opisach wręcz rozpływają się nad jej ekterierem :loveu: i nikt nigdy nic jej w ruchu nie zarzucił ;-), w domu - istne "Tsunami", wszędzie jej pełno, wszędzie musi być pierwsza, a przez to, że jest najmniejsza i najdrobniejsza, rusza się średnio o 1/3 więcej niż reszta mojej białej bandy .... Zatem tak jak Kasia pisze: [B]dysplazja wcale nie musi kuleć[/B] . Moją sukę zaś czeka w najbliższym czasie sterylizacja no i przysłowiowa "kanapa", czyli koniec wystawami i wariactwem na podwórku ..., ale zupełnie nie mam pojęcia, jak ja zapanuję nad tak ruchliwą suką :shake: .

[quote name='Cyraneczka']
I właśnie tu się koło zamyka. Wielu hodowców się obawia, czy jeśli ujawni "złe" wyniki badań, to ludzie bedą chcieli kupować u nich szczenięta... Bo w hodowli była dysplazja, choroby oczu, albo padaczka... Jeśli ujawni, że jakiś pies z jego miotu lub w jego hodowli ma np. dysplazję (nawet pies nie używany do hodowli, lub z linii, której już hodowca nie używa), to napewno wszyscy będą omijać go szerokim łukiem i na wszelki wypadek reszta jego psów też będzie napiętnowana, bo kto wie...
Lepiej żyć w błogiej nieświadomości, jak ktoś już wcześniej napisał. [/quote]
No właśnie, i to mnie najbardziej przeraża :angryy: , że pisząc prawdę - jesteś "w plecy", bo na pierwszym planie jest to pożywką do głupiomądrych dywagacji na temat ogólnej wartości psów z danej hodowli .... A póki co znajomość tematu akurat w Samoyedach jest mówiąc delikatnie - mierna ;) . Wyobraźcie sobie, że w Samoyedach i HD i oczy badają tylko 4 hodowle ..... Cała reszta natomiast wychodzi z błogiego założenia, "że przecież nie ma w Polsce obowiązku badania tej rasy przed rozmnażaniem" i tak zupełnie już trywializując tok myślenia: "moje psy nie mają dysplazji, bo nie kuleją".

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Kasiu życzę Ci aby Twoja suczka jak najdłużej była w dobrej kondycji jeśli chodzi o stawy. Podrap ją ode mnie i dbaj o nią bardzo.
Gratuluję odwagi przyznania się do tego.

[quote] Wyobraźcie sobie, że w Samoyedach i HD i oczy badają tylko 4 hodowle ..... [/quote]

To i tak więcej procentowo w stosunku do ilości hodowli niż w przypadku hodowli Husky. :)

Życzę wszystkim z okazji Walentynek po uszy zakochanych w Was psów. :loveu:

Pozdrawiam Hania

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...