Jump to content
Dogomania

Jesteśmy już po zabiegu!!!!


edziakalitowa

Recommended Posts

  • Replies 700
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Luna kupke zrobiła dopiero w pt rano,ale teraz jest codziennie,siku kilka razy-2-3razy dziennie,od wczoraj opuszcza kojec:łazi po całym domu,jeszcze nie chce isc na schody czy skakac na fotele itp.,dzis byla ostatnia kontrol,a poniewaz w sr.swieto to szwy sciagamy w czwartek.
wczoraj rano pogoniła Lili i zabrała jej zabawki-wszystkie!

Link to comment
Share on other sites

Pzed pierwszą cieczką jest mniejsze prawdopodobienstwo zachorowania na ropomacicicze no i zajście w nie planowaną ciąże suczki a ponoć po pierwszej cieczce powinno się sterylizowaćbo dopiero wtedy jest w pelni dojrzała fizycznie (podobna w przypdku psów pracujacych chodzi własnie po to by byly dojrzałe dlatego w ich przypadku stylka po cieczce)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Monia_psiara']Pzed pierwszą cieczką jest mniejsze prawdopodobienstwo zachorowania na ropomacicicze no i zajście w nie planowaną ciąże suczki a ponoć po pierwszej cieczce powinno się sterylizowaćbo dopiero wtedy jest w pelni dojrzała fizycznie (podobna w przypdku psów pracujacych chodzi własnie po to by byly dojrzałe dlatego w ich przypadku stylka po cieczce)[/QUOTE]

Po sterylizacji ryzyko zachorowania na ropomacicze jest znikome, czy raczej żadne, niezależnie od wieku przeprowadzenia zabiegu. Pomyliło Ci się chyba z rakiem sutka ;)

Tu jest wątek na temat sterylizacji przed pierwszą cieczką:
[url]http://www.dogomania.pl/forum/f104/chce-wysterylizowac-moja-sunie-przed-pierwsza-cieczka-czy-nie-za-wczesnie-101108/[/url]
Wspomniane jest na przykład o zwiększeniu ryzyka złośliwego raka kości przy sterylce przed pierwszą cieczką - zwłaszcza u dużych ras. W ogóle jest tam mnóstwo informacji ;)

Link to comment
Share on other sites

Moja Rosa też 2 m-ce temu dołączyła do suniek "bezjajkowych". Ale wszystko odbyło się bez żadnych komplikacji. A dwa dni po zabiegu, była jak "nowa". Dochodzenie do formy sprzed zabiegu trwało jakieś trzy tygodnie.
Wiem, co przeżywałam, jak wet usypiał mi psiurkę...Marzyłam tylko o tym, żeby było już "po", tak bardzo się bałam, że z narkozy się nie wybudzi.
Trzymam kciuki za wszystkie sunie zaraz po zabiegu.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Tu jest wątek na temat sterylizacji przed pierwszą cieczką:
[URL="http://www.dogomania.pl/forum/f104/chce-wysterylizowac-moja-sunie-przed-pierwsza-cieczka-czy-nie-za-wczesnie-101108/"]http://www.dogomania.pl/forum/f104/c...zesnie-101108/[/URL][/QUOTE]
Dzięki :loveu:, poczytam sobie i wyciągnę wnioski. Na tą chwilę jestem przeciw, ale może zmienię zdanie po lekturze ;). Wizja cieczki i tego chowania się przed psami mnie wcale nie kręci..[SIZE=1] (nawet jeśli będę tak maskować jak Hexę to i tak adorator upierdliwy się znajdzie :shake:)[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

moja Liliunia dostała przed wczoraj pierwszą cieczkę. Planuję ją wysterylizować tak mniej więcej styczeń/luty. Jakie badania warto wcześniej zrobić. Oczywiście będziemy się jeszcze weta radzić, ale tak pytam doświadczonych :D.

A czy mogą być po takim zabiegu problemy z sisusianiem, bo to jednak trzeba się na gimnastykować i będzie bolało prawda? Już się boję ;/

Link to comment
Share on other sites

Standardowe krwi - morfologia i biochemia, i ewentualnie u starszego psa EKG.
Co do sikania nie ma raczej problemu, jakieś 12-18 h po zabiegu suczka powinna już spokojnie wyjść na smyczy na siku; pierwsze sikanie ma miejsce często jeszcze przy wychodzeniu z narkozy i pod siebie, więc na posłanie połóz jakąś folię i na to czyste prześcieradło.

Link to comment
Share on other sites

Hexa zrobiła kupę jak tylko wyszła z samochodu po przyjeździe ze sterylki, także to zależy od osobnika i aktualnej potrzeby. Siku po sterylce nie pamiętam, bo to kupkanie przesłoniło wszystko (zdziwiło mnie to i aż mnie zabolało jak pomyślałam co ona przeżywać musi :oops:).

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Przeczytałam cały wątek i zaczęłam się trochę martwić... W ostatnią sobotę adoptowałam suczkę z Palucha, która 5 dni wcześniej (poniedziałek) miała sterylizację. Nie wiem zatem jak to znosiła itd. W dniu adopcji, co zresztą mnie zdziwiło, była już z powrotem w boksie i to bez żadnego kaftanika (eh świetne warunki dla gojącej się rany) - powiedzieli mi, że ze szpitala wyszła dzień wcześniej. Rana z zewnątrz wygląda ładnie, ma założone rozpuszczalne szwy - i tu rodzi się moje pierwsze pytanie: jak długo się one rozpuszczają? dziś już mija 9 dzień od sterylizacji a ja widzę fragment nici (ogólnie chyba ma szwy śródskórne, bo widać było i jest tylko mały fragment). Po drugie martwi mnie to że w okolicy cięcia, po bokach ma pod skórą wyczuwalne zgrubienia, zwłaszcza z jednej strony... już nawet pomyślałam, że wewnętrzne szwy jej puściły i coś 'wypadło' pod skórę :( ale zachowuje się normalnie, nic okazuje żadnego bólu. Też trudno mi ocenić, bo znam ją tyle, ile jako wolontariuszka wychodziłam z nią raz w tygodniu na spacer (od października). Nie wiem czy to ma jakiś związek ale często wyciąga przednie łapy (przeciąga się). W poniedziałek mam jechać na kontrolę, ale i tak nie mam zbyt dużego zaufania do weterynarzy schroniskowych...
Jak będe wieczorem wychodzić na spacer i zdejmować jej kaftan (zrobiony z prześcieradła, więc zdejmuje na wyjścia, bo by na niego narobiła ;P) to zrobię zdjęcie cięcia

Link to comment
Share on other sites

zgrubienia które wyczuwasz pod skórą to najprawdopodobniej szwy wewnętrzne - będzie się to dało wymacać jeszcze przez jakiś czas więc się nie denerwuj bo to normalne
a przy tej pogodzie ( przynajmniej u nas jest bardzo mokro) to radzę jednak czymś osłonic brzuszek na spacerze żeby sobie nie ochlapała bo taka mieszanina błota pośniegowego i soli na świeżą jeszcze bliznę nie jest wskazana z wielu powodów;)

Link to comment
Share on other sites

uff uspokoiłaś mnie trochę, nie pomyślałam, że to mogą być szwy wewnętrzne :) chociaż szew jest raczej wąski, a to zgrubienie jest dość szerokie... ale i tak mi lepiej ;) a co do ochlapania to raczej jest mała szansa, bo to dość wysoki pies i chodzi spokojnie na spacerach (w tym sensie, że biegający zwierz prędzej sobie ochlapie brzuch).

nadal czekam na jakąś informację dotyczącą szybkości rozpuszczania się szwów ;)

Link to comment
Share on other sites

dzięki za odzew :) dziś byłyśmy na kontroli i wet powiedział że nawet do 3 miesięcy mogą się rozpuszczać a do tego wyciął ten supełek który wystawał :) to zgrubienie już jej się zmniejszyło i dowiedziałam się, że jest wszystko ok, choć zgrubienie może pozostać na stałe jeśli np. źle została zszyta mięśniówka (ale w jej przypadku pewnie tak nie będzie)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

No i stało się. Po roku zastanawiania się, strachu i obaw dziś mój pies został wykastrowany. Wszystko poszło dobrze, o 9 rano był zabieg, o 11 wróciliśmy do domu. Mam kilka pytań:
1) Tam gdzie były jądra(poniżej blizny) jest taki woreczek. Co to jest?
2) Pies chce iść na dwór? Dozwolone? Chyba nie..
3)Kiedy zacząć podawać jedzonko? Pies jest po 24 h głodówce.. Wodę mu podaje w bardzo niewielkich ilościach.

Skąd te pytania? Chcę się po prostu upewnić, czy dobrze myślę. Wet mówił co i jak..ale ja byłam tak zestresowana, że chciałam już jechać z nim do domu. Spokojnie, pamiętam co mówił;)

Link to comment
Share on other sites

No to gratulacje i spieszę z odpowiedzią:
1/ to jest worek mosznowy - piesek miał najwyraźniej sterylke robioną taką technika że wyłuskano jądra i nasieniowody pozostawiając mosznę. Za jakis czas moszna się obkurczy i będzie miał taki mały supełek na pamiątkę w miejscu klejnotów;) ( dla niewtajemniczonych będzie to wygladało jak mini jąderka:evil_lol:)
2/ jak najbardziej dozwolone - jesli ma ochotę, nie ma przeciwwskazań. Może byc jeszcze nieco skołowany po narkozie i niepewnie chodzić więc raczej spokojnie i na smyczy ale obsiusianie znajomych miejsc z pewnoscia poprawi mu humor:lol:
3/dzis raczej nie ew. na prawdę symbolicznie , od jutra juz mozna zacząć karmić z tym, że dobrze jest stopniowo wracać do normalnych porcji ( jutro 1/3 , pojutrze 2/3 a w poniedziałek juz normalna micha)
To zalecenie wynika z tego, że po narkozie jelita przez jakis czas są jeszcze trochę "ospałe" i podanie po głodówce od razu pełnej porcji może wywołać rewolucję

Link to comment
Share on other sites

szwami się nie przejmuj;) one zyją własnym zyciem i nie jest ono długie...
prawdziwe wyzwanie czeka Cie za parę dni jak to wszystko sklęśnie i zacznie swędzieć - musisz miec duzo atrakcji do zaoferowania bo inaczej psiak będzie monotematyczny - nos w jajach i wylizywanko:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Nie , osłabiony nie jest bo u samca taki zabieg nie jest specjalnie obciązajacy - jest mało "krwawy", ciecie jest płytkie i nie narusza ani miesni ani otrzewnej ( jak w wypadku suczki) , cała operacja trwa kilkanascie minut.
To co bierzesz za osłabienie to efekt działania narkozy - zanim leki całkowicie przestaną działać pies wygląda własnie tak jakby się słaniał na nogach z osłabienia . W narkozie podaje sie srodki działajace zwiotczająco na mięsnie i to przez jakąś dobę po zabiegu jeszcze widać.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...