Jump to content
Dogomania

Co sądzicie o multikulturowości?


Ineger

Recommended Posts

  • Replies 64
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

To oni przyjechali tu, więc niech się oni dostosują a nie cała Europa. Jak pojadę do jakiegoś muzułmańskiego kraju na wakacje to z gołym tyłkiem i biustem chodzić nie będę ze względu na ich kulturę, więc naszą też chciałabym aby szanowano.
To, czy ktoś chce wziąć psa do taksówki to sprawa polityki firmy- jeśli nie to traci klienta, nie jedna taksówka na świecie przecież.

Link to comment
Share on other sites

Teksty 'wykopać ich tam skąd przyszli' są dla mnie po prostu okropne :/ Rasistowskie bzdury. Jasne, że wśród wyznawców każdej religii są fanatycy (nie widzę różnicy między muzułmański taksówkarzami niechcącymi wozić osób z psami, a katolickimi sprzedawczyniami, które nie chcą sprzedać prezerwatyw nieletnim-fanatyzm to fanatyzm). Takie 'apele' wyznawców Islamu jak zakaz trzymania psów są właśnie przejawem fanatyzmu. I oczywiście nikt w kraju europejskim się na to nie zgodzi. Ale trzeba też uszanować religię, przekonania innych. "Oni" muszą się dostosować a "my" musimy ich szanować. Tak, nie mam nic przeciwko wielokulturowości, w dzisiejszym świecie niemożliwe jest uniknięcie migracji, przenikania się kultur (takie migracje to przecież nie tylko muzułmanie w europie, to też np. polacy w stanach i anglii).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bdom']Teksty 'wykopać ich tam skąd przyszli' są dla mnie po prostu okropne :/ Rasistowskie bzdury. Jasne, że wśród wyznawców każdej religii są fanatycy (nie widzę różnicy między muzułmański taksówkarzami niechcącymi wozić osób z psami, a katolickimi sprzedawczyniami, które nie chcą sprzedać prezerwatyw nieletnim-fanatyzm to fanatyzm). Takie 'apele' wyznawców Islamu jak zakaz trzymania psów są właśnie przejawem fanatyzmu. I oczywiście nikt w kraju europejskim się na to nie zgodzi. Ale trzeba też uszanować religię, przekonania innych. "Oni" muszą się dostosować a "my" musimy ich szanować. Tak, nie mam nic przeciwko wielokulturowości, w dzisiejszym świecie niemożliwe jest uniknięcie migracji, przenikania się kultur (takie migracje to przecież nie tylko muzułmanie w europie, to też np. polacy w stanach i anglii).[/QUOTE]

A wedłóg Ciebie, "wtrącanie" się w europejską kulturę to co to jest? To też jest rasizm ze strony właśnie ich, muzułmanów.
W okresie Bożego Narodzenia, było nawet głośno o tym, że w Belgii, a dokładnie w Brukseli, muzułmanie kazali pościągać w urzędach ozdoby świąteczne itp., bo to obraża ich religię :crazyeye: i co to wedłóg Ciebie jest?? Dla mnie, to jest właśnie rasizm na naszą religię, kulturę, nasze wartości.
Ja im nie zabraniam bycia w innym kraju, ale tak jak ja szanuję ich religię, ich stroje, ramadam itp., to oni niech szanują nas!

Link to comment
Share on other sites

[B]magdabroy[/B], przepraszam, ale okropnie to razi.. Pisze się 'według'..

Ja nie znoszę, jak ktoś narzuca mi swoje przekonania i poglądy. Nikt ich tu nie trzyma na siłę. Jeśli im tu źle, wadzi im to, w jaki sposób żyjemy, to dlaczego tutaj żyją? Męczą się. W imię czego?
Nikt nie będzie zmieniał swoich poglądów byleby tylko wyznawca innych kultur nie czuł się urażony. Może źle to zabrzmi, ale mi wisi i powiewa, że komuś nie pasuje to, jak żyję. To ten ktoś ma problem, nie ja. Niech sobie radzi :roll:

Oczywiście nie generalizujmy - nie każdy muzułmanin wymaga od świata, by ten zmienił się dla niego.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='omry'][B]magdabroy[/B], przepraszam, ale okropnie to razi.. Pisze się 'według'..

Ja nie znoszę, jak ktoś narzuca mi swoje przekonania i poglądy. Nikt ich tu nie trzyma na siłę. Jeśli im tu źle, wadzi im to, w jaki sposób żyjemy, to dlaczego tutaj żyją? Męczą się. W imię czego?
Nikt nie będzie zmieniał swoich poglądów byleby tylko wyznawca innych kultur nie czuł się urażony. Może źle to zabrzmi, ale mi wisi i powiewa, że komuś nie pasuje to, jak żyję. To ten ktoś ma problem, nie ja. Niech sobie radzi :roll:

Oczywiście nie generalizujmy - nie każdy muzułmanin wymaga od świata, by ten zmienił się dla niego.[/QUOTE]

Sorrki, czesem jak coś piszę szybko, to nie sprawdzam ortografii :oops: Każdemu może się zdarzyć ;)

Owszem, nikt ich tu na siłę nie trzyma. Dlatego nie rozumiem ludzi, którzy bronią kogoś, kto nie jest zmuszony żyć w kraju, w którym coś im nie pasuje :roll: Mieszkam w Niemczech, wiele rzeczy mi tu nie pasuje, ale staram się dostosować, bo taką drogę wybrałam. Pracuję w Holandii i niecierpię marihuany, ale nie ogłaszam tego na całą Holandię, nie karzę im zaprzestać jej sprzedawać, palić itp.

Link to comment
Share on other sites

Prawda jest taka, że rację ma większość, a demokracja pozwala tę rację przekuć na prawo. Przykładem są choćby krzyże w polskich szkołach. Jeśli muzułmanie staną się znaczącą siłą polityczną w jakimś kraju (co w dalszej perspektywie wcale nie jest wykluczone), to możliwe, że w tym kraju psy znikną z ulic. Kulturę tworzą mieszkańcy - to jest proces, który trwa cały czas, nie kończy się, lecz zmienia i ewoluuje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Prawda jest taka, że rację ma większość, a demokracja pozwala tę rację przekuć na prawo. Przykładem są choćby krzyże w polskich szkołach. Jeśli muzułmanie staną się znaczącą siłą polityczną w jakimś kraju (co w dalszej perspektywie wcale nie jest wykluczone), to możliwe, że w tym kraju psy znikną z ulic. Kulturę tworzą mieszkańcy - to jest proces, który trwa cały czas, nie kończy się, lecz zmienia i ewoluuje.[/QUOTE]

Ok, tylko, że jak nie będziemy walczyć o to, co jest dla nas ważne, istotne, co jest częścią nas samych, tylko się poddamy i pozwolimy robić innym religią z nami co chcą, to jak to o nas świadczy?? Mamy pozwolić, żeby mniejszość decydowała za większość?? Nie powinniśmy się poddawać ich naciskom , tylko dlatego, że im coś w naszej kulturze przeszkadza.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='omry']

Ja nie znoszę, jak ktoś narzuca mi swoje przekonania i poglądy. Nikt ich tu nie trzyma na siłę. Jeśli im tu źle, wadzi im to, w jaki sposób żyjemy, to dlaczego tutaj żyją? Męczą się. W imię czego?
Nikt nie będzie zmieniał swoich poglądów byleby tylko wyznawca innych kultur nie czuł się urażony. Może źle to zabrzmi, ale mi wisi i powiewa, że komuś nie pasuje to, jak żyję. To ten ktoś ma problem, nie ja. Niech sobie radzi :roll:

Oczywiście nie generalizujmy - nie każdy muzułmanin wymaga od świata, by ten zmienił się dla niego.[/QUOTE]
I z tym się zgadzam. Tylko jest różnica w stwierdzeniu-jeśli ci się nie podoba to możesz wyjechać a stwierdzeniem trzeba ich [B]wykopać.[/B] Mnie też wisi co kto sądzi na temat tego jak żyję, dopóki nie robię innym krzywdy. Chociaż uważam, że mniejszości powinny się dostosować całkowicie do prawa obowiązującego w danym kraju to sami mają prawo zachować swoją kulturę. Chodzi mi o to, że muzułmanin w Europie nie ma prawa wymagać zakazu trzymania psów, ale ma prawo ich nie posiadać i np. będąc właścicielem mieszkania nie zgadzać się na wynajem osobom z psami.
I tak jak pisałam wszędzie są fanatycy-tacy co chcą, żeby cały świat dostosował się do nich, do ich wartości. Jednak to nie świadczy o całej społeczności. I nie zapominajmy, że ci "obcy" też stają się częścią społeczeństwa, które wybrali do życia, też płacą podatki. Dla mnie każdy może żyć jak chce dopóki nie narzuca swojego sposobu myślenia innym.
A z emigracją jest tak, że z jednej strony jest to problem z drugiej w tej chwili jedyny ratunek dla europejskiego niżu demograficznego. (nie piszę, że emigracja zawsze jest ok, w tej kwestii sama mam mieszane uczucia)

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam, ze to napiszę, ale z ulic znikną psy, a pojawią się stada bezdomnych dzieci. Jak w Kairze, jak w wielu dużych miastach muzułmańskich, jak w Pakistanie... Ale to na pewno lepsze, niż psy, bo religia nie zakazuje, tak samo, jak nie zakazuje wydawania dziesięciolatek za mąż za starych dziadów, polewania ludzi kwasem, bo "zhańbili rodzinę" itd :|

Generalnie tak, napatrzyłam się w Londynie i myślę, że mogę o sobie powiedzieć, że jestem uprzedzona do wielu kultur. Z jednej strony katolicy narzucają krzyże, pewien sposób myslenia - dla nas to jest swojskie, bo w tym się wychowaliśmy. Z drugiej strony muzułmanie z ich sposobem traktowania kobiet, z ogromnym problemem z seksualnością, z niezrozumiałym dla mnie spojrzeniem na gwałt - ze to ofiara jest winna, z brakiem akceptacji dla wielu dla nas naturalnych spraw, jak choćby psy. Dla nas to jest obce, ja tego nie lubię, nie lubię też twierdzenia, ze tylko biały jest rasistą - a tak to często wygląda. Jak jakiś kolorowy (np. Murzyn w Londynie) zaatakuje białego, to wielu ludzi nie traktuje tego jak przejaw rasizmu (zeznawałam jako swiadek w takiej sprawie w Londynie niestety). Gdyby biały zabił - był by rasistą.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli narzucają się swoją odmiennością, chcą zmieniać zwyczaje, które są od dawna to wykopać, nie wszystkich ale jednostki psujące atmosferę. Takim zachowaniem sami się proszą o przejawy nietolerancji i to się tyczy wszelkich fanatyzmów. Dwóch panów, którzy są razem, kochają się ale nie czują potrzeby przenoszenia sypialni na ulice nikt raczej nie będzie się czepiał (może poza chłopaczkami w ortalionie czy moher commando) , za to dwóch przedstawicieli płci męskiej umalowanych i wylizujących sobie migdałki z rękoma na tyłkach czy w innych miejscach nie ma co się dziwić, że zostanie nazwanych jak część od roweru.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Prawda jest taka, że rację ma większość, a demokracja pozwala tę rację przekuć na prawo. Przykładem są choćby krzyże w polskich szkołach. Jeśli muzułmanie staną się znaczącą siłą polityczną w jakimś kraju (co w dalszej perspektywie wcale nie jest wykluczone), to możliwe, że w tym kraju psy znikną z ulic. Kulturę tworzą mieszkańcy - to jest proces, który trwa cały czas, nie kończy się, lecz zmienia i ewoluuje.[/QUOTE]
Ja się tylko obawiam, że po tej całej rewolucji w Afryce, co raz więcej muzułmańskich imigrantów pojawi się w Europie. Potem to tylko kwestia czasu, kiedy zaczną się cyrki tego typu :shake: Dlatego tak bardzo ważny jest rozdział wszelkich religii i zachowanie świeckości Państwa. Francja bardzo fajnie sobie z tym radzi- jest prawo, do którego muszą się dostosować wszyscy, bez względu na wiarę. Miejscem wierzeń niech będą kościoły, meczety, synagogi i prywatne mieszkania, a nie ulice.

I mogę nazywać się rasistką, ale uważam, że wyznawcy islamu są wyjątkowo bezczelni.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magdabroy']Ok, tylko, że jak nie będziemy walczyć o to, co jest dla nas ważne, istotne, co jest częścią nas samych, tylko się poddamy i pozwolimy robić innym religią z nami co chcą, to jak to o nas świadczy?? Mamy pozwolić, żeby mniejszość decydowała za większość?? Nie powinniśmy się poddawać ich naciskom , tylko dlatego, że im coś w naszej kulturze przeszkadza.[/QUOTE]
Ja tylko twierdzę, że świat się zmienia. Zmienia się od wieków. To się nie dzieje w ciągu pokolenia, dwóch, trzech lecz w tzw. "długim trwaniu". Wieki temu Muzułmanie podbili półwysep arabski, a potem skolonizowali religijnie Afrykę - przepadła część dziedzictwa kulturowego autochtonów. Europa skolonizowała Ameryki - co się stało z rdzenną kulturą? Meksyk jest tak katolicki, że niektórzy Polacy poczuliby się tam prawie jak w domu ;) My im to zrobiliśmy. Być może i na Europę przyjdzie czas - nie jutro, nie pojutrze, ale faktem jest, że oni się mnożą, jest ich dużo, potrzebują pracy, przestrzeni. A "my" mamy lepszą pracę (której nie można stracić) drugi, trzeci samochód, dom letniskowy i inne bajery - dzieci? Jedno, dwa od wielkiego dzwonu. Późno albo wcale. Z demografią się nie wygra - kiedyś mniejszość stanie się większością.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Ja tylko twierdzę, że świat się zmienia. Zmienia się od wieków. To się nie dzieje w ciągu pokolenia, dwóch, trzech lecz w tzw. "długim trwaniu". Wieki temu Muzułmanie podbili półwysep arabski, a potem skolonizowali religijnie Afrykę - przepadła część dziedzictwa kulturowego autochtonów. Europa skolonizowała Ameryki - co się stało z rdzenną kulturą? Meksyk jest tak katolicki, że niektórzy Polacy poczuliby się tam prawie jak w domu ;) My im to zrobiliśmy. Być może i na Europę przyjdzie czas - nie jutro, nie pojutrze, ale faktem jest, że oni się mnożą, jest ich dużo, potrzebują pracy, przestrzeni. A "my" mamy lepszą pracę (której nie można stracić) drugi, trzeci samochód, dom letniskowy i inne bajery - dzieci? Jedno, dwa od wielkiego dzwonu. Późno albo wcale. Z demografią się nie wygra - kiedyś mniejszość stanie się większością.[/QUOTE]

Rozumiem co masz na myśli Agata ;) Ale czy my rządamy od nich, żeby ściągneli husty, żeby zaczeli obchodzić nasze święta, itp. itd.?! Ja decydując się na emigrację z Polski wiedziałam, że muszę się dostosować do tego co zastanę w danym kraju. Jeśli coś mi się nie podoba, to mam wybór: uszanować to albo wracać do Polski :) Nikt mnie tu na siłę, nie trzyma. Jestem tu dobrowolnie ;)
I tak jak wcześniej napisała Sybel:
[QUOTE] Jak jakiś kolorowy (np. Murzyn w Londynie) zaatakuje białego, to wielu ludzi nie traktuje tego jak przejaw rasizmu (zeznawałam jako swiadek w takiej sprawie w Londynie niestety). Gdyby biały zabił - był by rasistą. [/QUOTE]
Mogą mnie nazywą na dogo rasistką, mam to w czterech literach. Potrafię otwarcie powiedzieć co o tym myślę, a nie udaję wielce tolerancyjnej przed innymi, a tak naprawdę robić zupełnie co innego niż mówię.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='engelina_88']Ja się tylko obawiam, że po tej całej rewolucji w Afryce, co raz więcej muzułmańskich imigrantów pojawi się w Europie. Potem to tylko kwestia czasu, kiedy zaczną się cyrki tego typu :shake: Dlatego tak bardzo ważny jest rozdział wszelkich religii i zachowanie świeckości Państwa. Francja bardzo fajnie sobie z tym radzi- jest prawo, do którego muszą się dostosować wszyscy, bez względu na wiarę. [B]Miejscem wierzeń niech będą kościoły, meczety, synagogi i prywatne mieszkania, a nie ulice. [/B]
.[/QUOTE]
:klacz: z tym się zgadzam w 100%

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magdabroy']Rozumiem co masz na myśli Agata ;) Ale czy my rządamy od nich, żeby ściągneli husty, żeby zaczeli obchodzić nasze święta, itp. itd.?! Ja decydując się na emigrację z Polski wiedziałam, że muszę się dostosować do tego co zastanę w danym kraju. Jeśli coś mi się nie podoba, to mam wybór: uszanować to albo wracać do Polski :) Nikt mnie tu na siłę, nie trzyma. Jestem tu dobrowolnie ;)
[/QUOTE]
Magda, dlatego mówię o "długim trwaniu" - to termin, który nie odnosi się do "tu" i "teraz", za to pozwala ocenić pewne procesy historyczne i kulturowe dopiero z odległej perspektywy, dla której bieżące wydarzenia są mało istotne. Być może taki proces właśnie zachodzi. Ocenią to nasi (lub muzułmańscy) potomkowie za jakieś sto czy dwieście lat. W tej chwili ich działania są odbierane negatywnie, budzą oburzenie. Jeśli z czasem procent wyznawców Islamu będzie się zwiększał kosztem "tradycyjnej" Europy, to "nasze" postrzeganie świata będzie stopniowo wypierane, a gdy uzyskają większość w parlamentach, Islam stanie się faktem prawnym. To nie jest jedyna religia, która normuje ustawodawstwo - vide Polska i katolicyzm. Nie wiemy dziś, jak to się potoczy, ale dziś jest faktem, że jest to religia i kultura dynamicznie się rozwijająca i ekspansywna. A "my" jesteśmy w odwrocie - także z powodu licznych podziałów, bo "w jedności siła".

Link to comment
Share on other sites

Stanie się to za 100, może 200 lat. Ale czy to znaczy, że mamy się już teraz godzić na takie "akcje"?! Jeśli będziemy tacy ulegli, to ten proces może się urzeczywistnić za 50 lat albo i szybciej. Nie widzę powodów, dla których mamy pozwalać "wchodzić sobie na głowę", tylko dlatego, że muzułmanizm jest religią bardziej dynamiczną niż katolicyzm.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magdabroy']Nie widzę powodów, dla których mamy pozwalać "wchodzić sobie na głowę", tylko dlatego, że muzułmanizm jest religią bardziej dynamiczną niż katolicyzm.[/QUOTE]

Nie dlatego, że bardziej jest dynamiczny. Chcesz być podłym niemiluchem co to strasznym rasistą i ksenofobem jest? Zobaczysz, na stosie spłoniesz;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Izura']Nie dlatego, że bardziej jest dynamiczny. Chcesz być podłym niemiluchem co to strasznym rasistą i ksenofobem jest? Zobaczysz, na stosie spłoniesz;)[/QUOTE]

Wiesz, jakoś nie zależy mi na opinii ludzi którzy mnie wogóle nie znają ;) To, że wyrażam swoją opinię uważam za zaletę, a nie za wadę ;) Mam odwagę i pełną świadomość tego co mówię (piszę). Jeśli komuś się moje poglądy nie podobają, to nie musi ich czytać. Ja nikogo do tego nie zmuszam ;)
To spłonę ;) Nie ja jedna :evil_lol: Co niektórzy mają gorsze grzechy na sumieniu ;)

Link to comment
Share on other sites

Wow! Ale odzew....ja mam taką swoją teorię, że jeśli już trzeba będzie przyjmować imigrantów(a chyba będzie trzeba) to niech to będą ludzie, których cywilizacja jest jako tako zgodna z naszą, Ukraińcy, Białorusini itp. Stwierdzenie, że "wszędzie są fanatycy" jest co nieco nie fair, tzn. to jest taki ogólnik, którym zazwyczaj maskuje się brak rzeczowej argumentacji: prawda jest, że te staruszki z Radia Maryja może i są fundamentalistkami, ale one nie wrażą nikomu noża w brzuch za to, że coś tam powiedział na temat kochanego Ojca Tadeusza; prawda jest też taka, że Islam jest religią diametralnie odmienną od Chrześcijaństwa, i że system wartości, poczęty z tej religii, także bardzo różni się od tego, który nam wydaje się jedynym akceptowalnym. Chrześcijaństwo, dobrze rozumiane, jest religią pokojową, niektórzy filozofowie wskazują nawet, że idea praw człowieka wynika z pewnych Chrześcijańskich wartości, mimo że Kościół katolicki przez długi czas zwalczał tych, którzy dopominali się o owe prawa. Nie jestem uprzedzony do nikogo, ale uważam że taka bezwarunkowa tolerancja jest głupia i zgubna w skutkach, a lewackie recepty, że jak ci Muzułamanie trochę sobie popatrzą na tę naszą fajną Europę to dojdą do wniosku, że też chcą być tacy fajni, i odrzucą co bardziej radykalne elementy swojego światopoglądu-jest naiwna. Nie widzę uzasadnienia dla tezy, że fundamentalizm muzułmański jest warunkowany biedą i brakiem dostępu do "cywilizowanego świata"(załóżmy że taki istnieje).
Mój wniosek jest taki, że multi-kulti to kolejny(po komuniźmie, eugenice itd) lewacki sposób na naprawdę świata, który doprowadzi do tego, że ten świat, a przynajmniej jego część, znowu słabiej lub mocniej się załamie. Ale ja jestem prawicowym oszołomem.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...