Jump to content
Dogomania

GAJA- młoda suka ON'ka pojechała do hotelu dla zwierząt:) po rehabilitacji ma DS


zuzolina

Recommended Posts

Nie Maciek "nie ma łapy", nie ma jej części- może być z powodzeniem użyta do testowania protez na przykład........... 99% psów, które "nie mają łapy" nie mają jej wcale, amputację robi się całkowitą, nie zostawia się kikuta, on tylko przeszkadza, amputację taką robi się tylko u ludzi, pod protezę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ania z poznania']Nie Maciek "nie ma łapy", nie ma jej części- może być z powodzeniem użyta do testowania protez na przykład........... 99% psów, które "nie mają łapy" nie mają jej wcale, amputację robi się całkowitą, nie zostawia się kikuta, on tylko przeszkadza, amputację taką robi się tylko u ludzi, pod protezę.[/QUOTE]
Zgadza się. Jednak jeśli dane laboratorium dysponuje np setką eksperymentalnych psów (których zakup kosztował grosze) to przecież mogliby im też amputować łapy w tym miejscu i wyszłoby dużo taniej. Aż ciężko mi pisać takie rzeczy, ale to jest właśnie zimna kalkulacja.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ania z poznania']Maciek, ciężko, niestety, ale kilku osobom tutaj jest też ciężko uwierzyć w "wielką miłość" Alexy. Może poszłaby do pałacu, może na eksperymenty, tego nie wiemy i bez wizyt p/a i po/a nigdy byśmy się tego nie dowiedzieli. [B]A powiedz sam, jak realnie widzisz takie wizyty?[/B][/QUOTE]
Może raz zrobi ktoś wizytę i pewnie na drugi raz środków nie wystarczy. Chyba, że jest ktoś zaufany na miejscu lub jakaś wolontariuszka zabierałaby się np ze swoim TZ (kierowcą TIRa) do Szwajcarii, Austrii czy gdzie tam będzie trzeba i zdąży taką wizytę zrobić zanim ten będzie do Polski wracał:roll:
Tak jak pisała [B]toyota[/B] , jest to trudne, ale nie niemożliwe.

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli chodzi o 20 tys. Bo tu od razu chodziło o pieniądze. Pokażcie mi te wszystkie paragony, faktury...wszystko co w tej sumie sie mieści ( w zkresie Gaji ). Pokażcie mi to i tą osobę która płaciła a oddam jej kasę. Jeżeli to załatwi sprawę....spoko, moge zwrócić...Na pewno nie zwróce psa. Ale nie ma na to ani jednego paragonu. mylęsię...?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pyrdka']...
Szkoda, że prawie nikt nie zadaje tu na wątku pytania, jak się czuje Gaja, co u niej słychać itd...
Teraz i tak te pytania są niepotrzebne, bo informacji takich nikt nie uzyska.

...[/QUOTE]

Pyrdka czy piszesz to jako przedstawiciel organizacji odpowiedzialnej za tę adopcję?

Mnie interesuje wyłącznie jaką opiekę weterynaryjną ma obecnie zapewniona Gaja

Czy wiesz pod opieką jakiego otopedy jest Gaja? jakie są zalecenia?
Czy wiesz czy miała prześwietlenie stawu łokciowego?
Czy wiesz kto zadecydował o rezygnacji z wózka specjalnie dla niej przygotowanego?
Czy wiesz jaką ma rehabilitację?
Czy wiesz jakie suplementy przyjmuje?

Proszę o KONKRETNE odpowiedzi!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poker'](...)
Gdyby Angela i Grzegorz naprawdę kochali tego psa, to by go oddali dla jego dobra po to ,żeby mógł mieć właściwą opiekę medyczną, bo w przypadku Gai sama miłość i dobra karma to za mało.[/QUOTE]


:crazyeye::crazyeye::crazyeye: Nie wierzę w to, co widzę...

Coś tu "śmierci" i myślę, że widzi to każdy zdrowo myślący człowiek. Dziwny upór Alexy, emocjonalne niezrównoważenie, wieloosobowość... widać jak na dłoni, że coś tu nie gra. Pytanie tylko, co...

Link to comment
Share on other sites

annett zadałaś 5 pytań....i nie uzyskasz odpowiedzi. Wiesz czemu...bo ja nie chcę. Napisałem już wyżej i nie zmienię zdania. Ja sam chciałem Wam odpowiadać na pytania. I tak macie swoja wersję. To po co pytasz detektywie, co?
Nie dowiesz się ani Ty, ani nit inny. Koniec. Nawet samo stowarzyszenie Łapa, nie uzyska informacji. Bo nawet jak uzyska to i tak je odrzucicie. Bo Wy nie chcecie wierzyć nikomu. W obecności policji na wniosek prokuratury z podstawnym oskażeniem. Nie podstawnę....kosztuje jak wiecie. A pytania możecie sobie zadawać. Tyle możecie hehehehe. Była u mnie wizyta Łapa. Napisali ci widzieli. Jak potraktowaliście jej wypowiedz? jak potraktowaliście opinie postronnych pań które były na wizycie po adopcyjnej? Padły pod ich kontem zarzuty niekompetencji...bo siedzisz w domu i wiesz lepiej. annett, nie poniżaj sie i nie zadawaj pytań.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agnieszka32']:crazyeye::crazyeye::crazyeye: Nie wierzę w to, co widzę...

Coś tu "śmierci" i myślę, że widzi to każdy zdrowo myślący człowiek. Dziwny upór Alexy, emocjonalne niezrównoważenie, wieloosobowość... widać jak na dłoni, że coś tu nie gra. Pytanie tylko, co...[/QUOTE]
Widzisz to tylko u Alexy ?

A czemu się dziwisz Agnieszko.
Widzisz , ja nie oceniam zachowań i wypowiedzi różnych osób tu piszących, bo nie zniżę się do takiego poziomu.
Cały czas chodzi mi tylko i wyłącznie o dobro Gai.
Angela i Grzegorz dużo krzyczą, ale konkretów na temat jej dalszego leczenia nie ma.

Edited by Poker
Link to comment
Share on other sites

[quote name='ania z poznania'] jest też ciężko uwierzyć w "wielką miłość" Alexy. Może poszłaby do pałacu, może na eksperymenty, tego nie wiemy i bez wizyt p/a i po/a nigdy byśmy się tego nie dowiedzieli. A powiedz sam, jak realnie widzisz takie wizyty?[/QUOTE]

Dlaczego nie napisałaś takiego postu w maju czy czerwcu 2012, kiedy to zapadła decyzja, że Gaja jedzie do Alexy? Takiego postu nie napisał wtedy NIKT. Wtedy takiego problemu nie było?

Wnioskując zaś z tego wątku pies wcale nie musi jechać daleko, równie dobrze może być w Poznaniu, a informacji i odpowiedzi na pytania o leczenie, zabiegi, nie ma (i nie będzie). Nikomu nie jest potrzebne C.V. p. Grzegorza. Gdyby tyle energii włożył w opis działań dot. Gai, ile włożył w bezproduktywne opowieści o swoim życiu, to byłoby dużo lepiej.
Padły konkretne pytania i mimo tego, że pies jest tak blisko, Stowarzyszenie nie wie, co i kiedy zostało zrobione i jak można zrozumieć z wątku, w ogóle o to nowego właściciela nie spytało, ani nie próbowało zweryfikować.

P.S. Maciej777 - dziękuję za odp.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ania z poznania']No to w takim razie kto chętny na wizytę p/a u Alexy?[/QUOTE]


Jeśli będzie adres i realne szanse na adopcję oraz zgoda zainteresowanej, taką wizytę postaram się zorganizować.

Trudno mówić o konkretach nie znając adresu.

Link to comment
Share on other sites

Możesz zorganizować....hehe. zorganizujcie Kamili hotelikowi lepsze warunki...by tam psy nie zakopywano pod płotem...( mowie na podstawie opinii ludzi,którzy dali wpisy hehe. Widzieliście filmiki z Gają jak nieudolna Kamila szarpie szmatą Gaję aż sie Gaja wywraca? Jest filmik, można zobaczyć. Minął rok, wtedy wózka nie trzeba było, teraz trzeba hehe. Co za los hehe. Kamila, pamietasz moje pierwsze wpisy? Pisałem że nie podaruję. I powiedz prawdzie Alexie. Bronię jej teraz, mimo wszystko. Baba sle masę kasy a tu....lipa. Dlatego trzymasz jej stronę. Gaja jest dobrą karta przetargową ( tzn była ) ale juz Ci nie pozwolę. Teraz mój ruch hehe. Wszystko co ustalą biegli, będę pisał na wątku. Ja juz wiem wiele...ale nie moge napisac. Wszystko co będzie już dowodem ( na piśmie ) będzie na wątku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='szabsi']Dlaczego nie napisałaś takiego postu w maju czy czerwcu 2012, kiedy to zapadła decyzja, że Gaja jedzie do Alexy? Takiego postu nie napisał wtedy NIKT. Wtedy takiego problemu nie było?
[/QUOTE]

Z prostego powodu- nie czytałam wtedy wątku Gaji. Na wątek weszłam w momencie, w którym zostałam poproszona o przeprowadzenie wizyty przed adopcyjnej w Poznaniu. Nie jesteśmy w stanie udzielać się na wszystkich wątkach.

A adopcjom zagranicznym jestem przeciwna zawsze, nie tylko w tym konkretnym przypadku, nigdy nie wydałam i nie wydam żadnego podopiecznego za granicę. Niestety dużo złego na ten temat słyszałam (nie szukając daleko- w Poznaniu psy na doświadczenia wysyłała była szefowa Toz-u), nie podoba mi się wysyłanie psa setki km, bez możliwości późniejszych kontroli.

Poker, Toyoto- to świetnie, jak spodoba Wam się dom "Alexy" to możecie wysłać któregoś ze swoich podopiecznych, koniecznie napiszcie wrażenia z wizyty!

Link to comment
Share on other sites

Ja nie wiem czy mi się podoba dom Alexy , bo w nim nie byłam.
Trzeba by było być pukniętym ,żeby wydać na psa tyle kasy po to by mu zrobić krzywdę.
Nie dam się podpuszczać i wciągnąć w bezsensowną pyskówkę, bo wypowiedzi merytorycznych od dawna tu nie widzę.

Link to comment
Share on other sites

znakomita większość z nas,użytkowników dogo ma psa,kilka psów z adopcji,często mają swoje wątki
nie wyobrażam sobie,żeby ktoś kto zadaje pytanie odnośnie diagnostyki,rozpoznania,rokowania,terapii,stosowanych dawek leków,rehabilitacji mojego psa nie uzyskał wyczerpującej odpowiedzi

mógł pan łatwo zaskarbić sobie sympatię forumowiczów

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ania z poznania']Z prostego powodu- nie czytałam wtedy wątku Gaji.

A adopcjom zagranicznym jestem przeciwna zawsze, nie tylko w tym konkretnym przypadku, nigdy nie wydałam i nie wydam żadnego podopiecznego za granicę. Niestety dużo złego na ten temat słyszałam (nie szukając daleko- w Poznaniu psy na doświadczenia wysyłała była szefowa Toz-u), nie podoba mi się wysyłanie psa setki km, bez możliwości późniejszych kontroli.![/QUOTE]

Czyli Ty byś zaprotestowała. Jednak panie z Łapy były cały czas w tym wątku i wiele innych osób też. I nie protestowały. Wręcz odwrotnie. Czy to znaczy, że Łapa wysyła psy za granicę? A może oznacza to po prostu, że nikt, absolutnie nikt, nie miał do Alexy żadnych zastrzeżeń i żadnych podstaw do tego typu oskarżeń jakie masz do przykładowej pani z TOZ.
Co do kontroli... mam wrażenie, że nie macie żadnej kontroli nad tym, w jaki sposób sprawuje opieką nad Gają jej nowy pan. Nie ma w tym wątku żadnej, po prostu żadnej informacji o leczeniu tego psa. Oczywiście nie licząc sławnego konsylium lekarskiego i informacji, ze suka ma Acanę i ładną sierść. Ten pan nie podał żadnej konkretnej informacji o psie, za to pisze długie posty o wielu innych rzeczach. Wychodzi na to, że nowy właściciel może pokazać fundacji/stowarzyszeniu przysłowiowy środkowy palec niezależnie od tego czy mieszka Szwajcarii czy Polsce.

Link to comment
Share on other sites

szabsi Tobie środkowy palec pokazuje już teraz hehe. Jeżeli mi coś zarzucasz...musisz mieć dowód. Jasne. Tu jedna mądra pisała że Gaja się czołga a w jej hoteliku psy zdychają. Stowarzyszenie Łapa nie dowie się nic , jak Wy na temat psa. Już pisałem...byli, napisali co widzieli...komentarz był, jaki był. Teraz, na wniosek prokuratury, w obecności policji i ( z uzasadnionym ) zarzutem...fałszywe oskarżenia sa karalne....tak może odbyć sie wizyta. Póki co....nadal środkowy palec hehehe.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bgra']znakomita większość z nas,użytkowników dogo ma psa,kilka psów z adopcji,często mają swoje wątki
nie wyobrażam sobie,żeby ktoś kto zadaje pytanie odnośnie diagnostyki,rozpoznania,rokowania,terapii,stosowanych dawek leków,rehabilitacji mojego psa nie uzyskał wyczerpującej odpowiedzi

mógł pan łatwo zaskarbić sobie sympatię forumowiczów[/QUOTE]

A po co to wszystko?! Każdy musi dzielić się swoim życiem...? :/ z takich wątków ja wysnuwam wnioski że nigdy nie wezmę psa z adopcji, bo widzę że to ma być pies wszystkich, a nie tylko mój, wolę wywalić więcej kasy i kupić szczeniaka i mieć święty spokój od dogociotek :/

Link to comment
Share on other sites

Stowarzyszenie ( tu staję za nimi) już Wam udzieliło odpowiedzi. Po wizycie u mnie w domu. Nawet Wam zdjęcia zamieścili ( na które to zgodziłem się za ich dłuższą namową ). Ja również pytam...jakie odpowiedzi Was satysfakcjonują....bo po za tą że.....( Grzegorz postanowił za poruzomieniem z Alexą oddać jej psa ) to by się ucieszył każdy. Ale nie o snach piszę. Mianowicie, nawet gdy stowarzyszenie umieści taką czy inną informację...nic Wam to nie da. I tak wiecie lepiej. Wczoraj zmieniłem ( musiałem zmienić ) numer telefonu. Gdzie było to moje narzędzie. Dlatego jestem na tą Dogomanie cięty...i będę. Nie wierzycie w moje wpisy. Dla mnie na rękę hehe. Teraz jak nie ma info ode mnie, chcecie od stowarzyszenia. Potem od kogo? Najlepiej by było, gdybym organizował wycieczki...każdy z forum ( osobiście ) przyjeżdza, sprawdza lekarza Gaji, warunki, do, stan mojego konta, numer buta, wtedy..może na tydzien uwierzy, bo po tygodniu cos jeszcze sie przypomni. Macie psy. Czy ja moge zadzwonić na weterynarię i zapytać o psa ( strzelam ) AZA....bo chcę się dowiedzieć jak z jego zdrowiem. Czy lekarz mi udzieli informacji? Jesteście normalni? ehhh..ciężkie to wszystko. Nie miejcie do Stowarzyszenia pretensji. Ja po prostu, po tym co sie tu dzieje, po tym co mnie tu spotkało...udzielę informacji w sposób wyżej wymieniony na temat psa. Nikt Wam nie bronił dać Gaji dom...nie wierzę że nie ogladał nikt video jak Gaja leżała w obsranym hoteliku ( co widać ). Teraz jak ma dom,opieke i co trzeba, nie na rękę? Na wiosne ( rok temu biebała jak szalona ( kolejny filmik video ) bawiła sie , targana szmatą, to po roku wózek sie przypomniał. I po Gaji ten wozek? Co? Jesteście żałośni.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zaba14']A po co to wszystko?! [B]Każdy musi dzielić się swoim życiem...? :/[/B] z takich wątków ja wysnuwam wnioski że nigdy nie wezmę psa z adopcji, bo widzę że to ma być pies wszystkich, a nie tylko mój, wolę wywalić więcej kasy i kupić szczeniaka i mieć święty spokój od dogociotek :/[/QUOTE]
A widzisz, [B]swoim życiem nikt tu nie musi się dzielić[/B]. To nie jest wątek grzegorza, tylko [B]Gai[/B]. Po co komu numery tel., adresy mailowe, wiek, wzrost i rozmiar buta, którymi tak chętnie dzieli się DS, natomiast o psie ani słowa. Też mam dogomaniackiego psa i ze względu na szacunek do osób, dzięki którym Dino jest u mnie, za to wszystko, co dla niego zrobiły, czuję się w obowiązku informować na wątku o chorobach, zachowaniu, wdrożonym leczeniu. Wpisy są nie tak częste, gdy wszystko jest bez zmian. Ale są i nigdy w życiu nie śmiałabym napisać czegoś takiego skierowanego do tych, którzy tyle dobrego zrobili dla mojego Dino i dla wielu innych skrzywdzonych zwierząt:
[quote name='Angela i Grzegorz'] Mam wszystkich tu w tyle...[/QUOTE]
Obrzydliwy to wątek i obrzydliwe wpisy DS.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zaba14']A po co to wszystko?! Każdy musi dzielić się swoim życiem...? :/ z takich wątków ja wysnuwam wnioski że nigdy nie wezmę psa z adopcji, bo widzę że to ma być pies wszystkich, a nie tylko mój, wolę wywalić więcej kasy i kupić szczeniaka i mieć święty spokój od dogociotek :/[/QUOTE]

ano po to, że biorąc psa z adopcji on nigdy Twój nie bedzie. Zawsze bedzie za mało fotek, za mało informacji, a nie daj boże masz jeszcze swoje życie prywatne i prace i nie poświęcasz psu 24h na dobę to na psa nie zasługujesz ;)
Serio takie wnioski można wyciągnać obserwując wątki na PwP. Była swego czasu afera o to, że suka po adopcji biega bez smyczy. Zdrowy, zrównoważony pies, biega bez smyczy, no faktycznie tragedia.

Ja mam obecnie 2 suki z adopcji, bylam DT wielokrotnie, ale nigdy na dogo. I nigdy nie bede. Tak samo jak nigdy nie wezme psa z adopcji, kupię, pójde do schronu, ale nie wezmę psa z dogo. I niestety WSZYSCY moi znajomi mają takie samo zdanie. Ile dobrych domów przez to ucieka?
Tu chyba już mega skrajnie absurdalny przykład mamy. Przerażające...:shake:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...