Jump to content
Dogomania

GAJA- młoda suka ON'ka pojechała do hotelu dla zwierząt:) po rehabilitacji ma DS


zuzolina

Recommended Posts

[quote name='Linda99']Stan zdrowia Alexy byl krytyczny bardzo dlugo nie wiadomo bylo co z nia bedzie, nie wiem czy czlowiek bedacy w takiej sytuacji moze o czym kolwiek myslec.Nie moge odpowiedziec bo nie bylam w takiej sytuacji.Ja mysle ze temu Stowarzyszeniu Lapa juz dawno nie chodzi o Gaje tylko o udowodnienie swoich racji.Ta sytuacja jest bardzo nieprzyjemna.[/QUOTE]

Linda, może już odpuść i nie obrażaj nas, dobrze??

Gdyby nie chodziło nam o Gaję, to po tych wpisach, sama wsiadłabym w samochód, pojechała do DS Gai, wytłumaczyła, zabrała psa i zawiozła z powrotem do p. Kamili.
Jednak Gaja jest wpatrzona w swoich nowych ludzi jak w obrazem, zżyła się bardzo mocno ze swoją panią i panem.
Jest szczęśliwa, dzien w dzień dostaje bardzo dużo miłości od swoich ludzi.

Więc lepiej zakończmy te przepychanki.

Ani Ty ani Alexa ani razu nie spytałyście teraz jak się czuje Gaja.

Zresztą dorosły odpowiedzialny człowiek najpierw wysłucha argumentów strony (w rozmowie), a tu od razu padły oskarżenia.

Szkoda, że nie pofatygowałyście się, by zadzwonić do p. Kamili by wysłuchać co i jak.

Więc jeśli nie potrafisz wnieść niczego do sprawy, zresztą sama piszesz, że nie jesteś odpowiedzialna w żaden sposób za te psiaki, to proszę Cię, zamilknij już i nie prowokuj kłótni.


Wiem, miałam już tu nie pisać, ale nie wytrzymałam.

Link to comment
Share on other sites

Prosze nie pisac do mnie w liczbie mnogiej to co pisze Linda to jest jej zdaniei i ona sama bierze za to odpowiedzialnosc. Masz racje czas zakonczyc ta dyskusje ktora tu niczego nie przyniesie.Ja nigdy nie zrozumiem tego jak mozna oddac psa do adopcji nie informujac o tym opiekuna.Nikt nie wyslal do mnie ani jednej wiadomosci ze Gaja ma byc adoptowna a przeciez to bylo najprostsze wyjscie z sytuacji.Ja nie przechodzilam grypy u mnie w domu wydarzyla sie tragedia. Mam nadzieje ze ludzie u ktorych jest Gaja sa przygotowani na to ze Gaja oprocz milosci potrzebuje fachowej opieki do konca zycia bo jest kalekim psem.Nie wiem dlaczego do tej pory nie pojawily sie na watku osoby ktore adoptowaly Gaje? wszystko co o Gai wiadomo to wasze opowiesci.Czuje sie oszukana i wyprowadzonaw pole jak nigdy w zyciu i taka sytuacja nie spotka mnie nigdy wiecej poniewaz podjelam dezyzje o wycofaniu sie z dogomanii.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alexa77']Prosze nie pisac do mnie w liczbie mnogiej to co pisze Linda to jest jej zdaniei i ona sama bierze za to odpowiedzialnosc. Masz racje czas zakonczyc ta dyskusje ktora tu niczego nie przyniesie.Ja nigdy nie zrozumiem tego jak mozna oddac psa do adopcji nie informujac o tym opiekuna.Nikt nie wyslal do mnie ani jednej wiadomosci ze Gaja ma byc adoptowna a przeciez to bylo najprostsze wyjscie z sytuacji.Ja nie przechodzilam grypy u mnie w domu wydarzyla sie tragedia. Mam nadzieje ze ludzie u ktorych jest Gaja sa przygotowani na to ze Gaja oprocz milosci potrzebuje fachowej opieki do konca zycia bo jest kalekim psem.Nie wiem dlaczego do tej pory nie pojawily sie na watku osoby ktore adoptowaly Gaje? wszystko co o Gai wiadomo to wasze opowiesci.Czuje sie oszukana i wyprowadzonaw pole jak nigdy w zyciu i taka sytuacja nie spotka mnie nigdy wiecej poniewaz podjelam dezyzje o wycofaniu sie z dogomanii.[/QUOTE]

Alexa! Obrażając się na ludzi krzywdzisz zwierzęta którym mogła byś pomóc!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majamax']O Gai nie ma zadnych wiadomosci oprocz tego co same tu wypisujecie.Dlaczego? bardzo dziwne[/QUOTE]

dlatego, że nie wymagamy od nowych domów, by rejestrowały się na dogomanii.
jeśli ktoś chce - to nam miło, gdy pojawi się na dogo i zdaje co jakiś czas relacje osobiście.

Jeśli się tutaj nowego domu nie rejestrują, często do nas dzwonią, my do nich też, przysyłają maila i robimy wizyty poadopcyjne.

Link to comment
Share on other sites

Majamax czy Ty jesteś z Katowic?????? Jesteśmy dorośli i tak też sie zachowujmy.
Oczywiście,że nie wymagamy od ds rejestracji na dogo. To tylko ich dobra wola. Wieści mamy aktualne. Interesujemy się psami,które wydajemy do domów.Zapewniam,iz Gaja miewa sie świetnie i jest kochana.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alexa77'].....wszystko co o Gai wiadomo to wasze opowiesci.[B]Czuje sie oszukana i wyprowadzonaw pole jak nigdy w zyciu[/B] i taka sytuacja nie spotka mnie nigdy wiecej poniewaz podjelam dezyzje o wycofaniu sie z dogomanii.[/QUOTE]
Nie dziwię się Alexa77, wiele osób poczułoby się podobnie
i zareagowałoby w podobny sposób.
[quote name='Pyrdka'] .....[B] Jesteśmy dorośli i tak też sie zachowujmy.[/B]
.....Wieści mamy aktualne. Interesujemy się psami,które wydajemy do domów.Zapewniam,iz Gaja miewa sie świetnie i jest kochana.[/QUOTE]
Wiesz Pyrdka, ja myślę, że dorośli ludzie to mogliby się też zachować
mniej emocjonalnie, a bardziej racjonalnie.
Cóż stoi na przeszkodzie, by ułatwić kontakt obu rodzinom
i to im, dla dobra Gai, pozostawić decyzję o opiece nad psem.
Być może zaprzyjaźnią się nawet, a Alexa będzie miała info.
z pierwszej ręki i to ją zapewne uspokoi, powiedziałabym wiecej
[B]Alexie tak jak nikomu, to się po prostu należy[/B].
Myslę, że lakoniczne wiadomosci o Gai, są może wystarczające
do wiadomosci dogomaniaków, ale nie dla Alexy, która od poczatku
była wirtalną opiekunką Gai, właścicielką, choć nieformalną
i osobą, która wyłożyła kupę kasy, by Gaja była dziś radosnym psem.
Proszę, rozważcie tak na spokojnie taką możliwość,
odsuńcie na bok wszelkie spory i słowa jakie padły
pod wpływem emocji, [B]ta sytuacja jest naprawdę niecodzienna[/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pyrdka']Ależ my cały czas czekamy na telefon od Alexy. My zrobiłyśmy ten ruch. Dzwoniłyśmy, pisałyśmy. Zero reakcji. Jedyna reakcja to post na wątku.[/QUOTE]
Jeśli jesteście w stanie umożliwić kontakt obu rodzinom, to super :lol:
Napisz o tym dokładnie na wątku. Może Alexa przeczyta i również
pozytywnie odniesie się do takiej propozycji.
W tej chwili, nie dziwię się jej zachowaniu...ale liczę na to, że się odezwie.
Trzymam kciuki za udany kontakt i proszę jeszcze raz...dogadajcie się:lol:

Link to comment
Share on other sites

propozycja iwstar53 wydaje mi się być bardzo ciekawa i słuszna. Ja też mam poczucie ,że coś jednak jest nie tak w stosunku do Alexy.
Wiem ,że chciałyście jak najlepiej dla psa, ale czasem popełnia się nawet w dobrej wierze błędy całkowicie niezamierzone.
Mnie adopcja Gai też zaskoczyła, szczególnie ,ze przy jej kalectwie codzienne kilkakrotne pokonywanie schodów jest dla jej kręgosłupa zabójcze. A co będzie za parę lat , gdy kłopoty z chodzeniem pojawią się na 100 %? Będą ją ludzie nosili? Jak długo?
Mam do siebie żal ,ze nie zaprotestowałam w momencie jak się zorientowałam,że w Ds są schody. Ale dotarło to do mnie jak Gaja już w nim była.
Przemyślcie jeszcze raz całą sprawę. Alexa i Wy jesteście w innych sytuacjach.Wy jesteście górą,bo jesteście tu, macie kontakt z DS ,a ona jest bezradna .Nie moze niczego zrobić. To powoduje narastanie w niej żalu i poczucia ,że spotkała ją niesprawiedliwość.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poker']
Przemyślcie jeszcze raz całą sprawę. Alexa i Wy jesteście w innych sytuacjach.Wy jesteście górą,bo jesteście tu, macie kontakt z DS ,a ona jest bezradna .Nie moze niczego zrobić. To powoduje narastanie w niej żalu i poczucia ,że spotkała ją niesprawiedliwość.[/QUOTE]
Może!!! Zadzwonić do nas lub odebrać wreszcie telefon od nas, a było ich sporo! Ta sytuacja jest dziwna, może to nie Alexa pisze tu na dogo?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Emma53']Może!!! Zadzwonić do nas lub odebrać wreszcie telefon od nas, a było ich sporo! Ta sytuacja jest dziwna, może to nie Alexa pisze tu na dogo?[/QUOTE]

to na pewno może. Najlepiej by było porozmawiać osobiście chociaż jak życie dowodzi lepiej pisać.Na papierze mniej widać emocje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Emma53']Może!!! Zadzwonić do nas lub odebrać wreszcie telefon od nas, a było ich sporo! Ta sytuacja jest dziwna, może to nie Alexa pisze tu na dogo?[/QUOTE]
Jesteś pewna, ze telefony docierają do Alexy?
Była tu przecież informacja, że jej telefon uległ zniszczeniu.
A firmowy? Też nie wiadomo jaki jest obecnie jej kontakt z firmą.
[B]Wybacz, ale myślę, że w tej sytuacji, to właśnie Alexa
powinna oczekiwać na wyjaśnienia.[/B]

Link to comment
Share on other sites

Moj numer telefonu nie ulegl zmianie.Ja nie bede z nikim prowadzic rozmow telefonicznych.Jedyna osoba ktora ta sytuacje spowodowa jest Kamila i dlatego napisalam do niej, ale niestety do dzisiaj nie otrzymalam odpowiedzi widocznie nie bardzo wie co odpowiedziec.Kamila mowila mi zawsze ze ma ze mna luksus i moje psy moga tak dlugo siedziec jak chce dlatego nie rozumiem dlaczego nie napisala wiadomosci ze chce oddac Gaje do adopcji poniewz nie ma pieniedzy na jej utrzymanie.Ostatnia wiadomosc byla wyslana przez Kamile 17 wrzesnia.Emma ja nie bede dyskutowac z wami na temat Gai, osoba odpowiedzialna za Gaje byla Kamila.

Link to comment
Share on other sites

Barbel, nie otrzymałam od ciebie żadnej wiadomości. Sprawdziłam do 2 tygodni wstecz. Twój adres mailowy mam w skrzynce, więc gdyby była wiadomość, mój mąż natychmiast by mi o tym powiedział. Jeśli możesz, prześlij tę wiadomość jeszcze raz - na maila lub na PW tutaj.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Witam Wszystkich. Tu Grzegorz,własciciel Gaji. Wszedłem tu pierwszy i zarazem ostatni raz, czytając Wasze wypowiedzi. Powiem tak. Gaja ma dom,który spełnia jej wymogi. Piszecie o schodach. Który dom, blok, nie ma schodów? Nie widziałem takiego. Ale nie o tym...ok. Śledzimy już pewien czas z żona Wasze wypowiedzi. Jest nam przykro. Naprawdę. Jak wspomniałem Gaja ma już dom,ma kochającą rodzinę,pokarm wytyczony przez wolontariuszy z fundacji,jest pieszczona,czesana,głaskana,przytulana i zna już wszystkich z osiedla hehe. Nie śpi na posadce,za kratami,gdzie zimno i nie jest głodna. Rozumiecie? Nie tyczy się ta wypowiedz Ewy i jej męża,który Gajkę nam dostarczył. Jeżeli chodzi o Panią Alexe...podzielamy Pani ból, po wypadku,jak również po ( tu w przenośni ) po utracie w pewnym sęsie Gaji. Dla nas Gaja,to teraz członek rodziny.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Angela i Grzegorz']Witam Wszystkich. Tu Grzegorz,własciciel Gaji. Wszedłem tu pierwszy i zarazem ostatni raz, czytając Wasze wypowiedzi. Powiem tak. Gaja ma dom,który spełnia jej wymogi. Piszecie o schodach. Który dom, blok, nie ma schodów? Nie widziałem takiego. Ale nie o tym...ok. Śledzimy już pewien czas z żona Wasze wypowiedzi. Jest nam przykro. Naprawdę. Jak wspomniałem Gaja ma już dom,ma kochającą rodzinę,pokarm wytyczony przez wolontariuszy z fundacji,jest pieszczona,czesana,głaskana,przytulana i zna już wszystkich z osiedla hehe. Nie śpi na posadce,za kratami,gdzie zimno i nie jest głodna. Rozumiecie? Nie tyczy się ta wypowiedz Ewy i jej męża,który Gajkę nam dostarczył. Jeżeli chodzi o Panią Alexe...podzielamy Pani ból, po wypadku,jak również po ( tu w przenośni ) po utracie w pewnym sęsie Gaji. Dla nas Gaja,to teraz członek rodziny.[/QUOTE]

Witamy, P. Grzegorzu. Cieszymy się, ze Gajka się tak pięknie zaaklimatyzowała w nowym domku:)
Czy sa szanse na jakąś nową fotkę tego całuśnego pieska?

edit:
a te przykre wrażenia w żadnym wypadku się nie odnoszą na dom, który Gaja ma u Państwa.

Link to comment
Share on other sites

Guest Linda99

Od czasu jak pojawil sie ten wpis tak zwanych wlascicieli Gai czytam go niemal codziennei i rosnie we mnie zlosc.Dlugo zastanawialam sie czy powiedziec o tym Alexie ale dobro psa wymaga tego.Dzisiaj Alexa zadzwonila do Wroclawia do Dr Szczypki ktory operowal Gaje i doprowadzil ja do zdrowia.Opowiedziala mu co stalo sie z Gaja ze teraz mieszka w domu w ktorym nie ma kawalka ogrodu i ze codzienne kaleki pies wczolguje sie po dziesieciu schodach do domu.Dr Szczypka stwierdzil ze to nie sa odpowiednie warunki dla Gai psa ktory nie ma jednej tylnej lapy a druga tylna lapa z neurologicznymi uszkodzeniami, byl bardzo zaskoczony takim rozwojem sytuacji poza tym u niego Gaja byla zapisana jako pies nalezacy do Alexy, ktora tez za niego regulowala rachunki.Zdaniem Dr Szczypki Gaja potrzebuje domu bez schodow i z ogrodem gdzie moglaby sama dozowac ile i jak dlugo moze biegac.To jest pies kaleka, ktory oprocz glaskania potrzebuje systematycznej terapi i warunkow dla niej odpowiednich zeby jej cierpienia i ta cala praca ktora zostala wlozona nie poszla na marne.W takich warunkach w jakich ona jest teraz dlugo nie potrwa i Gaja zacznie miec problemy z poruszaniem sie. Noszenie po schodach doroslego psa nie jest takie proste, ale jest jeszcze jedna opcja jak bedzie za ciezko to mozna oddac z powrotem do schronu. Zdaniem Dr Szczypki adoptujac kalekiego psa takiego jak Gaja trzeba byc przygotowanym na niemale koszty. Z tego co pisze tak zwany obecny wlasciciel wynika ze ma on tyle pojecia o posiadaniu kalekiego psa ile ja o hodowli kanarkow.Jedno jest pewne ten kto oddal Gaje do adpcji nie zrobil tego dla dobra psa.znaleziono jej wspanialy dom akurat odpowiedni dla kaleki, wdrapuje sie mozolnie po schodach, uderza kikutem urwanej lapy w osiedlowe krawezniki i poza tym ma wspaniale warunki.Wiem ze u Kamili byla wypuszczana tylko na trawe bo na twardym podlozu uszkadzala sobie kikut urwanej lapy i krwawil, ale teraz to niema znaczenia.Dr Szczypka poradzil Alexie w tej sytuacji podjecie krokow prawnych.

Link to comment
Share on other sites

Guest majamax

Cala ta sprawa jest jakas dziwna.Oddano psa do adopcji nie powiadamiajac o tym jego opiekunki,osoba ktora oddala psa do adopcji twierdzi ze nie otrzymala zadnych wiadomosci od Alexy77, obecny wlasciciel pisze po raz pierwszy i ostatni na watku Gai ze w kazdym domu sa schody i ze Gaja jest glaskana i ma dobrze.Jak napisala Linda99 lekarz leczacy Gaje stwierdza ze dom dla kalekiej Gai nie powinien miec schodow i spelniac odpowiednie warunki.Jak zwykle w takich sytuacjach po przegranej stronie stoi pies wszystko jest dobrze do czasu az wspinanie sie po schodach zacznie sprawiac Gai problemy, ta tylna lapa jest przeciez po urazach.Do czego to wszystko zmierza?

Link to comment
Share on other sites

Guest Linda99

Gaja zostala oddana do adopcji nie sterylizowana, kazdy kto posiada troche rozsadku nie oddaje psa do adopcji bez sterylizacji, zwlaszcza kalekiego psa.Oprocz swojego kalectwa bedzie musiala jeszcze oganiac sie od osiedlowych psow. Jeszcze jedno Zirael,piszesz ze nie otrzymalas od Alexy zadnej wiadomosci to nie prawda, ja bylam u Alexy w domu i widzialam w jej komputerze korespondencje wyslana do Ciebie.Widzialam tez przekazy wysylane na utrzymanie Gai to byla masa pieniedzy w takiej sytuacji odczekanie chociaz dwoch miesiecy nie powinno stanowic dla Ciebie problemu.Nie napisalas ani slowa o tym ze oddajesz Gaje do adopcji,jak mozna bylo cos takiego zrobic?

Link to comment
Share on other sites

właśnie...do czego to wszystko zmierza?
pańciostwo są szczęśliwi,wszak uczynili dobry uczynek adoptując kalekiego psa...Kaja nadal jest rehabilitowana?na jakim etapie jest protezowanie łapy?

nie potrafię zrozumieć...strumień Twojej kasy wyschnął... Fundacja nie mogąc się z Tobą Alexo skontaktować wzięła go pod swoje skrzydła
a będąc niewydolną finansowo pchnęła pierwszemu domkowi jaki się nawinął,nie spełniającemu wymogom

nie lepszym wyjściem był dom tymczasowy do czasu wyjaśnienia dlaczego nie ma kontaktu z opiekunem psa?
i to po tym co zrobiła Alexa nie tylko dla Kai !

Link to comment
Share on other sites

Przeczytalam ten watek od poczatku do konca i jestem oburzona takim postepowaniem stowarzyszenia ktore funkcjonuje tylko dlatego ze sa ludzie ktorzy wspieraja finansowo ich dzialanosc bez tego samymi dobrymi checiami niewiele mogliby zdzialac.Popieram wypowiedz Bgra jestem tego samego zdania.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...