Jump to content
Dogomania

VOBO amstaf wyciągniety z mordowni ma dom ale pilnie potrzebuje pomocy!!


Recommended Posts

[quote name='bric-a-brac']:evil_lol: A dopiero co pisałaś, że jest pierdołowaty! Chyba wyczuł i stwierdził, że musi pokazać na co go stać :lol:

Przy okazji dodam sobie wątek, bo słodka z niego paskuda. (Tu wygląda jak taki pokorny, grzeczny cielaczek:loveu:: [URL]http://i814.photobucket.com/albums/zz61/gotych/psiaki/Obraz647-1.jpg[/URL] )[/QUOTE]


Pierdoła to on jest :lol: (tyle że łebska i lubi kombinować, jak tu na przykład poczęstować się rostbefem - zeżarł już ze trzy kilo:mad:)
natalia_aa może zresztą potwierdzić, dzisiaj go poznała. Obca dziołcha podeszła, pocmokała, a Bono - pełna pokora i koła do góry :roll:
A na zdjęciu to on naćpany jeszcze był po operacji ;)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 149
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

chita - metoda [COLOR=#000000][FONT=Verdana]zewnątrztorebkowa - kanał w kości piszczelowej i stabilizujący materiał niewchłanialny.
Co do rehabilitacji... MUSI BYĆ DOBRZE [/FONT][/COLOR];) Już planuję nad jakie jezioro go będę zabierać. Bardzo jestem ciekawa czy psisko umie pływać. Mojego pierwszego asta uczyłam zachęcając go patykami (ukochana zabawka, nawet szkoliłam go na patyczek, wolał to niż parówki :evil_lol:) Z Bońkiem może być problem :roll: Do tej pory nakręcił się tylko na jedną "zabawkę".
[SIZE=1]Tylko skąd ja mu wytrzasnę trzymiesięcznego Yorka [/SIZE]:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Bono zaczyna broić :angryy:
Wczoraj jego ofiarą padł kabel od zasilacza (jakoś połatałam), dzisiaj - drewniana figurka żyrafy, którą przywlókł sobie do łóżka z korytarza. W starciu z Bońkiem żyrafiątko zostało okrutnie okaleczone - straciło oba rogi i ucho. Trza będzie wystrugać nowe...

No i nieco poszarpał biegającego luzem psiaka :sad: Na szczęście mocno kudłaty był, więc raczej mocno go nie uszkodził. Pod tym względem przypomina Bandita - nie skacze, nie szarpie, nie warczy, ale jak pies jest w zasięgu pyska atakuje błyskawicznie, nie tracąc przy tym kontroli nad otoczeniem, podczas rozdzielania nie kłapie na oślep, po akcji szybko się wycisza. No, to już mam obraz tego, co mnie może czekać w przyszłości :roll:

Szwy zdjęte, noga coraz lepiej, grzyb na uszach potwierdzony i już leczony. Biorąc powyższe pod uwagę, moja pierdoła (:???:) chyba zaczyna wracać do zdrowia :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

  • 5 weeks later...
  • 3 weeks later...

Hmmm, myślę, że całkiem nieźle, gorzej ze mną i moim mieszkaniem :angryy: Ostatnio wyłapał w dooopsko :oops: Przyznaję, moja porażka, szlag mnie trafił po dwudniowej kumulacji w postaci trzykrotnie zasikanego dywanu (shaggy, ciężko doprać), pogryzionych kabli, pilota, telefonu (z nagraną BARDZO WAŻNĄ ROZMOWĄ - oby się udało odzyskać, moje być albo nie być), zjedzonych olejków, balsamów i kremów (na kanapie, a jakże) i kleju stolarskiego (nie smakował), który właśnie zdrapuję z parkietu (całe szczęście, że zasikany dywan wietrzy się na balkonie). Uprzedzam pytania - kenelówka już zakupiona i czeka na przemeblowanie (muszę dobrze pokombinować gdzie ją wcisnąć). Poza tym Bono to pies polujący - obserwując jego zapędy do exterminacji każdego napotkanego czworonoga, zachodzę w głowę jak to możliwe, że Maxmarę akceptuje BEZWARUNKOWO. No ale jej nie sposób nie kochać :loveu:. Pies wymaga masy pracy, na szczęście to pojętne i chcące zadowolić przewodnika psisko ;) Formę po operacji odzyskuje błyskawicznie, nawet nie będzie potrzeby wrzucać go do wody (ze wstępnych obserwacji wynika, że jednak nie przepada...) Aaaa, przełamał się i wcina suchą karmę ( i nawet już nie rozrzuca jej w promieniu 10 metrów od miski :multi:) Prawdopodobnie (o ile się przez tą cholerną pogodę nie rozłożę do końca) w niedzielę zaliczymy pierwszy wspólny trójmiejski zlot TTB. Trzymajcie kciuki :nerwy:

Edited by Amazonka71
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='Amazonka71']Doszła umowa adopcyjna, o której już i tak zdążyłam zapomnieć :eviltong:
Grzybek na uszach zwalczony, ostatnio dostałam zawału, bo po zabawie z zaprzyjaźnioną suką zaczął kuleć... Na drugi dzień wieczorem przeszło. Zakwasy go dopadły :confused:[/QUOTE]
noo jakos tak zeszlo mi:roll::evil_lol:
na jakies fotki Bono mozemy liczyc?? z checia wstawie:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amazonka71']Wyślę wyślę, ino zrzucić na kompa muszę...
Bono kuleje, nie wiem co się stało, od czasu feralnej zabawy minęły dwa tygodnia, było ok... Jutro jedziemy na prześwietlenie :shake:[/QUOTE]

qrka wodna ... niedobrze
daj znać jak będziecie już po

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amazonka71']Póki co skończyło się na badaniu "ręcznym". Dr Hajdo stwierdził lekką niestabilność stawu. Był wyraźnie zdziwiony i niezadowolony... Bońka trza oszczędzać i okładać lodem. Czy będzie wymagał kolejnego krojenia okaże się w przeciągu kilku tygodni :-([/QUOTE]

oj....to się narobiło :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amazonka71']Póki co skończyło się na badaniu "ręcznym". Dr Hajdo stwierdził lekką niestabilność stawu. Był wyraźnie zdziwiony i niezadowolony... Bońka trza oszczędzać i okładać lodem. Czy będzie wymagał kolejnego krojenia okaże się w przeciągu kilku tygodni :-([/QUOTE]

niedobre wieści :shake:
ale nie martw się na zapas ... może jednak wszystko wróci do normy ... trzymamy kciuki

Link to comment
Share on other sites

Bono lepiej. No ale co się dziwić, skoro od wczoraj jedzie na środkach przeciwbólowych :roll: Dzisiaj dostał kolejny zastrzyk a od jutra tablety i ketonal i tak do następnego czwartku. Szczerze mówiąc trochę nie kumam takiego postępowania - piesa mam oszczędzać, ale skoro łapa nie boli to trudno go przekonać do spokoju. No ale wetem nie jestem, więc się nie znam. Chciałam trochę ograniczyć jego mobilność i dzisiaj wsadziłam go do kenelówki. Wychodzi :angryy: Ktoś wie w jakim stacjonarnym sklepie można kupić karabinki?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amazonka71']Bono lepiej. No ale co się dziwić, skoro od wczoraj jedzie na środkach przeciwbólowych :roll: Dzisiaj dostał kolejny zastrzyk a od jutra tablety i ketonal i tak do następnego czwartku. Szczerze mówiąc trochę nie kumam takiego postępowania - piesa mam oszczędzać, ale skoro łapa nie boli to trudno go przekonać do spokoju. No ale wetem nie jestem, więc się nie znam. Chciałam trochę ograniczyć jego mobilność i dzisiaj wsadziłam go do kenelówki. Wychodzi :angryy: Ktoś wie w jakim stacjonarnym sklepie można kupić karabinki?[/QUOTE]

"w metalowym"
ale myślę że w markecie typu castorama czy coś koło tego, na stoisku takim z linkami (chyba budowlane) powinnaś dostać

a odnośnie ketonalu ... qrde, najgorszy zajzajer jaki może być, rozwala wątrobę w expres tempie
poza tym masz rację - tabletka - nie boli - szaleństwo

Link to comment
Share on other sites

Karabinki kupione i już wiszą na kenelu. Bono miał minę jak wczoraj dr Hajdo :crazyeye::???::lookarou: Gadałam z nim dzisiaj bo chciałam skonsultować podawanie *******e kurzych spacerówek. Przy okazji poskarżyłam się, że Bono szaleje. Zalecił zmniejszyć dawkę znieczulenia o połowę ;)

Wymoderowało mi "pierdoła" w dopełniaczu :evil_lol:

-edit-
Kupiłam z mało karabinków :placz:

Edited by Amazonka71
Link to comment
Share on other sites

  • 2 years later...

Bono pozdrawia :lol:

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images62.fotosik.pl/510/6bf8bc39f57d9ba2med.jpg[/IMG][/URL]

Wspaniałe, wielkie (obecnie 40 kg) psisko o złotym sercu.
Piesków dalej nie lubi ale da się to ogarnąć, pilnuje działki (pierdołowatość ciut zmalała), kombinator (np. wsadza łapę do miski z żarciem coby mu nie odjechała), da się go przekonać do większości rzeczy (zabroniłam łapać osy - nie łapie, "poprosiłam" żeby nie próbował zabić sąsiadki zza płota - nie podchodzi do płota, opierdzieliłam że rozwala śmieci - tfu tfu - nie rozwala).
Ostatnio miał zapalenie gardła bo chciałam psinkę nauczyć pływać, poza tym zdrowy jak byk.
Ufa mi (dał się "wciągnąć" do jeziora, podłubać w uszach i zrobić echo serca, nie panikuje jak go na chwilę zostawię w obcym miejscu) i kocha. Ja Go zresztą też :loveu:

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images35.fotosik.pl/1943/b63ecfc95984bd27med.jpg[/IMG][/URL]

Edited by Amazonka71
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...