Jump to content
Dogomania

10 zł deklaracji na wagę życia dla POLI. POMOCY!!!


EVA2406

Recommended Posts

To bardzo dobry pomysł. Tylko powiedz, że to sunia bezdomna po śmierci właściciela. Niektóre lecznice dają wtedy rabat i zapytaj czy można u nich powiesić plakacik o poszukiwaniu domku dla suni.
Można poprosić kogoś o zrobieniu takiego plakaciku i porozwieszanie w miejscach gdzie przychodzą psiarze. Tylko kiepskie to zdjęcie do ogłoszeń i plakaciku.

Link to comment
Share on other sites

No znalazłam. :cool3: Chociaż to było szukanie igły w stogu siana bo się komuś nick zmienił:-o

I teraz tak:
Marzec jest miesiącem sterylizacji i wybrane lecznice robią sterylkę taniej. Tu jest lista klinik które w tym uczestniczą:
[url]http://vetopedia.pl/[/url]
Musisz niestety sama poszukać bo nie mam pojęcia która jest w pobliżu.
Tu są koszty:
[url]http://www.vetopedia.pl/article363-1-Akcja_sterylizacji.html?PHPSESSID=dd6be2f45b1f035d2c8db914321efb09[/url]

Poza tym poszukam bazarków z ogłoszeniami, podam linki i dobrze by było wykupić pakiecik. Zdjęcia trochę kiepskie ale i tak lepsze niż nic. Znacie kogoś kto potrafi pisać wyciskacze łez? Przydałby się krótki ale wzruszający opis.

Szkoda że tak niewiele osób tu zagląda.:-( Przydałoby się ściągnąć więcej.

Niestety nie bardzo mam czas na wysyłanie informacji bo forumowa chrześniaczka ;)czuje się zdecydowanie lepiej i wykorzystuje przymusowy areszt do wykończenia rodzicielki:mdleje:

Link to comment
Share on other sites

Kara badzo dziekuję, po pracy przeanalizuje listę klinik. Ja niestety nie nadaję się do pisania tekstów w formie wyciskania łez, może ktoś inny z forum ma takie zdolności? Ale łzy na samą myśl o losie Suni mi lecą.
A nick zmieniłam bo skleroza zapomniałam hasła i w żaden sposób nie mogłam się zalogować, ale Ty jesteś sprytna dziewczynka, że mnie tu odnalazłaś :)
Cieszę się, że Niunia czuje się lepiej :)
EVA2406 jakbyś odnalazła osobę, która pisze takie teksty to byłoby super. Z tymi ogłoszeniami zorientuję się. Tylko jutro będę wyłączona całkowicie (idę z Mamą na badania i zejdzie mi cały dzień) może dziś wieczorem mi się uda, ale ten Mamy stres przed badaniami przekłada się na mnie całkowicie i nie wiem czy cokolwiek będę w stanie zrobić po pracy oprócz wybrania Mamy do lekarza - mam cichą nadzieję, że szpital jej nie grozi, ale jak będzie to jutro się okaże

Link to comment
Share on other sites

Q..........a, to jest wstrętne !!!!!, podłe i nieludzkie !!!!
Majątek po zmarłym zabrać to i owszem.............wierzę, że będzie im to zwrócone .......
Przecież ta psina nie da sobie rady w schronie...
Już wiem kto pisze piękne teksty....Majqa. Już Ją zaprosiłam na wątek.
Do jakiego schronu ma trafić psinka? Przecież zaraz powiedzą, że ona stara i nie ma szans, więc...... igła.....:placz::placz::placz::placz:
MaDi, błagam Cię nie pozwól jej oddać !!!!
Poproś niech się kilka dni wstrzymają. Coś wymyślimy.

Edited by EVA2406
Link to comment
Share on other sites

EVO2406, ja czytam, a raczej wydaje mi się, że czytam (łeb mi pęka migrenowo, do tego czekam właśnie na tel. z lecznicy i odbiór cudzej suni po sterylce, którą się muszę jeszcze zaopiekować). Prośba.. zrób mi post z uporządkowaniem info o tej suni. Muszę mieć jakąś micro bazę, na czymś się oprzeć (poza śmiercią właściciela). Co o tej suni wiadomo, jaka jest, wiek... etc.? Dane kontaktowe?
Mogę o coś takiego poprosić?

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję, że weszłaś. Dużo tych informacji niestety nie mamy, bo nikt suni nie zna.
Najbardziej poruszają mnie takie przypadki, że właściciel umiera, a pies ........do schronu......:(
Dlatego nie mogę przestać myśleć o tej biednej suni. może zastanawiam się co będzie jak mnie zabraknie i 12 ogonów zostanie w takiej sytuacji jak ta biedna sunia.........

Do tej pory sunia miała swojego pana i swoje miejsce na ziemi. Była kochana i zadbana. Mieszkała prawdopodobnie w budzie na podwórku, choć może i bywała w domu. Do końca nie wiemy.
Ma podobno ok.10 lat. Jest bardzo pro-ludzka, czeka na głaskanie i dobre słowo.
Teraz jest sama i biega po terenie, a dzisiaj dowiedziałyśmy się, że ma jechać do schronu. Schron to dla niej wyrok :(
Sunia jest średniej wielkości. Nie znamy stosunku do innych zwierząt. Sunia ma aktualnie cieczkę, więc za chwilę trzeba będzie robić sterylkę.
Może ktoś wie że jest jakieś miejsce w DT. Transport, jedzenie i sterylkę pokryję. Szukam na cito lokum dla suni.

Jeśli nie uda mi się uratować jej przed schronem odchodzę z dogo, bo zaczyna mnie to wszystko przerastać.......:(

Link to comment
Share on other sites

Boże jestem w szoku :placz:nic nie wiedziałam, bo przez ostatnie dwa dni jeździłam z Mamą do szpitala i jeszcze tego nie koniec w poniedziałek wiozę ją na dalsze badania. Właśnie w tej chwili Mama rozmawia przez telefon z tą Panią co miała zając się sterylką może coś więcej dowiem się o co chodzi. Tak mi szkoda tej Suni:placz: napiszę jak cos się dowiem

Link to comment
Share on other sites

OK, poczekam jeszcze, może coś dojdzie do z info o bidzie. Może jak miała na imię? Postaram się najpóźniej jutro zrobić dla niej tekst do ogłoszeń. Ustalcie dane kontaktowe do wstawienia. Hm... bez dobrych zdjęć jednak marnie to wszystko widzę. :-(

Link to comment
Share on other sites

Okazało się, że jedna z tych Pań co dokarmiały Sunię zachorowała na serce i nie może dojeżdżać. Została tylko jedna z Pań, która dojeżdża busem z Lublina, teraz są tam roztopy i nie ma za bardzo jak dojśc suchą nogą do tej posesji. Dla jednej osoby to już jest problem z tym codziennym dokarmianiem bo to jest kawałek drogi, bez samaochodu. A ponadto jak się Suni zostawi jedzenie to okoliczne psy to wyjadają i Sunia jest zostawiona sama sobie. Stąd ta decyzja o oddaniu jej do schronu :placz:
Tak naprawdę to nie wiem czy już da się cokolwiek zrobić, ja już staciłam nadzieję :placz:
Sunia to jej imię, została kilka lat temu przygarnięta. Nigdy nie była na uwięzi, zimą spała w domu a latem w szopie i w zasadzie zawsze miała wolność. Tyle wiem.
Ta Pani, która pozostała sama do dokarmiania Suni nie dostaje spadku, a z tego względu, że uznała, iż sama na odległość nie da rady, stąd podjęła decyzję o jej oddaniu. I zapewniam Was, że los Suni nie jest jej obojętny, bo też bardzo to przeżywa, nie musiała włączać się w to dokarmianie, ale zrobiła to z własnej woli.

Link to comment
Share on other sites

Majqa, to jeszcze są jakieś wiadomości:

[B]Sunia to jej imię, została kilka lat temu przygarnięta. Nigdy nie była na uwięzi, zimą spała w domu a latem w szopie i w zasadzie zawsze miała wolność. Tyle wiem. [/B]

A pytałaś do jakiego schronu i do kiedy mamy czas? to ważne. Ja rozgłaszam wszędzie wśród znajomych.
[B]
Może ktoś mógłby zrobić wydarzenie na fb w poszukiwaniu choćby DT[/B]

A mamy jakiś kontakt do osoby, która wyda psa?

Link to comment
Share on other sites

A ta Pani zamiast dojeżdżać codziennie nie może znaleźć kogoś na wiosce komu karmę by dawała czy coś (ale kogoś w miarę zaufanego), dobre zdjęcia to podstawa, ja niestety nie będę w tamtych okolicach :( Ponad rok temu w Ostrowcu były 4 psiaki po zmarłym właścicielu (z jednego domku) i była sunia taka mała, stara i jej się udało. Na drugim końcu Polski znalazły się serduszka, które ją pokochały - ale sunia spędziła kilka miesięcy w płatnym DT.

Link to comment
Share on other sites

Ponoć sąsiadka, ktora miała dokarmiać sypała karmę i tyle, a inne psy wyjadały. Tam na wiosce nie ma nikogo kto mógłby się Sunią zająć. Prawdopodobnie ta Pani w poniedziałek będzie się kontaktowac z Gminą. Ja ją po części rozumiem, to nie jest już młoda kobieta, została z tym sama i już nie widzi wyjścia z tej sytuacji i stąd ta decyzja. Pani jest bardzo wrażliwa i wiem że los Suni nie jest jej obojętny i ta decyzja nie jest dla niej łatwa.

Link to comment
Share on other sites

Ale się porobiło.:shake:
Jak znam życie kaja dostaje histerii przed komputerem.:roll:

Viris ma rację. Zostawić komuś jedzenie dla suni. Są tam chyba jacyś życzliwi sąsiedzi?

No i trzeba ustalić pod który schron podlega miejscowość. Mam nadzieję, że nie pod Lublin. Może tam się coś zmieniło na lepsze, nie jestem na bieżąco, ale wciąż pamiętam historię 3 kilogramowej suni, którą chcieli uśpić za agresję.

Może jakaś fundacja lub prywatne przytulisko w okolicy?

Link to comment
Share on other sites

Jakoś czarno widzę ten tymczas, tyle jest psów do przygarnięcia. A może ja dzisiaj po prostu jestem taką pesymistką bo mam dzień do d... i kolejne dwa nie zapowiadają się lepsze.
Kara z tego co wiem to ta miejscowość nie podlega podschronisko w Lublinie - to info od MaDi

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...