Jump to content
Dogomania

No i „dostało mi się” - czyli dlaczego warto czytać fora...


Sigourney.Weaver

Recommended Posts

Doczekałam się... Na najbardziej popularnym argentynowym forum dostałam dziś „po głowie” od faceta, którego specjalnością jest... robienie idiotycznych komentarzy w prawie każdym z założonych przeze mnie tematów, albo "ciągnięcie łacha" z moich wpisów... Wrażenie jest o tyle smutne, przygnębiające nawet, że w „starciu” z kimś takim osoba o mojej mentalności jest zupełnie bezsilna. Zupełnie.

Od maja zeszłego roku „starzy wyjadacze” tego „najpopularniejszego forum” starają się mnie „zadziobać”, ponieważ moje pojawienie się na tamtym forum , a także tu na gdm jest dla nich niewygodne. Za dużo miejsca poświęciłam pisaniu o pigmencie, BAER, anatomii i koniecznośc iodnoszenia się do wzorca, a nie tylko samej idei „pykania miotu zamiotem”.

Wpis „w jakim kierunku zmierza hodowla Dogo Argentino w Polsce?” - to pierwszy wpis, z którym nie polemizowała pani, która zawsze kwestionuje wartość mojej kynologicznej działalności. I muszę przyznać, że przez chwilę miałam nadzieję, że już wkrótce ukaże się moim oczom przysłowiowe światełko w tunelu... Pojawił się nowy wątek pod wielce obiecującym tytułem „Forma naszych dogo”, który miał całkiem sensowny i miły dla oka wstęp.

Ale potem potoczyło się jak zawsze. A ja -jak zawsze- skomentowałam istniejący stan rzeczy.

Oto treść mojego postu :

„Początek był obiecujący... „formanaszych dogo”...

Słownik słowo „forma” definiujetak : „wygląd czegoś”, „stan sprawności organizmu osiągnięty na skutek treningu”.

synonimy: [URL="file:///slownik/synonimy_antonimy/,forma"][COLOR=#000080]forma[/COLOR][/URL],[URL="file:///slownik/synonimy_antonimy/,kondycja"][COLOR=#000080]kondycja[/COLOR][/URL],[URL="file:///slownik/synonimy_antonimy/,krzepa"][COLOR=#000080]krzepa[/COLOR][/URL],[URL="file:///slownik/synonimy_antonimy/,sprawno%25C5%259B%25C4%2587+fizyczna"][COLOR=#000080]sprawnośćfizyczna[/COLOR][/URL], [URL="file:///slownik/synonimy_antonimy/,t%25C4%2599%25C5%25BCyzna"][COLOR=#000080]tężyzna[/COLOR][/URL]

A*** wrzuciła fotki specjalnie natę/taką okazję wygrzebane/zrobione (?), estetyczne, dynamiczne, takie na które miło się patrzy : pokazała skoczne niezapasione/suche psiska, brykające na świeżym powietrzu – cośw sam raz na inaugurację tematu – bardzo fajna rzecz.

A potem poszło jak zwykle...

H***** wrzucił Borgesa i to zostało zlane totalnie. Nikt się słowem do wrzutki Hektora nie odniósł, a szkoda, bo Borges (na marginesie ma miłe dla oka -tak oryginalne wtym temacie- czarne fafle i powieki... ), mimo swoich oczywistych niedoskonałości to pies bardzo w formie
[URL="http://www.youtube.com/watch?v=ao1rxRvnJSU&feature=mfu_in_order&list=UL"][COLOR=#000080]http://www.youtube.com/watch?v=ao1rxRvnJSU&feature=mfu_in_order&list=UL[/COLOR][/URL]
[URL="http://www.youtube.com/watch?v=wB2jgDd0qKM&feature=mfu_in_order&list=UL"][COLOR=#000080]http://www.youtube.com/watch?v=wB2jgDd0qKM&feature=mfu_in_order&list=UL[/COLOR][/URL].

Ostatnia wrzucona przez H****** fotka to Borges w akcji z dzikiem, ostatnia wrzucona przez a***** fotka to dwa psy w łóżku...
Skoro a***** do tematu dotyczącego wyglądu, krzepy Dogo Argentino wrzuca fotki *******(to edit "ocieplający stosunki") psa, to może pozwoli mi ponownie upublicznić filmiki [URL="http://www.youtube.com/watch?v=yGmZeqGNmao"][COLOR=#000080]http://www.youtube.com/watch?v=yGmZeqGNmao[/COLOR][/URL]
[URL="http://www.youtube.com/watch?v=vP4WL43Al8s"][COLOR=#000080]http://www.youtube.com/watch?v=vP4WL43Al8s[/COLOR][/URL] z prezentacji **** (to edit "ocieplający stosunki") psa podczas poznańskiej wystawy ? Moglibyśmy zobaczyć jak jego pies porusza się swobodnie prezentowany na ringu, jego wykrok, klatkę, łopatki, kątowanie... Moglibyśmy zobaczyć wszystko to co powoduje, że dane zwierzę ma fizyczne/anatomiczne warunki umożliwiające mu osiągnięcie stanu maksymalnej sprawności organizmu przy wykorzystaniu treningu, albo nie. Jako że wątpię by a***** pozwolił mi ponownie upublicznić filmy z prezentacji psa na poznańskiej wystawie i możliwość obserwowania krótkiego krokujego psa, pozostanie moją -wątpliwą- przyjemnością, to do pokazania WYGLĄDU, KSZTAŁTU etc. B****** (to edit "ocieplający stosunki") niech posłużą nam filmiki samego a***** :
[URL="http://www.youtube.com/watch?v=0Yw7Ixup7gA&feature=mfu_in_order&list=UL"][COLOR=#000080]http://www.youtube.com/watch?v=0Yw7Ixup7gA&feature=mfu_in_order&list=UL[/COLOR][/URL]
[URL="http://www.youtube.com/watch?v=UiJWqa_VhJ8&feature=mfu_in_order&list=UL"][COLOR=#000080]http://www.youtube.com/watch?v=UiJWqa_VhJ8&feature=mfu_in_order&list=UL[/COLOR][/URL]
[URL="http://www.youtube.com/watch?v=EzZgtd-YaS8&feature=mfu_in_order&list=UL"][COLOR=#000080]http://www.youtube.com/watch?v=EzZgtd-YaS8&feature=mfu_in_order&list=UL[/COLOR][/URL]

Zawsze uważałam to za oczywiste ale mam wrażenie, że wypada powtórzyć : wartość filmu polega na tym, że na filmie widać wszystko → ogólny wyraz, sposób poruszania się danego zwierzęcia, jego anatomiczną budowę i inaczej niż w przypadku zdjęcia nie można powiedzieć, że ewentualny „minus anatomiczny” jest złudzeniem spowodowanym „niefortunnym ujęciem”. Po prostu niektórych zwierząt nie sposób uchwycić „fortunnie”, można próbować ale może się nie udać...

Szanowni państwo psiaki, które sobie biegają po łące to po prostu psiaki, które biegają po łące.
Owszem spacer to czasem także trening, ale „takie sobie puszczenie psów”, to żaden trening, bo puszczenie psa „tak sobie” wyklucza celowość → nieodzowną cechę treningu.
Każdy film jest ważny, bo pokazujepsa, jego anatomię -niezależnie od tego, kto jest autorem filmu- takie jest życie.

Tak więc bardzo byłabym wdzięczna za wyjaśnienie wszystkim przeglądającym wątek w jakim celu i czym KONKRETNIE ****** (to edit "ocieplający stosunki") się w tym wątku np. a*****. Jaka to krzepa bije z zamieszczonych przez niego zdjęć ? Jaka jest tzw. genetyczna wartość jego psa i czym -patrząc na jego publiczne filmy zamieszczone na YT- mieliby zachwycać się przeglądający ten wątek?
Przypominam też, że film z klubówki2010 z A****** [URL="http://www.youtube.com/watch?v=wD46DkQyo-c"][COLOR=#000080]http://www.youtube.com/watch?v=wD46DkQyo-c[/COLOR][/URL] także został przez mnie „sprywatyzowany” na wyraźną „prośbę” przedstawiciela/przedstawicielki A******** „Kost-ki”. Zawsze można popatrzeć na A****** (to edit "ocieplający stosunki") i jego siostrę na tym filmie [URL="http://www.youtube.com/watch?v=2ZzJJrkeoXI"][COLOR=#000080]http://www.youtube.com/watch?v=2ZzJJrkeoXI[/COLOR][/URL]. Tu sama A******** ( to edit "ocieplający stosunki") :
[URL="http://www.youtube.com/watch?v=j2Uwn241PIk&feature=mfu_in_order&list=UL"][COLOR=#000080]http://www.youtube.com/watch?v=j2Uwn241PIk&feature=mfu_in_order&list=UL[/COLOR][/URL]

To, że pies sobie gdzieś idzie, i dwie jego łapy po skosie dotykają podłoża, a dwie pozostałe podłoża nie dotykają nie świadczy o jego „formie” (pies, który idzie i nagle się przewraca byłby „nie w formie”), a co najwyżej o tym, że dany pies nie ma inochodu. [URL="http://doran.spapartners.pl/zdrowie-psa/66-inochod-psa.html"][COLOR=#000080]http://doran.spapartners.pl/zdrowie-psa/66-inochod-psa.html[/COLOR][/URL]).

To, że inny pies gdzieś sobie patrzy oznacza, że wzrok ma w dobrej formie (patrzy i widzi).

Do szczeniąt w ogóle się nie odnoszę, bo to, że szczeniak ma 4 łapy nie kwalifikuje go do „chwalenia się nim” w wątku dotyczącym krzepy/kształtu/formy Dogo Argentino. Na trening, o którym miał -sądząc po tytule-mówić ten wątek jest zdecydowanie za wcześnie.

Fantastycznie, że wasze psiaki cieszą się dobrym zdrowiem i w tym sensie cieszą się dobrą formą. Czy mają krzepę ? Tego z tego wątku się nie dowiedzieliśmy. Powiedzcie coś o treningach, o tym co z nimi robicie, jak zamierzacie stworzyć im warunki adekwatne do możliwości ich organizmów , czyli jakiego rodzaju trening wprowadziliście (albo macie zamiar), jak długo trwa i co zamierzacie osiągnąć ?

Tytuł wątku jest nieporozumieniem. Nie zamieszczacie tu ani informacji związanych z treningiem, ani fotografii psów mających fizyczne/anatomiczne warunki umożliwiające im osiągnięcie stanu maksymalnej sprawności organizmu przy wykorzystaniu treningu.

(Prawidłowa klatka piersiowa to naprawdę cholernie ważna rzecz, szczególnie kiedy chce się zwierzakowi fundować trening = wysiłek).

Na koniec zaznaczam : nie interesująmnie słowne przepychanki. Wychodzę z założenia, że nie ma sensu się kłócić, bo nie ma o co :) ”

Padły odpowiedzi, na które ja zareagowałam tak :

„Mogę odprywatyzować filmy ??? PLISSSSSS !!!!!!!!!!!!! Mogę ????

ps.ale ci ciśnienie skoczyło .
Ale fajnie, że już się nauczyłeś konsultować - jeszcze nie do końca, bo odezwałeś się jak zawsze mało przemyślanie ale przynajmniej narzuciłeś sobie mini-cenzurkę... a to juz coś

ps.2 wiesz, można być Ciechowskim,a można być Kupichą, można gotować jak Gessler , a można jak pan dzidek z dworcowej budki i DOKŁADNIE TAK SAMO JEST Z SĘDZIAMI - pokaż swojego psa z światówce za granicą, albo zabierz go na klub i wtedy pogadamy”


Potem wyraziłam nadzieję, że pan z którym wymieniałam uwagi nigdy w życiu nie zechce rozmnażać swojego psa, a jako ********* *********** (to edit "ocieplający stosunki") zamieściłam tą ilustrację
[IMG]http://i1219.photobucket.com/albums/dd434/SigourneyWeaver/shouldrs1.gif[/IMG]
wraz z linkiem do całego artykułu: [URL]http://www.bugari.com.pl/ACD_FCI_Standard_PL.htm[/URL]

A potem, dzięki dwóm tym samym panom co zwykle, z których jeden zarejestrował się jakiś czas temu tu n dgm jako „rosmus” temat zszedł na psy :zaczęły się personalne pojazdy, a skończyła się rozmowa o kynologii. Na 4ej stronie wypowiedziała się pani, która dotąd zawsze starała się mnie zadziobać (z marnym skutkiem) i napisała coś o syfie... Ja, zachęcona aktywnością kolejnych wypowiadających się w temacie użytkowników fm, oraz pojawieniemsię słówka „syf” odpowiedziałam tak :

A*** : co do SYFU :Przede wszystkim powinnaś porozmawiać ze swoimi znajomymi a***** i T*********, bo obiektywnie patrząc sposób w jaki twoi koledzy komentują moje wpisy świadczy także o tobie (i zupełnie ci nie pomaga). Chłopcy są, jacy są – i mówiąc wprost nie mają warunków by prowadzić rzeczową dyskusję. Mogą sobie co najwyżej porumaczyć tak, jak może rumaczyć ktoś z ich zapleczem. Ten styl „kontrargumentacji”, który oni uprawiają może sprawdza się na podpoznańskiej wsi przy grYLowaniu, albo w rozmowach „po którymś piwku z rzędu” w podwarszawskiej dyskotece, kiedy niektórym wydaje się, że są „tacy fajni”. Ale my jesteśmy na ogólnopolskim forum kynologicznym i zupełnie nie interesują mnie, ani nikogo ze śledzących wątki, wyobrażenia twoich znajomych na temat tego jakie z nich kogutki.
Weź pod uwagę, że za każdym razem, kiedy a***** i T******* odzywają się w którymś z założonych przez mnie wątków, albo „komentują” moje wpisy w forumowych tematach, obaj dają totalną kynologiczną plamę, bo ich pojęcie o tej dziedzinie jest żadne. Za każdym razem potwierdzają, że są niereformowalni mówiąc delikatnie, a mniej delikatnie, że są odporni na podstawowe informacje z zakresu kynologii. Z tego wniosek, że ze szczególnym upodobaniem klepią cię po plecach ludzie, którzy nie wiedzą jakie są dla funkcjonalności/użytkowości psa skutki zbyt wąskiej/płytkiej klatki piersiowej i którzy stromizny nie rozpoznają nawet, kiedy ta ociera im się o nogawkę.
Zrób sobie (i wszystkim czytającym) przysługę i wyjaśnij swoim kolegom, że za każdym razem, kiedy obnażają swoje braki, tobie też robią koło pióra. A***** i T******* to twoi najzagorzalsi fani, wierni tym bardziej, że karpia czy krowy nie są w stanie odróżnić od prawidłowej budowy. Obaj są twoimi znajomymi -a***** ma z tobą psa na współwłasność. Jeżeli nie korygujesz ich występów to znaczy, że nie ma różnic pomiędzy nimi, a tobą (Pokaż mi swoich przyjaciół, a powiem ci kim jesteś).


Ps. Jakie to zabawne... Kto by pomyślał, że C****** -suka z twojej hodowli- weźmie BOB, przełamując tym samym schemat zgodnie, z którym to zawsze te „idealnie białe” dogo wygrywają polskie wystawy... Pojęcia nie masz jak mnie jej zwycięstwo ucieszyło. Solidny pigment przestał być przeszkodą dla wartościowych psów. Mam nadzieję, że wygrana C****** również tobie pozwoli złapać większy dystans do „białego fetyszu”.
Moje gratulacje, A*** : C****** to zdecydowanie najlepsze dogo jakie udało ci się wyhodować. Z całego serca życzę ci więcej tak zajmujących psiaków.


S***** :
Po pierwsze nie :„Masz Bardzo wysokie mniemanie o sobie porównując się do Martineza.” , bardziej „po polsku” jest : masz bardzo wysokie mniemanie na swój temat porównując się do Martineza” , albo „masz o sobie bardzo wysokie mniemanie porównując się do Martineza” - to tyle odnośnie składni.
Po drugie ja jedynie odwołuję się do uwag twórcy rasy więc nie bzdurz


A dalej odnośnie treści : możesz przestać zachowywać się jak oszołom ? Naprawdę uważasz, że wszyscy muszą „hodować” dogo ? Z całym szacunkiem ale ostatnimi czasy tylu nowych hodowców się namnożyło (włącznie z tobą), że dacie radę z trzaskaniem szczeniaków

Na koniec raz jeszcze apeluję : zachowaj rozsądek i nie śmiej porównywać się z hodowcami, o których osiągnięciach możesz jedynie pomarzyć (na totalnym marginesie : orientujesz się, że fafle wiotczeją z wiekiem... - to nie jest złośliwość ).

Zrobiłaś BAER swoim szczeniakom ? (Mam świadomość, że nie uzyskam na to pytanie odpowiedzi - *uzyskałam odpowiedź -jak i wszyscy czytający wpisy S****** : nie, pierwszy miot DA z hodowli S***** nie był BAER'owany).

Pozdrawiam i liczę, że spotkamy się na jakiejś istotniej wystawie

A teraz z uwagą i zainteresowaniem oddam się lekturze dotyczącej pracy nad formą waszych dogo”


Niestety niektóre osoby są skrajnie nie reformowalne i od tego momentu pani z hodowlina S zaczęła pyszczyć na podobnym poziomie co pan z nikiem na T.

I tak przez grubo ponad dwie godziny pan z nikiem na T serwował mi to w czym jest najlepszy czyli obrażał mnie. Założyłam osobny temat w dziale administracyjnym fm z prośbą o reakcję, której być może wcale się nie odczekam...

Na końcu pan na T postanowił mnie „zdemaskować”. „Ukarał mnie” za moją działalność na fm linkując mój adres email który służy mi jako adres kontaktowy również na filmweb'ie – nie bardzo mogę zrozumieć jego działanie i pozowanie na „odkrywanie tajemnicy”, bo ten adres figuruje jako kontaktowy na fm od bardzo dawna :)
[IMG]http://i1219.photobucket.com/albums/dd434/SigourneyWeaver/jawnyemail2.jpg[/IMG]

→ kiedy zaczynałam pisać na molosach nie kończyłam postów sygnaturką, która pojawiała się pierwszy raz na dgm.

Na czym polega to „dostanie po głowie” ?
I dlaczego czuję się bezsilna wobec zaistniałej sytuacji ?

Pan z nikiem na literkę T uznał, że skoro nie może „rozłożyć mnie merytorycznie”, to oczerni mnie i zasugeruje, że...jestem kłamczuchą... Z czego wynika moja bezsilność ? Nie mieści mi się w głowie jak można być aż tak bezczelnym.

Zanim udało mi się pomyślnie przeprowadzić rejestrację konta „Weaver” na fm próbowałam założyć konto 3albo 4 razy na przestrzeni kilku miesięcy –niestety bezskutecznie. Nigdy na adres email nie przyszło potwierdzenie, że moje konto zostało zarejestrowane w systemie. To potwierdzenie przyszło dopiero, po kolejnej próbie przy nicku „Weaver”. Muszę przyznać, że nigdy nie interesowałam się tym w jaki sposób administratorzy fm traktują konta/nicki do których przypisano dany adres email (w jaki sposób są ewidencjonowane/porządkowane), choć pewnie powinnam zważywszy na to, że kiedy w zeszłym roku zaliczyłam 2tygodniowy ban to, poprostu wyłączono moje konto bez żadnego ostrzeżenia, choć regulamin fm mówi o określonej procedurze... ), sądziłam, że po jakimś czasie takie „na wpół zarejestrowane konta”, te niepotwierdzone, są likwidowane (że dane są likwidowane, jak ma to miejsce w przypadku nieużywanych adresów email).

Przez pierwsze miesiące mojej forumowej działalności tu na dgm* i na fm udzielałam się głównie w wątkach poświęconych behawiorowi i w tematach ogólnych. Pracowałam wtedy (od ponad roku) z kilkoma psami moich przyjaciół i znajomych starając się w praktyce sprawdzić czy proponowane przez Cesar'a Millan'a metody, faktycznie skutkują (wapomniałam o tym i na fm i na dgm). Skutkowały, a ja byłam pod ich ogromnym wrażeniem i bardzo chciałam poznać opinie innych psiarzy. W maju zeszłego roku pierwszy raz zabrałam głos w galerii świetnego psa w dziale Dogo Argentino na fm... I od tego czasu wypowiadam się często i „obficie” w działach DA zarówno na fm, jak i tu na dgm.

*Kiedy pierwszy raz postowałam na dgm również używałam nicku Weaver ale niestety życiowy wir spowodował, że uciekło mi hasło to tego konta, tak więc kiedy wróciłam na dgm poprosiłam adminów o wyłącznie tamtego konta i założyłam konto Sigourney.Weaver, - w każdym razie ja korzystam tylko i wyłącznie z konta Sigourney.Weaver ; dodam, że powróciłam jako „córka marnotrawna” po tym jak dostałam ban na fm za przetłumaczenie tekstu o genetyce umaszczeń i pytania o to dlaczego tyle na fm różowych dogo jest obiektem zachwytu hodowców tam sie lansujących.

Pan frustrat z nickiem na T -właśnie zerknęłam na fm...- postanowił, że jedynym sposobem na „uwalenie mnie” na fm jest wmówienie forumowiczom, że jestem niepoważnym smarkiem...

I jak bronić się przed tego typu szykanami ? Odnoszę wrażenie, że jedynym sposobem jest nie komentowanie poczynań najpopularniejszych na fm hodowców DA. Jeżeli ktoś -tak jak ja- na serio podchodzi do kynologii, to wstarciu z tego typu mentalnością jaką prezentuje pan T jest przegrany. Na ignorancję, butę i prostactwo nie ma po prostu rady...

Dlatego szanowni Państwo należy czytać internetowe fora i wyrabiać sobie opinię o ludziach, którzy na tych forach się wypowiadają

Teraz pozostaje czekać na kolejny atak spamiarza... Na fm była juz Kost-ka strasząca pozwami jako przedstawiciel/przedstawicielka A********, potem spamował "rosmus" -inna wersja Kost-ki tu na dgm... NIc tylko w nocy wykluje się kolejna zbiorowa emanacja słabości... Definitywnie, dordzy czytelnicy : wybierając hodowlę bardzo mocno należy zastanowić się nad tym czyim zanjomym się zostanie...

Edited by Sigourney.Weaver
Link to comment
Share on other sites

Poniżej zamieszczam treść zamieszczoną dzi przeze mnie w dziale adm na fm.

Drodzy Admini
Bądźcie uprzejmi prześledzić wątek „Forma naszych dogo”w galerii działu Dogo Argentino i wyczyśćcie go z pierdół T******** na mój temat.
Podobno „pan” T******* poskarżył się wam, że nazwałam go „bucem” → czy jest szansa, że jeżeli rozwinę zagadkę cudzysłowu w którym umieściłam słówko „pan” i wyjaśnię, że „po takim panu to mój dziad na konia wchodził”, stąd cudzysłów - zwiększę szansę na to, że zainteresujecie się moją prośbą o interwencję i oczyścicie wątek z wpisów „pana” T********, w których ten „pan” mnieobraża/szkaluje ?
Czy to jednak ja dostanę „bana” za słówko 'buc', oraz definitywne zaznaczenie, że w najmniejszym stopniu „pana” T******** nie poważam ?
Może po prostu to nie jest forum kynologiczne i nie o kynologię na tym forum chodzi ?
Może mój wkład (rzeczowy, merytoryczny i na maxa kynologiczny) w dział DA (i nie tylko) umknął wam i totalnie wam wisi. Nie robi wam to na jakim poziome odbywają się tu „dyskusje” („dyskusja” jest w cudzysłowie, bo ja z „panem” T******** dyskutować nie jestem w stanie, jesteśmy, jakby to ująć na... innych poziomach).
„Pan” T****** może sobie pisać wszystko na co ma ochotę, może sobie „sugerować”, „dawać do zrozumienia”, „zadziobywać”, nabijać się i jednoznacznie manifestować, swój kompletny, totalny, maxymalny brak jakiejkolwiek formy szacunku do mojej osoby (co też niniejszym odwzajemniam), może robić absolutnie wszystko (w granicach dopuszczalnych przez polskie prawo, rzecz jasna) na co przyjdzie mu ochota. Sęk w tym, że na dłuższą metę nie ma to najmniejszego znaczenia, ponieważ jakkolwiek mocno będzie mu się wydawało, że po mnie „jeździ”, to nie zmieni faktu, że to ja zamieściłam tłumaczenie artykułu o genetyce umaszczeń →i tak skończyło się p.i.e.p.r.z.e.n.i.e o tym, że „nic niewiadomo” z genetyką, a to zawsze było wytłumaczenie popularnych na fm hodowców.
To ja zrobiłam podsumowanie dotycząceznaczenia pigmentu dla psów z wielką białą łatą, min. DogoArgentino → podobno wszystkie zawarte w nim informacje były jasne-jak dowiedziałam się „po fakcie” od hodowczyni z nickiem na „A”, ale jakoś nigdy nikomu nie chciało się zrobić takiego podsumowania. (w tym miejscu edit z wyjaśnieniem : hodowczyni z nickiem na "A" zawsze pisze, że ona to "zawsze wiedziała" - co nie zmienia faktu, że specjalizuje się w różowych dogo, a ticking nazywała aż do mojego podsumowania "łatą"- najprawdopodobniej z czytej złośiliwości i korzystając z tego, że nikt nie opracował cech związanych z "wielką białą łatą", bo ta pani lubi pewne rzeczy [wiadomości] zachować tylko dla siebie).
To ja -po podsumowaniu ważności pigmentu- zaczęłam otwarcie pytać o to, co polscy hodowcy, ci tak popularni na fm robią z tym, żeby problem głuchoty był „mniej aktualny niż kiedyś” - i dowiedziałam się (ja i wszyscy czytający), że na BAER test → jedyne badanie, które może wykluczyć/potwierdzić głuchotę jednostronną, będącą zmorą rasy ← forum reaguje alergicznie, bo „BAER nie jest obowiązkowy”, „bo tradycja” itp., itd. …
To nie zmieni też faktu, że to ja, uświadomiwszy sobie, że znaczna część moich „oponentów” pojęcia nie ma o anatomii, że nie ogarnia podstawowych faktów, zaczęłam zakładać tematy poświęcone zupełnym podstawom anatomii.
O zwracaniu uwagi na wytyczne wzorca, a przede wszystkim ROZUMIENIE WZORCA nie wspominiając...
Zachowanie „pana” T*******, który najwyraźniej zupełnie otwarcie postanowił przejąć rolę „Kost-ki” i zajął się „tępieniem” mnie i mojej działalności– obiecał, że „załatwi mi bana” → mam rozumieć, że on „ma jakieś chody” u moderatorów ? Bo ja tak rozumiem tego typu wpisy, jako sugestię, że „może więcej” → pytanie czy „pan” Takangor może więcej, drodzy Admini ? Jak to jest, że jemu pozwalacie wprost mnie [terefere - moderacja - a powinno być szkalować], a ja za moją kynologiczną aktywność dostałam ban pod płaszczykiem „obrażania hodowców” ? Coś tu jest mocno nie halo. Bardzo proszę o interwencję. „Pan T******” napisał mi, że „skończył zemną”, ja z „Panem” T******** nawet nie zaczęłam : domagam się aby moderatorzy/admini fm zechcieli poświęcić chwilę swojego cennego czasu na refleksję (bez cudzysłowu) nad moją prośbą o interwencję


Zuzanna

Drodzy czytelnicy dgm gwaizdki są moje :)

Edited by Sigourney.Weaver
Link to comment
Share on other sites

Szanowna Administracjo dgm proszę o ponowną werifikację (pierwszy raz prosiłam o to przy okazji ataku spamiarza "rosumusa" [URL]http://www.dogomania.pl/threads/214329-Zanim-kupisz-Dogo-Argentino-Dalmatyńczyka-Bullterriera-Owczarka-Australijskiego...?p=17899546&viewfull=1#post17899546[/URL] ) treści moich wpisów i jeżeli w którymś miejscu naruszam regulamin forum dgm, uprzejmie proszę o zdecydowane poinformowanie mnie o tym, ponieważ naruszenie regulaminu jest ostatnim czego bym chciała.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sigourney.Weaver']Poniżej zamieszczam treść zamieszczoną dzi przeze mnie w dziale adm na fm.

Drodzy Admini
Bądźcie uprzejmi prześledzić wątek „Forma naszych dogo”w galerii działu Dogo Argentino i wyczyśćcie go z pierdół T******** na mój temat.
Podobno „pan” T******* poskarżył się wam, że nazwałam go „bucem” → czy jest szansa, że jeżeli rozwinę zagadkę cudzysłowu w którym umieściłam słówko „pan” i wyjaśnię, że „po takim panu to mój dziad na konia wchodził”, stąd cudzysłów - zwiększę szansę na to, że zainteresujecie się moją prośbą o interwencję i oczyścicie wątek z wpisów „pana” T********, w których ten „pan” mnieobraża/szkaluje ?
Czy to jednak ja dostanę „bana” za słówko 'buc', oraz definitywne zaznaczenie, że w najmniejszym stopniu „pana” T******** nie poważam ?
Może po prostu to nie jest forum kynologiczne i nie o kynologię na tym forum chodzi ?
Może mój wkład (rzeczowy, merytoryczny i na maxa kynologiczny) w dział DA (i nie tylko) umknął wam i totalnie wam wisi. Nie robi wam to na jakim poziome odbywają się tu „dyskusje” („dyskusja” jest w cudzysłowie, bo ja z „panem” T******** dyskutować nie jestem w stanie, jesteśmy, jakby to ująć na... innych poziomach).
„Pan” T****** może sobie pisać wszystko na co ma ochotę, może sobie „sugerować”, „dawać do zrozumienia”, „zadziobywać”, nabijać się i jednoznacznie manifestować, swój kompletny, totalny, maxymalny brak jakiejkolwiek formy szacunku do mojej osoby (co też niniejszym odwzajemniam), może robić absolutnie wszystko (w granicach dopuszczalnych przez polskie prawo, rzecz jasna) na co przyjdzie mu ochota. Sęk w tym, że na dłuższą metę nie ma to najmniejszego znaczenia, ponieważ jakkolwiek mocno będzie mu się wydawało, że po mnie „jeździ”, to nie zmieni faktu, że to ja zamieściłam tłumaczenie artykułu o genetyce umaszczeń →i tak skończyło się p.i.e.p.r.z.e.n.i.e o tym, że „nic niewiadomo” z genetyką, a to zawsze było wytłumaczenie popularnych na fm hodowców.
To ja zrobiłam podsumowanie dotycząceznaczenia pigmentu dla psów z wielką białą łatą, min. DogoArgentino → podobno wszystkie zawarte w nim informacje były jasne-jak dowiedziałam się „po fakcie” od hodowczyni z nickiem na „A”, ale jakoś nigdy nikomu nie chciało się zrobić takiego podsumowania. (w tym miejscu edit z wyjaśnieniem : hodowczyni z nickiem na "A" zawsze pisze, że ona to "zawsze wiedziała" - co nie zmienia faktu, że specjalizuje się w różowych dogo, a ticking nazywała aż do mojego podsumowania "łatą"- najprawdopodobniej z czytej złośiliwości i korzystając z tego, że nikt nie opracował cech związanych z "wielką białą łatą", bo ta pani lubi pewne rzeczy [wiadomości] zachować tylko dla siebie).
To ja -po podsumowaniu ważności pigmentu- zaczęłam otwarcie pytać o to, co polscy hodowcy, ci tak popularni na fm robią z tym, żeby problem głuchoty był „mniej aktualny niż kiedyś” - i dowiedziałam się (ja i wszyscy czytający), że na BAER test → jedyne badanie, które może wykluczyć/potwierdzić głuchotę jednostronną, będącą zmorą rasy ← forum reaguje alergicznie, bo „BAER nie jest obowiązkowy”, „bo tradycja” itp., itd. …
To nie zmieni też faktu, że to ja, uświadomiwszy sobie, że znaczna część moich „oponentów” pojęcia nie ma o anatomii, że nie ogarnia podstawowych faktów, zaczęłam zakładać tematy poświęcone zupełnym podstawom anatomii.
O zwracaniu uwagi na wytyczne wzorca, a przede wszystkim ROZUMIENIE WZORCA nie wspominiając...
Zachowanie „pana” T*******, który najwyraźniej zupełnie otwarcie postanowił przejąć rolę „Kost-ki” i zajął się „tępieniem” mnie i mojej działalności– obiecał, że „załatwi mi bana” → mam rozumieć, że on „ma jakieś chody” u moderatorów ? Bo ja tak rozumiem tego typu wpisy, jako sugestię, że „może więcej” → pytanie czy „pan” Takangor może więcej, drodzy Admini ? Jak to jest, że jemu pozwalacie wprost mnie [terefere - moderacja - a powinno być szkalować], a ja za moją kynologiczną aktywność dostałam ban pod płaszczykiem „obrażania hodowców” ? Coś tu jest mocno nie halo. Bardzo proszę o interwencję. „Pan T******” napisał mi, że „skończył zemną”, ja z „Panem” T******** nawet nie zaczęłam : domagam się aby moderatorzy/admini fm zechcieli poświęcić chwilę swojego cennego czasu na refleksję (bez cudzysłowu) nad moją prośbą o interwencję


Zuzanna

Drodzy czytelnicy dgm gwaizdki są moje :)[/QUOTE]

Nie chciałem się tu logować ale sytuacja wymaga żeby dobre imię mojego nicku na molosach zostało oczyszczone. Otóż użytkownik Rosumus prawdopodobnie zareagował tak jak inni na molosach i to co pisał o sytuacji na molosach jest w 100% prawdą, pani ta niestety nie jest wiarygodna bo: oczernia ludzi, obraża ich, prowadzi swoją własną politykę hodowlaną (pomimo że nie ma żadnego psa a zauważyłem że i tu zaczęła dawać porady z behawiorystki...) prowadzi jakąś swoją wyimaginowaną krucjatę skierowaną w ludzi co z dobrem rasy jako takiej nie ma nic wspólnego. Spam i swoje żale przeniosła na to forum.

Radzę administracji dać żółta kartkę tej pani zanim zrobi taki kipisz jak na molosach i na FB. Dostała już jednego bana na FM i ciężko pracuje na drugiego.

Jest to zwykły net troll.

Dziękuję, skończyłem tutaj.

Link to comment
Share on other sites

[URL]http://www.forum.**********/showthread.php?t=26329&page=11[/URL]

Kurcze, szkoda, że link nie działa :( bo wrzuciłam na fm w "formę" tzw "zrzuty ekranu", taką "historię choroby" na temat tego jak bardzo niektórzy na fm nie są w stanie wybaczyć mi podsumowania o pigmencie, pisania o konieczności przeprowadzania BAER i pytań dlaczego na fm nie można rozmawiać/pytać o jakość wyhodowanych przez lansujących się tam hodowaców, psów...

Edited by Sigourney.Weaver
Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Reasumując : pojechałam do Rzeszowa na kolejną wystawę – tym razem było na co popatrzeć :multi:– wróciłam i okazało się, że admini „tamtego” forum na moją prośbę o interwencję nawet nie nasikali :shake: ... A skoro tak to ja „olałam” ich :diabloti: i całe ich pseudo-kynologiczne forum :diabloti: i napisałam - jako „epilog” do swojej aktywności na "tamtym" forum, że mogą mnie pocałować... :diabloti: I tym sposobem (równocześnie z mojego punktu widzenia radosnym akcentem ;) ) moje konto na „tamtym” forum zostało wyłączone :cool1: Rzecz jasna na adres mailowy adm „tamtego” forum znowu nie raczyli przysłać mi nawet krótkiej notki … ale to właśnie takie forum :megagrin:...

Pod koniec sierpnia zeszłego rokudostałam tzw „ban” za : uwaga : „obrażanie hodowców” - tzn tego za co dokładnie ban dostałam nie dowiedziałam się nigdy, ponieważ moderatorzy/administratorzy „tamtego” forum nie byli łaskawi poinformować mnie o tym z jakich przyczyn temat „awnturkowy” i początkowo również „genetyczny” wsiąkły iz jakiego -autentycznie- powodu zbanowali mnie na dwa tygodnie- tekst o „obrażaniu hodowców” jest mantrą paru popularnych w dziale DA, na „tamtym” forum, tzw „użytkowników”... Ban skończył się na dzień przed klubową wystawą DA [URL="http://www.dogomania.pl/threads/214580-Klubowa-Wystawa-Dogo-Argentino-Warszawa-11.09.2011"][COLOR=#000080]http://www.dogomania.pl/threads/214580-Klubowa-Wystawa-Dogo-Argentino-Warszawa-11.09.2011[/COLOR][/URL] i dzięki temu mogłam zamieścić na „tamtym” forum, w wątku poświęconym wystawie, swoje zdjęcia oraz linki do filmów zwystawy, a przede wszystkim mogłam zamieścić Temat „Jaka pięknakatastrofa – dlaczego pigment jest ważny dla Dogo Argentino” :oops:. Ten właśnie temat pigmentu :oops:, pytanie hodowców o jakość wyhodowanych przez nich psów :oops:, zamieszczanie zupełnie podstawowych kynologicznych informacji :oops: (i książkowych ilustracji -sic!) to powody dla, których „gwiazdy” forum zwanego przeze mnie „tamtym” forum, nie mogą wybaczyć mi, że zaburzyłam im ich harmonię bylajakości :oops:...
Cóż... moja wiara w sens udzielania się na „tamtym” forum ostatecznie poddała się przykrej rzeczywistości :cool1:...

Myślę, że już wkrótce pojawi się więcej for poświęconych coraz bardziej popularnym i jednocześnieświeżym -w kynologicznym sensie- w Polsce rasom :bigcool: i że będą tocoraz bardziej specjalistyczne fora, skupiające się naposzczególnych rasach :bigcool:. Jednakże ponieważ od sierpnia zeszłego roku wszystkie swoje najistotniejsze wpisy zamieszczałam na Dogomanii (do zeszłego tygodnia na Dogomanii i „tamtym” forum), nie mam w planach porzucać dgm :cool1:

Edited by Sigourney.Weaver
Link to comment
Share on other sites

Są momenty (związane z wystawowymi tytułami... albo takie jak zamieszczenie dziś przez jednego z hodowców w dziale DA na fm „listu otwartego”), kiedy trochę mi szkoda, że napisałam adm „tamtego” forum, że mogą mnie pocałować.
Naprawdę szkoda, że z fm zniknęła „awanturka”, bo tam było dużo o „waleniu wprost”. Wprost pytałam ja i również wprost byłam atakowana...
Dziś, sentymentalnie wchodzę na fm i co czytam ? Nowy temat poświęcony tzw „dwulicowości” i sorry ale to jest szczyt bezczelności.

Mam drobne problemy ze zrozumieniem sensu przekazu, ponieważ autor, jest raczej umysłem ścisłym i pisanie nie jest jego najmocniejszą stroną (przy okazji: jeżeli to czytasz, to mam nadzieję, że nie masz mi za złe zwrócenia uwagi na niedociągnięcia, w końcu po jednym z moich „artykułów” napisałeś do mnie priv na fm, w którym zarzuciłeś mi, że złośliwie „opublikowałam go na złość tobie, po to żeby ci plany pokrzyżować” - odniosłam wrażenie, że wyjaśniliśmy sobie, bezsens twojego założenia, więc tym razem także nie powinieneś być przewrażliwiony), ale treść „listu otwartego” jest mniej więcej taka : założyciel tematu „dowiedział się” od „życzliwych”, że ktoś mówi coś niepochlebnego o jego psach... Jako wolny elektron i „komentator” powiem tylko, że [B]wrzucanie do jednego worka wszystkich wymienionych przez autora tematu zwierząt, to jest ignorancja[/B] –ponieważ [B]te zwierzęta różnią się od siebie ([/B]Z czegodrogi założycielu tematu zdajesz sobie doskonale sprawę). Drugiego zdania nie rozumiem, bo jest tak sformułowane, że nie mam pojęcia czy chodzi o kolejną „złą” osobę czy „dobrą”, bo „życzliwie donoszącą”... ( na marginesie, odnośnie dalszej części : „na” użyte w tym znaczeniu to obleśny rusycyzm, po polsku powinno być „o”, ewentualnie „na mój temat”).
Generalnie o coś chodzi, nie wiadomo o co, gwiazdek dużo, ktoś oczernia kogoś... kto i kogo nie wiadomo ale szał jest. A o co chodzi tak na serio ? O to, że ktokolwiek, kto nie jest sędzią kynologicznym ([B]błahahhaha[/B]) nie ma prawa wypowiadać się na temat wyhodowanych w Polsce dogo. Na dłuższą metę nie ma znaczenia „pseudo-adresat”, nie jest ważne czy ktoś komuś robi koło pióra, liczy się przekaz :ktokolwiek ma uwagi do oglądanych psów ma stulić pysk, bo jeżeli ośmieli się podzielić swoją opinią z innym „oglądaczem”, albo zapyta sędziego skąd taki, a nie inny werdykt, albo napisze hodowcy wprost -przez priv- co myśli o jego psach, to będzie obrabiaczem dupy (przecież na wystawie nie podzielił się z nabywcą psa swoimi uwagami, więc zgodnie z filozofą autora wątku „obrobił d.”).

Moja „wymiana uwag, opiniii, spostrzeżeń” („pierwsza faza”) z najbardziej popularnymi na fm hodowcami i właścicielami dogo trwała od maja do sierpnia zeszłego roku i toczyła się w temacie „Niesmak po awanturce –a nie o to chodziło” (temat został z fm usunięty w okolicach końca sierpnia/początku września).
11 sierpnia jako "kontra" pojawiał się pierwszy szkalujący mnie „temat” -zachowuję oryginalną pisownię- „Weaver Mary Jane nismak” - powisiał ok dwa tygodnie i zdechł śmiercią naturalną (opluwaczowi/opluwaczce zabrakło śliny) i został usunięty przez moderatorów (atakowano w nim mnie i innego użytkownika, który również ośmielił się pytać o różne rzeczy...). W dwa dni potem pojawił się nowy temat (tym razem bez błędu) „Trolle Weaver, Mary Jane” - żył jeden dzień, bo znowu zabrakło śliny...
Pojechałam na Międzynarodową Wystawę Psów Rasowych do Poznania i ośmieliłam się sfilmować stawkę. Za podzielenie się w wątku „anatomicznym” na fm, swoimi spostrzeżeniami co do jakości prezentowanych na wystawie dogo z ich właścicielami i wrzucenie filmów z wystawy na swój profil YT, tydzień po wystawie doczekałam się trzeciego ataku : powstał temat (z ocenzurowanym przez moderatorów tytułem – co za słówko wrzucił tam biedny frustrat o lipnym nicku „Kost-ka” ??? -pewnie wkrótce się dowiemy...) : „Weaver i jej [nie chcę oceniać← to ta cenzura] odpowiedzialność karna” (spamiarz atakowałteż na dgm jako „rosmus”). Osoba posługująca się nickiem „Kost-ka” nakazała mi „sprywatyzować filmy” z wystawy (były publiczne) i groziła mi :) sądowymi pozwami jeżeli tego nie zrobię:) … Wszystko rzecz jasna za milczącym przyzwoleniem hodowcy którego „broniła” (żal pupę ściska), To było naprawdę żałosne (z wielu względów) ale powiedzmy, że głównie z tego powodu, że psy pokazywane w Poznaniu można zobaczyć -wraz z właścicielami- na filmach ich właścicieli, na ich profilach YT (są to zarówno filmy z wystaw, jak i spoza ringów), i na zdjęciach (chociażby na fm)...
Ostatnio pozwoliłam sobie w wątku dotyczącym „formy”, zakwestionować słuszność zamieszczania fotek min. psa, będącego gwiazdą dwóch z filmików z poznańskiej wystawy, które na „życzenie” jednego z właścicieli pozostają „prywatne” i tak doczekałam się kolejnego ataku...

Tak więc tyle komentarza odnośnie otwartości na uwagi panującej na „tamtym” forum. To robi się już po prostu... niepokojące - to jest właściwe słowo. Sznowni państwo ja naprawdę mam was gdzieś, mnie chodzi o psy. Ukochałam sobie Dogo Argentino i będę interesować się rozwojem (mam nadzieję) tej rasy w Polsce (i nie tylko) i będę odwiedzać wystawy, będę też dzielić się swoimi spostrzeżeniami ze "światem zewnętrznym". Proszę, nie robcie z tego jakiejś osobistej sprawy, bo ja was osobiścnie nie znam, wasze psy znam, z wystaw.

Edited by Sigourney.Weaver
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Hodowla psów to sprawa niezwykle skomplikowana również towarzysko jak się okazuje … Szczególnie dużo komplikacji wywołują emocje poszczególnych hodowców i ich wzajemne animozje względem siebie (i postronnych obserwatorów rzeczjasna...).

Czy „dwulicowy temat” odbieram personalnie ? Nie do końca, po prostu jest to kolejny temat, który bardzo wiele mówi o mentalności części osób zajmujących się rozmnażaniem dogo i z tego powodu uważam za słuszne zwrócić na niego uwagę przyszłym nabywcom szczeniąt.

[Personalnie, bo skoro czytasz... Gwoli ścisłości : tak, raz napisałam do ciebie aby pogratulować ci ładnego szczeniaka i zachęcić do robienia większej ilości zdjęć psom, które ci się udały. Potem, po tygodniu/miesiącu ? ty napisałeś do mnie, ponieważ mój „artykuł” ukazał się tego samego dnia, albo w kilka dni po tym (umknął mi ten szczegół) jak podałeś informację o planowanym kryciu.]

Zdaję sobie sprawę, że osobiste wycieczki pozwalają puścić nieco ciśnienia, więc nie biorę ichdo siebie – przyzwyczaiłam się do specyficznego stylu wypowiedzi niektórych osób.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...