Jump to content
Dogomania

Norek już w Nowym Domu w Krakowie! :-D


Recommended Posts

Jotpeg, u Bariego  też rano jest lepiej   ;-). Dobrze, że Norek będzie dostawał ten lek, po nim powinna być poprawa   :smile:. 

trudne jest to starzenie   :look3: rano - lepiej, potem - różnie

 

to ja pozwolę sobie wstawić naszą nieżyjącą już Rodzysię na dowód,jak bardzo męczy czytanie książek :)

Rodzyś słodki!!!

 

powstaje galeria śpiochów zmęczonych czytaniem!!!  zapraszam!   :mdrmed:

się powtórzę!

 

Aaaa, muszę poszperać, też gdzieś takie zdjęcia miałam :) :)

 

A, mam, Reksio na wsi czytywał Balzaka ;)

Ha, pamiętam to ze stołem!!! Dobre!

 

Jakie mądre psiaki! :)

a jakże - jaki pan, taki kram   :mdrmed: 

Link to comment
Share on other sites

Dano, miło, że o dzięki Tobie nie zapadliśmy w ciszę...

Spędziliśmy 2 tygodnie na wsi, a że środki na i-net ograniczone, to nie pisałam. Smutno już na letnisku; szaro-buro i brązowo, mglisto i mokro. Chłodno w domu, mimo pieca (takiego prawdziwego). Opadają ostatnie liście. Mgły się snują po polach, jedne od Dunajca, inne - z ognisk, które ludzie palą, spalając fasolowe kłącza i liście z ogrodów. Smętek w powietrzu. Idzie zima.

Jesteśmy tam tylko gośćmi, teraz dom i ogród obejmują ptaki i gryzonie. Mysz mieszka w domu i robi, co jej się żywnie podoba. Ostatnio przegryzła opakowanie kawy i rozsypała całą na kredensie. A kociego jedzenia nie rusza. Koneserka?

Nasze zwierzaki też czują nadchodzącą zimę; Miciek wychodził na krótkie chwile, bo w łapki zimno, a Norek zmienia właśnie kurtkę na zimową, włos się sypie okrutnie! Widzieliśmy zające, już nie brązowe, ale zaopatrzone w srebrzyste szuby zimowe.

Jak wytrzymać pół roku w mieście??? Ktoś wie? (mam depresję).

Link to comment
Share on other sites

Do mnie też dotarło wraz ze zmianą czasu i kradzieżą tej jednej godziny jasności, że piękna, złota jesień zmienia się powoli w szarość, zimno i ciemność. Nie, nie wiem jak wytrzymać w mieście, ścigając się ze słońcem i wypatrując go przed szybkim zmierzchem :(:(

Link to comment
Share on other sites

Jotpeg, jak miło Was znowu czytać :)
a może uda się i zobaczyć na żywo :)

jakoś tę jesień i zimę w smutnym i szarym Krakowie musimy przetrzymać...
te mgły, smogi, deszcze ...
jakaś niemoc człowieka ogarnia ,a przecież wszystko trzeba ogarniać jak zawsze !

a jak Noraskowa łapka przy takiej paskudnej wilgoci ? pogoda zdrowiu nie służy...

mój Tofiś się pochorował, leczymy się , kontrola za 6 tygodni,wydatków , że głowa boli ...

ale pozdrawiamy cieplutko i zdrówka Wam wszystkim życzymy !

Link to comment
Share on other sites

a co się dzieje z Tofisiem? 

Norasek wyraźnie powinien łapkę oszczędzać - jak ma "leniwy" dzien, to jest lepiej, biega jak szalony. No i jak poskacze jak zając po bruzdach, po polach, to utyka.

 

a jak Noraskowa łapka przy takiej paskudnej wilgoci ? pogoda zdrowiu nie służy...

mój Tofiś się pochorował, leczymy się , kontrola za 6 tygodni,wydatków , że głowa boli ...

 

Link to comment
Share on other sites

a co się dzieje z Tofisiem? 

Znowu trochę za dużo sioorał,więc poszłam z nim na wszelkie badania-krwi,moczu, usg brzuszka .
I okazało się ,że pęcherz jest z jednej strony nieco pogrubiały i wyszło w drogach żółciowych "błotko"(tak to określiła wetka).
No i teraz mamy do zażywania Ursofalk, Sylimarol i Hepatil i za 6 tygodni kontrola .I zobaczymy, co dalej .
No cóż,Tofcio ma już ponad 10 lat (znajdek,to nie wiadomo ile dokładnie),więc musimy o zdrówko dbać !

pozdrawiamy i Wam też zdrówka życzymy :)
i może do zobaczenia ? :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...