Jump to content
Dogomania

Oskarek szczęśliwy w nowym domku ;) Pojechał niedaleko Warszawy.


Karolcia_ko5

Recommended Posts

  • Replies 883
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Jak będę coś wiedziała więcej uda mi się cokolwiek dowiedzieć i sprawdzić, dam Wam o wszystkim znać.

W między czasie proszę o pomoc dla Hinduska, może ktoś zechce wspomóc i jego...

[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/247459-Hindus-z-konińskiego-schroniska-z-chorymi-nerkami-prosi-o-pomoc[/url]!

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

To wszystko nie jest w porządku. Czy Oskarek potrzebuje pomocy i czy ją dostaje? Gdzie w ogóle jest? Jeśli człowiekowi coś nie wyjdzie na przykład opieka nad psem i w grę wchodzą fundusze od innych ludzi - powinien ich poinformować o tym, jaka sytuacja jest aktualnie i co się dzieje z ich pieniędzmi. Takie sytuacje jak ta podważają zaufanie do finansowania hotelików, co na pewno odbije się na chęci do sponsorowania piesków w hotelikach i ratowania ich....

Link to comment
Share on other sites

.[quote name='Lionees']Przepraszam za nieobecność,pieniążki oczywiście doszły.Dziękuję bardzo.

Kochani...
Chyba dobrym pomysłem byłaby zmiana dt Oskarkowi.Po prostu nie jestem w stanie być na dogo i fb i pilnować Oskarkowego wydarzenia a także jak widzicie tutaj też jestem rzadkim gościem.Psiakowi potrzeba jest osoby,która na bieżąco zdawałaby relację i wklejała fotki,bo to jest podstawa do znalezienia domu.Ja na daną chwilę nie nadaję się do tego i dojście do siebie po bardzo ciężkich chwilach jakie mnie w przeciągu ostatnich 3 miesięcy spotkały,będzie bardzo trudne.Równe 3 miesiące temu umarła moja Niunia,to był strzał w moje serce,do tej pory nie mogę się ogarnąć.Zmarły 2 osoby w mojej bardzo bliskiej rodzinie,teraz umiera Kajtuś,ten co się tak nie koniecznie lubi z Oskarkiem.Kajtuś jest już słabiutki,nie jest chory,jest bardzo stary,ma około 19 lat,u mnie jest ponad 3 lata.Jest na lekach i kroplówkach wzmacniających,ale to już końcóweczka Jego życia...bardzo mi Go żal,bardzo..ech..[/QUOTE]

Witam i przepraszam za nieobecność oraz za Wasze nerwy związane z brakiem info o Oskarku.Bardzo proszę dokładnie przeczytać mój post,który pisałam w maju.Sugerowałam zmianę dt i nadal o to proszę.Wczoraj na skypie rozmawiałam z Secią,widziała Oskarka i poprosiłam,żeby przekazała Wam naszą rozmowę i najważniejsze informacje.
Karolciu bardzo proszę o telefon,żeby ustalić dalsze szczegóły.
Jeszcze raz przepraszam i żegnam się z Wami.

Link to comment
Share on other sites

Kochani zanim odsądzimy Renie od czci i wiary prosze zapoznać się z jej postem, gdzie zacytowała samą siebie. [I]Nigdy nie wiemy co może spotkać nas w życiu....[/I][B]Kilka faktów[/B]. Renia skontaktowała się ze mną na FB. Wymieniłyśmy kilka maili na FB, aby ustalić dzień i godzine spotkania. Mieszkam w AU, więc trzeba było doprecyzować co i jak. Każda jej wiadomość była wysłana przez telefon. To ważna informacja. Mój post nie ma na celu usprawiedliwiać tylko poinformować. Podczas rozmowy ustaliłyśmy, że najpierw Renia się odezwie na Dogo a potem ja dopiszę resztę. Renia jest [B]bardzo poważnie chora[/B]. Nie wychodzi z domu już od dłuższego czasu. Wyjątek stanowią wizyty u lekarz. Często podłącza się do tlenu. Choroba nie jest wyleczalna. Obecnie stan jest ostry po przeżyciach emocjonalnych związanych między innymi z odejściem w lutym jej ukochanej suni. Chorobę widać podczas rozmowy. (sesja wideo) Renia wyjeżdża do sanatorium w dniu 04.10.13 na 10 dni.To ważne informacja. Obecnie Renia posiada 3 psiaki u siebie. 2 z Dogo oraz jednego swojego. Oskarek mieszka u niej już prawie 2 lata a ten drugi 3 lata. Renia próbowała skontaktować się/wyjaśnić status tego pierwszego z właścicielem ale została sama z problemem ( nie pamiętam szczegółów historii bo podczas rozmowy ważniejszy był Oskar a ja znam jego historię od samego początku) to samo dotyczy sprawy Oskarka. Widziałam Oskarka na Skypie, na żywo. To parówka z wiecznie ruszającym sie ogonem, dopraszająca się głasków od Reni. Z pieskiem wszystko w porządku. Jest zdrowy, zadowolony i szczęśliwy. Z powodów zdrowotnych Renia nie jest wstanie opiekować się dalej Oskarkiem oraz tym drugim pieskiem z Dogo i bardzo prosi o znalezienie domu dla Oskarka. Czeka cierpliwie, pies jest zabezpieczony i bezpieczny ale stan zdrowia Reni może się pogorszyć w każdej chwili a nawet......Renia nie posiada komputera. Na sesję Skypową ze mną porzyczyła laptopa i założyła konto na Skypie. Całą aktywność na FB oraz maile do mnie wysyłane były z telefonów. Dla niewtajemniczonych informację tą widać w notce wiadomości. Napisane jest skąd wysłano na świecie oraz z jakiego urządzenia. Renia ze względów technicznych/zdrowotnych nie jest wstanie zapewnić dopływu nieustających informacji o Oskarku. Jak wszyscy wiemy jej zdjęcia wykonywane z telefonu są wątpliwej jakości i nie nadają się do ogłoszeń. Sama to przyznała. Nasza rozmowa wideo trwała około 30 minut. To tyle informacji. Jeżeli macie jakieś pytania to oczywiście jeżeli będę znała odpowiedz to postaram sie odpisać. Prosze pamiętać, że obecnie mam 10 godzinne opóźnienie w stosunku do was.

Edited by Secia
Link to comment
Share on other sites

A teraz mój prywatny post z moimi odczuciami. Znam Renię z Dogo już bardzo długo. Zawsze miała kilka psiaków u siebie, czyli prowadziła kilka wątków. Psiaki były zawsze stare, chore i często kończyły żywot u Reni, w jej objęciach. To bardzo obciąża emocjonalnie i psychicznie dołuje. Wszyscy to wiemy a Renia przeżyła to kilka razy w przeciągu niedługiego czasu, w tym pożegnała swoją prawie 20 letnią suczkę. Wszystkie Reni wątki były prowadzone wyczerpująco i zawierały sporo telefonicznych zdjęć oraz filmików. Uczestniczyłam w tych wydarzeniach, więc wiem jak to wszystko się toczyło. Nie było żadnych niedomówień finansowych. Nigdy nie odmówiła pomocy psiakowi w potrzebie a teraz sama jest w potrzebie i prosi tylko o odbór piesków w rozsądnym terminie. Kochani teraz przyszedł czas na zadbanie o swoje zdrowie a nawet o życie, dlatego Renia prosi o zmianę domu. Bardzo zżyła się z Oskarkiem i tym drugim pieskiem i nie wyobraża sobie życia bez psiaków wokół siebie ale są w życiu sprawy ważne i ważniejsze. Bardzo proszę o zrozumienie i nie pisanie komentarzy bez zastanowienia. Renia oddała dużo swojej miłości, czasu i energii dla psiaków z Dogo. Obecnie jest w kiepskim stanie psychicznym oraz bardzo złym zdrowotnym a nie chce brać odpowiedzialności za psy, które nie są jej w przypadku choroby i niemożności dostarczenia psa do weta. Oczywiście nie odmawia kontaktu telefonicznego, jak najbardziej prosi o niego ale nie będzie jej już na Dogo. Jako osoba bardzo sumienna w opiece nad powierzonymi jej psami, nie stawia nikogo pod murem i nie daje ultimatum ale prosi o załatwienie sprawy domu dla Oskarka w miarę sprawnie. Nie odda go oczywiście do schroniska. Ta sprawa nie podlega dyskusji. Oskarek może zamieszkać w domu bez innych psów. Słabo toleruje inne samce. Niestety lubi warknąć jak nie chce pieszczot czy zabaw.

Edited by Secia
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...