Jump to content
Dogomania

sunia w typie labka po szkoleniu oddana do raju na łańcuch (s.14)-prosimy o pomoc!


joanna83

Recommended Posts

[quote name='jaanna019']Tego nie wiedziałam zapewne inni też. Kaszanko ty podpisałaś umowę więc kto twoim zdaniem ma jechać po psa? Są pewne (może nie do końca spisane) reguły pomagania psom i tak jak dt ma pierwszeństwo co do wyboru ds tak samo jest odpowiedzialny za psa po adopcji. Nie możesz jej zabrać - ok, ale masz moralny obowiązek szukać rozwiązania.
Kaszanko nie pisz, że sfinansowałaś transport bo wszyscy się na niego składali.
[/QUOTE]

Po pierwsze pieniądze zebrane przez wszystkich i z bazarków - poszły jak przypominam na SZKOLENIE ( opinię o nim wyraziłam nie na forum ale osoboście niektórym osobom) Niby miałam również mieć opłacone pieniądze za dojazdy bo się okazało że szkolenie 4 razy w tygodniu - ale nie liczyłąm tego - kasa na dowóz była tylko częściowo - NAJWIEKSZA CZEŚĆ posżła z moich pieniędzy własnych a raczej z baku zatankowanego pod korek samochodu.
I po raz drugi nie bedę ani tego finansowała ani fatygowałą się po psa taki kawał.

Bakteria ja również mam fotki i relacjie z innych domów i szczęśliwych u nich psów, więc nie wiem po ten tekst. ?????

A CO DO WIOSKOWEGO BURKA - KUR...A u mnie też Saba byłą tylko tym wioskowym burkiem -I dobrze się z tym czuła więc skonczcie z tym jędoleniem
baby obudzcie się bo żal dopę ściaska z tym wasz szukaniem NAJLEPSZEGO DOMU dla psa !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Niby dla Truśki był dom ale podobno powód odrzucenia domu to stwierdzenie że raczej nie mamy pewności czy właściciele będą ją kochać tak jak dogomaniacy ????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????? Byłam zbyt zajęta żeby o tym porozmiać i miałąm zbyt zmęczone rece żeby mi odpadły. Koniec

Co do kontynuacji szkolenia to nie wiem po ki uj je kontynuować nic z tamtąd nie wyniosłam - te szkoelenie to jedna wielka pomyłka !!!! tam to se można ze szczeniaczkiem chodzić bo 50 % czasu były ćwiczenia " robimy cmok cmok - piesek odwraca głowę i mówimy dooobrze" a 50 % to sama licha gadka pani Aliny o podróbkach chińskich i jej znojomych historyjki - więc się nie czepiajcie tej kontynuacji bo to dno kompletne jest do niczego nie potrzebne. jak Bożenka poporsiła o indywidualny tok dla Saby to co usłysząłm " to dzisiaj siad i leżeć" a Saba u mnie to miałą wyćwiczone że bez słów jej polenia wydaąwałm a na migi i robiła to co jej kazałam..... Zostawię to bez komentarza, szczególnie że jak zaczynałą ją wypytywać jak można sobie z tym albo z tamtym poradzić to zmieniaął temat i nic nic nie mówiła taki poziom szkolenia . Jeszcze raz powtarzam to była również pomyłka

Ja Anka przedstawiłam Ci jak wyglądałą moja rozmowa z Państwem odnoście zabrania im Saby i prosiłąmm żeby ktoś ustalił co dalej.I co można z tym dalej zrobić??

Ja po nią nie jadę bo nie mam czasu.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 512
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='kaszanka']Po pierwsze pieniądze zebrane przez wszystkich i z bazarków - poszły jak przypominam na SZKOLENIE ( opinię o nim wyraziłam nie na forum ale osoboście niektórym osobom) Niby miałam również mieć opłacone pieniądze za dojazdy bo się okazało że szkolenie 4 razy w tygodniu - ale nie liczyłąm tego - kasa na dowóz była tylko częściowo - NAJWIEKSZA CZEŚĆ posżła z moich pieniędzy własnych a raczej z baku zatankowanego pod korek samochodu.
I po raz drugi nie bedę ani tego finansowała ani fatygowałą się po psa taki kawał.

Bakteria ja również mam fotki i relacjie z innych domów i szczęśliwych u nich psów, więc nie wiem po ten tekst. ?????

A CO DO WIOSKOWEGO BURKA - KUR...A u mnie też Saba byłą tylko tym wioskowym burkiem -I dobrze się z tym czuła więc skonczcie z tym jędoleniem
baby obudzcie się bo żal dopę ściaska z tym wasz szukaniem NAJLEPSZEGO DOMU dla psa !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Niby dla Truśki był dom ale podobno powód odrzucenia domu to stwierdzenie że raczej nie mamy pewności czy właściciele będą ją kochać tak jak dogomaniacy ????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????? Byłam zbyt zajęta żeby o tym porozmiać i miałąm zbyt zmęczone rece żeby mi odpadły. Koniec

Co do kontynuacji szkolenia to nie wiem po ki uj je kontynuować nic z tamtąd nie wyniosłam - te szkoelenie to jedna wielka pomyłka !!!! tam to se można ze szczeniaczkiem chodzić bo 50 % czasu były ćwiczenia " robimy cmok cmok - piesek odwraca głowę i mówimy dooobrze" a 50 % to sama licha gadka pani Aliny o podróbkach chińskich i jej znojomych historyjki - więc się nie czepiajcie tej kontynuacji bo to dno kompletne jest do niczego nie potrzebne. jak Bożenka poporsiła o indywidualny tok dla Saby to co usłysząłm " to dzisiaj siad i leżeć" a Saba u mnie to miałą wyćwiczone że bez słów jej polenia wydaąwałm a na migi i robiła to co jej kazałam..... Zostawię to bez komentarza, szczególnie że jak zaczynałą ją wypytywać jak można sobie z tym albo z tamtym poradzić to zmieniaął temat i nic nic nie mówiła taki poziom szkolenia . Jeszcze raz powtarzam to była również pomyłka

Ja Anka przedstawiłam Ci jak wyglądałą moja rozmowa z Państwem odnoście zabrania im Saby i prosiłąmm żeby ktoś ustalił co dalej.I co można z tym dalej zrobić??

Ja po nią nie jadę bo nie mam czasu.[/QUOTE]

Anka ty się po prostu pogrążasz - to jedyny komentarz z mojej strony.
Pytasz co robić? To ja ci po raz kolejny odpowiadam: ty podpisałaś umowę, umowę cywilno-prawną zawartą pomiędzy tobą a nowymi właścicielami. Stroną umowy jesteś ty i oni. Czy i jak zamierzasz wyegzekwować jej zapisy?

Edit. Skoro tak chętnie i dużo piszesz o kasie to ja domagam się rozliczenia wpływów i wydatków na Sabę, bo tego na wątku nie ma. Proszę o wyliczenie każdej złotówki i garści karmy jaką Saba dostała od darczyńców, jak również dokładne wyliczenie wydatków poparte dowodami - zgodnie z zasadami dogo.

Edited by jaanna019
Link to comment
Share on other sites

Ale mówiłąm Ci że jak z nimi rozmiawiam, że puszczę plik ogłoszęń, na Polskę albo na ich woj. i jak znajdzie się nowy dom to zabierzemy ( jak się okazało problemową Sabę ) od nich to słyszę nie - nigdzie Saby nie oddamy Damian się do niej już przywiązał i my wzyscy chcemy żeby Saba była. Więc pytam jak zamierzasz to zrobić?? Ona mi mówi że Saba nie stoi cały czas na łąńcuchu ?? Pytam jak?

Link to comment
Share on other sites

Jedyna rozmowa jaką z tobą prowadziłam na ten temat to tu na wątku. Nie pytaj mnie co robić. Podpisałaś prywatną umowę więc co ja mogę? Nie jestem twoim pełnomocnikiem.
Co z tego, że nie stoi na łańcuchu cały czas? To nie istotnie!
Anka jak widzisz tylko ja tu się wypowiadam i Bakteria ale możesz mi wierzyć, że masa ludzi jest tu z nami. I ja bardzo proszę tych ludzi żeby dla dobra Saby przyłączyli się do dyskusji a co najważniejsze do ratowania psa.

Link to comment
Share on other sites

A co tu się wypowiadać? pomimo całej sympatii uważam ,że skoro Kaszanka zawarła umowę cywilo-prawną(adopcji) to tylko ona lub jej pełnomocnik może ją wyegzekwować czyt. zabrać psa.Pies powinien wrócić. A czy do kaszanki to zupełnie inna sprawa.
Żeby nie skończyło się tak jak z innym psem z Dogo który gnije na łańcuchu do tej pory.

Edited by gawronka
Link to comment
Share on other sites

[quote name='jaanna019']Jedyna rozmowa jaką z tobą prowadziłam na ten temat to tu na wątku. Nie pytaj mnie co robić. Podpisałaś prywatną umowę więc co ja mogę? Nie jestem twoim pełnomocnikiem.
.[/QUOTE]

Ania byłaś informowana telefonicznie cały czas - na bieżąco informowałąm cię o rozmowach z ludzmi , panią córką ... i przecież od Ciebie były namiary na osoby do wizyty przedadopcyjnej .......... to co się dziwisz, że teraz Ciebie pytam co robić bo jak już napisałam ja po Sabę nie mogę jechać.

Link to comment
Share on other sites

Jesli moge cos powiedziec, to moze niech odgrodza jakas czesc podworka, zrobia solidna bude i niech u nich zostanie?
Postawilabym sprawe jasno. Albo zaopiekuja psa tak jak nalezy, albo oddaja. Jesli nie, to Kaszanko zabieraj, bo faktycznie takie sa zasady tu na dogo. Biorac psa na dt jestesmy swiadome umowy. Nie zal Ci jej? Moze wykombinujesz jeden dzien urlopu?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kaszanka']Ania byłaś informowana telefonicznie cały czas - na bieżąco informowałąm cię o rozmowach z ludzmi , panią córką ... [B]i przecież od Ciebie były namiary na osoby do wizyty przedadopcyjnej [/B].......... to co się dziwisz, że teraz Ciebie pytam co robić bo jak już napisałam ja po Sabę nie mogę jechać.[/QUOTE]
Chyba żartujesz? Ja nawet nie wiedziałam kto robił wizytę. Treść rozmów z domem mi przedstawiłaś przed adopcją i był to zupełnie inny obraz domu niż ten, który teraz jest tu widoczny.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kaszanka']Niby dla Truśki był dom ale podobno powód odrzucenia domu to stwierdzenie że raczej nie mamy pewności czy właściciele będą ją kochać tak jak dogomaniacy ????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????? Byłam zbyt zajęta żeby o tym porozmiać i miałąm zbyt zmęczone rece żeby mi odpadły. Koniec[/QUOTE] Kaszanka, przegięłaś z tym tutaj. Dla niewtajemniczonych - to ja byłam u tych ludzi z maią (a raczej najpierw oni byli u kaszanki, potem z Kasią i Trusią pognaliśmy na ich posesję sprawdzić jak na nowego psa zareaguje rezydent). Nie przypominam sobie takiego tekstu w rozmowie z Tobą o wrażeniach dot. ew. adopcji. Tam chodziło o coś zupełnie innego. O to, że pies, który tam jest ciągle łazęguje, wychodzi poza posesję bez żadnego problemu. Wychodziły dwa, jeden kilka m-cy temu zaginął bez wieści, nie wrócił z kolejnej nocnej czy dziennej "wycieczki". No i tamtem wilczurowaty chłopak strasznie dominował naszą małą, aż bała się ruszyć, ale to może byłoby i do przezwyciężenia. TYLE. Faktycznie byłas chyba zbyt zajęta albo niezainteresowana. Zrobiło mi się przykro, naprawdę. Ale tu akurat nie o tą sprawę chodzi, więc kończę.

Z żalem, że gdzieś tam na posesji Saba stoi na łańcuchu... Za karę, że jest młodym, żywiołowym, radosnym psem. I że nie widzisz w tym chyba problemu...

Edited by dreag
Link to comment
Share on other sites

Namiary na osobe wizyty przed adopcyjnej były ode mnie Kaszanko,ale nie rozumiem co to ma do rzeczy?Osoba, która robiła wizytę, przedstawiła sytuacje zupełnie inaczej niż jest.Ty zresztą też tam byłaś i miało być tak pięknie, a nie jest.Pies stoi na łańcuchu aż serce ściska. Czy Ciebie to nie wzrusza?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kaszanka']
A CO DO WIOSKOWEGO BURKA - KUR...A u mnie też Saba byłą tylko tym wioskowym burkiem -I dobrze się z tym czuła więc skonczcie z tym jędoleniem
baby obudzcie się bo żal dopę ściaska z tym wasz szukaniem NAJLEPSZEGO DOMU dla psa !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! [/QUOTE]

Skoro nie widzisz różnicy między bieganiem po podwórku, psem podwórkowym, który jednak ma kontakt z właścicielami a psem uczepionym do łańcucha, bez budy, stojącym pod jakąś stodołą na betonie to dla mnie to koniec dyskusji.

Myślę, że pomysł Pipi jest do zastanowienia się, a przynajmniej dopóki nic sensowniejszego się nie znajdzie, ludzie powinni odgrodzić jej jakiś większy wybieg. Skoro im tak zależy na psie niech to pokażą. A nie uczepili do stodoły i zadowoleni, że problem z głowy. Powiedzieć im twardo, że pies zostanie zabrany bo nie wywiązują się z umowy i tyle, skoro Damianek tak kocha Sabę to niech coś robią.. I najlepiej wyślą zdjęcia tego, co zmienili... Czarno widzę, że nazbiera się deklaracje na hotel, na wątkach ludzie żebrzą o deklaracje i rzadko kiedy pies jest spokojnie zabezpieczony. Tymczasów też jak na lekarstwo, co drugi płatny...

Link to comment
Share on other sites

Wiesz co kaszanko Ty mnie po prostu przerażasz swoim podejściem. To jest forum pomocy psom. Widzę, że trafiłaś tu chyba przez pomyłkę. Skoro nie szukasz psu będącemu pod Twoją opieką dobrego domu, to po co ten cały cyrk z przyjmowaniem psów na DT? O co Ci chodzi, bo na pewno nie o pomoc zwierzętom. Bierzesz psa, przyjmujesz achy i ochy na forum, a potem wypychasz psa byle się go pozbyć.
Dokładnie to zrobiłaś z Sabą. Wypchnęłaś ją w tajemnicy przed wszystkimi, z nikim nie konsultując swojej decyzji. Tak to wydzwaniałaś i pisałaś do Bożeny, żeby z Tobą na szkolenie jeździła (które zresztą ona załatwiła). Brałaś kasę na paliwo, ale wiedziałaś, że Bożena, ani ja nie poprzemy decyzji o oddaniu Saby. Nie rozumiem po co było się tak poświęcać i wieźć ją aż 350 km? Trzeba było ją oddać do najbliższej wioski. Miałaby dokładnie to samo.
Dlaczego napisałaś mi po oddaniu psa, że Saba będzie mieszkać w domu, skoro miała być na podwórku? Kłamałaś wtedy, czy teraz?
Podpisałaś z ludźmi umowę jako osoba prywatna. Nie była to nasza tozowa umowa, więc Ty jesteś jedyną uprawnioną osobą do odebrania psa. Szkoda, że masz gdzieś co dzieje się z Twoją podopieczną. Jest to dla mnie jak i dla większości dogomaniaków zupełnie niezrozumiałe.
W rozmowie z właścicielką dowiedziałam się, że sygnalizowała Ci po adopcji, że Saba nie jest takim psem jakiego im obiecałaś i że jej nie chcą. Pani twierdzi, że chciała psa oddać, a Ty nie zareagowałaś na to zupełnie. Kto tym razem kłamie?

Edited by joanna83
Link to comment
Share on other sites

Ooooo, jak ja nie lubię być wróżką, joanna83...Tak jak wcześniej napisałam...Saba zgnije na tym łańcuchu...Kto kłamie? Trzeba zadzwonić do właścicieli i usłyszeć co mają teraz do powiedzenia...Joanna83, masz ich telefon, zadzwoń proszę i potwierdź nam tę miłość właścicieli do Saby, którzy nie chcą za nic jej oddać...

Link to comment
Share on other sites

Asiu skoro już jesteś i prowadzisz wątek to proszę zmień tytuł na bardziej adekwatny do sytuacji. Chciałabym też dla jasności sytuacji zobaczyć faktyczne rozliczenie finansowe, bo z moich informacji wynika, że kaszanko nie dołożyłaś złotówki do Saby, więc zupełnie niepotrzebnie się afiszujesz wyłożoną kasą.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jaanna019']Asiu skoro już jesteś i prowadzisz wątek to proszę zmień tytuł na bardziej adekwatny do sytuacji. Chciałabym też dla jasności sytuacji zobaczyć faktyczne rozliczenie finansowe, bo z moich informacji wynika, że kaszanko nie dołożyłaś złotówki do Saby, więc zupełnie niepotrzebnie się afiszujesz wyłożoną kasą.[/QUOTE]

Już zmieniam. Co do pieniążków, to faktycznie, p. Alina dostała za szkolenie 150 zł z ponad 500 zł zebranych na wątku, bazarku i na fb (o ile nie było tego więcej, bo niektórzy wpłacają nie pisząc o tym na wątku).

Link to comment
Share on other sites

Rzeczywiście ludzie twierdzili, że Saba nie stoi cały dzień na łańcuchu.

Za to powiedzieli, że oszczekuje konie, ale jak dostanie z kopyta to się nauczy, że nie wolno. Serio.

Do domu w żadnym razie nie będą jej wpuszczać. Buda albo stajnia.




Jeśli mogę coś doradzić, to istnieje możliwość odebrania Saby przez dobrze działająca organizację. Nie wiem jednak czy się zgodzą przyjechać, bo są z Bydgoszczy. Pewnie trzeba będzie zwrócić koszt paliwa. No i trzeba mieć dla niej miejsce.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='toyota']Rzeczywiście ludzie twierdzili, że Saba nie stoi cały dzień na łańcuchu.

Za to powiedzieli, że oszczekuje konie, ale jak dostanie z kopyta to się nauczy, że nie wolno. Serio.

Do domu w żadnym razie nie będą jej wpuszczać. Buda albo stajnia.




Jeśli mogę coś doradzić, to istnieje możliwość odebrania Saby przez dobrze działająca organizację. Nie wiem jednak czy się zgodzą przyjechać, bo są z Bydgoszczy. Pewnie trzeba będzie zwrócić koszt paliwa. No i trzeba mieć dla niej miejsce.[/QUOTE]

Toyota opróżnij skrzynkę ;)

Link to comment
Share on other sites

To i ja sie wtrącę bo śledziłam losy Saby i nie jest mi obojętna.

Z tego co wyczytałam na wątku z relacji toyoty wynika, że ludzie nie są tacy najgorsi i może warto podjąć z nimi dialog (szkoda, że po fakcie ale...) i uświadomić im, że żaden pies tak nie może''mieszkać" (a tym bardziej wszędobylska Saba).
Zabranie psa to najprostsze rozwiązanie. Tyle ludzi złożyło sie na transport (często oddając ostatni grosz) i teraz co ?

Skoro jak pisze kaszanka ludzie byli uświadomieni o charakterku:0 Saby i mimo to podjęli ryzyko adopcji to niech staną na wysokości zadania i stworzą odpowiednie warunki dla Saby.

Nie ma znaczenia, czy dom jest blisko czy na drugim końcu Polski, zawsze może okazać się, że to była pomyłka:(. Ale jednak na odległość trudniej monitorować warunki bytowe psa. No ale wiadomo, tych DS jak na lekarstwo i czasami korzystamy z nadarzającej się okazji z nadzieję, że to dobry wybór, że to ten właściwy DS.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli będzie jakaś zbiórka na transport czy coś w tym rodzaju dorzucę 20zł

Szczerze mówiąc to bardzo [B]dziwni ludzie[/B] niby kochają zwierzęta, rozumieją i starają się pomagać a [B]TU[/B] psa na łańcuch i w dodatku bez [B]budy[/B] ,gdzie mógłby się schować jak wieje wiatr :(

Pies może mieszkać na podwórku ale [B]musi mieć zapewnione warunki.[/B] Szkoda SABY :(

Link to comment
Share on other sites

na BO jest takie ogłoszenie

[COLOR=black][B]przyjmę labradora[/B][/COLOR]
przyjmę młodego labradora. Podaruje mu dobry dom i miłość
[COLOR=#C00000]
[COLOR=#aaaaaa]dodane: 2012-06-07 19:27:44 ID:2335798 Użytkownik: robert8890

[TABLE]
[TR]
[TD="width: 15, align: center"][IMG]http://www.bialystokonline.pl/images/ico_kontakt.gif[/IMG][/TD]
[TD="align: left"][URL="http://www.bialystokonline.pl/ogloszenia.php?catid=24&id=2335798&strona=1"][B]Odpowiedz na ogłoszenie / Zobacz dane kontaktowe[/B][/URL][IMG]http://www.bialystokonline.pl/images/spacer.gif[/IMG][/TD]
[/TR]
[/TABLE]
[/COLOR][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vicky62']Namiary na osobe wizyty przed adopcyjnej były ode mnie Kaszanko,ale nie rozumiem co to ma do rzeczy?Osoba, która robiła wizytę, przedstawiła sytuacje zupełnie inaczej niż jest.Ty zresztą też tam byłaś i miało być tak pięknie, a nie jest.Pies stoi na łańcuchu aż serce ściska. Czy Ciebie to nie wzrusza?[/QUOTE]

Viki ja dostałam namiar na ulve i mili od Anki i tylko do tej osoby się odezwałam a jeżeli ktoś inny ( bo olly) się odezwał w tej sprawie myślałam, ze łańcuszek poszedł od tej pierwszej osoby, nie ma to znaczenia kto robił wizytę ale nie myśl, że Ola albo i ja wiedziałyśmy, że Saba na łańcuchu zawiśnie :(

ja myślę że wszystko było ok do tej pory zanim Saba capneła pierwszą kurę ( bo podobno załatwiła dwie ) i wtedy sie zaczęło że to nie to czego oczekiwali a jak ja byłąm to kury wszystkie łącznie z indykami i kaczkami były w zagrodzie i rozmawiałam o tym, czy będa odgrodzone bo ja kur nie miałam i nie mogłam się wypowiedzieć jak na nie Saba zareaguje. W zagryzienie kota nie wierzę w 100% bo u mnie nie raz Saba zagnała kota w róg i nic nie robiła zupełnie nic więc nie wierzę żeby raptem się na nie rzucała (myślę że to jest zmyślone aby pokazać jaka Saba jest bee i trzeba ją izolować od wszystkiego). Uwierz że żebym miała cień wątpliwości co do nastawiania do Saby to bym jej nie zostawiąła. My u tych ludzi 4.5 godziny spędziliśmy !!!!! Zanim wyjechaliśmy ( tak na marginesie myślałam że przynajmniej kanapkami nas poczęstują ) I dopiero przed wyjazdem podpisywaliśmy umowę - jakby było coś nie tak to przecież nie musieli jej podpisywać ???

moim zdaniem wysztko zaczęło się od tej kury :(

[quote name='joanna83']Wiesz co kaszanko Ty mnie po prostu przerażasz swoim podejściem. To jest forum pomocy psom. Widzę, że trafiłaś tu chyba przez pomyłkę. Skoro nie szukasz psu będącemu pod Twoją opieką dobrego domu, to po co ten cały cyrk z przyjmowaniem psów na DT? O co Ci chodzi, bo na pewno nie o pomoc zwierzętom. Bierzesz psa, przyjmujesz achy i ochy na forum, a potem wypychasz psa byle się go pozbyć.
Dokładnie to zrobiłaś z Sabą. Wypchnęłaś ją w tajemnicy przed wszystkimi, z nikim nie konsultując swojej decyzji. Tak to wydzwaniałaś i pisałaś do Bożeny, żeby z Tobą na szkolenie jeździła (które zresztą ona załatwiła). Brałaś kasę na paliwo, ale wiedziałaś, że Bożena, ani ja nie poprzemy decyzji o oddaniu Saby. Nie rozumiem po co było się tak poświęcać i wieźć ją aż 350 km? Trzeba było ją oddać do najbliższej wioski. Miałaby dokładnie to samo.
Dlaczego napisałaś mi po oddaniu psa, że Saba będzie mieszkać w domu, skoro miała być na podwórku? Kłamałaś wtedy, czy teraz?
Podpisałaś z ludźmi umowę jako osoba prywatna. Nie była to nasza tozowa umowa, więc Ty jesteś jedyną uprawnioną osobą do odebrania psa. Szkoda, że masz gdzieś co dzieje się z Twoją podopieczną. Jest to dla mnie jak i dla większości dogomaniaków zupełnie niezrozumiałe.
W rozmowie z właścicielką dowiedziałam się, że sygnalizowała Ci po adopcji, że Saba nie jest takim psem jakiego im obiecałaś i że jej nie chcą. Pani twierdzi, że chciała psa oddać, a Ty nie zareagowałaś na to zupełnie. Kto tym razem kłamie?[/QUOTE]


Aśka czytałaś wogóle to co napisałaś ????? Jaka tajemnica, jakie wciskanie, puknij się w głowę ???? I odpowiedz mi czy czujesz się na tyle najważniejsza że każdy z forum ma Ciebie o AKCEPTACJĘ prosic?? Kobieto, ty sukę pod sądem znalazłaś, znalazłaś dom. Suka wysterylizowana, kochająca swoich opiekunów mało nie posikała się ze szczęścia jak znalazła się w swoim domu a ty twierdzisz - " jak ja jeszcze raz zobaczę za ogrodszeniem zabiorę i nie oddam" !!!! CZY TO TWOJA DOGOMANIACKA MIŁOŚĆ - odebrać właścicieli dla psa, dzieci które codziennie rano czochrają i przytulają swojego przyjaciela??? ??? W czym ty czujesz się lepsza od prawomocnych właścicieli tej suki? I ty sie dziwisz że facet do Ciebie miał pretensję że go straszysz, i że kasy Ci nie oddał ???

i jeszcze raz Ci powtarzam, że o problemach Saby dowiedziałąm sie od Ciebie i była to informacja że jest w schronisku i to nawet wymieniłaś jakim !!!!! Dla mnie tłumaczą , że Saby nie chcą oddać, ale wierz sobie komu chcesz.

[quote name='dreag']Kaszanka, przegięłaś z tym tutaj. Dla niewtajemniczonych - to ja byłam u tych ludzi z maią (a raczej najpierw oni byli u kaszanki, potem z Kasią i Trusią pognaliśmy na ich posesję sprawdzić jak na nowego psa zareaguje rezydent). Nie przypominam sobie takiego tekstu w rozmowie z Tobą o wrażeniach dot. ew. adopcji. Tam chodziło o coś zupełnie innego. O to, że pies, który tam jest ciągle łazęguje, wychodzi poza posesję bez żadnego problemu. Wychodziły dwa, jeden kilka m-cy temu zaginął bez wieści, nie wrócił z kolejnej nocnej czy dziennej "wycieczki". No i tamtem wilczurowaty chłopak strasznie dominował naszą małą, aż bała się ruszyć, ale to może byłoby i do przezwyciężenia. TYLE. Faktycznie byłas chyba zbyt zajęta albo niezainteresowana. Zrobiło mi się przykro, naprawdę. Ale tu akurat nie o tą sprawę chodzi, więc kończę.

Z żalem, że gdzieś tam na posesji Saba stoi na łańcuchu... Za karę, że jest młodym, żywiołowym, radosnym psem. I że nie widzisz w tym chyba problemu...[/QUOTE]

Agnieszka
po pierwsze - oni nie byli najpierw u mnie - bo przyjechaliście wszyscy twoim samochodem

po drugie - jak już zabierałaś tych Państwo z ich posesji to nie mogłaś najpierw sprawdzić czy nie ma dziur przez które psy łażą??

po trzecie - jak ty uważasz jak może czuć się pies który został zapakowany do cudzego samochodu z cudzymi osobami ( w sumie 5 ludzi) a potem wypuszczony na obcą posesje z innym psem, na dodatek mający cieczkę ???? Czy wy się w ogóle znacie na PSACH ???

po czwarte - pytałam was jasno - co nie tak z tym domem bo ludzie wydali mi się sensowni - ale tylko widziałam wzruszanie ramion i kręcenie nosem a żadnych konkretów. Zadawałam pytania : " teren ogrodzony " - " ogrodzony" , ludzi w porządku?" - " w porządku" , trzymają psy na łańcuchach? - " nie nie trzymają" " NO TO CO?" - " A JA WIEM?" I potem Kasia powiedziała , że w sumie nie przekonałyście się że psa będą kochać.
Więc nie wiem co Cię oburzyło?

Edited by kaszanka
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bakteria']Skoro nie widzisz różnicy między bieganiem po podwórku, psem podwórkowym, który jednak ma kontakt z właścicielami a psem uczepionym do łańcucha, bez budy, stojącym pod jakąś stodołą na betonie to dla mnie to koniec dyskusji.

Myślę, że pomysł Pipi jest do zastanowienia się, a przynajmniej dopóki nic sensowniejszego się nie znajdzie, ludzie powinni odgrodzić jej jakiś większy wybieg. Skoro im tak zależy na psie niech to pokażą. A nie uczepili do stodoły i zadowoleni, że problem z głowy. Powiedzieć im twardo, że pies zostanie zabrany bo nie wywiązują się z umowy i tyle, skoro Damianek tak kocha Sabę to niech coś robią.. [B]I najlepiej wyślą zdjęcia tego, co zmienili..[/B]. Czarno widzę, że nazbiera się deklaracje na hotel, na wątkach ludzie żebrzą o deklaracje i rzadko kiedy pies jest spokojnie zabezpieczony. Tymczasów też jak na lekarstwo, co drugi płatny...[/QUOTE]

Ale myślę że nie jest to do końca pewność. Wstawią Ci fotkę psa w kojcu a potem co ? znów na łańcuch? :( Ja uważam, że najlepszym rozwiązaniem jest znalezeinie nowego domu, a do tego czasu Saba może przekoczować u nich jakoś.

Link to comment
Share on other sites

niechcący wpisał mi sie 3 post ( miało być w drugim

[quote name='joanna83']Już zmieniam. Co do pieniążków, to faktycznie, p. Alina dostała za szkolenie 150 zł [B]z ponad 500 zł zebranych na wątku[/B], bazarku i na fb (o ile nie było tego więcej, bo niektórzy wpłacają nie pisząc o tym na wątku).[/QUOTE]

Asiu ja nie wiem ile ty nazbierałaś pieniędzy na wątku. Do mojej dyspozycji nie było takiej kwoty. Zaraz sprawdze przelewy plus 50 zł od Bożenki. To cała kasa jaka ja miałam. Więc zanim napiszesz cos to proszę upewnij się 100%-owo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kaszanka']Viki ja dostałam namiar na ulve i mili od Anki i tylko do tej osoby się odezwałam a jeżeli ktoś inny ( bo olly) się odezwał w tej sprawie myślałam, ze łańcuszek poszedł od tej pierwszej osoby, nie ma to znaczenia kto robił wizytę ale nie myśl, że Ola albo i ja wiedziałyśmy, że Saba na łańcuchu zawiśnie :([/QUOTE]

Być moze,bo ja podawałam Ci namiary na Olly, ale to nie wazne.Oczywiście,ze tak nie myślę ze wiedziałyście o tym łańcuchu...chyba żaden z dogomaniaków by tego świadomie nie zrobił.Zostałyście oszukane i tyle, teraz trzeba myśleć jak Sabę stamtąd zabrać.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...