Eurasierka Posted February 1, 2007 Share Posted February 1, 2007 Folka czy ta ślicznota, co tam skacze u ciebie w avatarku agility, to jest haszczak?! :crazyeye::loveu: aaaaa... ja tez kcem taki kontakt z piesem mieć!!!;) :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Folka Posted February 1, 2007 Share Posted February 1, 2007 haszczak , haszczak ;) mam zamiar załozyc jej galerie ;) a z tym kontaktem to wiesz , jest coraz lepszy dzieki sportom :loveu: Cwiczymy sobie obedience (narazie same ale niedługo bedziemy z Ula sobie cwiczyc) agility i frisbee.No i nie wolno pominac ze jak jestesmy nad woda to skki do wody tez ;) a teraz nakrecamy sie na piłeczki tenisowe do prowizorycznego flyball ;) Wiec cały tydzien mamy zajety ;) codziennie cwiczymy w bardzo rozpraszajacych miejscach.Zazwyczaj sa to alejki gdzie jest od cholery psow strozojacych.Tam cwiczymy do mnie , rownaj = kontakt wzrokowy i rozne badziewia ;) I jeszcze podsycam atmosfere dajac jej sie powachac i pobawic przez ogrodzenie z psami i w najlpszych momentach wołam ja do siebie albo przy tym ogrodzeniu cwiczymy rownaj ;) musimy nauczyc sie cwiczyc przy najgorszych warunkach , bo nigdy nie wiadomo co sie moze zdarzyc na zawodach agility ;) narazie pojawimy sie na zimowych fortowskich zawodach , wiec mozesz nas zobaczyc jak bedziesz ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Folka Posted February 1, 2007 Share Posted February 1, 2007 [quote name='Eurasierka'] a właściwie, to wystarczyłoby mi, gdybym nareszcie mogła mieć do niej 100% zaufanie, że nie poleci gdzieś nagle samowolnie... że wówczas, gdy będę tego potrzebować, ona się posłucha. [/quote] Do zadnego psa nie mozna miec 100% zaufania.Ja ufałam swojemu psu bezgranicznie i przez to wiele razy cierpiałam.Teraz nauczyłam sie byc o ta 1 sekunde szybsza niz ona.Np. shelciaki sa czesto strachliwe , kiedy usłysza jakis głosny, dziwny dzwiek , potrafia niezwazajac na wołania własciciela uciec w popłochu.U mnie w bloku mieszka ON.Jak zwykle na spacerku biaga bez smyczy , zeby mogł sobie powachac tu i tam.Niewiadomo dlaczego , z jakiego powodu pewnego razu uciekł.Szukała go cała rodzina i po ok. 2-3 godzinach znalezli go.Schował sie za samochodem.Nie wiadomo jaka była tego przyczyna.Dlatego moja podstawa w szkoleniu byc o ta głupia 1 s. szybsza niz moj pies.Staram sie tego przestrzegac.Juz wiem kiedy moj pies ode mnie potrafi nawiac , rozpoznaje to po jej ułozeniu ciała (np. w siadzie).Ale wiadomo trening czyni mistrza :multi: Mam nadzieje ze za jakies dwa lata Lima bedzie jeszcze bardziej posłuszna i bedzie "olewała" obce psy i zapachy.Teraz własnie do tego daze.Do olewanie obcych psow.Chce zeby wolała cos ze mna porobic ,np. połapac frisbee niz uganiac sie za jakimis "kundelkami" ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Eurasierka Posted February 1, 2007 Share Posted February 1, 2007 [quote name='Folka'] [B]codziennie cwiczymy w bardzo rozpraszajacych miejscach.Zazwyczaj sa to alejki gdzie jest od cholery psow strozojacych.Tam cwiczymy do mnie , rownaj = kontakt wzrokowy i rozne badziewia[/B] ;) I jeszcze podsycam atmosfere dajac jej sie powachac i pobawic przez ogrodzenie z psami i w najlpszych momentach wołam ja do siebie albo przy tym ogrodzeniu cwiczymy rownaj ;) musimy nauczyc sie cwiczyc przy najgorszych warunkach , bo nigdy nie wiadomo co sie moze zdarzyc na zawodach agility ;)[/quote]Folka, jesteś geniuszem :ylsuper: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Folka Posted February 1, 2007 Share Posted February 1, 2007 wiem :loveu: ;) to jest chyba najlepsze wyjsce , dla psow nieumiejacych skupic sie na przewodniku.Nowy pies nie moze ugrysc twojego i do tego szczeka rozpraszajac twojego psa jeszcze bardziej a z drugiej strony twoj pies nie moze go dotknac ( zachaczyc łapa do zabawy itp.). P.S. nie ma to jakk moje wrodzona skromnosc :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Delay Posted February 5, 2007 Share Posted February 5, 2007 To bardzo dobrze działa :D My trenujemy dokładnie tak samo, nawet zdarzyło nam się na dworcu kolejowym, czy nawet w poligrafii przy pracujących drukarkach powtarzać podstawowe komendy. Ja mam collie, ale nie spotkałam się jeszcze z jakąś nieoczekiwaną reakcją lękową, taką która wyłącza psa na nasze polecenia. Wydaje mi się, żę ryzyko czegoś takiego w prypadku takich ras jak collie, czy sheltie zmniejsza dobra, wczesna, pożądna socjalzacja (choć genów się nie naprawi, wiadomo) Jedyne z czym tak naprawdę uważam, to ulica. Nie roumiem ludzi, którzy prowadzają psa bez smyczy przy ruchliwej ulicy. Moją sukę choć doskonale się pilnującą (typowe dla collie) i słuchającą si, chodzącą przy nodze w życiu nie puściłabym przy ulicy. Kurde...jak to się mówi - "raz do roku kij sam strzela" i pies to nie cyborg, nie możemy przewidzieć w 100% jego zachowania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.