Jump to content
Dogomania

Wspolne treningi w Wawie


kingulec

Recommended Posts

Witam wszystkich

Od lat interesuje sie szkoleniem psow, ukladam wszystkie swoje psiaki i musze powiedziec, ze idzie nam calkiem dobrze. Aktualnie psiakiem na ktorym skupiam sie najbardziej jest 6 mies. Daszenka. Pomalutku uczymy sie do egzaminu PT. Ostatnio przyszla mi do glowy taka mysl, tyle osob takze szkoli swoje psy, moze bysmy czasami spotkali sie gdzies z naszymi psiakami i potrenowali razem? Zawsze to jakies wieksze doswiadczenie dla nas i naszych psow. Tak po prostu spotkac sie od czasu do czasu i potrenowac, albo upozorowac egzamin. Mieszkam w Warszawie. Ja i Daszenka bylybysmy zachwycone jakbysmy mogly czasem pocwiczyc z innymi psiarzami.

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 65
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ja już od bardzo dawna myślę o czymś podobnym! Tylko nam chodzi głównie o ślady... Miałam nawet napisać post pt. "Wspólne ślady w Warszawie" :wink:

Ale propozycja śladów nie kolidowałaby chyba ze szkoleniem programu PT, tylko że miejsce, gdzie planowalibyśmy się spotkać musiałoby się nadawać do śladów.

Link to comment
Share on other sites

Flaire: slad bardzo chetnie, Dasza uczy sie do podstawowego egzaminu, ale planuje jej dalsza edukacje wiec slad napewno by nie zaszkodzil- choc prawde mowiac z tropienia jestem raczej slabo doedukowana :oops:

za to niezle wychodzi nam wyszukiwanie przedmiotow o woni wlasnej.Generalnie chodzi mi o kazde przydatne cwiczenia i o rozwoj intelektualny psiaka.

Flaire, tylko z tego co juz sie zdazylam na czytac, Twoja sunia jest juz po uniwersytecie, moja to jeszcze hmmm pierwsza klasa podstawowki :cry:

Link to comment
Share on other sites

Flaire, tylko z tego co juz sie zdazylam na czytac, Twoja sunia jest juz po uniwersytecie, moja to jeszcze hmmm pierwsza klasa podstawowki :cry:

I dlatego, to jest wręcz świetny pomysł :D

Ponieważ twoja jest jeszcze niewyedukowana do końca powinnas sie spotkać np. z Flaire lub innym wyszkolonym psem.

Twoja mogłaby sie duzo nauczyc od doświadczonego psa. Psy świetnie sie uczą od "starszych kolegów" na zasadzie obserwacji co robi "tamten" :D

Link to comment
Share on other sites

Flaire, tylko z tego co juz sie zdazylam na czytac, Twoja sunia jest juz po uniwersytecie, moja to jeszcze hmmm pierwsza klasa podstawowki :cry:
Jeżeli widziałabyś moje wredne suczydło na dzisiejszym szkoleniu, to natychmiast zmieniłabyś zdanie co do jej poziomu :evil: .
Link to comment
Share on other sites

masz rację. dlatego ostatno wychodzę na spacery oddzielnie z kazanem i taszą oraz z kieszenią pełną parówek i już widzę postępy. największym problemem jest to, że ich nie można spuszczać ze smyczy bo od razu uciekają. a na smyczy ciągną jak szalone. no cóż to podobno cecha huskich.

Link to comment
Share on other sites

Ela, ja do Was zawsze bardzo chetnie przyjade, ale to jest piekielnie daaaleko odemnie z Bemowa :cry: mialam nadzieje, ze moze ktos mieszka blizej i takze mialby ochote sie poszkolic :) Pozatym jest dla mojej jeszcze troszke za zimno na takie eskapady, ostatnio jak do Was jechalysmy to na przystanku mi dygotala a wracajac spala pod kurtka :cry: Bo tez mnie podkusilo takiego szczurka miec :D

Flaire, a na jakim kursie jest teraz Twoja suczka?Czyzby tropienie?

Ingusia, wiem co przezywasz, ja edukowalam moje dwa samoyedy, nie bylo latwo ale cholery pamiec maja swietna i jak juz raz zalapaly to do dzis wszystko pamietaja.A Hoto to do dzis wspomina spotkana w wakacje wiewiorke i mimo iz bylo to w lesie,teraz na haslo "wiewiorka" szuka jej na scianie, zyrandolu... :o

Wind, Twoja malutka tez szykuje sie do egzaminu?

Link to comment
Share on other sites

kingulec,

A jakiej rasy jest Twoj szczurek? Bo ja tez mam szczurka rasy yorkshire, no i niestety przed mrozami chronie ja gustownym polarowym-ortalionowym kubraczkiem. Efekt taki, ze pies na torze wytrzmuje ok godziny lub dwoch i zdrowy i szczesliwy wraca do domku :-)

Co do egzaminu PT, to mamy zaliczone 2 miesiace szczeniecego przedszkola, a to zdecydowanie za malo aby podchodzic do PTI.

Dlatego czeka nas jeszcze mnostwo pracy, pracy i jeszcze raz pracy aby zaliczyc ten egzamin, a poza tym moj pies (o czym kazdy wie, kto go zna) jest bardzo niecierpliwy i dosc energiczny, wiec musimy mocno popracowac nad koncentracja ;)

pozdrawiam,

Link to comment
Share on other sites

mimo wszystko próbuje szkolić moje huskie sama, ale zastanawiam się też nad profesjonalnym szkoleniem.

Ingusia, na profesjonalnym szkoleniu tez będziesz szkoliła sama, tyle że pod okiem osoby doświadczonej w szkoleniu wielu psów, która może pomóc Ci rozwiązać wszelkie problemy, poradzić jak uniknąć kolejnych, itp. Przeszukaj stare posty - temat szkól w Warszawie pojawiał się już wielokrotnie. Ja, jak zwykle, polecę szkolenie prowadzone przez Związek Kynologiczny. Informacje możesz uzyskać dzwoniąc do warszawskiego oddziału Związku.

Link to comment
Share on other sites

Mokka,Daszenka by chyba oszalala jakbym ja w kubraczek ubrala, ona to taki diabel wcielony- wiecznie cos robi,biega, skacze,kopuluje samoyeda :lol: , roznosi jablka po calosci, ciekawskie to jak terier jakis. W sumie to jak Daszenka sie czyms podekscytuje to do foksteriera staje sie podobna, znowu jak sie czegos przestraszy- to taki beagle poczciwy.

Prawde mowiac, sam,a nie wiem czy powinnam jej sprawic wdzianko. Generalnie na spacerach caly czas biega i jest w porzadku, dopiero jak jakas dalsza eskapada sie szykuje to sie martwie ze sie przeziebi. W koncu to szczeniak jeszcze :) Sama nie wiem, czy pozniej nie zrobi sie wrazliwa taka?

Wind, Dasza to kundelek. Mimo upodobania do samoyedow i wczesniejszych jakze jeszcze wtedy ambitnych planow hodowlanych, Dasza podbila moje serce. Zobaczylam ja jako 2 dniowego szczeniaka walajacego sie na piachu na wiejskim podworku i po prostu ja zabralam. Donosilam ja tylko do suki na jedzenie. Nie wiem czy bylo to rozsadne czy nie, ale po tym jak suka zlamala drugiemu maluszkowi lapke ( omotala sie w lancuch)zabralam Dasze do siebie.Jej siersc az cala chodzila od pchel, wymiotowala robakami :cry: No i teraz mam EGOISTKE jedna :lol: tak ja moje stado "wychowalo" ze gowniarz rzadzi wszystkimi.

Wiecie, nigdy nawet przez moment nie zalowalam tej decyzji,mieszkam w bloku i czwarty pies (a w zasadzie suka,3 pozostale samce juz lapy zacieraja) :lol: Wydaje mi sie, ze ten pies caly czas gdzies na mnie czekal, ze juz nigdy drugiego takiego miec nie bede. Czasem mam wrazenie ze rozumiemy sie telepatycznie.

Ale sie rozpisalam i to jeszcze nie na temat nawet :oops:

Ingusia, Twoje psiaki podobnie jak samoyedy potrzebuja indywidualnego podejscia. Wydaje mi sie, ze szkolenie grupowe to nie najlepszy pomysl. Szpice trzeba szkolic z zamyslem, tzn. nieraz trzeba je przechytrzyc, pokombinowac troche a na szkoleniu grupowym masz schematy i albo sie do nich dostosujesz albo nie :-? Wejdz na forum szpicow, popytaj doswiadczonych hodowcow napewno Co cos poradza.

Link to comment
Share on other sites

Wydaje mi sie, ze szkolenie grupowe to nie najlepszy pomysl.
No to ja jeszcze raz powiem, że ja się z tym zdaniem nie zgadzam. Moim zdaniem, grupowe szkolenie jest najlepsze dla niemalże wszystkich psów. O tym dlaczego, już było tu wielokrotnie pisane, więc nie będę się powtarzac. Powiem tylko, że doświadczony szkoleniowiec ma na swoim koncie w grupie (a pewnie i indywiduanie) wiele szpiców, chartów, terierów i innych psów wymagających indywidualnego podejścia i da sobie z tym radę.
Link to comment
Share on other sites

Zgadzam sie Flaire, ze szkolenie grupowe to dobra sprawa dla psiaka, jednak nie chodzilo mi o brak doswiadczenia szkoleniowcow w obcowaniu np. ze szpicami, tylko o ich brak cierpliwosci i zaangazowania. Dla przykladu:na szkoleniu grupowym uznanego przez wiekszosc zakladu Russ, (PT dokladnie) przyjaciolce powiedziano iz nie nauczy swojego setera przychodzenia na zawolanie, gdyz te psy maja taka nature :roll:

Ale ze dziewczyna zaparta byla to sobie suke wyszkolila :) Nie mniej jednak, treser niewiele jej pomogl.

Link to comment
Share on other sites

Kingulec, to tylko świadczy o instruktorze. Taki, który na starcie spisuje psa na straty tylko za przynależność do danej rasy to d... nie instruktor :D A setery to psy myśliwskie - owszem, żywiołowe i troszkę samodzielne, ale fantastycznie się szkolą.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...