sebol77 Posted January 22, 2007 Share Posted January 22, 2007 Witam. mam od miesiaca dobermana, ma okolo jednego roku. od kilku dni ma jakies odchyly zaczyna uciekac ze spaceru do domu. problem pojawia kiedy sie go spusci ze smyczy idzie kawalek po czym cos mu sie przypomina- i w te pedy do domu. oczywiscie nie pod drzwi tylko buszuje sobie w promienu 100 m od domu. wczesniej nie bylo problemu grzecznie szedl za mna, przede mna, nie tylko ja go wyprowadzam wiec nie wiem czym to moze byc spowodowane. jak mozna go tego oduczyc? dzieki i pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cimi Posted January 22, 2007 Share Posted January 22, 2007 Nie spuszczać go ze smyczy, tylko linka 10-metrowa i dużo smakołyków ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nurr Posted January 22, 2007 Share Posted January 22, 2007 Prawdopodobnie pies nie czuje się pewnie w nowym otoczeniu, boi sie, dlatego ucieka do znanego, bezpiecznego miejsca. Stopniowo zapoznawaj go z nowym otoczeniem, na spacer zabieraj zawsze smakołyki. Na razie nie spuszczaj go ze smyczy, ale w domu i na spacerach (na lince) ćwicz przychodzenie na zawołanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sebol77 Posted January 22, 2007 Author Share Posted January 22, 2007 no tak ale czy to mozliwe zeby tydzien temu czul sie pewnie a teraz mu ta pewnosc siebie minela? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sebol77 Posted January 22, 2007 Author Share Posted January 22, 2007 juz chyba wiem, piesek zaczal sie bac otwartych wietrznych przestrzeni, nie ucieka z parku, lasu tylko znad jeziora i z łąki. moze jest to spowodowane ostatnimi wichurami? nie wiem czy nie powinno sie wtedy z psem unikac takich terenow. jak myslicie? pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted January 24, 2007 Share Posted January 24, 2007 Wszystko możliwe :roll: Może przestraszył się jakiegoś drobiazgu, którego Ty nawet nie zauważyłeś i wbił sobie do łepetynki, że to było coś strasznego (psy tak mają :razz:). Skoro nie wiadomo, czego się konkretnie wystraszył, trzeba po prostu przekonać go do "całokształtu": Duża przestrzeń = super zabawa :lol: Myślę, że dobzre byłoby chodzić jak najczęściej w takie miejsca i wyrabiać pozytywne skojarzenia: bawić się, biegać, rzucać aporty, wydawać komandy, nagradzać smakołykami. Niech psiak nie ma czasu myśleć o strachu. Kiedy zobaczysz najmniejszy choćby objaw niepewności lub strachu, szybko odwróć jego uwagę, np zabawką. Z początku oczywiście wszystko powinno odbywac się na długiej lince, potem można mu załatwić jakiegoś rzecznego psiego kolegę do zabaw. Po pewnym czasie łąka powinna kojarzyć mu się wyłącznie z super zabawą. PS. Zastanów się także, czy Twój pies czuje się przy Tobie bezpiecznie, czy jesteś jego autorytetem. Moja dobcia też wszystkim ucieka ze spacerów do domu, tylko ja mogę puścić ją ze smyczy. Gdy idzie z nią np mama, to tylko na smyczy, bo Sońka natychmiast po spuszczeniu ucieknie jej do domu :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sebol77 Posted January 25, 2007 Author Share Posted January 25, 2007 witam problem polega na tym ze piesek od pon do piatku wychodzi ze mna tylko wczesnie rano i ok 17. w obydwu przypadkach jest ciemno lub prawie ciemno. reszte dnia spedza z moim ojcem i znim wychodzi. sobote i niedziele wiekszosc czasu spedza ze mna. jak go zachecic do zabawy skoro nie zna aportowania? i nie kwapi sie zeby je poznac. pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sebol77 Posted January 25, 2007 Author Share Posted January 25, 2007 acha , i dzisiaj sie dowiedzialem ze suczka sasiada ma cieczke, jeszcze nie wiem od kiedy, ale czy to moze byc powod do takiej "tesknoty" za domem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anita. Posted February 5, 2007 Share Posted February 5, 2007 Mój problem polega na ty ze moja suczka(West)nie moze chodzic bez smyczy bo gdy poczuje wolnosc to ucieka .Niby jest blisko ale na taką odległosc zebym nie mogła jej złapac-i nieraz tak pobiegam za nią po osiedlu(ma 7 mies-moze to dlatego?)co zrobic jak, ją nauczyc?nie chce jej ciągle ''wiezic''smyczą :shake: chciałabym sie z nią pobawic pobiegac bez smyczy-moze ktos ma sposoby?????:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.