FLY Posted February 21, 2012 Share Posted February 21, 2012 Trzymamy kciuki i życzymy szerokiej drogi :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted February 22, 2012 Share Posted February 22, 2012 :cool2::thumbs::thumbs::thumbs::iloveyou::iloveyou:sciskamy z calych sil za cala akcje , za cudne serce Leonia , za zycie nowe[IMG]http://www.e-gify.com/gify/2031.gif[/IMG]za podroz! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted February 22, 2012 Share Posted February 22, 2012 To już dziś ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cane Posted February 22, 2012 Share Posted February 22, 2012 Dzięki za numer konta, postaram się wpłacić jak najszybciej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Livka Posted February 22, 2012 Share Posted February 22, 2012 Leo już chyba w drodze ... :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_gos_ Posted February 22, 2012 Author Share Posted February 22, 2012 Rozmawiałam chwilę z Eweliną - misiek spokojnie dał się zapakować i jedzie do Białegostoku:-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris66 Posted February 22, 2012 Share Posted February 22, 2012 Spokojnej , szerokiej drogi. Trzymam kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malgoska Posted February 22, 2012 Share Posted February 22, 2012 Czekamy na wieści. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
juliaikamil Posted February 22, 2012 Share Posted February 22, 2012 czekamy z niecierpliwością Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted February 22, 2012 Share Posted February 22, 2012 Ewelinka nie spodziewała się, że miś jest aż tak duży :diabloti:. Zaprowadziłam ją do kojca, aby widziała w jakich waunkach żył. Może sama zechce opisać wrażenia :shake:. Mam nadzieję, że ten cudny spokojny miś okaże się mieć wspaniały charakter. Na razie wszystko na to wskazuje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted February 22, 2012 Share Posted February 22, 2012 Ja też czekam na wieści, już nie mogę się doczekać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_gos_ Posted February 22, 2012 Author Share Posted February 22, 2012 Misiakowóz dojechał właśnie do Białegostoku, teraz kieruje się do weterynarza, potem do hoteliku. Relacja z pierwszej ręki będzie później, jak Ewelina odstawi małego i wróci do domu. Podróż przebiegła im spokojnie, Leo leżał w kennelu i nie rozrabiał:-) Ewelina kazała też przeprosić te osoby, którym nie udało się do niej dodzwonić - miała dużo rozmów, a potem bateria padła. Podobno syn właścicielki hotelu, który pojechał z Eweliną, śmiał się, że ten pies to jakaś gwiazda, tyle osób dzwoni, żeby zapytać jak się ma:-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malgoska Posted February 22, 2012 Share Posted February 22, 2012 [quote name='_gos_']Misiakowóz dojechał właśnie do Białegostoku, teraz kieruje się do weterynarza, potem do hoteliku. Relacja z pierwszej ręki będzie później, jak Ewelina odstawi małego i wróci do domu. Podróż przebiegła im spokojnie, Leo leżał w kennelu i nie rozrabiał:-) Ewelina kazała też przeprosić te osoby, którym nie udało się do niej dodzwonić - miała dużo rozmów, a potem bateria padła. Podobno syn właścicielki hotelu, który pojechał z Eweliną, śmiał się, że ten pies to jakaś gwiazda, tyle osób dzwoni, żeby zapytać jak się ma:-)[/QUOTE] Nie jakaś gwiazda tylko Leonek nasz kochany, nasz gwiazdorek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sceptiques Posted February 22, 2012 Share Posted February 22, 2012 [FONT=Comic Sans MS][SIZE=3]Proszę Państwa, oto miś. Przebył długą drogę dziś. [/SIZE][/FONT] [FONT=Comic Sans MS][SIZE=3]Chętnie państwu łapę poda. Nie chce podać? A to szkoda.[/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
FLY Posted February 22, 2012 Share Posted February 22, 2012 [quote name='dogomaniaczkaa'][FONT=Comic Sans MS][SIZE=3]Proszę Państwa, oto miś. Przebył długą drogę dziś. [/SIZE][/FONT] [FONT=Comic Sans MS][SIZE=3]Chętnie państwu łapę poda. Nie chce podać? A to szkoda.[/SIZE][/FONT][/QUOTE] I to by bylo na tyle?:P Kurde cały dzien czekalam;) napisz cos noooo;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted February 22, 2012 Share Posted February 22, 2012 Ewelinka po nieprzespanej nocy i 11 godzinach w trasie recytuje jeszcze wiersze :). Mam nadzieję, że Leo jest w równie dobrej kondycji ;). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
psi Posted February 22, 2012 Share Posted February 22, 2012 [quote name='dogomaniaczkaa'][FONT=Comic Sans MS][SIZE=3]Proszę Państwa, oto miś. Przebył długą drogę dziś. [/SIZE][/FONT] [FONT=Comic Sans MS][SIZE=3]Chętnie państwu łapę poda. Nie chce podać? A to szkoda.[/SIZE][/FONT][/QUOTE] hehehe fajne ale napisz coś ....plisssss :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_gos_ Posted February 22, 2012 Author Share Posted February 22, 2012 [quote name='dogomaniaczkaa'][FONT=Comic Sans MS][SIZE=3]Proszę Państwa, oto miś. Przebył długą drogę dziś. [/SIZE][/FONT] [FONT=Comic Sans MS][SIZE=3]Chętnie państwu łapę poda. Nie chce podać? A to szkoda.[/SIZE][/FONT][/QUOTE] :D doprawdy urocze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sceptiques Posted February 22, 2012 Share Posted February 22, 2012 [FONT=Verdana][SIZE=2] [/SIZE][/FONT] [FONT=Verdana][SIZE=2]O 5 rano wyruszyliśmy w drogę. Pogoda nam dopisała, czyli nie zasypał nas śnieg, asfaltu nie pokryła warstwa lodu. Jadąc nie wiedzieliśmy, co zastaniemy kilkaset kilometrów dalej…[/SIZE][/FONT][FONT=Verdana][SIZE=2] [/SIZE][/FONT] [FONT=Verdana][SIZE=2] [/SIZE][/FONT][FONT=Verdana][SIZE=2] [B]5 godzin i kilka Rafałowych papierosów później...[/B] [/SIZE][/FONT][FONT=Verdana][SIZE=2] [/SIZE][/FONT] [FONT=Verdana][SIZE=2]Toyota doprowadziła nas do celu. Schronisko wygląda bardzo źle. Wszędzie jest brudno. Psy mieszkają w boksach po trzy mając do dyspozycji jedną niedużą budę z dwoma wejściami. Całe szczęście budy są wyścielone, więc psy nie śpią na gołym betonie. Dokoła błoto, brak suchego przejścia. W powietrzu charakterystyczny nieprzyjemny zapach. Dotarliśmy do kojca zamieszkiwanego przez Leo. Kaukaz stał pomiędzy ścianą kojca a budą. Nie mógł się ruszyć. [/SIZE][/FONT][FONT=Verdana][SIZE=2] [/SIZE][/FONT] [FONT=Verdana][SIZE=2]Poszliśmy wypełnić dokumenty. W tym czasie pracownicy schroniska zachipowali Leo i wyprowadzili go z boksu. Przy małej pomocy ludzi Leo zajął miejsce w kenelu na tyłach samochodu. No to ruszamy![/SIZE][/FONT][FONT=Verdana][SIZE=2] [/SIZE][/FONT] [FONT=Verdana][SIZE=2][IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-7QOTSKOFSeU/T0VEgCsCNjI/AAAAAAAABns/Rmcr6QTqOKo/s640/DSC06182.JPG[/IMG] [/SIZE][/FONT][FONT=Verdana][SIZE=2] [B]Śpiący królewicz[/B] [/SIZE][/FONT][FONT=Verdana][SIZE=2] [/SIZE][/FONT] [FONT=Verdana][SIZE=2]Drogę do Białegostoku Leoś przespał, a z całą pewnością przeleżał. Momentami zapominaliśmy, że jedzie z nami trzeci i to niemały pasażer. Ok. godziny 17:00 zawitaliśmy w Białymstoku. [/SIZE][/FONT][FONT=Verdana][SIZE=2] [B]Ja nie chcę do Pana doktora![/B] [/SIZE][/FONT][FONT=Verdana][SIZE=2] [/SIZE][/FONT] [FONT=Verdana][SIZE=2]Po przyjeździe skierowaliśmy się w stronę przychodni, aby przebadać Leo dokładnie przed zakwaterowaniem w hotelu. Wypuściliśmy Leo z klatki i na smyczy przeprowadziliśmy na krótki spacer. Po załatwieniu zaległych potrzeb fizjologicznych, założyliśmy Leo kaganiec. Przyszedł czas odwiedzić pana doktora. Ale Leo ani myślał przerywać spaceru. Swój sprzeciw wyraził dość dosadnie wysyłając ostrzeżenie w postaci drobnego ataku. Na szczęście szybko się opanował, dzięki czemu skończyło się mocnymi zadrapaniami, ale jednak tylko zadrapaniami (uff!). Jednak Leosiowi tak się ta dominacja spodobała, że postanowił porozstawiać nas po kątach, a dokładniej po podwórku i spokojnie pospacerować. Nie mieliśmy odwagi całkowicie zlekceważyć ostrzeżenia wysłanego przez Leo, dlatego wspólnie z weterynarzem postanowiliśmy odłożyć badania na później. Kupiłam więc tylko tabletki na odrobaczenie. Możemy jechać![/SIZE][/FONT][FONT=Verdana][SIZE=2] [B]Jechać? Ale mi się tu podoba![/B] [/SIZE][/FONT][FONT=Verdana][SIZE=2] [/SIZE][/FONT] [FONT=Verdana][SIZE=2] Leo perspektywa ponownego zamknięcia w klatce bardzo się nie spodobała. Prosiliśmy, zapraszaliśmy, nęciliśmy, obiecywaliśmy… na nic! On chciał spacerować i koniec! A musicie wiedzieć, że jest to niezwykle uparty Jegomość. Na pociągnięcie smyczy reagował jej przeżuwaniem lub warknięciem w stylu: „stary, chyba śnisz! Nigdzie nie idę”. Przy którejś z kolei próbie „zaproszenia” do klatki, Leo wysunął się z obroży (która jak się okazało została zbyt luźno założona w schronisku). No i się zaczęło! Nie mogliśmy przecież rzucić mu się na szyję z okrzykiem: „Misiu, chodź do nas!”. Nie wiedzieliśmy też, jak się zachowa w stosunku do innych ludzi. Leo, jak nigdy nic, ruszył przed siebie. Poruszał się wolnym i dostojnym krokiem. Poszłam do lecznicy prosić o ratunek. Niestety, oni nic poradzić nie mogli. Więc telefon do TOZ-u. A tam Ania, która szybko poradziła nam, do kogo zgłosić się z problemem. Podczas, gdy ja doprowadzałam telefon do czerwoności, Rafałowi udało się prowizorycznie zapętlić i zapiąć smycz zamiast obroży. Po kolejnych kilku telefonach przyjechał Pan Dariusz, który pomógł nam, a właściwie Rafałowi, „zapakować” naszego uciekiniera do kenela, a kenel do samochodu. Ja wolałam nie mieszać się w te „męskie rozmowy”. [/SIZE][/FONT][FONT=Verdana][SIZE=2] [B]Miśkowóz u celu[/B] [/SIZE][/FONT][FONT=Verdana][SIZE=2] [/SIZE][/FONT] [FONT=Verdana][SIZE=2]Po kilkunastu minutach dojechaliśmy do hotelu. Pani Grażyna otworzyła nam bramę i podjechała sankami. Razem z Rafałem wyjęli klatkę na sanki i pojechali w stronę kojca. Tak! Dokładnie! Stary Leoś jeździł na sankach!. Leo dość szybko zmienił klatkę na duży kojec. Tam czekała już na niego świeża woda. Chwilę później Pani Grażyna przygotowała dla Leo michę pełną pyszności (które zniknęły w ciągu minuty, ale ciii…. Obiecałam Leo, że nie powiem, jakim jest łakomczuchem). [/SIZE][/FONT][FONT=Verdana][SIZE=2] [/SIZE][/FONT] [FONT=Verdana][SIZE=2][IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-8XgN5QUnN_4/T0VEglQ0nAI/AAAAAAAABn4/iLJIsyrufiw/s640/DSC06187.JPG[/IMG] [/SIZE][/FONT][FONT=Verdana][SIZE=2][SIZE=1]Zdjęcie wykonane "na szybkiego", jeszcze bez legowiska. [/SIZE] [B] Postanowienie końcowe[/B] [/SIZE][/FONT][FONT=Verdana][SIZE=2] [/SIZE][/FONT] [FONT=Verdana][SIZE=2]Leoś dostaje od nas kilka dni spokoju. Chcemy dać mu czas na zaakceptowanie nowej sytuacji. Za kilka dni odwiedzi go weterynarz, który określi jego stan zdrowia. Będziemy również obserwować Leo pod kątem agresji. Na razie zdjęć jest bardzo mało z szacunku dla prywatności Pana Leona. W najbliższych dniach obiecuję większą porcję. [/SIZE][/FONT][FONT=Verdana][SIZE=2] [/SIZE][/FONT] [FONT=Verdana][SIZE=2][SIZE=4][COLOR=darkred]Chciałam z tego miejsca bardzo, ale to bardzo, podziękować Rafałowi za dzisiejszy dzień, który całkowicie poświęcił dla Leo. Wykazał się niezwykłą cierpliwością, poświęceniem i znajomością kaukazich humorów. :Rose:[/COLOR][/SIZE][SIZE=4] [/SIZE] [/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted February 22, 2012 Share Posted February 22, 2012 Po tylu godzinach podróży miał dosyć. A te zadrapania to u Ciebie czy u Rafała :( ? On w schronisku na początku też powarkiwał na pracowników, ale jak się "zadomowił" to nie sprawiał już żadnych problemów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malgoska Posted February 22, 2012 Share Posted February 22, 2012 Dobrze, że wszystko się dobrze skończyło. Dziekujemy Wam bardzo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted February 22, 2012 Share Posted February 22, 2012 Co się dziwicie naszemu Leonkowi jak chłopak zmęczony i głodny to był zły.Dla niego wolność,ruch,rozprostowanie kosteczek było priorytetem.Mam nadzieję,że to nadrobi w hotelu,przede wszystkim ruch,który nawet starszym pieskom nie przeszkadza a wręcz odwrotnie.Leo wspaniałych snów!Jutro będzie lepiej! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sceptiques Posted February 22, 2012 Share Posted February 22, 2012 Leo mimo wieku potrafi być bardzo szybki i silny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola_li Posted February 22, 2012 Share Posted February 22, 2012 Wspaniale, że Leoś ma już za sobą podróż, a przed sobą (oby!) spokojne życie. Wspaniale, że trafił na TAKICH LUDZI! Przepraszam, ktoś podawał adres, na który można przysłać zdjęcia z bazarkowymi fantami - nie mogę znaleźć tego postu, poproszę raz jeszcze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sceptiques Posted February 22, 2012 Share Posted February 22, 2012 [quote name='jola_li']Przepraszam, ktoś podawał adres, na który można przysłać zdjęcia z bazarkowymi fantami - nie mogę znaleźć tego postu, poproszę raz jeszcze.[/QUOTE] [email][email protected][/email] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.