a_niusia Posted February 22, 2012 Share Posted February 22, 2012 trzymam kciuki, naprawde!!! pilnujcie go. kilka dni temu od naszego weterynarza-bardzo dobrego ortopedy uslyszalam historie jak to pies po TPO zerwal sie za kotem i to bardzo przedluzylo jego powrot do zdrowia. pilnujcie go, a juz niedlugo bedzie zdrowy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cysiek Posted March 6, 2012 Author Share Posted March 6, 2012 Witam Dawno się nie odzywałem ale nie było za bardzo o czym pisać:). Pies wraca do zdrowia, jeszcze delikatnie utyka ale poza tym wszystko wydaje się ok. Psinie coś się porobiło w głowie, tzn codziennie rano punkt 6:00 wstaje podchodzi do łóżka i bierze w pysk rękę i wyciąga nas z łóżka lub też liże, nosa wkłada pod kołdrę. Zegarka do pracy nie trzeba nastawiać haha. Są też minusy w zachowaniu tzn. pies po operacji wychodził tylko aby załatwić własne potrzeby (max 5 min. i to wychodzenie na ręczniku). Teraz już troszke dłużej i na spacerach jest jakby zdziczał:) jakby nigdy na lince nie chodził a druga sprawa to inny pies tj. spotkanie z innym psem w odległości 10m to mój się pieni i warczy, szczeka. NO tyle z nowych nowości. Pod koniec marca prześwietlenie operowanego stawu biodrowego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a_niusia Posted March 6, 2012 Share Posted March 6, 2012 trzymam kciuki za wynik!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cysiek Posted March 30, 2012 Author Share Posted March 30, 2012 Psiak jest po prześwietleniu kontrolnym po operacji. Wszystko zrasta się prawidłowo. Oby tak dalej. Tylko dlaczego te środki znieczulające tak wpływają źle na psinę. Taki był zakręcony przez cały wieczór że w nocy się zsikał "pod siebie". Leżał i sikał. A 40-to kg pies to potrafi trochę.... pozdr Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cysiek Posted August 26, 2013 Author Share Posted August 26, 2013 (edited) W tym wątku już dawno a to dawno nie pisałem ...bo w sumie nie było za bardzo o czy. Po zabiegu został tylko ślad na boki (sierść się trochę inaczej układa). Pies zapewne już zapomniał o w/w historii. Za zającami i sarnami gania to źle nie jest:) PS ależ mam chęć na jeszcze jedną akitkę (suczkę) ale trochę mieszkanie w bloku mnie odwodzi od tego pomysłu. Żeby stał dom jednorodzinny i działka to pewnie już gromadka by była akiciątek. Tyle w temacie z mojej strony. Pewnie napisze za jakiś roczek co tam u nas. Pozdrawiam szczęśliwych posiadaczy akit Edit: mamy początek maja 2014 roku a kondycja psa w jak najlepszym porządku. Przeprowadziliśmy się pod Warszawę, także pies mam prawie pełen wypas co do otoczenia ponieważ są lasy i bezdroża (ograniczeniem jest 10m linka na której chodzi). Jest godzie spacerować i pobiegać. Edited April 30, 2014 by cysiek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cysiek Posted January 7, 2015 Author Share Posted January 7, 2015 Małe przypomnienie się:) Akita ma się bardzo dobrze. Biega, skacze, dokucza czasami swoją energią. Ogólneie wszystko super (nie zauważylismy nawet kolejnego przypadku padaczki). Ciekawi jestesny jak zareaguje na nowego członka rodziny (dziecko). Postaram się coś więcej napisac w urodziny psiny tj.30 kwietnia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.