Jump to content
Dogomania

Labrador czarny pies w typie, znaleziony w Zabrzu. Szara Przystań.


sisay

Recommended Posts

Mimo intensywnego szukania właściciela, nikt się po Bajzla nie zgłosił.

Szukamy mu więc nowego domu.
Pies jest potężny, duży i w dobrej kondycji. Zachowuje się dość władczo, ale bez agresji. Z psami się dogaduje na jego zasadach ;) pod warunkiem że mu ustąpią. Do ludzi jest OK.

Bajzel może mieć około 3 lat, wygląda na zupełnie zdrowego. Przebywa w Zabrzu.

[IMG]http://a6.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/386063_290940194287528_132325090149040_879480_1214834135_n.jpg[/IMG]

[IMG]http://a8.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/374296_290940267620854_132325090149040_879483_883289384_n.jpg[/IMG]

[IMG]http://a3.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/401601_290940304287517_132325090149040_879485_588719934_n.jpg[/IMG]

[IMG]http://a6.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/384521_290940424287505_132325090149040_879494_698196414_n.jpg[/IMG]

Kontakt w sprawie adopcji: 502 311 695 , [email][email protected][/email]

Link to comment
Share on other sites

Bajzel się coraz bardziej do nas przystosowuje. To co z rezerwą robił wcześniej np wchodzenie do domu, teraz wykonuje bezproblemowo. Spokojnie daje sobie odebrać miskę, zna podstawowe komendy. Mimo poszukiwań właścicieli byłych w necie i zawiadomienia schronisk (Zabrze i Gliwice) nikt się po nie zgłosił.

Link to comment
Share on other sites

Witam. Dziękuję za wrzucenie Bajzla na forum i pomoc w szuskaniu mu domu. Tytuł wątku można zmienić. JUż nie szukamy DT tylko DS. Przekopiuję tu mój wpis z FB:
Pies jest u mnie na DT więc o to co moge o nim powiedzieć :) Bajzel wpasował się do naszej rodziny idealnie, ale niestety nie możemy go zatrzymać. Po pierwszy dniach wspólnego obawiania się i poznaniu się wzajemnie, Bajzel okazał się być pełnym energii, bardzo towarzyskim psem. Ważne dla niego są ustalone reguły, nie próbuje ich łamać. Charakter ma dominujący, ale bez problemu podporządkował się swojej pozycji w naszym domu, bez najmniejszego kłopotu oddaje miskę, przepuszcza w drzwiach, ustępuje miejsca na swoim legowisku (którym jest małoużywana kanapa na parterze naszego domu ) Z resztą stada (zwłaszcza z naszą dominującą suką alaskan malamute) przeprowadził długą, zażartą i dość widowiskową dyskusję (jednak nie doszło do ani jednego pogryzienia) na temat swojej pozycji w tym stadzie. Ktoś kto zna język ciała psów, sygnały jakie wysyłają, z Bajzla będzie czytał jak z książki. W stosunku do dzieci zachowuje spokój, dystans, koty zdecydowanie obszczekuje i odgania. Pierwsze dni były pełne napięcia. Bajzel próbował co mu ujdzie płazem, a ja szczerze mówiąc trochę się obawiałam jego reakcji. Ale teraz jest psem prześwietnym.
Szukamy mu domu, który będzie tak samo potrafił mu wyznaczyć reguły, bo mam obawy, że gdyby trafił do rodziny, która mu się podporządkuje lub nie będzie znać się na psiej psychice w końcu mógłby stać się agresywny.
Na wszelkie pytania chętnie odpowiem, ale prosze o wyrozumiałość, jeśli nie będę pojawiać się tu codziennie, nie dysponuje odpowiednia ilością czasu netowego. Moje gg 6540278 lub tel 502311695.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Formica']Weź nie znakuj, bo mój Piotrek ciężkie chwile przechodzi. Ale my nie możemy sobie pozwolić na psa dominanta. To byłby koniec chyba tymczasów. I prawdopodobnie wizyt teściów :P[/QUOTE]

cięzkie chwile ? a cóż mu dolega ? może należy go pocieszyć kolejnym miłym zwierzątkiem hymmm ??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Formica']Weź nie znakuj, bo mój Piotrek ciężkie chwile przechodzi. Ale my nie możemy sobie pozwolić na psa dominanta. To byłby koniec chyba tymczasów. [B]I prawdopodobnie wizyt teściów[/B] :P[/QUOTE]

To moze jednak warto się zastanowić? :)

Link to comment
Share on other sites

Lol, przestańcie! Bajzel wczoraj postanowił zwędzić mi kapcia i ostentacyjnie nie chciał go oddać. Dopiero przemocą go odebrałam, ale grzecznie oddał, chociaż ciężko było rozewrzeć te paszczęki. Koty goni drań, a one tak chetnie wieją. Zgłupiał tylko gdy Puśka nie miała zamiaru ruszyć się z krzesełka i nagle zrobiła się wielka i puchata. I warcząca. Ale nie dane jej było odejść dostojnie, także jej pogonił cykora.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Formica']Nie byliśmy u niezależnego weta jeszcze :) dorgą kompromisu wyszło że około trzech. Dziadyga jedna skonsumował już dwie zabawki, a przy próbach zmieniania obuwia przy nim, nagle jeden but/papeć znika...[/QUOTE]

czyżby Bajzel bawił się w Czarka ? :D

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...