saphira18 Posted December 31, 2011 Share Posted December 31, 2011 3mamy kciuki za Igę:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kimiji Posted December 31, 2011 Share Posted December 31, 2011 Igusi na pewno nic nie będzie!! Trzymam za małą kciuki:kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paulaa. Posted December 31, 2011 Share Posted December 31, 2011 Trzymamy kciuki za Ige. :smile: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted December 31, 2011 Author Share Posted December 31, 2011 Wróciłam od weta. Iga dostała zastrzyk p.zapalny i p.bólowy.[B] Niestety ma guza na węźle chłonnym pod prawą przednia łapą,[/B] musi mieć zrobioną biopsję, może to tłuszczak, albo coś zaczyna się dziać... Aż zapomniałam, że przecież na przełomie września i października miała usuwany nowotwór oka, więc to już 10 razy miała narkozę. Biopsję podobno można przeprowadzić bez narkozy, tylko przy znieczuleniu, ale Iga dostaje histerii już gdy idzie na stół weterynaryjny, na dodatek od chwili gdy ją poznałam łapy to tabu, mnie tylko w czasie gdy jest mocno zaspana pozwoli dotykać, na Dolinie jak chcę jej usunąć śnieg między paluszkami, to aż ludzie przystają czy jej krzywdy nie robię... Ale dziś Sylwester, więc nie myślę o tym, martwić się zacznę za tydzień, wtedy Iga musi iść na badania. Oczywiście tez znowu badania krwi, prawdopodobnie będzie ją czekało zdjęcie łap, choć próbują coś z tych zdjęć co miała zobaczyć, a miała ich całkiem sporo, 4 razy po 3 zdjęcia płuc w rożnych ujęciach, mają je wszystkie sprawdzić czy będzie widać węzeł chłonny i stawy przednich łap. Nie widzę tego całkiem, ale musi mieć to wykonane, na razie leki p.zapalne i jak nie pomogą to steryd. Zastrzyk na szczęście spowodował, że zaczęła chodzić, byliśmy nawet na krótkim spacerku na Dolinie Trzech Stawów. Choć tam akurat były przygotowania do biegów organizowanych przez AWF, biegaczy całe multum, ale przed starem udało nam się wrócić do domu. Spacer był rodzinny, to znaczy z małżonkiem, bo dzieci już za stare na spacerki, no i jedno jest w Zakopanym a drugie szykuje się na Sylwestra... Jak widać rano, jeszcze przed biegami ludzi za dużo na spacerze nie było, z nieba siąpił śnieg z deszczem i było paskudnie! [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-fRqoAMoVunE/Tv8D2reuHZI/AAAAAAAAMk0/tLayyybAgKE/s640/P1050035.JPG[/IMG] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-5p2HIarDOKI/Tv8D33Lzx_I/AAAAAAAAMk4/jwEWeVjEW4U/s640/PICT0052.JPG[/IMG] Zastrzyk pomógł, Iga się nawet za innymi psami oglądała... [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-rGT18qTROZw/Tv8D4-UcHJI/AAAAAAAAMk8/hvFdZHBMn54/s640/PICT0060.JPG[/IMG] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-EMTrxS4Ob3w/Tv8D50DE72I/AAAAAAAAMlA/eKCZd3JBy5I/s512/PICT0061.JPG[/IMG] Roksia nie ominęła żadnego listu na drzewie... [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-kRjo-b_WwSY/Tv8Dz8r02TI/AAAAAAAAMks/3QVcygNUPhQ/s640/PICT0044.JPG[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted December 31, 2011 Author Share Posted December 31, 2011 Inna sprawa to waga moich milusińskich, obie przytyły i ważą tyle samo - aż wstyd przybrać 13, 35 kg ale solennie przyrzekam, od poniedziałku zaczynają się odchudzać, zresztą razem ze mną! A tu 3 grubaski... [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-Hg02nHzOczg/Tv8D8XZfPOI/AAAAAAAAMlI/x3eYtkzQ9Qc/s640/P1050043.JPG[/IMG] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-8skJH2oUSI8/Tv8D-_1LNAI/AAAAAAAAMlU/_umHmhmF4as/s640/PICT0066.JPG[/IMG] [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-D077pOb42cM/Tv8DwjXnfUI/AAAAAAAAMkg/4YdbOuePOIE/s640/PICT0037.JPG[/IMG] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-f5FcXVyNuK4/Tv8Dvbkx1GI/AAAAAAAAMkc/2RAU-3u3hm0/s640/PICT0034.JPG[/IMG] teraz grzecznie śpią, Roksia lubi na pleckach, Iga parę razy tylko odsłoniła brzuszek przy spaniu, jednak psy po przejściach mają się zawsze na baczności i nie odsłaniają najdelikatniejszych miejsc... [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-Wyr1DrAXEbI/Tv8GUebUiLI/AAAAAAAAMlc/K-qNaTyimWI/s640/PICT1017.JPG[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
taxelina Posted December 31, 2011 Share Posted December 31, 2011 [url]https://lh5.googleusercontent.com/-Wyr1DrAXEbI/Tv8GUebUiLI/AAAAAAAAMlc/K-qNaTyimWI/s640/PICT1017.JPG[/url] Jak slodko :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewes Posted December 31, 2011 Share Posted December 31, 2011 taaa... gdyby ten śnieg jeszcze się utrzymał, a tak to nawet nie chce się wychodzić... Fajny Roksia ma wzrok podczas czytaniu tego listu ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paulaa. Posted December 31, 2011 Share Posted December 31, 2011 [url]https://lh5.googleusercontent.com/-Wyr1DrAXEbI/Tv8GUebUiLI/AAAAAAAAMlc/K-qNaTyimWI/s640/PICT1017.JPG[/url] haha, ale się królewna rozłożyła. :smile: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted December 31, 2011 Share Posted December 31, 2011 To ja już trzymam kciuki za badania i za ich wynik! A dzisiaj dodatkowo za przetrwanie Sylwestra (jak psice reagują na hałasy?). I życzę Wam przede wszystkim zdrowia, bo ono najważniejsze. A poza tym żeby nadchodzący rok był taki, jak sobie wymarzycie :)! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted December 31, 2011 Author Share Posted December 31, 2011 Dziękujemy bardzo! Co do badań to zastanawiam się czy chcę wiedzieć czy to złośliwe czy nie???? Jeszcze dziś nad tym nie myślę, guz i tak trzeba będzie operować, gdy będzie uniemożliwiał chodzenie, niestety tak się usadowił, że może przeszkadzać jak jeszcze trochę urośnie. Na razie leki p.bólowe pomogły, jutro i w poniedziałek dostałam leki żeby jej podać, a we wtorek znowu robię kurs na przychodnię... Na szczęscie żadna z nich nie boi się strzelania, za to Kacperek - kot mamy bardzo cierpi dziś, mogli by zakazać tego strzelania... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted December 31, 2011 Share Posted December 31, 2011 Wiem, że łatwo się mówi... ale spróbuj nie martwić się na zapas. Życie często pokazuje, że niepotrzebnie się stresujemy. Oby i tym razem tak było! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted January 1, 2012 Author Share Posted January 1, 2012 Dziś obiadek noworoczny i wizyta u mamy, a tam noworoczne spotkanie Gai, Rufusa, Igi, Roksi i Kacperka, który nie wychodzi z tapczanu gdy są jamniory w domu... [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-rm-8Rto8g-E/TwDNDvnZXfI/AAAAAAAAMmU/mZbZqYO4GyU/s640/PICT0116.JPG[/IMG] Obiad, gdy podany dla dwunożnych, zbyt ciekawy dla reszty towarzystwa nie jest, dlatego Iga jak zawsze spała, a Roksia co jakiś czas zaczepiała Rufusa albo Gaję. [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-CJZCYLgk_Ak/TwDNCk5TddI/AAAAAAAAMmQ/DiiXPAMTaEw/s640/PICT0103.JPG[/IMG] [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-PUoGvFM7aDo/TwDNHjp-2NI/AAAAAAAAMmk/rwym15R8teU/s640/PICT0146.JPG[/IMG] Gaja niestety już nie bardzo odpowiadała na zaczepki, za to Rufus co jakiś czas był chętny do zabawy. [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-n7C2VSfgaYs/TwDNEfSuWQI/AAAAAAAAMmY/b61QZAHc6Ks/s640/PICT0122.JPG[/IMG] Rufus nawet Igę próbował zachęcić do zabawy, ale Iga to twardy zawodnik i nic od spania jej nie odciągnie [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-h3pkhv06a58/TwDNFuL1KBI/AAAAAAAAMmc/foIRk-K-tZ4/s640/PICT0136.JPG[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted January 1, 2012 Author Share Posted January 1, 2012 Stanowczo sprzątanie po obiedzie zwierzakom bardziej się podobało, co jakiś czas dostały co nieco na ząbek... [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-Jz2xi5I2KCU/TwDNPz3FvHI/AAAAAAAAMnE/scKVJy1JMG8/s640/PICT0203.JPG[/IMG] Rufus najpierw z krzesła obserwował czy wszyscy równo dostają, ale potem stwierdził, że na parapecie wyżej i lepiej widać [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-EJpO1u427zo/TwDNO6XX6AI/AAAAAAAAMnA/6jSObL2LiKE/s640/PICT0188.JPG[/IMG] [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-TXUaObFW_-Y/TwDNQqrC7gI/AAAAAAAAMnI/GIpu017ubUs/s640/PICT0209.JPG[/IMG] Psiaki bardzo chętnie pomogły w próbowaniu potraw... [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-0WFYYjsDY9I/TwDNSF-YqdI/AAAAAAAAMnQ/tBLlPixQwVg/s512/PICT0221.JPG[/IMG] A na koniec Roksia pogadała jeszcze z Rufusem, że nieładnie siedzieć tak wysoko i że wtedy nie może mu nic na uszko szepnąć... [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-V6EPsrU7lNE/TwDNVe-6SjI/AAAAAAAAMng/LFxv4fZ7j2w/s640/PICT0238.JPG[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
taxelina Posted January 1, 2012 Share Posted January 1, 2012 [SIZE=2]Jaka piekna kicia! :loveu:[/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted January 2, 2012 Author Share Posted January 2, 2012 To Rufusek, kocurek córki, który dwa razy płeć zmieniał... Gdy się urodził hodowca stwierdził, że to kocurek, gdy go Ania zaliczkowała również. Potem poszedł do weterynarza i tam nastąpiła zmiana płci, został Klarcią... Dostał różowy kontenerek i śliczne szeleczki dla kociczki, przyjechał do Katowic i zaraz pojechał z psami i Kacperkiem nad Bug. W dwa miesiące później, gdy już przylatywał na wołanie Ania stwierdziła, że to kocurek, potem wet. to potwierdził. Rufus jest wyjątkowym kotem, towarzyskim i bardzo komunikatywnym, zawsze przylatuje na wołanie i nie boi się niczego! Niestety wydaje mi się, że więcej mieszka u mamy niż u córki, zresztą woli mieszkanie mamy, które ma 100 m2, a nie 35, no i ma do zabawy Kacperka i Gaję. Gdy Rufus wraca z wygnania od córki, to obejmują się z Kacperkiem i wylizują nawzajem, na poczatku Kacperek nie tolerował Rufuska, ale po jakimś czasie stworzyli zgrany duet i Kacper pomimo wieku goni się z Rufuskiem. Oczywiście wtedy gdy nie ma w pobliżu jamników, które Kacper uważa za śmiertelnych wrogów, jeszcze od czasu Besi i Arnusi... Kacperek w domku nad Bugiem [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-qN7Rw5eCEUU/SfxLpAJ503I/AAAAAAAAA_g/RPtq--tGlUo/s576/10%252520album04a.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
taxelina Posted January 2, 2012 Share Posted January 2, 2012 No to calkiem wesolo tam macie z tym kociakiem :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted January 2, 2012 Share Posted January 2, 2012 No suuuper ze zrobiłas galerie. Igusiu tzrymam kciuki za twoje zdrówko. Rufus jest cuuuuudny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted January 2, 2012 Author Share Posted January 2, 2012 [quote name='Isadora7']No suuuper ze zrobiłas galerie. Igusiu tzrymam kciuki za twoje zdrówko. Rufus jest cuuuuudny.[/QUOTE] Cześć Dorotko! Witam u nas! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kimiji Posted January 2, 2012 Share Posted January 2, 2012 Gaja wydaje się taka ogrooomna przy Idze i Roksi:D A kocurek rzeczywiście cudny:loveu:, przypomina Pankratka od mojej babci, tyle, że on miał zielone oczy:lol: Mam takie pytanie, bo na zdjęciach nie da się za bardzo poznać, która jest która, więc szleki nosi Iga czy Roksia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted January 2, 2012 Author Share Posted January 2, 2012 Niestety Roksia przy szczeniakach bardzo mi przytyła i obie ważą tyle samo, więc trudno je odróżnić (ale pyszczki mają różne), szelki nosi Iga, ma bardzo powiększone serce i naciska na (chyba na tchawicę - ale nie pamiętam, w każdym razie ma przez to mniej tlenu), dodatkowo ma coś z krtanią i nie może nosić obroży, żeby jej nie podrażniać. Ogólnie to pamiętam jeszcze przy moich wystawowych jamnikach, jak mnie przestrzegano i nie pozwolono zakładać szelek. Jamniki powinny chodzić w obrożach. Teraz są specjalne szelki, przypominające zbroję. Niestety są bardzo drogie i na dodatek malutkie, a przy rozmiarach Igi chyba nie wcisnęłaby się w nie... Kacperek też ma zielone oczy, ale nie tak intensywnie jak niektóre koty, którym oczy aż fosforyzują! Gaja w dobrych czasach ważyła 64 kg, teraz choruje i nie ma juz takiej tkanki mięśniowej i spadła chyba na 56 kg. Fajnie się ją przytula, taka duża i cieplutka! Ale ma bardzo alergizującą ślinę, jak mnie jęzorem chlapnie to od razu mam wysypkę, jamniory tak nie mają... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted January 2, 2012 Share Posted January 2, 2012 [quote name='kimiji']Gaja wydaje się taka ogrooomna przy Idze i Roksi:D[/QUOTE]Bo Gaja jest duża ;). [quote name='soboz4']ma bardzo powiększone serce i naciska na (chyba na tchawicę - ale nie pamiętam, [/QUOTE]Pewnie chodzi właśnie o tchawicę. Bazyl ma tak samo. To znaczy nie aż w takim stopniu, ale też powiększone serce uciska lekko tchawicę. [quote name='soboz4']Gaja w dobrych czasach ważyła 64 kg, teraz choruje i nie ma juz takiej tkanki mięśniowej i spadła chyba na 56 kg. Fajnie się ją przytula, taka duża i cieplutka![/QUOTE]Wow, 64 kg! To dużo. A Gaja jest przecież mniejsza niż Bazyl. Ale wiem, że u niej to głównie masa mięśniowa tą wagę nabija. 56 kg to też sporo, a chyba jej służy ten spadek masy - ładnie wygląda :). A jakiej rasy jest Kacperek? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted January 2, 2012 Author Share Posted January 2, 2012 Kacperek to rasa europejska, czyli dachówkowiec polski, a Rufus to radgoll, ale powinien nosić nazwę rozbójnik śląski... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted January 2, 2012 Share Posted January 2, 2012 No tak, chciałam zapytać o Rufusa ;). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted January 2, 2012 Author Share Posted January 2, 2012 Taka pogoda za oknem, że człowiek pragnie lata, Roksia urodziła się 31 marca 2008 roku. W połowie czerwca wyjechaliśmy na Wschód, gdzie w starym zarzeczu Bugu często pływaliśmy. W którymś momencie stwierdziłam, że poprzednie jamniory uwielbiały pływać i jeżeli Roksia będzie się bała wody to nie będzie pasować do rodziny, w tym samym momencie Roksia zrobiła skok do wody i od tamtej pory pływa i to jak pływa! Potrafi bardzo długo i bardzo daleko, na tyle że się o nią martwię... Dla mnie urok pływania na Sołdowni nad Bugiem ulotnił się od pojawienia w zbiorniku pływaków żółtobrzeżków, paskudne chrząszcze, które w wodzie gryzą, po paru razach skutecznie zniechęciły mnie do pływania... Zrobiłam im nawet zdjęcia, ale bardzo marnie mi wyszły... 3 miesięczna Roksia na Pogorii, czasami zastanawiam się czy nie miała jakiegoś wodołaza w drzewie genealogicznym... [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-WbA3kZ-5ZpA/SfdhlEM7ObI/AAAAAAAAARI/6OMJ-wHer4k/s480/SA700010a%252520%252528Small%252529.jpg[/IMG] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-9RLrxv1pw6g/SmoCMdj6GcI/AAAAAAAAB8Q/wQaZLaXCYn4/s640/SA700875.JPG[/IMG] [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-pqIppkXvFhI/Sl-O3LsViOI/AAAAAAAAB3A/YKRixj-7uPU/s640/P1100375.JPG[/IMG] Roksia próbuje dorównać kroku Gai [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-stuhcbelpec/SmoCDgDlq8I/AAAAAAAAB78/lHjw9lXzIV8/s640/SA700871.JPG[/IMG] Iga lubi się pławić, ale nie pływać, to chyba jedyny raz kiedy oderwała łapy od dna [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-FdbSWrghh1k/Sl-O41NtRmI/AAAAAAAAB3I/N-vjrHKuXg0/s640/P1100378.JPG[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
taxelina Posted January 2, 2012 Share Posted January 2, 2012 Ale wodne dziewczynki :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.