Jump to content
Dogomania

Iga, Roksia, Viki i reszta świata!


soboz4

Recommended Posts

odchudzają się, Iga nie chce jeść zakupionej karmy, skubie po parę chrupeczek, a Roksia je ale dziś miała spore problemy z żołądkiem, mam nadzieje, że nie z karmy, tylko coś wsunęła niezauważona na dworze...

Muszę obserwować obie panienki.

Z jednej strony Igunia jest gruba, ale z drugiej, nawet jak była szczupła to brzuszek jej bardzo wisiał, tak jak teraz miała tylko pusty, wiszący, chodzić wówczas też nie chodziła więcej, kondycyjnie była taka sama, a jak jest grubsza i syta to nie popłakuje mi wieczorami i jest bardziej uśmiechnięta. Gdyby nie to, że robię to dla zdrowia to bym się już złamała... Co do chodzenia, jak była wilgoć znowu musiała brać leki p.zapalne bo nie potrafiła chodzić

Szczególnie, że nie wiem jak długo pożyje w jej stanie zdrowia i wieku, boje się że ją mecze, sama wiem jak bardzo nie lubię chodzić głodna a odchudzam się co chwilę, efekty mniej niż zero...


Ale Roksia, mimo że szczuplejsza musi schudnąć, od razu więcej wigoru wtedy ma, tylko nie wiem skąd dolegliwości ze strony brzuszka, dziś w nocy musiała wyjść na dwór, rano nie zaczepiała mnie do zabawy, tylko biedna spala.

Dziś idę do schroniska po pracy, ale mam nadzieję że małżonek zerknie na Roksinkę i jeżeli dalej będzie osowiała to zadzwoni do mnie i polecę do weta...

Roksia ma bardzo wrażliwy żołądek, już od szczeniaka ma częste biegunki i trzeba bardzo uważać co się jej daje, choć surowe rybki uwielbia chrupać jak niedźwiedź i jej ie szkodzą, ale jeszcze przed kastracją, gdy cały czas miała niedowagę (była wielkim niejadkiem) to wet ej zalecał karmy jelitowe. Teraz nie może takich dostawać bo są zbyt kaloryczne, na acanie ligt przytyła i wielkiego wyboru nie mam.

bardzo dobrze czuje sie na ryżu z warzywami i kurczakiem, ale na linię tez jej ni służy, nie wiem juz za bardzo jak ją odchudzać.

Na razie będę obserwować jak przyswaja Hillsa, ale nie mam za bardzo alternatywy...

Link to comment
Share on other sites

Ja już się zaczynam stresować. Zuza ma sterylkę 23. marca, a do tej pory nigdy nie trzeba było jej wydzielać jedzenia. Zje, kiedy jest głodna, a nigdy z łakomstwa. Nie mamy też zwyczaju częstować jej z naszego stołu. Wetka mówiła, że jeśli nie podjada innych rzeczy, to raczej nie rozreguluje jej się waga, ale widzę na waszym przykładzie, że niekoniecznie tak jest :(
Mam nadzieję, że Twoje dziewczyny Soboz na lato zyskają linię, a Ty zgubisz wyrzuty sumienia :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='soboz4']bardzo dobrze czuje sie na ryżu z warzywami i kurczakiem, ale na linię tez jej ni służy, nie wiem juz za bardzo jak ją odchudzać.[/QUOTE]Hmmm, a może jej tycie na ryżu z warzywami i kurczakiem to nie kwestia tego sposobu odżywiania a proporcji mięsa do warzyw i ryżu? Bazyl po przestawieniu na gotowane (właśnie kurczak z warzywami i ryżem) schudł 3 kilo i teraz trzyma wagę.

Link to comment
Share on other sites

problemy z żołądkiem Roksi sie uspokoiły, Iga tez trochę miała problem, więc to ewidentnie z karmy, ale obecnie jest dobrze, nie bardzo chcą ją jeść, ale bardziej niż royala

Wczoraj nastąpiło otwarcie sezonu balkonowego!

Obcięłam też wczoraj Igunie, nie wiem czy dawać jej zdjęcia, bo wygląda jak łysy szczurek, dziś biorę się za Roksię, choć rodzina już mi truje żebym zostawiła ją w spokoju...

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-EStzmG5iUkE/T2WXPFjr2BI/AAAAAAAAN1k/-RluRA6_vnI/s640/IMG_0716.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Zdjęcia mam, Roksica schowała się do budy i nawet łypać okiem nie chce na mnie, nie najlepiej mi wyszła, marek twierdzi, że zrobiłam z niej gładkiego ale na dodatek wyłysiałego jamniorka...

Oczywiście nie obyło się bez dwukrotnego wyprania futerek, nałożenia balsamu, za 3 dni pierwsze kropelki na kleszcze

Dzieci będą po 13:00, to dopiero będzie awantura!

[url]https://picasaweb.google.com/104632988192741690271/WiosennePranieFuter[/url]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-y-iFhNfyPNM/T2W8u0F1r-I/AAAAAAAAN18/E8bn4mYeR5c/s640/IMG_0816.JPG[/IMG]
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-5QuwGdSQL68/T2W8w8mkqiI/AAAAAAAAN2M/9L-gXFDhtnQ/s640/IMG_0823.JPG[/IMG]
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-mwY_S_T7zvE/T2W8yHTfAcI/AAAAAAAAN2Q/Xe0PwDnr7GA/s640/IMG_0827.JPG[/IMG]
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-y5-aeaMw6AA/T2W8zs3WAOI/AAAAAAAAN2Y/eV-8Hw04Zqw/s640/IMG_0828.JPG[/IMG]
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-mt3s38DTXdU/T2W822MQhtI/AAAAAAAAN2o/mqQkjXE_OW8/s640/IMG_0830.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Moja Sara przez 6 lat jadła royala i czasem gotowane no i była grubaskiem, też po sterylce jej się przytyło. Od kiedy jest u nas Candy oba jedzą gotowane (Candy po pierwsze nie chce suchej karmy a po drugie ma strasznie wrażliwy przewód pokarmowy), i od tego czasu znacznie schudła, weterynarz przyznała że taraz jest już zgrabniutka ;). Też długo próbowałam ją odchudzać i specjalne karmy nic nie dawały.

Link to comment
Share on other sites

dwie ćwiartki kurczaka, szklanka ryżu suchego, 2 marchewki, jedna pietruszka, ćwiartka selera - to miały na 2 dni

czyli 1/8 kurczaka na jedną

Po południu zawiozłam leki dla Macy do schroniska i poszłyśmy na spacer, zdjęcia się wgrywają, niestety moja czyściutka, wykąpana i spłukana balsamikiem dla piesków Roksia poszła się kąpać...
Iga przeszła po błotku i futerka już nie takie czyste

Do Igi się już przyzwyczaiłam, gorzej z Roksią bo głowę ma w marmurek, a wszystko dlatego że nie chciała stać spokojnie w czasie postrzyżyn, Igunia spała gdy ja obcinałam, jedynie nogi to tabu więc miałam problemy, ale Roksia nie uznaje szczotki, grzebienia czy maszynki, dobrze że chociaż wannę lubi i kapnie

Link to comment
Share on other sites

Na spacerze Roksia zaczęła od wytarzania się w suchej trawie, pewnie jej balsam nie bardzo jej leżał

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-BEOezNVGUSw/T2YaqYnkV0I/AAAAAAAAN3A/6fzeE09UUxw/s640/IMG_0841.JPG[/IMG]

Potem poleciała się kąpać, dalej był lód, więc pozostał jej tylko wąski pas przy brzegu

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-xv8ppgvbpVQ/T2Yas8yuWqI/AAAAAAAAN3M/Bt3APb_rAf4/s640/IMG_0862.JPG[/IMG]
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-Ecwj5RjxGsI/T2YauMF1JZI/AAAAAAAAN3U/7xr-LewEt-E/s640/IMG_0864.JPG[/IMG]

Teraz jest szczęśliwa

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-uwR0gcDnuwY/T2YavWl-oxI/AAAAAAAAN3g/6feLs6SWnSs/s640/IMG_0866.JPG[/IMG]

Potem gonitwa

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-N4EJgEpICbQ/T2YawLEjjhI/AAAAAAAAN3k/7RiYMJh97kE/s640/IMG_0875.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Igunia była spokojniejsza

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-rQXo6RkkWQQ/T2Yar5GhJfI/AAAAAAAAN3E/k0KOGReEIUM/s640/IMG_0853.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-0lKVRwaB7Uw/T2YayIHLFeI/AAAAAAAAN30/GzOpoIW8TZs/s640/IMG_0897.JPG[/IMG]

Roksia w marmurek ma pyszczek, oczywiście trochę błota tez ma

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-KJsIIa4krXw/T2Ya1ZmFhbI/AAAAAAAAN4I/O9mRzGcyWZ8/s640/IMG_0942.JPG[/IMG]

Jak widać nie cięła jej ręka mistrza...

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-RzXtq7tBEXc/T2Ya5K_mkII/AAAAAAAAN4c/a_FqQ0rBk44/s512/IMG_0967.JPG[/IMG]

A Igunia nie bardzo chciała iść, musiała być na smyczce, wokoło tyle dziur do wąchania, że do północy byśmy ze spaceru nie wrócili...

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-bkLFRToMl24/T2Ya7QqcBAI/AAAAAAAAN4s/FvJAE0N_-tw/s640/IMG_0970.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Hmmm']ładnie wyglądają po tym obcięciu :)[/QUOTE]

dziękuję, zdjęcia nie oddają uroku dziur i wyłaniającej się z nich skóry z jasnym króciutkim futerkiem, ale na pewno przejrzały na oczy bo brwi i trochę brody i loczki za uszami, wszystko poszło pod 1 mm maszynki

nieco łapki podcięłam, loczki Roksinki i dredy Iguni na łapach, z tymi to musiałam ostrożnie, bo Iga nie uznaje dotyku łap

Bardzo jestem ciekawa skąd takie tabu, nawet w schronisku nie spotkałam psa, który nie pozwoli dotknąć łapy, a resztę można dotykać bez problemu, pyszczek, zęby, uszy, brzuszek, ogonek, wszystko ale łapy nie

Kiedyś na lotnisku (po 1/2 roku naszej znajomości) chciałam jej zdjęć kulki ze śniegu z łapek, aż ludzie przystawali i patrzyli czy nie morduję psa, tak głośno płakała, musiałam przestać.

Teraz jest dwa lata, od dłuższego czasu głaszczę ją po łapeczkach, ale nie na silę tylko chcę pokazać, że nie robię jej krzywdy i że to nie boli jak wezmę do ręki jej łapkę i widzę małą poprawę, ale nie na tyle żeby sprawiło jej to przyjemność.

Same obcinanie Igi to była przyjemność, położyła się i spała, dopóki nie dotknęłam łapeczki...

Link to comment
Share on other sites

świetna bródka :) [URL]https://lh6.googleusercontent.com/-uwR0gcDnuwY/T2YavWl-oxI/AAAAAAAAN3g/6feLs6SWnSs/s640/IMG_0866.JPG[/URL]

co do łapek, Dela od maleńkości nie tolerowała dotykania łap, teraz bez problemu pozwala sobie wytrzeć łapki, czy wyciąć sierść między opuszkami (parówki zdziałały cuda :D), może nie lubi, ale pozwala ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...