Jump to content
Dogomania

Foks i zwierzyna - czyli Jupi, Milka i Łatek :)


dog193

Recommended Posts

Ale piękny! Gratuluję :D

Co do zostawania to może pomocny okaże się kong czy inna kula smakula? Troszkę pasztetu rozsmarować od środka po ściankach i gotowe ;) Ewentualnie inne gryzaki jeśli lubi. Zawsze na trochę zajmie psa 'psychicznie'.

edit. Drugim sposobem jest zostawianie jakiejś części swojej garderoby (używanej oczywiście! żadna świeżo wyprana ;) z doświadczenia wiem, że najlepiej działa piżama :evil_lol:), na której małe szczylki uwielbiają spać. Moja, już dawno dorosła, kiedy zostaje sama w domu nadal najchętniej śpi właśnie na mojej piżamie :D

Link to comment
Share on other sites

Napchane jakąś masą np. pasztetową gryzaki tudzież inne elementy do zżarcia, jak np.skórzany bucik czy tam inny kawałek suszonej tchawicy wołowej (tylko nie wiem, czy taki smark mały to zgryzie?), pamiętasz pewnie też, że wszystko, co dobre, powinno następować w kennelu - żarcie, różne smakole, przy tym nagradzanie ciszy i wymuszenie na rodzinie podpisania oświadczenia o niepocieszaniu łkającego szczyla :P

Tak w ogóle to gratuluję i podziwiam, po kilku dniach z młodym JRT nadal uważam, że jak ktoś bierze teriera z własnej woli to ma kuku na muniu :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='barberry']Ale piękny! Gratuluję :D

Co do zostawania to może pomocny okaże się kong czy inna kula smakula? Troszkę pasztetu rozsmarować od środka po ściankach i gotowe ;) Ewentualnie inne gryzaki jeśli lubi. Zawsze na trochę zajmie psa 'psychicznie'.

edit. Drugim sposobem jest zostawianie jakiejś części swojej garderoby (używanej oczywiście! żadna świeżo wyprana ;) z doświadczenia wiem, że najlepiej działa piżama :evil_lol:), na której małe szczylki uwielbiają spać. Moja, już dawno dorosła, kiedy zostaje sama w domu nadal najchętniej śpi właśnie na mojej piżamie :D[/QUOTE]

Z tym że jak my wychodzimy, to jego nie interesuje nic - po prostu wpada w trans i szczeka, szczeka, szczeka... Gryzaki ma, zabawki ma, moją koszulę ma - to nie działa.

[quote name='evel']Napchane jakąś masą np. pasztetową gryzaki tudzież inne elementy do zżarcia, jak np.skórzany bucik czy tam inny kawałek suszonej tchawicy wołowej (tylko nie wiem, czy taki smark mały to zgryzie?), pamiętasz pewnie też, że wszystko, co dobre, powinno następować w kennelu - żarcie, różne smakole, przy tym nagradzanie ciszy [/QUOTE]

Tak jak pisałam - to nie działa. Niestety. Swoją drogą, on zamiast gryzaków z zoologicznego woli surową marchewkę :evil_lol:
On do klatki z własnej woli w ogóle nie wchodzi. Tylko jak ja go naprowadzam. Nie śpi tam, nie leży, gryzaki chce wyciągać na zewnątrz (oczywiście mu zabieram i wrzucam do klatki z powrotem), karmę je tak, że tylko głowę tam zanurza, a reszta jest poza klatką :eviltong: Więc mam ciężki orzech do zgryzienia ;)

[quote name='evel']wymuszenie na rodzinie podpisania oświadczenia o niepocieszaniu łkającego szczyla :P[/QUOTE]
Z tym to jest wielki, wielki problem... :roll:

[quote name='evel']Tak w ogóle to gratuluję i podziwiam, po kilku dniach z młodym JRT nadal uważam, że jak ktoś bierze teriera z własnej woli to ma kuku na muniu :evil_lol:[/QUOTE]
Nikt nie mówił, że jestem normalna :diabloti:

Aha, byliśmy u weta, skóra i sierść jest ok, wyczyściła małemu gruczoły okołoodbytowe, 12 musimy go odrobaczyć, 19 kolejne szczepienie.


A w sobotę zaczynamy się szkolić u Fryca :cool3:


Ogólnie mały jest najgrzeczniejszy jak śpi - ze mną w łóżeczku pod kołderką :lol:


Aha, i nakręcamy się na frisbee już :cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dog193']Ma nie jeść w ogóle? ;)
Teraz właśnie siedzi zamknięty w kennelu, póki co jest cicho, zaraz do niego pójdę, znowu wrzucę salami i znowu wyjdę :lol:

A jak tam z banerkiem? :cool3:[/QUOTE]

możesz zamiast karmić go z miski to karmić go w kenelu rozsypując jedzenie, skoro go smaki nie interesują (a wydawał się taki zainteresowany :evil_lol:)

salami nie dawaj - ma za dużo przypraw

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dog193'][B]Ma nie jeść w ogóle? ;)[/B]
Teraz właśnie siedzi zamknięty w kennelu, póki co jest cicho, zaraz do niego pójdę, znowu wrzucę salami i znowu wyjdę :lol:

A jak tam z banerkiem? :cool3:[/QUOTE]

[COLOR=blue]wydaje mi się, ze jak w końcu zgłodnieje to zje bez marudzenia nieważne, że papu będzie w kenelu;)[/COLOR]
[COLOR=blue]tak jak pisze [B][URL="http://www.dogomania.pl/members/35617-Unbelievable"][B]Unbelievable[/B][/URL] [/B]bądź stanowcza i nie daj się bo później możesz mieć fan[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tepes'][COLOR=blue]wydaje mi się, ze jak w końcu zgłodnieje to zje bez marudzenia nieważne, że papu będzie w kenelu;)[/COLOR]
[COLOR=blue]tak jak pisze [B][URL="http://www.dogomania.pl/members/35617-Unbelievable"][B]Unbelievable[/B][/URL] [/B]bądź stanowcza i nie daj się bo później możesz mieć fan[/COLOR][/QUOTE]

wlasnie to samo mialam pisac, ze jak szczyl zglodnieje to tak czy siak cos zje. :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tepes'][COLOR="blue"]no nie wpychać na siłę nie ma co;)
no nie wiem jak już wlezie po chrupka to go tak spróbuj zamknąć siedzieć obok i zachęcać do pożarcia chrupek tam[/COLOR][/QUOTE]

ale jak ona wejdzie tylko po chrupka i od razu bedzie chcial wylezc, a Ewa go tam zamknie to moze potem bac sie klatki.
A boki tez ma zakryte? niektore psy, tak jak mowi Justyna, lubia takie ciemne miejsca

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tepes'][COLOR="blue"]no nie wpychać na siłę nie ma co;)
no nie wiem jak już wlezie po chrupka to go tak spróbuj zamknąć siedzieć obok i zachęcać do pożarcia chrupek tam[/COLOR][/QUOTE]

ja też bym tak zrobiła, i wypuścić zaraz po tym jak zje wszystko.
Może być ewentualność taka że przestanie jeść jak go zamkniesz, wtedy przeczekać, on zobaczy że nic złego mu się tam nie dzieje. Możesz zakryć kocem żeby wyciszyć szczekanie :diabloti: niestety, nie ma co się cackać "bo to szczeniak" bo później będzie jeszcze gorzej. I fajnie że zaraz idziecie na szkolenie, powinno ci bardzo pomóc ;)

Link to comment
Share on other sites

Tylko że jak się zamyka drzwiczki, to on już się na niczym nie skupia, tylko na tym, żeby wyjść. Jak ja siedzę obok, to stoi albo siedzi przy drzwiczkach i patrzy się na nie, jakby je miał wzrokiem otworzyć (i gwarantuję, nie przestanie, choćbyśmy mieli 3 godziny tak siedzieć), a jak trochę odejdę to drze japę. Więc póki co wszystko robię przy otwartych drzwiach, żeby się nie zniechęcił do klatki. Jak wchodz po chrupka i potem chce wyjść, to zatrzymuję go ręką aż zje, to co ma w paszczy (czasem zjada, a czasem wypluwa i się pcha o wyjścia).

Ale uwaga, mamy mały sukcesik - Jupi właśnie śpi w otwartej klatce :D Po moich wielu, ekhm, prośbach, żeby nie kładł się na wycieraczce tylko w klatce, w końcu padł :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

A tam, sama jedz chrupka :) Znajdź coś super, oprócz chrupów dawaj też może mięsko, ciasteczka dla psów, od czasu do czasu kawałek parówki. A histerię ja bym się starała przeczekać. Czytałaś bloga o małej Raszce?

Link to comment
Share on other sites

Smaki oczywiście też mu daje w klatce ;) Ale chodzi o zwykle karmienie, bo z tym jest problem.

Bloga mam w zakładkach i jakoś ciągle brak czasu na przeczytane ;) W końcu się za to wezmę (pierwszą stronę już przeczytałam).


Muszę przyznać, że nie mogę się doczekać soboty :)
A pani weterynarz bardzo się ucieszyła, że Jupi ma rodowód i zaczęła mówić, jak tłumaczy setnemu właścicielowi "yorka" albo "ONa", że jego piesek nie jest rasowy i że potem najczęściej tacy właściciele już się w tej lecznicy nie pojawiają :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Byliśmy dzisiaj na pierwszych zajęciach i wrażenia świetne. Powitał nas pan Fryc i pani Karolina, pogadaliśmy chwilę w trójkę (pierwsze pytanie pana Fryca - dlaczego ta rasa? :evil_lol:), potem pan Fryc poszedł do innych kursantów (nie z przedszkola, tylko inny kurs), a pani Karolina została z nami. Podpisaliśmy umowę i dzisiaj króciutko ćwiczyliśmy skupianie się na przewodniku, tzn reagowanie na imię i podążanie za przewodnikiem w stymulacji pokarmowej. Jupiś spisał się świetnie :) Mimo obecności innych piesków na placu, które czasami szczekały, mały ładnie się na mnie skupiał. Następne zajęcia mamy w poniedziałek.


Od razu pojechaliśmy do weta, ponieważ drapanie się nasiliło. Jupi dostał Fiprex. Mam nadzieję, że po tym mu przejdzie, bo widać, że bardzo go to męczy. Jeśli nie, trzeba będzie jechać do laboratorium i przebadać go dokładniej.
Z Fiprexem problem jest jednak taki, że dla królików jest on trujący - więc teraz musimy bardzo uważać, żeby one w żaden sposób nie miały z psem do czynienia, bezpośrednio ani pośrednio.


Teraz mały odpoczywa w klateczce po tych wszystkich wrażeniach. Oby jak najdłużej :diabloti:


Daaajcie mi ktoś jakiś ładny banerek:placz::eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...