Jump to content
Dogomania

TRÓJMIASTO-LIBRA.Owczarka niemiecka piękna jak marzenie. Czy nigdy nie zazna spokoju?


kinga

Recommended Posts

  • 2 weeks later...
  • Replies 198
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[URL]http://www.youtube.com/watch?v=qGVl6Iijsdc&feature=g-hist[/URL]

No i wylądowała w najlepszym boksie w schronie-najbliżej ludzi :) Najbliżej do nagródek itd.,wręcz można by rzec,że w schroniskowym biurze :)
Lira musiała opuścić kojec z Mattim,po tym jak obtarła sobie na betonowej wlewce opuszkę i dostała kojec piaskowy. Mogła sobie wybrac towarzysza,pokazano jej cudnego owczara,ale zrobiła na niego wielkie BUAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA. Za to nieoczekiwanie spodobał jej się owczarek border collie,awanturnik Max. Zyją sobie w zgodzie,Max,który dawał do wiwatu swojej matce (razem trafili do schroniska) ,przy Lirze jest grzeczny, ale zrelaksowany, normalnie inny pies. Chyba wie,ze jeżeli przeniósłby sobie nerwa na Lirę,to ta nie pozostałaby bierna.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Dysplazje niestety tez ma i jest to widoczne.
Byla kapana i wyczesywana po 100 razy,grzeczna jak marzenie. Tutaj na wczorajszym spacerze z Maksem. To sa dwa psy,z którymi był problem,ponieważ nie zaakceptują każdego psa,ale siebie kochaja i juz.

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images43.fotosik.pl/1475/97b46cf74f541a44.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images45.fotosik.pl/1476/926c22312d9e5f85med.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Widziałam ostatnio Librę. Jest zjawiskowo piękna i bardzo "owczarza" w wyrazie. Nawet mimo braku ogona. Tylko, że za schroniskową siatką sprawia na pierwszy rzut oka wrażenie dzikusa. Bardzo jej szkoda. Marnuje się straszliwie, a ma chyba niestamowity potencjał na fajnego rodzinnego psa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='szuwar']Widziałam ostatnio Librę. Jest zjawiskowo piękna i bardzo "owczarza" w wyrazie. Nawet mimo braku ogona. Tylko, że za schroniskową siatką sprawia na pierwszy rzut oka wrażenie dzikusa. Bardzo jej szkoda. Marnuje się straszliwie, a ma chyba niestamowity potencjał na fajnego rodzinnego psa.[/QUOTE]

a mało to takich psów siedzi w schroniskach...?
ja też mam pod opieką kilka psów, które w boksie szaleją, skaczą na kraty, ujadają wściekle na ludzi, kiedy ci przechodzą obok, a na spacerze okazuje się, że to świetne psy, kontaktowe i przyjazne, tylko brakuje im uwagi ze strony człowieka....tylko jak przekonać odwiedzających, że ten pies po wyjściu z boksu nie skoczy im do grdyki...?
u nas bodajże w czerwcu poszedł do domu owczarek bez ogona, tzn miał chyba pół albo 1/4

Link to comment
Share on other sites

Nieeeeee,ona nie jest dzikus,tylko szczeka na obcych. żem się zaskoczyła-serio sprawia wrażenie dzikusa? Może dlatego,że szłaś z psem i ona bardziej na psa darła pyska,niz na Ciebie.

Fakt,marnuje się,bo zyje w schronisku,aczkolwiek ma swoich wolontariuszy w ilości dużej,nawet czasem odpuszczam spacer z nia,bo z niewiadomych względów każda wolontariuszka uważa Lire za swoją ulubienicę . Może dlatego,że spacer z nią jest bardzo komfortowy, Liry posłuszeństwo jest niezwykłe. Mówisz słowo,a pies robi,co chcesz, nie nawykłam do tego.
Problemem Liry przy adopcji jest dysplazja ,brak ogona to pikus,zwłaszcza,że kikut obrósł włosem i wygląda jakby ogon miała.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

W niedzielę Lira zostala adoptowana. Bylam chyba troszkę zbyt natarczywa przy adopcji,na zasadzie "dlaczego chcesz Lire i dlaczego ją skrzywdzisz".Na razie jest super,pies grzeczny,pańciostwo zadowoleni,z synem pańciostwa super komitywa. I moim zdaniem bedzie super,jedyne co moze zaszwankowac i sprawic ewentualny zwrot,to jej dysplazja,w sytuacji,gdyby nagle wybitnie siadly jej stawy,a ludzie chcieliby uniknac problemu.Problem dysplazji jest wlascicielom dobrze znany,ale wiecie,co innego gdy klopot dotyka psa posiadanego d szczeniaka,a co innego,gdy dotyczny psa,ktory dopiero co przybyl do domu,tutaj reakcje mogą byc bardzo rozne i tego nie sposob przewidzieć. Pod wzgledem zachowaniaw domu Lira zdaje egzamin na celująco.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='brazowa1']W niedzielę Lira zostala adoptowana. Bylam chyba troszkę zbyt natarczywa przy adopcji,na zasadzie "dlaczego chcesz Lire i dlaczego ją skrzywdzisz".Na razie jest super,pies grzeczny,pańciostwo zadowoleni,z synem pańciostwa super komitywa. I moim zdaniem bedzie super,jedyne co moze zaszwankowac i sprawic ewentualny zwrot,to jej dysplazja,w sytuacji,gdyby nagle wybitnie siadly jej stawy,a ludzie chcieliby uniknac problemu.Problem dysplazji jest wlascicielom dobrze znany,ale wiecie,co innego gdy klopot dotyka psa posiadanego d szczeniaka,a co innego,gdy dotyczny psa,ktory dopiero co przybyl do domu,tutaj reakcje mogą byc bardzo rozne i tego nie sposob przewidzieć. Pod wzgledem zachowaniaw domu Lira zdaje egzamin na celująco.[/QUOTE]

Brązowa, to jest bardzo dobra wiadomość:) oby się Librze udało:)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Brązowa, a jak zdiagnozowali jej ten problem z ogonem? Prześwietlenie? Czy wyszło w trakcie amputacji? Moja sucz od tygodnia ma obolały ogon. Nie kojarzę, żeby gdzieś się uderzyła. Wet myślał, ze to może gruczoły, ale czyszczenie nie pomogło. A wczoraj przyuważyłam, że zaczyna go gryźć. Pytam z ciekawości, bo i tak muszę jechać na badania z nią, ale mogę dopiero jutro.

Link to comment
Share on other sites

Macalo ja czterech wetów,niezależnie od siebie (tych dwóch,co skazali ja na smierć i dwoch schroniskowych,którzy wyleczyli),żaden nie wyczuł złamania.Nie było prześwietlenia. Wet uznal,iz ciąć trzeba tak czy siak. Albo choroba fizyczna albo newica,ale w obu przypadkach byla to jedyna forma pomocy dla suki.

Szuwar,u Liry tuż po złamaniu (niezauważonym) objawy były spektakularne. Po prostu dostala nagle szału biegania za ogonem i kaleczenia,kręcila się w kołko z prędkością światla,z krótkimi przerwami.O dziwo uspokajala sie na dworzu i w samochodzie.
No,ale każdy pies moze inaczej znosić.

tak na logikę,na prześwietleniu złamanie powinno wyjść.

Link to comment
Share on other sites

No na logikę powinno, tylko ciekawe, czy złamany ogon się wstawia w gips?!? Moja sucz piszczała, kiedy się zgina do kupy, stąd przypuszczenia, że to coś z trawieniem. Ale po obserwacjach stwierdzam, że to właśnie ogon ją boli w tej głupiej pozycji. Ma napady, że ewidentnie jej ten ból przeszkadza i zaczyna wtedy latać przed siebie. Oczywiście wystarczy dać jej piłeczkę, wtedy mózg się wyłącza i przestaje czuć cokolwiek. Ciekawostka taka, bo znając moją sukę już prawie 8 lat ostatnią rzeczą jaką podejrzewam jest choroba psychiczna... W przypadku Liry tak widocznie było łatwiej sobie wszystko wytłumaczyć.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...